Lewy dom jest bramą wodną. Cytując za Wikipedią: "Bramy wodne - charakterystyczny element architektury Gdańska, budowle bramne, zamykające ulice dochodzące prostopadle do Motławy. " W tym przypadku nie zamyka od tyłu żadnej ulicy, stąd widać przez przejście kawałek mojej szafy. Nie wiem jeszcze jak na docelowej makiecie rozwiążę ten problem, ale może po prostu będzie widać kawałek ściany muzeum.
Z dziennika budowniczego.
Z powodu braku odpowiedniej liczby łuków musiałem sklepienia przejść kombinować z płytek (za sugestią Ciamka bodajże). Pomysł się sprawdził, choć nowe nie "łapiące" studów łuczki też nie ułatwiały sprawy. Koleją zagadką było - jak zrobić okna, żeby nie było widać wielokolorowej konstrukcji w środku. Zasłoniłem je po prostu czarnymi płytkami - rozwiązanie proste, ale skuteczne. Ostatnie wyzwanie to górna część fasady - jest tam trochę pustawo, ale konstrukcja dachu i konieczność zgrania jego wysokości z dachem drugiej kamienicy wymusiły zbudowanie tak wysokiej ściany. Pewnie dodam tam jeszcze dwie roślinki, choć niektóre kamienice w Gdańsku też mają takie wysokie, puste kawałki i specjalnie to nie przeszkadza. Tak na dobrą sprawę, to minifigi patrząc z dołu nie będą widziały, że tam jest tyle miejsca.
Kamieniczka prawa to połączenie domu mieszkalnego ze sklepem z perukami. Tutaj nie miałem jakichś specjalnych problemów konstrukcyjnych. Starałem się urozmaicić ozdoby wokół okien oraz dodać jakiś gadżet na samej górze. Wykorzystałem muszlę, więc nawiązanie do tematyki morskiej udało się zachować.
Oba domki zacząłem składać jakieś trzy miesiące temu i tak krok po kroku, cegiełka po cegiełce dojechałem do końca. W międzyczasie udało mi się zrzucić na ziemię zieloną kamienicę, po czym musiałem ją budować od początku. Jednak i tak planowałem małą przebudowę parteru, więc wyszło jej to raczej na dobre.
To tyle. Dawno się tak nie rozpisałem o swoich budowlach. Widać te są jakieś wyjątkowe. Oczywiście będzie można je zobaczyć na żywo w Gdańsku, gdzie serdecznie zapraszam.
Pozdrawiam,
crises
PS. Na moment przed zrobieniem zdjęć dobudowywałem odrobinę ściany, a po ponownym zmontowaniu nie zauważyłem, że klocki zrobiły mi psikusa. Zauważyłem go dopiero teraz. Ciekawe, czy ktoś zwróci uwagę, co powinno być inaczej.
Są świetne. Najbardziej podoba mi się użycie muszli i roślinek jako ozdób. Ciekawy pomysł na sklep z perukami. Pan z bagietką wyszedł po pieczywo, a być może wróci z nową fryzurą.
crises napisał/a:
Ciekawe, czy ktoś zwróci uwagę, co powinno być inaczej.
Czy chodzi o te dwa wystające limonkowe bricki zaraz pod muszlą? Trochę nie pasują do reszty...
Czy ja mam dobre wrażenie, że w oknach górnego piętra są firanki? Bardzo ładna konstrukcja, ale ta ciemnozielona wygląda trochę skromnie przy limonkowej. Planujesz może jeszcze to urozmaicić? Jeśli nie to i tak mi się podoba! :)
Wiek: 25 Dołączył: 04 Cze 2011 Wpisy: 495 Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-06-19, 11:42
Ornament z muszli faktycznie wyszedł genialnie. Zachwycają mnie schodki do sklepu i firanki. Jedyne niedociągnięcie to chyba 3 różne kolory w podstawce. Niestety dość rzuca się to w oczy, że najpierw jest szary, potem ciemnoszary i nagle zielony. Zmieniłbym jeszcze te zielone elementy na parterze ciemniejszego budynku na szare.
Powodzenia na wystawie! Swoją drogą, daleko to na nią nie masz :P...
crises [Usunięty]
Wysłany: 2011-06-20, 07:27
AzamJasir napisał/a:
Czy chodzi o te dwa wystające limonkowe bricki zaraz pod muszlą? Trochę nie pasują do reszty...
Właśnie one. Z rozpędu przyczepiłem dolny rządek cegieł odwrotnie.
Szachistka napisał/a:
Czy ja mam dobre wrażenie, że w oknach górnego piętra są firanki?
Firanki, albo zasłonki, do wyboru.
Szachistka napisał/a:
Bardzo ładna konstrukcja, ale ta ciemnozielona wygląda trochę skromnie przy limonkowej. Planujesz może jeszcze to urozmaicić? Jeśli nie to i tak mi się podoba! :)
Ciemnozielona w założeniu miała mieć nieco prostsze zdobienia. Mógłbym ewentualnie pokombinować z zielonymi klockami z "karbowaniem" (nie pamiętam jak się fachowo nazywają), ale musiałbym robić kolejne zakupy, a tego budżet by raczej nie wytrzymał.
Toltomeja napisał/a:
Jedyne niedociągnięcie to chyba 3 różne kolory w podstawce
To akurat zniknie w skomponowaniu całej makiety, bo dojdzie jeszcze jeden pasek chodnika z przodu i chyba jakiś murek nabrzeżny.
Wiek: 38 Dołączył: 06 Lut 2011 Wpisy: 109 Skąd: spod góry Ślęży
Wysłany: 2011-06-20, 09:34
Kolorystyka, potężne okna i detale, a szczególnie latarenki koło markiz cieszą bardzo moje oczy. Do tego wlepiony w witrynę wzrok pana z łysinką ;) Limonkowa kamienica jest taka "ludzka", zaś w ciemnozielonej muszą chyba zapadać jakieś ważne decyzje... Zionie ciemnością powagi spraw. Dość majestatyczna.
_________________ Tam, gdzie brakuje kafla, pozostaje wyobraźnia...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum