The Brick

[Jagoda]

Ja nawet nie wiedziałam, że jest aż tyle odcieni klocka... Szok. Widzę ktoś się tu nieźle napracował pisząc tę recenzję. Bardzo ciekawa :D Można się wiele nowości dowiedzieć. Extra :))

[biniu]

Po przeczyaniu tego artykułu uświadomiłem sobie, że o historii naszej ulubionej firmy wiedziałem może 10% tego co wiem teraz. Opis świetny, zresztą jak zawsze.


Gratulacje Norii! Sam osobiście dziękuję Tobie, za czas włożony w napisanie każdej recenzji, bo sposób w jaki to robisz sprawia, że nawet opis z pozoru mało interesującego zestawu zamienia się we wspaniałą wycieczkę do świata Lego. Oprócz masy recenzji które zrobiłeś, na uwagę i kolejne podziękowania zasługuje fakt ile robisz dla tego działu forum, chociażby katalogując te wszystkie recenzje.

Wszystkiego najlepszego z okazji jubileuszu:) Już nie mogę doczekać się kolejnej Twojej recenzji, zresztą nie jednej a kolejnych 100:)

[polaquita]

Nori gratuluję jubileuszu i dziękuję za wszystkie recenzje (chociaż pewnie wszystkich 100 jeszcze nie przeczytałam odkąd jestem na LP). Bardzo fajnie, że opisałeś to, co powinni wszyscy wiedzieć, czyli historię powstania podstawowego "narzędzia" wszystkich legomaniaków, niezaleznie od kształtu i koloru. :)

[Kirysowaty]

Znakomity artykuł, bardzo wzbogacił moją wiedzę. Dzięki niemu dowiedziałem się m. in. że część podróbek, które jakiś czas temu wyrzuciłem, to nie były podróbki, ale:

Elementy sprzed roku 1958, bez tubek.

[zgrredek]

Nie jestem dobrym czytelnikiem recenzji. Jeśli ma dużo tekstu to przelatuję przez nią patrząc tylko na zdjęcia jakie są nowe klocki i ludziki. Ale tę recenzję zacząłem czytać rano i o mało syn nie spóźnił się do szkoły, bo zapomniałem go obudzić. W końcu przeczytałem całą. Naprawdę kawał dobrej roboty. Dowiedziałem się mnóstwa ciekawych rzeczy.

[szarikm]

Taaaak.
28 stron A4 - będzie co czytać :)

[Misterzumbi]

Niemam tak silnego powiazania z klockiem zeby mnie powalilo. Nie robi mi kto wymyslil, kiedy, kto ukradl od kogo, naturalnie cale te zjawki i ciekawostki znam, i wierze ze dla tych co nie wiedza moze to byc niezle czytanko, ale dla mnie liczy sie to ze klocek jest jeden. LEGO. Niema lepszych i chocby Afole weszli na barykady o jakies rozne odcienie kolorow, to itak nic nie zmieni tego ze najgorszy klocek LEGO jest itak najlepszym klockiem do budowania (co naturalnie tez nie znaczy ze LEGO ma zejsc na psy bo ludzie itak kupia)...
Ogrom pracy i czasu na spisanie tego wszystkiego naturalnie nalezy docenic, choc jak cie znam wiecej roboty miales ze skombinowaniem klockow niz z samym opisem, jak sie cos lubi to i pisze sie o tym chetnie i ze zmyslem. Ja mam tak z samochodami, nie problem zlozych wypracowanie o Granadzie, tak samo dla ciebie nie bylo chyba problemem napisanie o klocku...

Naprawde, chetnie czytam wszystko co piszesz, ale tu jest mi dosc "obojetne", wole czytac o zestawach.

[nori]

Dziękuję wszystkim za miłe słowa, nie ukrywam, że niniejsza, setna "recenzja", była dla mnie bardzo ważna i w jakiś sposób satysfakcjonująca. Wyszukiwanie informacji, ich potwierdzanie (niestety, jak to z internetem bywa, nie wszystko co się w nim znajdzie jest zgodne z prawdą) zbieranie samych elementów trwało od końca wakacji i jak wspomniałem, było naprawdę ciekawą przygodą.
Plany na następne recenzje są, nawet jest już temat na 150, tylko mam teraz mały problem, bo wena do pisania mi gdzieś uciekła, ale jak tylko ją złapię, to pojawi się trochę, mniejszych lub większych, "dziwactw".
Dzięki!