To jedna z nielicznych winietek które są naprawdę, autentycznie zabawne - gratuluję!
Oczywiście czerwony d...axle leży w kącie :D
[22:28] <Jerac> ma w sobie to cos co sprawi ze bede pamietal ta dioramke tak jak niektore crisesa
[22:28] <Jerac> i tez cos co sprawi ze moge pokazac ja dowolnemu antyfanowi lego i tez sie usmiechnie :D
[22:29] <Jerac> i jeszcze to takie wrazenie ze patrzysz, wszystko jest oczywiste, i nagle ten moment... "ee czy to jest..."
Ostatnio zmieniony 2010-11-07, 22:32 przez Jerac, łącznie zmieniany 1 raz.
Miniaturka idealna, czytelna i dowcipna. Maluch ma fajny płaszczyk. Tylko w tym lochu coś jasno. Ciemniejsze ściany bardziej by pasowały do zamku wampirów.
Po kolejnym "oglądzie" zwróciła moją uwagę drobna nielogiczność: na ścianach pochodnie, a nad nimi jeszcze lampy.
Chyba, że to coś innego jest co wygląda jak lampy?
kris kelvin pisze:No ale matko, piła tarczowa? Wiertarka? Czerwony axel?
To po to, żeby zadowolić również tych, na których nie działa urok wampirka ani uroda winietki. Mnie dopiero czerwony axel przekonał do zagłosowania na tę pracę;P
zgrredek pisze:Po kolejnym "oglądzie" zwróciła moją uwagę drobna nielogiczność: na ścianach pochodnie, a nad nimi jeszcze lampy.
To świadomy zabieg. Obecność elektronarzędzi powinna być tutaj wskazówką - scenka jest współczesna. Pochodnie robią nastrój, ale do finezyjnych... hmmm... operacji potrzebne jest jednak dobre światło.
Hippotam pisze:Obecność elektronarzędzi powinna być tutaj wskazówką - scenka jest współczesna.
Zauważyłem elektronarzędzia i co za tym idzie odgadłem współczesność scenki. Tłumaczenie zadowala mnie.
Sorrow pisze:Mnie dopiero czerwony axel przekonał do zagłosowania na tę pracę;P
Miałem na końcu języka dwa komentarze, ale w końcu nie zdecydowałem się na żaden.
Ale rozważam używanie czerwonych axli przy każdym MOCu, nawet jeśli ich obecności nie da się logicznie wytłumaczyć.