[MOC] LOT biuro miejskie w Warszwie '35
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
[MOC] LOT biuro miejskie w Warszwie '35
Za bardzo mi sie spodobal pomysl Warszawy '35 zeby chociaz przez jakis czas go nie pociagnac. Przyszedl mi do glowy pomysl na biuro PLL LOT w tej epoce. Zaczalem od materialow zrodlowych, okazalo sie ze w prawdziwej Warszawie w tym czasie bylo biuro miejskie przy Al. Jerozolimskich 35. Wziawszy pod uwage Wasze komentarze przy poprzednim podejsciu do miedzywojennej Warszawy tym razem postanowilem zrobic budynek bardziej z epoki. To co powstalo jest dosc swobodnie wzorowane na stylu Bauhaus. Jak wyszlo mozecie sami ocenic, dla mnie bylo to spore wyzwanie bo jest to styl bardzo rozny od tego do czego przywyczail nas Cafe Corner. Nie mozna za bardzo grac faktura, kolorem, ozdobkami, zostaje sama forma. To co widac to wersja 2.7, rezultat kilku nieprzespanych nocy. Z materialow zrodlowych wynikalo tez ze potrzebny bedzie autobus. Dzieki Lugominie ludnosc Warszawy zblizyla sie rowniez wygladem do miedzywojennego standardu (mam nadzieje). Dosyc nudzenia, pora na obrazki.
Ogolnie:
Pasazerowie czekaja na autobus:
Ulica:
Nieodzowne dla stylu luksfery:
Autobus:
Pasazerka z podrecznym bagazem:
Galeria
PS. chcialbym oczywiscie zrobic samolot LOTu ale boje sie ze mi wyjdzie cale lotnisko :-)
Ogolnie:
Pasazerowie czekaja na autobus:
Ulica:
Nieodzowne dla stylu luksfery:
Autobus:
Pasazerka z podrecznym bagazem:
Galeria
PS. chcialbym oczywiscie zrobic samolot LOTu ale boje sie ze mi wyjdzie cale lotnisko :-)
Ostatnio zmieniony 2009-06-29, 03:32 przez Nexus 7, łącznie zmieniany 1 raz.
- zgrredek
- Posty: 2259
- Rejestracja: 2007-12-10, 08:01
- Lokalizacja: Ankh-Morpork
- brickshelf: zgrredek
- Kontakt:
-
Zobaczyłem to wczoraj rano na Flickrze i nie mogłem się doczekać kiedy pokażesz to tutaj żebym mógł dać upust swojemu zachwytowi.
Piękny modernistyczny budynek. Nareszcie coś nie kafekorneropodobne. Ładna bryła, od razu widać, że to okres międzywojenny. No i kolor ładny.
No a autobus to po prostu cacuszko!
Ta pani zapłaci chyba spory nadbagaż.
Piękny modernistyczny budynek. Nareszcie coś nie kafekorneropodobne. Ładna bryła, od razu widać, że to okres międzywojenny. No i kolor ładny.
No a autobus to po prostu cacuszko!
Ta pani zapłaci chyba spory nadbagaż.
Pokazałeś coś całkiem innego, niż znaliśmy do tej pory. Bardzo ładny jest ten budynek i właśnie takie kojarzą mi się z Warszawą (i Gdynią) lat 30tych. Podoba ją mi się wysunięcia poszczególnych części budynku i te czarne poręcze. Autobus też ładny, zwłaszcza zaokrąglenia.
Czekam na galerię, żeby zobaczyć jak budynek LOTu pasuje do pozostałych na ulicy.
Czekam na galerię, żeby zobaczyć jak budynek LOTu pasuje do pozostałych na ulicy.
Gryzie się to jak cholera z kamieniczkami obok. I bardzo dobrze. Warszawa niestety taka właśnie jest. To nie Praga cykorowatych Czechów, która niemal na całej powierzchni miasta trzyma jeden styl. Dzięki takiemu kontrastowi widać dokładnie trzy pokazane na zdjęciu kamieniczki. Bardzo udany zabieg.
Ale tak naprawdę rodzynkiem w tej scence jest autobus. Kris ma chyba rację (niech Go szlag), że budzi się we mnie systemowiec. Podoba mi się szczególnie przód i tył, bo akurat środek to nic niezwykłego, kolorystyka pojazdu, użycie płaszczyków w roli nadkoli i to że jest w nieparzystej szerokości. Przez chwilę zastanawiałem się jak jest nos zbudowany, ale Bogu dzięki szybko mi przeszło.
Wreszcie panienka (ta od kufra) ma normalne nogi. Kołki co prawda ale dalekie od anoreksji. Szkoda, że pończochy szare.
PS. Mała anegdota. Osoby o tradycyjnym poczuciu humoru niech tego nie czytają. W tym roku będąc w Pradze, mieliśmy sporo śmiechu (wiem, wiem, ani to godne ani tym bardziej politycznie poprawne, ale kij z tym) widząc tabliczkę upamiętniającą trzy ofiary drugiej wojny światowej, bo uznaliśmy, że to musieli być wszyscy Czesi, którzy się Niemcom postawili, zresztą pewnie zupełnie przypadkiem i po alkoholu. No ale dzięki swojej "odwadze" mają bardzo ładne, cukierkowe miasto. :-))
A i jeszcze mi się coś przypomniało. Ja mieszkam w kamienicy z mniej więcej 1890 roku. Dokleili do niej sprytni architekci o niesamowitej wizji i rozumie nie tak ciasnym jak mój, piękny, betonowy budynek, w białym kolorze, o bryle powielającej wielokrotnie prostopadłościany. Zatem Twoje połączenie to i tak największy kunszt i smak. Zdarzają się takie babole, że aż zęby bolą.
Ale tak naprawdę rodzynkiem w tej scence jest autobus. Kris ma chyba rację (niech Go szlag), że budzi się we mnie systemowiec. Podoba mi się szczególnie przód i tył, bo akurat środek to nic niezwykłego, kolorystyka pojazdu, użycie płaszczyków w roli nadkoli i to że jest w nieparzystej szerokości. Przez chwilę zastanawiałem się jak jest nos zbudowany, ale Bogu dzięki szybko mi przeszło.
Wreszcie panienka (ta od kufra) ma normalne nogi. Kołki co prawda ale dalekie od anoreksji. Szkoda, że pończochy szare.
PS. Mała anegdota. Osoby o tradycyjnym poczuciu humoru niech tego nie czytają. W tym roku będąc w Pradze, mieliśmy sporo śmiechu (wiem, wiem, ani to godne ani tym bardziej politycznie poprawne, ale kij z tym) widząc tabliczkę upamiętniającą trzy ofiary drugiej wojny światowej, bo uznaliśmy, że to musieli być wszyscy Czesi, którzy się Niemcom postawili, zresztą pewnie zupełnie przypadkiem i po alkoholu. No ale dzięki swojej "odwadze" mają bardzo ładne, cukierkowe miasto. :-))
A i jeszcze mi się coś przypomniało. Ja mieszkam w kamienicy z mniej więcej 1890 roku. Dokleili do niej sprytni architekci o niesamowitej wizji i rozumie nie tak ciasnym jak mój, piękny, betonowy budynek, w białym kolorze, o bryle powielającej wielokrotnie prostopadłościany. Zatem Twoje połączenie to i tak największy kunszt i smak. Zdarzają się takie babole, że aż zęby bolą.
Ostatnio zmieniony 2009-06-29, 07:31 przez aro_kal, łącznie zmieniany 1 raz.
Oł Jeah.
Bardzo fajny budynek i jak zauważył zgredek, nareszcie coś miecafecornerowatego :D
Ja bym się bał budować na biało jednak. Próbowałem raz i wyglądało dziwnie.
Budyneczek bardzo ładny, nawet surowy, ale w tym jego urok.
No ale budynek jak budynek, ale ten autobus kapitalny wręcz. Tylko te białe drążki na dachu zrobiłbym też niebieskie (o ile są w takim kolorze) i na całej długości dachu.
Lotem bliżej...
Zgredku - 1620 rok, myślę, ze upłynęło dość czasu, żeby sobie Aro mógł zadworować z naszych południowych sąsiadów :D
Bardzo fajny budynek i jak zauważył zgredek, nareszcie coś miecafecornerowatego :D
Ja bym się bał budować na biało jednak. Próbowałem raz i wyglądało dziwnie.
Budyneczek bardzo ładny, nawet surowy, ale w tym jego urok.
No ale budynek jak budynek, ale ten autobus kapitalny wręcz. Tylko te białe drążki na dachu zrobiłbym też niebieskie (o ile są w takim kolorze) i na całej długości dachu.
Lotem bliżej...
Zgredku - 1620 rok, myślę, ze upłynęło dość czasu, żeby sobie Aro mógł zadworować z naszych południowych sąsiadów :D
Ostatnio zmieniony 2009-06-29, 08:37 przez kris kelvin, łącznie zmieniany 1 raz.
- zgrredek
- Posty: 2259
- Rejestracja: 2007-12-10, 08:01
- Lokalizacja: Ankh-Morpork
- brickshelf: zgrredek
- Kontakt:
-
Żeby cokolwiek rozumieć z historii i mentalności Czechów trzeba wiedzieć jakie znaczenie miała ta bitwa. Podczas niej zginęła lub po niej została wymordowana CAŁA szlachta czeska. A to właśnie szlachta, tak jak u nas, zawsze była inicjatorem wszelkich powstań. Resztę sobie dopowiedzcie, bo nie chce mi się tu pisać wykładu na pół strony.kris kelvin pisze:Zgredku - 1620 rok, myślę, ze upłynęło dość czasu, żeby sobie Aro mógł zadworować z naszych południowych sąsiadów :D
- liwnik
- VIP
- Posty: 1229
- Rejestracja: 2005-08-17, 08:51
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Liwnik
- Kontakt:
-
Budynek bardzo fajny, w zestawieniu z kamieniczkami świetnie oddaje charakter Warszawy, miasta pełnego kontrastów. Prawdziwy budynek z biurem PLL LOT wyglądał tak: http://www.warszawa1939.pl/index.php?r1 ... a_101&r3=0
Pozdrawiam, Liwnik
Budynek (wreszcie ktoś zbudował coś innego niż słodkie kamieniczki w jednym stylu!) super, autobus też. Siedzę i podziwiam.
Wojny husyckie miały już prędzej charakter "ludowego powstania", niż nasze walki ze Szwedami. A były z górą dwieście lat wcześniej. Poczucie przewagi nad Czechami jest w Polsce tyleż popularne, co nieuzasadnione. A tymczasem wielu rzeczy należałoby się od nich uczyć.PatrykZ pisze:Ej Zgrredku, oni mieli Zimowego Króla, długo się nie narządził. A z tego co wiem, nie doszło tam nigdy do ludowego powstania, jak np. u nas przeciw Szwedom :-)
Ostatnio zmieniony 2009-06-29, 11:12 przez Michal, łącznie zmieniany 1 raz.
Autobus prosi się o osobny temat !!
Widzę, że lata 30 to Twój ulubiony temat ;)
Budynek prosty, ale mimo tego ma to "coś"
Napis "LOT" mogłeś zmniejszyć o 1 dzięki czemu "T" było by symetryczne :) ale to tylko malutki szczegół przy tak świetnej budowli.
Jest wnętrze?
Gdzie biurka?
Tłum domaga się wnętrza!! :D
Widzę, że lata 30 to Twój ulubiony temat ;)
Budynek prosty, ale mimo tego ma to "coś"
Napis "LOT" mogłeś zmniejszyć o 1 dzięki czemu "T" było by symetryczne :) ale to tylko malutki szczegół przy tak świetnej budowli.
Jest wnętrze?
Gdzie biurka?
Tłum domaga się wnętrza!! :D
Ostatnio zmieniony 2009-06-29, 11:22 przez caro, łącznie zmieniany 1 raz.
Powoli Astra GSI