[MOC] Rhino xK-11
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
[MOC] Rhino xK-11
Witam!
To mój pierwszy post, a zarazem i MOC na forum, które przeglądam już ze 2 lata. Dopiero niedawno na poważnie zainteresowałem się kombinowaniem przy klockach, zasoby były, a brakowało motywacji. No i forum oraz piękne rzeczy, które na nim widziałem tę motywację mi dały :D Już się przymierzałem do prezentacji, pomyślałem, że będę oryginalny z moim śmigłowcem, a tu bach, nowy MOC, właśnie śmigłowiec. To trochę przyspieszyło moje prace nad prezentacją ;)
A oto, co zudowałem:
Najnowszy model bezzałogowego śmigłowca bojowego Rhino xK-11 pojawił się w roku 2022, by przez następne 15 lat służyć w walce z terrorystami na terenie Stanów Zjednoczonych Afryki. Wykorzystywany przez wojsko do osłaniania kolumn zmechanizowanych nie zawiódł w żadnej z niezliczonych akcji bojowych.
Śmigłowiec wyposażony jest w obrotowe działka maszynowe z przodu oraz 12 rakiet - po 6 pod każdym skrzydłem.
Działka mogą się obracać (są zdalnie sterowane):
Zdjęcie
Filmik
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=-22G1c52Kmk[/youtube]
Muszę przyznać, że niełatwo mi było je tam upchnąć, miejsce było bardzo ograniczone, a całość nie jest należycie wzmocniona, jednak nie ma żadnych przeskoków, zwalniania, czy tym podobnych. Póki się nie spróbuje zatrzymać ich palcami, wszystko jest ok :)
Dodatkowo, śmigło może być przechylane do przodu i tyłu - również zdalnie:
Zdjęcia:
Filmik:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=YWWw0VnyNH4[/youtube]
Niestety, ze względu na to musiałem do tylnego śmigła zrobić osobny silnik, nie było miejsca na to, by napęd przekazać z głównego (blokował go system zmiany nachylenia śmigła). A, że zostały mi tylko 2 XLe, to musiałem właśnie XLa zaprząc do poruszania tym maleńkim śmigiełkiem :)
Ogółem na pokładzie są 3xMedium PF, 1xXL PF, Ir Receiver i BBox. Po upchnięciu tego wszystkiego w środku nie ma prawie w ogóle miejsca, ale przy takich rozmiarach nie widziałem innego sposobu, jak użyć silnika do każdej z funkcji. Włączenie BBoxa automatycznie uruchamia śmigła, a na zdalnym sterowaniu mamy kontrolę nachylenia i działka.
Pozostałe zdjęcia:
To mój pierwszy post, a zarazem i MOC na forum, które przeglądam już ze 2 lata. Dopiero niedawno na poważnie zainteresowałem się kombinowaniem przy klockach, zasoby były, a brakowało motywacji. No i forum oraz piękne rzeczy, które na nim widziałem tę motywację mi dały :D Już się przymierzałem do prezentacji, pomyślałem, że będę oryginalny z moim śmigłowcem, a tu bach, nowy MOC, właśnie śmigłowiec. To trochę przyspieszyło moje prace nad prezentacją ;)
A oto, co zudowałem:
Najnowszy model bezzałogowego śmigłowca bojowego Rhino xK-11 pojawił się w roku 2022, by przez następne 15 lat służyć w walce z terrorystami na terenie Stanów Zjednoczonych Afryki. Wykorzystywany przez wojsko do osłaniania kolumn zmechanizowanych nie zawiódł w żadnej z niezliczonych akcji bojowych.
Śmigłowiec wyposażony jest w obrotowe działka maszynowe z przodu oraz 12 rakiet - po 6 pod każdym skrzydłem.
Działka mogą się obracać (są zdalnie sterowane):
Zdjęcie
Filmik
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=-22G1c52Kmk[/youtube]
Muszę przyznać, że niełatwo mi było je tam upchnąć, miejsce było bardzo ograniczone, a całość nie jest należycie wzmocniona, jednak nie ma żadnych przeskoków, zwalniania, czy tym podobnych. Póki się nie spróbuje zatrzymać ich palcami, wszystko jest ok :)
Dodatkowo, śmigło może być przechylane do przodu i tyłu - również zdalnie:
Zdjęcia:
Filmik:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=YWWw0VnyNH4[/youtube]
Niestety, ze względu na to musiałem do tylnego śmigła zrobić osobny silnik, nie było miejsca na to, by napęd przekazać z głównego (blokował go system zmiany nachylenia śmigła). A, że zostały mi tylko 2 XLe, to musiałem właśnie XLa zaprząc do poruszania tym maleńkim śmigiełkiem :)
Ogółem na pokładzie są 3xMedium PF, 1xXL PF, Ir Receiver i BBox. Po upchnięciu tego wszystkiego w środku nie ma prawie w ogóle miejsca, ale przy takich rozmiarach nie widziałem innego sposobu, jak użyć silnika do każdej z funkcji. Włączenie BBoxa automatycznie uruchamia śmigła, a na zdalnym sterowaniu mamy kontrolę nachylenia i działka.
Pozostałe zdjęcia:
Ostatnio zmieniony 2011-08-30, 19:04 przez Avalyah, łącznie zmieniany 4 razy.
Nie bardzo wiem po co ten rotor jest przechylany do przodu i do tyłu? Gdybyś zrobił to tak jak jest w rzeczywistości, to mógłbyś spokojnie, stosując ramiona i przeciwwagę dla śmigłowca zbudować model, który wznosiłby się i opadał oraz latał na tym ramieniu po okręgu. Nie widziałem czegoś takiego z lego, ale też specjalnie nie szukałem. Pomyśl o tym - w razie czego będę kibicował. W zawieszeniu przydałyby się jakieś kółka, albo płozy.
Jest to patent, który zaczerpnąłem z bardzo starego zestawu lego, był to niebieski helikopter, niestety za chiny nie jestem w stanie znaleźć go w internecie, bo pamiętam tylko jak wyglądał, no i mam do niego części. Głównym mechanizmem było właśnie przechylanie śmigła drążkiem w kokpicie, więc uznałem, że coś jest na rzeczy.
Co do drugiej części Twojego posta, o co konkretnie chodziło? Wydaje mi się, że żaden legowy model nie jest w stanie podnieść się nad ziemię.
Co do drugiej części Twojego posta, o co konkretnie chodziło? Wydaje mi się, że żaden legowy model nie jest w stanie podnieść się nad ziemię.
http://brickset.com/detail/?Set=8444-1 ?Avalyah pisze:Jest to patent, który zaczerpnąłem z bardzo starego zestawu lego, był to niebieski helikopter, niestety za chiny nie jestem w stanie znaleźć go w internecie, bo pamiętam tylko jak wyglądał, no i mam do niego części. Głównym mechanizmem było właśnie przechylanie śmigła drążkiem w kokpicie, więc uznałem, że coś jest na rzeczy.
- M_longer
- VIP
- Posty: 5429
- Rejestracja: 2007-09-29, 08:47
- Lokalizacja: Lubin
- brickshelf: M-longer
- Kontakt:
-
Coś w ten deseń, ale bez oszustw typu silnik podnoszący całe ramię:Avalyah pisze: Wydaje mi się, że żaden legowy model nie jest w stanie podnieść się nad ziemię.
http://www.youtube.com/watch?v=0IuJ_Mpm3qo
Wykonalne, tylko trzeba by wytworzyć odpowiednią siłę nośną.
Ostatnio zmieniony 2011-08-30, 19:57 przez M_longer, łącznie zmieniany 1 raz.
A kto mówi o całym modelu? Musisz zrobić przeciwwagę dla śmigłowca na wspólnym ramieniu, gdzieś tam pomiędzy nimi punkt podparcia. Coś jak karuzela i huśtawka. Jeśli helikopter zostanie zrównoważony, to siła nośna, potrzebna do jego uniesienia będzie żadna. Wydaje mi się, że Lego zrobiło kiedyś jakiś model "z dziwnymi klockami" naśladujący działanie prawdziwego śmigłowca. Film poglądowy już dostałeś. To może być ciekawa sprawa.Avalyah pisze:Co do drugiej części Twojego posta, o co konkretnie chodziło? Wydaje mi się, że żaden legowy model nie jest w stanie podnieść się nad ziemię.
8856 - Rescue Helicopter/Thunder Rescue Brickfaktory - strona 24. 2 takie klocki i można by zbudować układ sterowania śmigłowca z prawdziwego zdarzenia, z regulacją skoku łopat i takie tam...
Ostatnio zmieniony 2011-08-30, 20:33 przez Mrutek, łącznie zmieniany 1 raz.
Siłę nośną wytwarza również płaska deska pod warunkiem, że porusza się w płynie (tj. w gazie lub cieczy) nachylona pod kątem w stosunku do kierunku ruchu. Czyli wystarczy żebyś pochylił łopaty śmigła o, powiedzmy, 10-15 stopni (oczywiście względem osi symetrii płata równoległej do jego dłuższego boku). Jeśli będziesz miał przeciwwagę idealnie równoważącą ciężar helikoptera to siła nośna wirnika będzie musiała jedynie zrównoważyć (lekko przewyższyć :) ) opory tarcia w ramieniu, a to da się osiągnąć.
Kurczę, że też nigdy nie wpadłem na to, że można zrobić latający na uwięzi śmigłowiec z klocków, heh...
Hmm, gdyby można było regulować nachylenie płatów (a więc kąt natarcia) dałoby się zmniejszać siłę nośną, a przy przekroczeniu kąta 0 stopni, siła byłaby "nienośna". To by dawało możliwość startu i lądowania, dobrze myślę?
Kurczę, że też nigdy nie wpadłem na to, że można zrobić latający na uwięzi śmigłowiec z klocków, heh...
Hmm, gdyby można było regulować nachylenie płatów (a więc kąt natarcia) dałoby się zmniejszać siłę nośną, a przy przekroczeniu kąta 0 stopni, siła byłaby "nienośna". To by dawało możliwość startu i lądowania, dobrze myślę?
- Sariel
- VIP
- Posty: 5418
- Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Sariel
- Kontakt:
-
Dobrze, zasadniczo z ramieniem i przeciwwagą chodzi o utrzymanie modelu w stanie prawie-równowagi. Wtedy nawet niewielki ciąg wystarczy żeby go z niej wytrącić, obojętnie w którą stronę.
Próbowałem już czegoś takiego i mogę poradzić, że problemem nie jest śmigło czy siła ciągu, ale tarcie w konstrukcji ramienia na którym to wszystko ma balansować. W przypadku klocków jest ono na tyle duże, że ciężko mówić o płynnym działaniu takiego cuda.
Próbowałem już czegoś takiego i mogę poradzić, że problemem nie jest śmigło czy siła ciągu, ale tarcie w konstrukcji ramienia na którym to wszystko ma balansować. W przypadku klocków jest ono na tyle duże, że ciężko mówić o płynnym działaniu takiego cuda.
Ostatnio zmieniony 2011-08-30, 21:48 przez Sariel, łącznie zmieniany 2 razy.
Bardzo fajny MOC. Rozumiem, że czerwony kamuflaż idealnie sprawdza się w rozpalonych terenach nowego państwa afrykańskiego.
Gdyby było tam miejsce, to zainstalowałbym jakiś elastyczny element ocierający o piny/lufy - byłby wtedy akustyczny efekt stuków.
Gdyby było tam miejsce, to zainstalowałbym jakiś elastyczny element ocierający o piny/lufy - byłby wtedy akustyczny efekt stuków.
Ostatnio zmieniony 2011-09-01, 15:43 przez MrPyrek, łącznie zmieniany 2 razy.
A próbowałeś z barem wciśniętym w pin, a na to np. klocek lub okrągła płytka 1x1 ;)Sariel pisze:Dobrze, zasadniczo z ramieniem i przeciwwagą chodzi o utrzymanie modelu w stanie prawie-równowagi. Wtedy nawet niewielki ciąg wystarczy żeby go z niej wytrącić, obojętnie w którą stronę.
Próbowałem już czegoś takiego i mogę poradzić, że problemem nie jest śmigło czy siła ciągu, ale tarcie w konstrukcji ramienia na którym to wszystko ma balansować. W przypadku klocków jest ono na tyle duże, że ciężko mówić o płynnym działaniu takiego cuda.
Zgadza się, nawet przeciwwaga powinna być nieco lżejsza (przy symetrycznym ramieniu) bo wtedy helikopter mógłby lądować zwyczajnie zmniejszając obroty silnika a nie wyginając płaty w drugą stronę. Grawitacja by go ściągnęła. To byłoby bliższe rzeczywistości. Ale już regulowana przeciwwaga to prawie tak jakby tam dodać silnik poruszający ramieniem, a chyba chodziło o uniknięcie tego:Emilus pisze:Przecież można za pomocą choćby racków, regulować długość przeciwwagi a tym samym ramienia i jej masy w stosunku do śmigłowca na ramieniu. Więc łopaty będą miały stały kąt a regulując przeciwwagą, można będzie startować i lądować.
M_longer pisze:Coś w ten deseń, ale bez oszustw typu silnik podnoszący całe ramię:
http://www.youtube.com/watch?v=0IuJ_Mpm3qo