Pierwszy MOC w nowym 2010 roku, który (rok) zapowiada się bardzo ciekawie:) Powstał po 2 nieudanych MOCach i po słusznych namowach ze strony Ramzesa - był moment w którym chciałem dziada rozebrać na części. Ale jak to mówią do 3 razy sztuka. Zapraszam.
Dane techniczne:
Wymiary przy wysięgniku złożonym.
Długość: 520 mm
Długość z widłami: 640 mm
Szerokość: 232
Wysokość: 224
Rozstaw osi: 224
Masa całkowita: 3088 g
Prędkość maksymalna: 0,11 m/s
Wysięgnik:
Nachylenie minimalne: ~ -11 stopni
Nachylenie maksymalne: ~ 63 stopnie
Długość: 480 mm
Długość po rozsunięciu: 720 mm
*Długość nie uwzlędnia widelca.
Czas wysuwu: 30 s
Maksymalna wysokość: 440 mm
Czas podnoszenia bomu: 85 s xD
Masa wysięgnika: 715 g
Widły:
Rozstaw wideł: 64 mm
Długość: 90 mm
Szerokość: 162 mm
Wysokość: 112
Czas budowy:
Z wielkimi przerwami 7 tygodni, rzeczywisty czas budowy (licząc tylko dni w których coś budowałem) to jakieś 2 tygodnie.
W mocu zastosowałem:
W mocu zastosowałem następujące części elektryczne. Które silniki służą do czego napiszę dalej:
2 x XL
8 x M
1 x kostka
2 x switch
1 x Nowy BB
9 x kabel przedłużający (5 x 200mm, 4 x 500 mm)
4 x IR (wszystkie 8 kanałów zajęte)
7 x światła PF
2 x siłownik pneumatyczny duży (atrapa)
1 x siłownik pneumatyczny mały
5 x Zębatka ze sprzęgłem
2 x Siłownik mechaniczny
Łącznie przeszło 7,5 m kabli i 11 silników - czyli rekord wyrównany. Należy jednak pamiętać, że ratrak Sariela miał znacznie większe wymiary ale i też więcej funkcji.
Funkcje:
Szczegółowy opis poniżej.
1) jazda, napęd na 4 koła, pełne niezależne zawieszenie, po 2 twarde amortyzatory na koło
2) skręcanie - zarówno zwykłe jak i krabowe, przełączanie sposobu skręcania
3) podnoszenie wysięgnika
4) rozsuwanie wysięgnika
5) regulacja pochylenia wideł
6) podświetlane wnętrze kabiny
7) włączanie/wyłączanie świateł do pracy w nocy
8) atrapa sześciocylindrowego silnika V6
9) podnoszenie klapy silnika i otwieranie drzwi (ręczne)
Napęd:
Edit: Dodałem foto od spodu:
Pojazd posiada napęd na obie osie. Do napędu wykorzystałem 2 x PF XL z przełożeniem z z20 na dyfer. Obiecałem sobie, że nigdy więcej nie będę robił moca na nowych dyfrach gdyż są one beznadziejnie zaprojektowane (prawdopodobnie z oszczędności - ale oszczędzanie na elementach typu dyfry nie kończy się niczym przyjemnym). Aczkolwiek model po zastosowaniu podkładek z Hose ribbed jeździ sprawnie - powodują one to, że osie nie zsuwają się kół w dyfrach. Wyposażyłem się już w dwa kolejne dyferencjały starego typu. Ładowarka posiada pełne niezależne zawieszenie na elementach z 8297 - każde koło amortyzują dwa twarde amortyzatory a mimo tego zawieszenie jest dość miękkie i ładnie "siada" pod ciężarem konstrukcji - niestety ma ono tendencje do wyginania sie i w zasadzie niemożliwa jest jazda idelanie na wprost;)
Skręt:
Do skrętu wykorzystałem dwa Mediumy. W skręcie zdublowane są koła zębate ze sprzęgłem aby umożliwić przełączanie trybów jazdy - zwykły i krabowy. Do przełączania wykorzystałem kolejnego Mediuma oraz PF switcha. Pojazd zgrabnie nawraca ze względu na niewielki rozstaw osi - tylko 224 mm.
Podnoszenie wysięgnika:
Za podnoszenie dwusekcyjnego wysięgnika odpowiadają dwa mediumy. Mogłoby się wydawać że dodałem drugi silnik na siłę jednakże należy pamiętać, że bom waży aż 715 g bez ładunku a po rozsunięciu wysięgnika ma on aż 720 mm długości (jest prawie tej długości co mój pierwszy MOC MHE Aircraft Loader ! bez wideł) Podnoszony jest za pomocą dwóch siłowników mechanicznych. Gdy dublujemy siłowniki należy pamiętać aby były one napędzane z jednego wału - trzeba zsumować momenty z dwóch silników na jeden wał. Nie jest to najlepsze rozwiązanie - aczkolwiek przy relatywnie niewielkich momentach i mocach mediumów nie jest to jeszcze problememe - ale tylko wtedy gwarantuje nam idealną współpracę dwóch siłowników mechanicznych. Niestety czas podnoszenia jest dość spory jednakże jest to najszybszy możliwy sposób podnoszenia wysięgnika przy jednoczesnym umożliwieniu podnoszenia ładunku na nim. Wysięgnik może pracować w nachyleniu od -11 stopni do +63 stopni.
Rozsuwanie wysięgnika:
Druga sekcja wysięgnika wydłuża go o 260 mm. Czas wysuwania wysięgnika jest dość powolny ze względu na zastosowane przełożenie ale gwarantuje podnoszenie ładunku nawet gdyby wysięgnik był idealnie pionowo. Po rozsunięciu drugiej sekcji maksymalny wysięg wynosi aż 440 mm.
Regulacja pochylenia wideł:
Jest to pierwsza regulacja wideł zrobiona za pomocą elektryki w dwusekcyjnym wysięgniku (chyba że coś mnie ominęło to proszę o kontakt). Możliwe to jest dzięki kolejnemu Mediumowi, który znajduje się w tylnej części drugiej sekcji wysięgnika. Działa wystarczająco precyzyjnie aby zapewnić komfort pracy oraz warunki do tego aby ładunek nie spadł z wideł.
Podpory:
Dla lepszej stabilizacji pracy z przodu pojazdu są dwie podpory. Siłowniki pneumatyczne są tylko atrapami użytymi do celów wizualnych. Mowy nie ma aby całkowicie podniosły one przód pojazdu - delikatnie podnosi się przednia oś ale nadal sporo masy pojazdu spoczywa na zawieszeniu. Przy pracy z maksymalnie wysuniętym wysięgnikiem dodają pojazdowi stabilności. Do tego celu użyłem silnika kostki. Spisuje się idealnie a dzięki niemu udało skrócić się pojazd o 2 study.
Atrapa V6:
Pojazd posiada atrapę silnika V6 z prawej strony, napędzana jest cały czas przez kolejny silniczek Medium.
Estetyka
Kabina:
Aby zapewnić komfort pracy operatorowi kabina została wyposażona w czterostrefową klimatyzację. Operator ma do dyspozycji komputer sterujący pracą maszyny. Drzwi kabiny są otwierane i tak wymodelowane, że pomimo pojedynczego zawiasu (powtórzonego 3 razy dla lepszej stabilności drzwi) otwierają się bez problemu. Ze względów bezpieczeństwa drzwi po otwarciu posiadają światełko odblaskowe :) Z tyłu kabiny musiały zmieścić się dwie z czterech wieżyczek IR i niestety nie wygląda to najlepiej. Niestety innego pomysłu nie miałem. Dodatkową funkcją jest podświetlanie za pomocą pilota wnętrza kabiny.
Otwierana klapa:
Po prawej stronie podnośnika jest podnoszona klapa do atrapy silnika. Trzyma się ona w górze dzięki małemu siłowniczkowi pneumatycznemu - tutaj również użyty jako atrapa. Niestety nie było już ani miejsca ani możliwości, żeby zrobić to na pneumatyce. Przez kratki wentylacyjne z boku widać pracujące tłoki w silniku.
Światła
Z tyłu silnika znajduje się drugi switch służący do włączania/wyłączania świateł. 2 komplety białych z przodu pojazdu, 2 kolejne komplety również białych świateł na wysięgniku do pracy w nocy i 2 kolejne komplety tym razem już czerwonych świateł z tyłu pojazdu.
Inne:
Dwie kolejne wieżyczki udało mi się zmieścić między podporami a przednią osią pojazdu i jako tako zamaskować.
Komentarze co do wyglądu pozostawiam Wam. Zachęcam również do przeglądnięcia całej galerii znajdującej się tutaj. Tutaj miniatury do wszystkich zdjęć w galerii. Wszystkie zdjęcia z opisami są dostępne w rozdzielczości 1024 * 768 w galerii w wersji bez opisów.
Battery box
Batbox zmieścił się w środku ramy na samym końcu pojazdu co pozwala na łatwy dostęp do niego i na ładowanie akumulatora. Ze względu na ilość silników i świateł akumulator starcza na około 15 minut zabawy a potem trzeba go dłuuuugo ładować:) Za to fajne jest że MOC może jednocześnie świecić światłami, jechać podnosić i rozsuwać wysięgnik (oraz napędzać atrapę silnika). Myślałem, że naraz takiego prądu nie przepuści.
FILM
Zapraszam do oglądnięcia.
Film znajduje się na YT.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=tujENZRzpxY[/youtube]
Na koniec jeszcze podsumowanie mojego AFOLowego 2009 r. Myślę, że najlepiej go podsumować tym zdaniem: od zera do telehandlera:) Mam nadzieję, że w tym roku MOCy będzie więcej i będą coraz lepsze czego i Wam życzę!
Zapraszam do komentowania.»
