crises pisze:Ja i tak nic nowego nie zbuduję, najwyżej do konkursu zgłoszę połowę MOCa.
No i nie dotrzymałem słowa. Zbudowałem coś nowego. Prezentuję jeden z najbardziej strategicznych budynków PRLu, bez którego praca nie szła by tak doskonale jak faktycznie szła.
Gdy masz już wszystkiego dość, a świat jest szaro-bury, brudny i zły. Zajrzyj do pana Staszka. On ma lekarstwo na Twoje problemy. Jedno piwko i świat staje się kolorowy, miły i przyjazny każdemu Obywatelowi. Nawet tak znamienite jednostki społeczeństwa jak Tadeusz Janicki nie zapominają o codziennej porcji kalorii. (czemu kalorii, patrz niżej)
Crises, ty chyba nie słyszałeś o Ustawie o wychowaniu w trzeźwości ;)
Swoją drogą, biedny ten człowiek pracy, który musiałby wyrobić dzienną normę spożycia. Wypić jak wypić ale potem trzeba to wy...ć.
Pomysł świetny, MOC również.
Ciekawa jest ta artystyczna przenośnia; faceci co jeszcze nie spożyli mają szary chodnik i drzewo bez liści, a ci po spożyciu mają kolorowy chodnik i piękne drzewo.
Przesłanie jest jasne; po spożyciu świat jest piękniejszy.
Ostatnio zmieniony 2011-11-12, 07:56 przez zgrredek, łącznie zmieniany 1 raz.
Zastanawiałem się co zbudować. Bez mega nakładów klockowych nie byłem w stanie zbudować niczego, co by mogło przykuć uwagę. Budynki same w sobie nie są medialnie nośne, więc albo muszą być duże, albo mocno skomplikowane, żeby "zaistnieć". Tak więc postawiłem na konstrukcję prostą, ale dodałem jej drugie dno. Zgrredek świetnie ujął w słowa to co chciałem pokazać.
No, Crises... Kawał dobrej roboty! Kontrast między "przed" i "po" wyszedł o niebo lepiej niż w reklamach szamponu czy proszku do prania :)
A już najbardziej to mi się podobają kolorowe płytki chodnikowe po lewej i nierówna jezdnia po prawej. Genialne.
crises pisze:Tak więc postawiłem na konstrukcję prostą, ale dodałem jej drugie dno.
Niezamierzenie wyszło Ci jeszcze trzecie dno, które można zawrzeć w stwierdzeniu, że żeby nie wiem jak historia Polski była alternatywna, to budka z piwem zawsze będzie.