Jak widać pogrążam się w destrukcji. Po malutkim pożarze poddasza przyszła kolej na większą katastrofę.
Pomysł chodził mi po głowie już od dawna, ale potrzebowałem czasu, żeby się wykrystalizował. Czyli potrzebowałem czegoś jeszcze oprócz samej ruiny.
Zawsze z zainteresowaniem oglądałem wyburzane domy. Zwłaszcza podobały mi się te kolorowe ściany pokojów.
Okazało się, że zrobienie ruiny nie jest tak proste jak mi się wydawało. Potrzaskane mury powinny wewnątrz być z cegły. Zrobiłem tak, ale wyglądało to zbyt pstrokato, więc w końcu zostawiłem szare.
Zanim galeria nie upubliczni się można wejść tędy:
12345678910
Niezłe, niezłe. Fajnie, że pomyślałeś o pozostawieniu takich detali jak resztki instalacji sanitarnej, czy ten zegar z kukułką na ścianie (mimo,że nie mam pojecia jakim cudem nie spadł).
Wiek: 31 Dołączył: 17 Sie 2005 Wpisy: 609 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-11-02, 13:51
Świetna praca. Bardzo fajnie wyglądają ślady po stropach pozostałe na ścianach.
Trochę dziwnie wygląda ocalała część kamienicy, powinna być chyba choć trochę uszkodzona.
Moim zdaniem nie tyle kolorowe ściany same w sobie, tylko to co na nich pozostawało sprawiało, że wielu ogląda je z zaciekawieniem, to też rewelacyjne detale na ścianach oddają klimat - super! Pokrzywiona rynna i dziury po kulach doskonale sie wpisują w kompozycję, małe rzeczy a bez nich byłoby jakoś niemrawo. Jedna rzecz mi tylko przeszkadza - pól budynku w ruinie, a w oknach wszystkie szyby?
Rewelacja - jeszcze chyba nikt nie zrobił ruiny kamienicy z uwzględnieniem farby na ścianach pomieszczeń.
<brawo>
Rewelacyjna spłuczka - gwóźdź programu jak dla mnie : oP
Świetne kawałki dachu.
Niestety niżej jest trochę gorzej - jak dla mnie zbyt równe i płaskie są te opadnięte kawały podłogi. No i ta "walka" (bo to jest walka? a przynajmniej mali partyzanci?) kompletnie do mnie nie przemawia... Chyba, że to coś innego.
No faktycznie przydało by się więcej uszkodzeń w nieuszkodzonej części kamienicy : o)
zegar z kukułką na ścianie (mimo,że nie mam pojecia jakim cudem nie spadł).
Kukułka trzymała pazurkami.
dmac napisał/a:
Teraz szybko odbuduj i do KZ
Muszę Cię zmartwić. To właśnie moja propozycja na KZ. Choć w trochę innej formie. Na przykład takiej.
No, jeśli będziecie bardzo przeciw to zbuduję coś innego.
kle_on napisał/a:
Jedna rzecz mi tylko przeszkadza - pól budynku w ruinie, a w oknach wszystkie szyby?
Tak naprawdę to tam nie ma żadnej szyby.
Ciamek napisał/a:
No i ta "walka" (bo to jest walka? a przynajmniej mali partyzanci?) kompletnie do mnie nie przemawia... Chyba, że to coś innego.
No miało być coś innego, ale chyba nie wyszło tak czytelnie jak zamierzałem. Jeszcze dziś rano biłem się z myślami czy wpuścić te dzieciaki na gruzowisko.
Ale są przecież te działki na wschodzie, za torami.
Myślałem raczej o swojej działce 020/021. Nawet bramę mam w tym miejscu co trzeba. A po drugiej stronie ulicy ma być trochę obskurnie, więc może będzie pasować.
Ciamek napisał/a:
jak dla mnie zbyt równe i płaskie są te opadnięte kawały podłogi.
Z gruzowiskiem miałem najwięcej problemu. Trudno mi było wyobrazić sobie jak to powinno wyglądać. Gdyby ta ruina była wynikiem nalotu czy ostrzału artyleryjskiego to z podłóg pewnie zostałyby same drzazgi. Ale ponieważ budując to miałem na myśli KZ, więc możemy uznać, że to katastrofa budowlana, albo celowa rozbiórka. Brałem udział w kilku rozbiórkach i widziałem, że podłoga z desek potrafi spaść prawie w całości.
Ekstra, choć ściany na pierwszym piętrze są zbyt "ogołocone".
_________________ Ze smutku wory pod oczami jak Panasewicz.
kris kelvin [Usunięty]
Wysłany: 2009-11-02, 14:49
zgrredek napisał/a:
kle_on napisał/a:
Jedna rzecz mi tylko przeszkadza - pól budynku w ruinie, a w oknach wszystkie szyby?
Tak naprawdę to tam nie ma żadnej szyby.
Mnie też to troszkę razi. Choćby jedno okno trzeba było zabić dechami.
Poza tym to rewelacja jak zwykle i tak jak Ciamek uważam, że spłuczka najlepsza :)
Rany, zapomniałem, że w ogóle ją masz :) . Muszę mniej pracować.
Hmm, trudna decyzja. Centrum miasta.
Prowizoryczne ogrodzenie z biało czerwonej taśmy? Wozy strażackie? Ogień, dym? Tłumek gapiów?
A może płot, rusztowanie, mały dźwig, ekipa budowlana, pięciu z piwkiem jeden z łopatą?
Nie wiem. Jak zwykle, proszę o więcej głosów :) .
I przepraszam za zaśmiecanie wątku.
_________________ Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum