Kontynuuję historię; dla tych co nie widzieli wcześniejszych prac:
[URL=http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?t=15332]I część[/URL]
II część
B(t)T ETAP III - Dom Franciszka L. Wrajto
Czarny Strech mknął po wiejskiej drodze, wymijając stare furmanki i rozklekotane motocykle.
Olav Grimmjov spoglądał spokojnie na licznik, którego wskazówka minęła właśnie 100km/h.
Pędząc tak przez wsie, jego samochód wzbudzał strach - czarny, niemiecki strech był autem zarezerwowanym dla służb bezpieczeństwa.
Olav zapalił cygaro i poprawił włosy.
Było po piątej, gdy dostał telefon, że ma się natychmiast zjawić u "starego". Nie zastanawiając się wsiadł do auta i ruszył w drogę.
Stary mieszkał 100 km za Warszawą, w willi zbudowanej przez Franciszka L. Wrajto, żydowskiego architekta-modernistę. Olav nienawidził tego domu - powodem była, oczywiście zazdrość. Stary miał lokaja, tarasy, duży ogród i balkony podczas gdy on, zasłużony agent SB musiał mieszkać w norze na Mokotowie.
Koło dziewiątej ciężka limuzyna minęła bramę i wjechała na teren rezydencji.
Grimmjov zgasił silnik i wyszedł z auta. Zasypana w śniegu, oddalona od cywilizacji willa robiła wrażenie. Olav poprawił cylinder i ruszył do drzwi.
Drzwi otworzyły się bezszelestnie i uśmiechnięty replikant zaprosił Olava do środka...
-Dobry wieczór.
W salonie panowała gęsta atmosfera. Stary chodził po pomieszczeniu rzucając pod nosem przekleństwa. W mężczyźnie siedzącym na sofie Olav rozpoznał prokuratora Scurviego, którego stan można było bezsprzecznie opisać jako "żałosny". Trzeciego z mężczyzn, brodacza w kapeluszu, agent nie mógł skojarzyć.
-Dowiedzieli się.
Grimmjovowi serce zabiło szybciej.
Oto tajemnica potęgi Rzeczpospolitej - produkowani potajemnie replikanci. Potężna siła robocza, dzieło genialnego inżyniera Jateusza Tanickiego.
Brodacz chrząknął.
-W fabryce odkryliśmy ślady intruza. Moi ludzie już go nakryli. Nazywa się Józef K...
-Czy wy wiecie co to będzie jak to się wyda?! Co się stanie, gdy ludzie na ulicy dowiedzą się, że wśród nich są replikanci? Lud obróci się przeciwko mnie, zniszczą mnie. Olav - rzekł Stary - musisz odnaleźć tego intruza i go zlikwidować. To nie może się wydać. To jest - skinął głową na brodacza - naczelnik klasy konstruującej replikantów. Użyczy wam broni i swoich ludzi...
Zlikwidować!
Zlikwidować!
Galeria BS: http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?f=488761
Budynek ma wnętrze, ha! Inspirowany budynkami Franka L. Wrighta, więc to chyba modernizm amerykański. Premia? :)
[MOC] Dom Franciszka L. Wrajto
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- Mikolaj
- Posty: 1044
- Rejestracja: 2008-02-02, 18:55
- Lokalizacja: Międzychód
- brickshelf: Mikolaj93
- Kontakt:
-
[MOC] Dom Franciszka L. Wrajto
Ostatnio zmieniony 2011-11-13, 17:42 przez Mikolaj, łącznie zmieniany 1 raz.
Ze smutku wory pod oczami jak Panasewicz.
- PatrykZ
- Adminus Emeritus
- Posty: 964
- Rejestracja: 2008-08-06, 11:34
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: PatrykZ
-
Czyżbyś zaczerpnął wiedzy na temat architektury kubistycznej? Moim zdaniem wręcz sporej dawki wiedzy. Budynek w stylu socrealistycznego kubizmu bardzo dobry. Świetnie wykonane uszkodzone fragmenty elewacji z piaskowca. Kształt okien, tarasów, dachu to najnowocześniejsza odmiana stylu lat trzydziestych. Praca bardzo fajna.
- glaz_pimpur
- VIP
- Posty: 1392
- Rejestracja: 2008-05-13, 20:25
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: glaz-pimpur
-
Świetny kształt domku choć wydaje mi się troszkę za mały. Rozumiem, że to przez wymogi konkursu? Samochód też niezły, zwłaszcza podoba mi się patent na zderzaki z łyżew. Nie podobają mi się te study przed domem. Chyba śnieg powinien być wytilesowany przynajmniej częściowo.
acmilaneo pisze:jak widzę zawiść niektórych osób wobec osób niebudujących i niepublikujących to aż mi się odechciewa brać udział w tych zakupach
Co za czasy, samochód zwycięża etap architektoniczny xD
żartuję ;p Budowla też mi się podoba, choć osobiście zamieniłbym akcenty kolorystyczne: Dominacja szarego i piaskowe dobudówki, lub wręcz całość na szaro. Byłoby bardziej siermiężnie :D
Scenki rozgrywają się we wnętrzu budowli? Ile miejsca tam zajmują? Są bardzo żywo zainscenizowane, mogłeś wręcz pokusić się o komiks.
żartuję ;p Budowla też mi się podoba, choć osobiście zamieniłbym akcenty kolorystyczne: Dominacja szarego i piaskowe dobudówki, lub wręcz całość na szaro. Byłoby bardziej siermiężnie :D
Scenki rozgrywają się we wnętrzu budowli? Ile miejsca tam zajmują? Są bardzo żywo zainscenizowane, mogłeś wręcz pokusić się o komiks.
- Mikolaj
- Posty: 1044
- Rejestracja: 2008-02-02, 18:55
- Lokalizacja: Międzychód
- brickshelf: Mikolaj93
- Kontakt:
-
Tak, dach i tylnia ściana (dość prowizoryczna) jest zdejmowana. Większość piętra zajmuje właśnie to pomieszczenie w którym rozgrywa się obrada.Jantin pisze:Scenki rozgrywają się we wnętrzu budowli? Ile miejsca tam zajmują? Są bardzo żywo zainscenizowane, mogłeś wręcz pokusić się o komiks.
A komiks miał być i jedynym powodem, dla którego go nie ma, jest fakt że spalił mi się komputer a na laptopie mi się nie chciało i nie umiem;P
Edit:
Budynek jest taki mały ze względu na właśnie ograniczenia z podstawką. Samo upakowanie wszystkiego było wystarczająco trudne, ale jestem zadowolony z efektu, bo wyszło mi coś niesamowicie bawialnego:) Co do śniego - na lodowych pustkowiach, tak, niech będzie gładki. Ale na takim nierównym gruncie jak tu, śnieg moim zdaniem powinien być właśnie taki - wydeptany, nierówny.
A samochód... Jestem z niego zadowolony. Przód trochę jak Pierce Arrow. Wcześniejsza wersja auta była jednak zupełnie inna, tylko że nie pasowała do budynku. Jak mi się uda, to odbuduję i pokażę jako osobny MOC po konkursie, lub odbuduję do ostatniego etapu:)
Cieszę się, że się podoba bo to chyba pierwszy mój taki budynek nie licząc kamienic do KZ.
BTW - jakbym miał klocki, to piaskowiec byłby szary, dużo wyższy, mury pomarańczowe a tarasy piaskowe. No, ale nie mam:D
Ostatnio zmieniony 2011-11-15, 18:47 przez Mikolaj, łącznie zmieniany 2 razy.
Ze smutku wory pod oczami jak Panasewicz.
Chatka i bryka wyszły ci świetne. Podoba mi się zderzak z łyżew.
No i ten saczek n fotce numer sześć z pieskiem odcedzającym się na felgę ;P
No i ten saczek n fotce numer sześć z pieskiem odcedzającym się na felgę ;P
Dzień bez LEGO to stracony dzień ;P
DeszczyK
DeszczyK
Sariel pisze:Na potęgę posępnego Longera, mocy przybywaj...