8048 Buggy
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
8048 Buggy
Seria:Technic
Liczba części:314
Zawartość pudła:4 woreczki + opony latające luzem
Spis części: peeron, BrickLink
Cena: 139.95 zł wg S@H, na necie do kupienia w przedziale 100 - 140 (bez przesyłki).
Lugnet, Brickset
Ja dałem 140 zł w sklepie, ale nie uważam, bym specjalnie przepłacił, zresztą jeżeli nie ma zbyt dużej oszczędności wole kupować w sklepie...
Pudło i instrukcje:
Pudła nie mam. Poleciało do śmieci zaraz po otwarciu, proszę nie bić. Nie mam miejsca i zwyczaju trzymać pudełek, a że w momencie kupienia nie miałem pod ręką aparatu, toteż nie miałem jak porobić zdjęć. Pudło oczywiście o co najmniej połowę za duże, jak na ilość klocków, które się w nim znajdowały. Bardzo miłym zaskoczeniem były natomiast instrukcje. Dobrze widzicie były 2 instrukcje, po jednej dla każdego modelu, co patrząc na politykę TLG w ostatnim czasie bardzo cieszy. Instrukcje są dokładnie tego samego formatu, na jakim są drukowane wszystkie katalogi. Instrukcje nie zawierają błędów. Prawie. Znaczy na stronie 56 w instrukcji budowy buggy ktoś jakby nałożył obraz na obraz, przez co ilość foteli rośnie do 3, inne fragmenty tez się na siebie nakładają, ale nie przeszkadza to w budowie, a i błąd rzucił mi się w oczy dopiero, przy budowaniu po raz drugi modelu głównego. Ta do modelu głównego ma 74 strony (bez okładki), znajduje się w niej spis części i trochę reklam. Do modelu alternatywnego jest ciut cieńsza (58 stron bez okładki). Instrukcje prezentują się tak:
.
W pudle znajdowały się też naklejki, których naklejać nie mam zwyczaju, a że się gdzieś zapodziały nie mam mojej fotki tegoż arkusika z nalepkami. Tak przedstawiają się te nalepki (link z peerona):
.
Klocki:
Czyli to, co najważniejsze. Nie jest ich może zbyt dużo, bo tylko 314, ale znajdzie się też parę ciekawych elementów, które zresztą były przyczyną zakupu tego zestawu przed planowanym już od dawna 8049. Ciekawsze klocki (moim zdaniem) to:
1 Technic Rack z kulistymi zaczepami:
3 szare Shock absorbery (jeden z głównych powodów zakupu):
2 Cięgna (kolejny powód):
Kierownica, którą pierwszy raz na oczy widzę:
4 Małe wahacze w kolorze szarym (kolejny powód zakupu):
2 Ząbki, pełniące w tym modelu rolę lusterek w kolorze czerwonym:
2 Knoby w kolorze żółtym:
Czas na budowę:
Po pierwszych 5 krokach nie widać, co to właściwie będzie:
Po 12 krokach widać już podłogę, regulowane fotele (pełen luksus, nie ma co;)) i pierwsze elementy układu skrętnego:
Po 24 krokach mamy już gotowe zawieszenie tyłu, zainstalowaną atrapę silnika V4:
Po 32 krokach mamy już zrobiona amortyzację przedniego zawieszenia, niemal gotowy mechanizm skrętu kołami i doprowadzony napęd do kierownicy:
Po 39 krokach zawieszenie, skręt, przedni zderzak i lewe drzwi są już zamontowane:
Po 46 krokach model jest już gotowy i prezentuje się następująco:
.
Co to potrafi? Ma atrapę silnika V4, ma działające zawieszenie z dość przyjemnym skokiem (dla porównania):
Bez obciążenia:
i z obciążeniem (do oporu dociśnięte):
Model jest całkiem ładnie wymodelowany, jak na tak małą ilość części. Zadbano o takie detale, jak lusterka, zderzaki, otwieraną kabinę, czy reflektory nad kabiną. Na koniec zostało jeszcze powiedzieć o układzie skrętnym, z działającą kierownicą wewnątrz kabiny. Ogólnie do działania mechanizmów i bawialności nie można się przyczepić. Natomiast nie omieszkam wytknąć 2 ewidentnych baboli. Pierwszym jest wygląd tyłu, brzydko wystające zębatki, w tym jedna w bardzo odróżniającym się kolorze tan. Wystarczyłoby użyć 2 innych klocków do mocowania amortyzatorka dla tyłu i zębatki mogłyby być ładnie schowane od wewnętrznej strony. Drugim babolem jest dla mnie napęd silnika tylko jednym kołem. Już mogli łaskawie dodać connectora (lub nawet dyferka). Jak dla mnie do ewidentne cięcie po kosztach, choć wydaje mi się, że można by to rozwiązać inaczej, nie zmieniając ceny...
Ogółem model główny nie jest ani specjalnie fajny, ani też totalnie beznadziejny. Trzyma poziom, ale ma niedoróbki, które drażnią. Poza tym patrząc na ten model, przychodzą mi dość miłe wspomnienia związane z 8829. Nawet ma tą samą przypadłość, co starszy i (moim zdaniem) ładniejszy brat, czyli napęd przekazywany tylko z jednej osi.
Jednak nie narzekam, że nabyłem ten zestaw. Dlaczego? Dlatego:
.
Model alternatywny jest śliczny, urzekł mnie całym swoim wdziękiem. Ładnie wymodelowany traktorek, który poza ciekawie rozwiązanym mechanizmem skrętu (pierwszy raz widzę takie rozwiązanie w oficjalnym zestawie lego) i silniczkiem z dwoma tłoczkami (napęd też niestety z jednej osi:() nie posiada właściwie żadnych funkcji. Ma co prawda dość ładnie wymodelowany tył, niemal, jak podnośnik w prawdziwym traktorze, jednak nie spełnia on żadnych funkcji, co najwyżej możemy sobie poruszać tym w górę i w dół.
Zupełnie jednak mi to nie przeszkadza, że w żaden sposób nie wykorzystuje się tu amortyzatorków, nie przeszkadza mi, że model właściwie może tylko sobie pojeździć. Urzekł mnie swoim wyglądem i gdyby nie chęć zrobienia recenzji tego zestawu nadal dumnie by się prężył na mojej półce;).
Reasumując:
Za:
+ prześliczny model alternatywny
+ parę ciekawych (zwłaszcza dla mnie) elementów
+ dla niejednego - czerwony kolor
+ całkiem spora bawialność modelu głównego
+ (chyba) przyzwoita cena
Przeciw:
- beznadziejnie rozwiązany mechanizm doprowadzania napędu do silnika
- brzydki tył z zębatkami na wierzchu
Galeria BS, w której jest więcej zdjęć tak buggy, jak i modelu alternatywnego.
Pozdrawiam. F.
Ostatnio zmieniony 2010-09-29, 19:03 przez Filus, łącznie zmieniany 12 razy.
Po pierwsze zdjęcia są za duże, (mam wolego neta i strasznie długo się ładują), po drugie można by je zrobić na białym tle, były by czytelniejsze.
Po trzecie to recenzja jest nieco chaotyczna, ale można to jakoś przeżyć.
Po czwarte to zestaw jest drogi. Za 130zł dostajemy niewiele klocków (jedyne pocieszenie, że są wśród nich dość ciekawe okazy).
A po piąte to sam zestaw nie zachwyca, widać cięcie kosztów...
Po trzecie to recenzja jest nieco chaotyczna, ale można to jakoś przeżyć.
Po czwarte to zestaw jest drogi. Za 130zł dostajemy niewiele klocków (jedyne pocieszenie, że są wśród nich dość ciekawe okazy).
A po piąte to sam zestaw nie zachwyca, widać cięcie kosztów...
Ride Your Way!
Filus pisze:Już mogli łaskawie dodać connectora (lub nawet dyferka). Jak dla mnie do ewidentne cięcie po kosztach, choć wydaje mi się, że można by to rozwiązać inaczej, nie zmieniając ceny...
Drodzy Koledzy, krótka lekcja marketingu: nie sądzicie chyba, że te parę kawałków plastiku dorzuconych (a raczej nie dorzuconych) do zestawu, jakoś podniosłoby koszty TLG? Niezauważalnie.stpman pisze:A po piąte to sam zestaw nie zachwyca, widać cięcie kosztów...
Ale chodzi o to, by klient, pożądając tych części, musiał kupić kolejny (inny) zestaw...
Załóżmy, że wyprodukowanie 1 dyferencjału i zębatek do niego kosztuje TLG 20 gr.Mr.Z pisze:nie sądzicie chyba, że te parę kawałków plastiku dorzuconych (a raczej nie dorzuconych) do zestawu, jakoś podniosłoby koszty TLG? Niezauważalnie.
Niech TLG sprzeda 300000 szt. na całym świecie. To daje nam oszczędność 60 tys. zł.
Jak by na to nie patrzeć to sporo kasy nawet jak na taką firmę jak TLG.
Zresztą koncerny motoryzacyjne działają tak samo, oszczędzają jak się da. (po imieniu nie wymienię;)
Ostatnio zmieniony 2010-09-27, 19:03 przez stpman, łącznie zmieniany 1 raz.
Ride Your Way!
hmm
Model jest drogi i mały.
Mimo to mam na niego wielką chęć - głównie dlatego, że to remake największego i ukochanego mojego zestawu z DA 8840 http://brickset.com/detail/?Set=8840-1 .
Taki sam "napęd" silnika, kierownica (+hand of god), tak samo rozwiązane tylne zawieszenie.
Mimo to mam na niego wielką chęć - głównie dlatego, że to remake największego i ukochanego mojego zestawu z DA 8840 http://brickset.com/detail/?Set=8840-1 .
Taki sam "napęd" silnika, kierownica (+hand of god), tak samo rozwiązane tylne zawieszenie.
mniam mniam -> http://www.brickshelf.com/gallery/barte ... lfurix.gif
- Bricksley
- VIP
- Posty: 2573
- Rejestracja: 2005-03-29, 23:00
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- brickshelf: KAROL4
-
Co do modelu to od razu przypadł mi do gustu. Sam buggy jest naprawdę fajnie zrobiony, fakt nie jest duży, ale dobrze wygląda. 130zł za niego to zdecydowanie za dużo, ale zdarzały się na Allegro za mniej niż 80 zł. Jakbym miał możliwość kupna, to wziąłbym od razu, ale na razie sobie daruję bo niemal wszystkie części mam.
Warto dopisać, że amorki są szare, a nie żółte, a to jest dość spora różnica.Filus pisze:3 Shock absorbery (jeden z głównych powodów zakupu):
Ostatnio zmieniony 2010-09-29, 15:46 przez Bricksley, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam