[MOC] Na szlaku
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
Re: Na szlaku
...który powstał przez rozrzucenie przypadkowych klocków? ;-)V1 pisze:Chciałbym przedstawić prosty obrazek z jesiennych wędrówek.
Pan w czarnej czapeczce i pani w niebieskim to małżeństwo?
Jesień mnie dołuje...
- misiek
- Posty: 421
- Rejestracja: 2008-05-04, 00:35
- Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk
- brickshelf: misiek3000
-
\szarikm pisze:Duży Jubileusz, V1. Gratulacje! :)Posty: 1000
także gratuluje :)
piekne ukazanie technik łączenia klocków :D mój bałagan na biurku niewygląda tak ładnie. Chociaż gdybym postawił takie drzewo z beczek, które jest genialne, mógłbym stworzyć MOC z burdelu <sic> ciekawa praca i troche przyszłościowa, niestety. Czyżby to jakiś szlak turystyczny?
FREE HUGS
- zgrredek
- Posty: 2259
- Rejestracja: 2007-12-10, 08:01
- Lokalizacja: Ankh-Morpork
- brickshelf: zgrredek
- Kontakt:
-
Piękna impresja.
Niczym obraz impresjonisty.
Widać , że wszyscy zadowoleni z wycieczki, poza panią, która powinna popracować nad swoją kondycją.
Przezroczyste klocki imitują wilgoć, że może niedawno deszcz padał, albo mgła opadła.
Podoba mi się też oznaczenie szlaku na głazie.
Strzelista, drapakowata sosenka i muchomory sugerują, że scena rozgrywa się w lesie. Dlatego dałbym jeszcze kilka drzew. W tym choć jedno z żółtymi i pomarańczowymi liśćmi. Liście widać na ziemi, ale leżą pod sosną.
Niczym obraz impresjonisty.
Widać , że wszyscy zadowoleni z wycieczki, poza panią, która powinna popracować nad swoją kondycją.
Przezroczyste klocki imitują wilgoć, że może niedawno deszcz padał, albo mgła opadła.
Podoba mi się też oznaczenie szlaku na głazie.
Strzelista, drapakowata sosenka i muchomory sugerują, że scena rozgrywa się w lesie. Dlatego dałbym jeszcze kilka drzew. W tym choć jedno z żółtymi i pomarańczowymi liśćmi. Liście widać na ziemi, ale leżą pod sosną.
Nigdy nie twierdziłem, że potrafię. Mało tego - zakwalifikowałbym, wręcz, moca jako sztukę. Nigdzie nie jest natomiast powiedziane, że sztuka musi wywoływać pozytywne odczucia. We mnie, zastosowane kolory i "ostre" kształty wywołują co najmniej niepokój. Już samo drzewo by wystarczyło.Robson pisze:Mrutek uwierz mi nie potrafił byś tak rozrzucić klocków jak Maciek :)
Jedno, jedyne, samotnie umierające. Kilka dni wcześniej, kiedy część liści opadła , grzybiarze odnaleźli na nim poczerniały szkielet samobójcy wiszący tam od wiosny. Na najwyższej gałęzi, drapieżnik przeżuwa ciała swoich ofiar. Za chwilę wypluje ich niestrawione kości owinięte w zawilgocone przez soki trawienne futro... Mała Myszka Miki nie wróciła wczoraj z pracy do domu.
Facet z sardonicznym uśmiechem, przyglądając się muchomorowi, rozmyśla ilu kierowników w pracy mógłby nim otruć, a może udałoby się jeszcze rodzinę? A co najmniej teściową...
Blondyna w fioletowym coraz bardziej przybliża się do przegniłej barierki. Za chwilę spadnie kilka metrów, głową w dół, gdzie na szarych, omszonych głazach zakończy swój żywot matki, żony, kochanki.
Benny Hill nie wie, że to jego ostatnia wędrówka. Pojutrze lekarze odkryją u niego złośliwą wersję raka. Tak się wystraszy, że umrze na atak serca w otoczeniu dziesiątek białych kitli. Właśnie skończyły się limity...
Pani w niebieskim od dawna myśli o samobójstwie. Silniej z każdą mijaną po drodze szczupłą laską. Mijane, grube nie działają na nią pozytywnie. Porównuje się do nich i pyta: Czy jestem grubsza, czy szczuplejsza od nich? Zawsze dochodzi do wniosku, że jest grubsza, co pogłębia jej stan.
Facet w czarnej czapeczce właśnie przed chwilą złapał zasięg. Dostał cynk, że ktoś sypnął, a psy są na tropie. Bardzo się spieszy do swego ukochanego BMW, aby czmychnąć za granicę. Kilkadziesiąt metrów dalej pośliźnie się. Do końca życia jego kończyny będą martwe jak kikuty uschniętych drzew, mijanych po drodze.
Nie wiem co myśli ostatni gościu.
Może: Jak tu pięknie?
- glaz_pimpur
- VIP
- Posty: 1392
- Rejestracja: 2008-05-13, 20:25
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: glaz-pimpur
-
No to może ja napiszę coś innego. Chyba po raz pierwszy mi się zdarzyło nie być zachwyconym Twoją pracą. Niby wszystko gra, są szczególiki, pasują kolory, warsztat super. Nie wiem, może w tym przypadku przeszedłeś samego siebie i zrobiłeś coś co jest zbyt "barokowe". Nie mam pojęcia co jest grane, ale wolę dalej paść swoje oczy Starem lub podglądać szczególiki w Morskiej albo podziwiać prostotę autka-wiatrołapu. A może jeszcze nie czuję jesieni. Na razie jeszcze codziennie się opycham lodami.
acmilaneo pisze:jak widzę zawiść niektórych osób wobec osób niebudujących i niepublikujących to aż mi się odechciewa brać udział w tych zakupach
mi też niestety nie przypadło do końca do gustu
być może dlatego ,że zawsze prezentujesz świetne prace , niektóre niemal wzorowe które aż krzyczą Twoim talentem do budowania
tutaj niestety tak nie jest - jest jakoś nijako - jakbyś nie ty to budował ...natomiast jest to wyjątek który potwierdza zasadę jaką jest : V1 = świetna praca
pozdrawiam
być może dlatego ,że zawsze prezentujesz świetne prace , niektóre niemal wzorowe które aż krzyczą Twoim talentem do budowania
tutaj niestety tak nie jest - jest jakoś nijako - jakbyś nie ty to budował ...natomiast jest to wyjątek który potwierdza zasadę jaką jest : V1 = świetna praca
pozdrawiam
- Mikolaj
- Posty: 1044
- Rejestracja: 2008-02-02, 18:55
- Lokalizacja: Międzychód
- brickshelf: Mikolaj93
- Kontakt:
-
Jak dla mnie - bomba. Podłoże jest super, ale drzewo jakieś za wysokie, no i te skały trochę zbyt... klockowe. Mimo to, bardzo mi się podoba!
Ostatnio zmieniony 2009-09-11, 11:44 przez Mikolaj, łącznie zmieniany 1 raz.
Dziękuję za odpowiedzi, szczególnie te odnoszące się do panującego tam chaosu. Faktycznie - chaos może być dziwnie odebrany w ustandaryzowanym i uporządkowanym świecie Lego. Jednak nie jestem w chwili obecnej lepiej pokazać jesieni. Lecz pracuję nad tym :)
(Chaos to moje drugie imię :)
(Chaos to moje drugie imię :)
\/1 ______________