Wysłany: 2009-07-27, 12:40 [MOC] Stanisław Skalski ratuje niemieckich pilotów 1 IX 1939
Miało być ciut inaczej, ale w końcu wyszło jak na zamówienie Zgrredka ; o)
Przydługie wprowadzenie: 1-go września 1939 Stanisław Skalski od rana walczy w powietrzu z maszynami niemieckimi na swoim PZL P.11c.
Po południu w okolicach Torunia, razem z dwoma innymi pilotami, atakują zwiadowczego Henschla Hs-126. Samolot zostaje ostatecznie zestrzelony przez Mariana Pisarka - obniża lot i próbuje wylądować na pobliskich polach. W trakcie tego manewru Henschel kapotuje, odpada od niego silnik, a załoga zostaje wyrzucona z kabiny.
Skalski obserwując zdarzenie postanawia wylądować w celu przeszukania wraku maszyny niemieckiej maszyny i poszukać map.
Znajduje obserwatora będącego w ciężkim stanie z kilkoma ranami postrzałowymi pleców. Opatruje go i przy okazji nie dopuszcza do potencjalnego linczu ze strony okolicznych mieszkańców, którzy obserwowali tego dnia walki na niebie.
Następnie próbuje szukać pilota, którego znajduje w pobliskich zaroślach. Nie mając przy sobie broni wykorzystuje zapalniczkę do zatrzymania oszołomionego Niemca
Później Skalski czeka z pilotami na przybycie karetki. Pilot Friedrich Wimmer a przede wszystkim obserwator Siegfried von Heymann mogą zawdzięczać Skalskiemu życie.
Dane techniczne: Diorama przedstawia rozbitego Henschla, "Jedenastkę", pole, lasek w którym Skalski zatrzymuje pilota, oraz rannego obserwatora i grupę wieśniaków. Część z nich pragnie wymierzyć sprawiedliwość agresorowi.
Praca zbudowana aby "upamiętnić" model "jedenastki", a przy okazji na konkurs Krisa - dlatego jest na płycie 48x48. Przez to wszystko wygląda nieco na upchane : o)
Niestety również przez to zabrakło strumyka oraz spadochronu obserwatora. (Albo po prostu poszedłem na łatwiznę : oP).
Z ciekawostek - Henschel leży do góry nogami, ale przez to, że jest zbudowany do góry nogami, to wcale nie jest do góry nogami : o)
Cacunie cacuszko!!!
Henschel nawet do góry nogami jest od razu rozpoznawalny. Pięknie rozbity i przestrzelony.
Fakt, że przydałaby się do tego ze cztery razy większa powierzchnia, ale nie można mieć wszystkiego.
Fajne pole, dopiero co bronowane i fajna brzezina. I właściwie to wszystko jest tu fajne.
Świetne. Ta roślinność jest po prostu powalająca, scenka sama w sobie także bardzo fajna, widać, że wieśniacy dobrze wczuwają się w swoje role :D Samoloty są ładnie odwzorowane, ech, nie ma się do czego przyczepić.
Tak to opisuje Skalski w swojej książce "Czarne krzyże nad Polską". Jak było tam naprawdę to chyba nie wiemy.
Gdzieś mi się ostatnio obiło o uszy, że ewentualne bohaterstwo Skalskiego jest tu kwestionowane, a nawet słyszałem coś o strzelaniu do spadochronu : o0
Na pewno byli tam ranni niemieccy piloci, którzy przeżyli wojnę. Więc Skalski przynajmniej ich nie dobił : oP
_________________ Zdrufko, Ciamek
kris kelvin [Usunięty]
Wysłany: 2009-07-28, 07:20
No rewelacja. Aż żałuję, że dałem ograniczenie do płyty 48x48, bo większe byłoby jeszcze lepsze.
Tylko ten samolot Niemiaszków mógłby być bardziej rozbity jak dla mnie.
Aha, najlepszy o dziwo jest dla mnie ten brzozowy zagajniczek :D
Ostatnio zmieniony przez kris kelvin 2009-07-28, 07:20, w całości zmieniany 1 raz
Tylko ten samolot Niemiaszków mógłby być bardziej rozbity jak dla mnie.
Chciałem im dać szansę : oP
A tak na prawdę to oni w sumie "wylądowali" więc wydaje mi się, że raczej nie powinni się za bardzo rozbić.
_________________ Zdrufko, Ciamek
Hezar
Wiek: 39 Dołączył: 29 Sie 2016 Wpisy: 933 Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2009-07-29, 21:02
Diorama rzeczywiście robi wrażenie - całość świetna konstrukcyjnie i przebogata w szczegóły. Samoloty są rewelacyjne, szczególne słowa uznania należą Ci się za "PZL"-a. Brawo!
Z naukowego punktu widzenia, jedna rzecz tu nie pasuje - Henschel w pokazanej przez Ciebie pozycji (tzn. na "plecach") powinien mieć na pewno oderwane skrzydła, kadłub w kawałkach a temu rannemu nic by już raczej nie pomogło... z pewnością nie wygląda to na "lądowanie"...
Pozdrawiam (:
Ostatnio zmieniony przez Hezar 2009-07-29, 21:03, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 44 Dołączył: 16 Sty 2009 Wpisy: 374 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-07-29, 23:12
lugomina napisał/a:
To sie zdarzylo naprawde? :)
O tak. Taka akcja może dziwić z dzisiejszej perspektywy. Ale była zupełnie w stylu I w.ś., czy zwyczajów dżentelmeńskiego międzywojnia.
Dopiero II w.ś., z hitlerowskim i stalinowskim barbarzyństwem postawiła wszystko na głowie. Ale 1 września 1939 jeszcze nikt tego nie wiedział...
Ciamek napisał/a:
Gdzieś mi się ostatnio obiło o uszy, że ewentualne bohaterstwo Skalskiego jest tu kwestionowane, a nawet słyszałem coś o strzelaniu do spadochronu : o0
Na pewno byli tam ranni niemieccy piloci, którzy przeżyli wojnę. Więc Skalski przynajmniej ich nie dobił : oP
No Ciamku, minus za takie domysły i przypuszczenia. Skalski jest postacią pomnikową, nie dlatego że tak sobie wymyśliła jakaś propaganda, albo on sam, tylko tacy prawdziwi Ludzie Honoru się wtedy jeszcze zdarzali.
I ostatnia sprawa z tych pozaklockowych - nie podoba mi się angielski napis tytułowy. "Skalski saves german pilots". Nieobeznanemu z okolicznościami i historią widzowi może nasuwać jakieś błędne skojarzenia. Np. że jakiś Skalski ratował Niemców. Przed kim? Przed złymi Polakami? A może to jakiś polski zdrajca? Itd...
Z naukowego punktu widzenia, jedna rzecz tu nie pasuje - Henschel w pokazanej przez Ciebie pozycji (tzn. na "plecach") powinien mieć na pewno oderwane skrzydła, kadłub w kawałkach a temu rannemu nic by już raczej nie pomogło...
Hmm, ale ten samolot "w miarę" lądował (na mojej dioramie są bruzdy) a potem się przewrócił przez nos na plecy gubiąc silnik.
Skalski pisał, że obserwatora prawdopodobnie wyrzuciło / zaczepił się po drodze o jakąś gałąź bo miał rozrzucony spadochron.
Zbierając materiały do dioramy znalazłem na forum odkrywców takie zdjęcie:
http://www.ciamek.yoyo.pl/kap.jpg
(wrzuciłem je na swoją stronę, bo nie mogę teraz znaleźć pierwotnej lokalizacji : o/)
Widać, że maszyna na zdjęciu jest w całkiem niezłej formie ; o)
Mr.Z napisał/a:
No Ciamku, minus za takie domysły i przypuszczenia.
Piszę co ostatnio usłyszałem - dlatego dałem zszokowaną buźkę ; o)
Z drugiej strony nie przesadzajmy - Skalski sam pisał i mówił, że wylądował aby poszukać map.
Tak czy inaczej zasługuje na największy szacunek nie tylko za ten epizod.
Mr.Z napisał/a:
Nieobeznanemu z okolicznościami i historią widzowi może nasuwać jakieś błędne skojarzenia
Jak przeczyta treść to się obezna, a jak nie przeczyta to i tak zapomni bo go to nie interesuje : o/
Nie jestem zwolennikiem natarczywego wykładania obcokrajowcom naszej historii, ale mam nadzieję, że ta dioramka chociaż troszkę przyczyni się do zapoznania się z nią (a dokładnie z osobą Skalskiego) klockofilom z zagranicy ; o)
_________________ Zdrufko, Ciamek
Nexus 7 [Usunięty]
Wysłany: 2009-07-30, 00:59
To juz Ci nie wystarczylo ze jeden samolot byl swietny? Trzeba zaraz bylo diorame dorabiac? Ech ...
No nic, przynajmniej sie czlowiek czegos nauczy podpatrujac takie rzeczy.
Wiek: 45 Dołączył: 16 Mar 2006 Wpisy: 660 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2009-07-30, 10:01
A mnie, przyłączającego się do zachwytów, intrygują dwie rzeczy:
- ten Henschel to jest pewnie tylko w postaci "na plecach" i postawiony normalnie nie wyglądałby dobrze?
- tors pilota to jakiś custom, czy oryginał?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum