Recenzja 21006 The White House
Seria: Architecture
Rok premiery: 2011
Waga klocków (bez pudełka): 443 gramy
Waga zestawu (brutto): 680 gram
Liczba klocków: 561 wg Lego (wg Peeron 560). Fizycznie jest 561 + 7 zapasowych.
Figurki brak
Cena: MSRP: 50$, S@H: 219,99 PLN, Polskie sklepy: 250 - 299 PLN, Allegro: ok. 299 PLN
bricklink
brickset
peeron
lugnet
Opakowanie i instrukcja
Mając w rękach wiele różnych opakowań Lego, te robi wrażenie pod każdym dla oka względem. Wymiary opakowania: 26 cm x 19 cm x 7cm.
Czerń dosyć sztywnego kartonu już daje poczucie, że trzymamy w rękach coś wyjątkowego, wręcz kolekcjonerskiego.
Na głównej ściance widnieje "Biały Dom" z Lego, lekko pod kątem i z góry, stojący na planach architektonicznych.
Poza numerem serii jest opis budynku wraz z jego lokalizacją oraz wiek 12+, seria i informacja, że model został zaprojektowany przez Adama Reed Tucker`a.
Na ściankach bocznych widnieje podpis Adama, zdjęcia rozłożonego zestawu na poziome warstwy czy szkic przechodzący w zdjęcie modelu.
Na ściance tylnej widnieje zdjęcie prawdziwego budynku i zestawu. Dodatkowo kilka informacji o zawartości opakowania oraz o James`ie Hoban`ie wraz z jego autografem.
Waga opakowania - 680 gramów może nic nie mówi, ale tyle ważą pudełka nawet 2, 3 krotnie większe. Naprawdę upchali w nim bardzo dużo klocków, co szczególnie widać na 3 zdjęciu poniżej.
Instrukcja na wysokim poziomie. Czarna, klejona o wymiarach 19,7cm x 12,5 cm z bardzo dokładnie pokazanymi kolejnymi etapami składania modelu,
informacjami na temat Białego Domu, o autorze budowli jak i jego modelu, spisem części. Dodatkowo jest informacja, że instrukcję można pobrać ze strony Lego.
Bardzo dokładna instrukcja:
Klocki i budowa
Same klocki w tym zestawie ważą prawie pół kilograma, dużo jak na średnią wielkość pudełka.
Dominuje biel i czerń, jest też zieleń - głównie jako podstawa oraz trochę szarości czy brązowych jedno studów jako korzenie roślin.
Trudno jest mi cokolwiek powiedzieć na temat występowania i rzadkości poszczególnych klocków, dominują tutaj głównie małe, pojedyncze kosteczki.
Jest również trochę części rodem z Lego Technic, poniżej kilka zdjęć oraz spis:
Łącznie mamy 7 woreczków, z czego dwa mają dokładnie taką samą zawartość (3 zdjęcie z zawartością tych samych elementów), jeden woreczek jest z dziurkami oraz 4 klocki leżą luzem:
Składanie modelu zaczynamy od "fundamentów" podłoża. Już na samym starcie instrukcji musimy rozpakować kilka woreczków, żeby budować Biały Dom. Woreczki nie są opisane cyframi, więc nie ma lekko z budową. Nie podoba mi się w pierwszych krokach ułożenie klocka z napisem "The White House". Moim zdaniem to powinno być jak postawienie kropki nad i, jako uwieńczenie "złożenia dzieła". Tym bardziej, że można ten klocek założyć bez problemu na samym końcu. Poniżej poszczególne etapy budowania w sesji zdjęciowej. Żmudna praca, ponieważ wiele części jest małych, wielokrotnie takich samych. Na samo złożenie zeszło mi coś koło 3-4 godzin, ale też miałem przerwy, bo klient, bo telefon, więc nie miałem możliwości dokładnego pomiaru czasu.
Części pozostałe po złożeniu:
Model
Mnie się podoba. Są różne dyskusje jak i opinie - ile ludzi, tyle opinii - wiadomo. Model bawialny nie jest, ale do postawienia na półkę jak najbardziej. Jest rozpoznawalny, co miałem okazję przekonać się stawiając go na półce w sklepie, który nie jest absolutnie związany ani z polityką, ani z Lego. Klientka spojrzała na niego i zapytała: "Biały dom? Z Lego?". Model stał na półce wysoko, nie było widać napisu "The White House". Typowa i rozpoznawalna miniatura budynku, seria architektury w 100% spełnia swoje zadanie.
Za
- Nieduża skala do postawienia na półkę jako model kolekcjonerski
- Starsze osoby mogą zaszczepić się Lego dzięki takim zestawom
- Dużo części
- Model nie jest przeznaczony wg mnie do zabawy (choć to nie zawsze jest wada)
- Wysoka cena (choć jako kolekcjonerstwo, to wydane pieniądze mogą nie mieć nigdy granicy)
Na końcu pozostawiłem trochę historii tego budynku w pigułce, dla zainteresowanych - za wiki
Nazwa "Biały Dom" została nadana budynkowi 14 września 1901 r. przez prezydenta Roosevelta.
Wcześniej nazywany był Pałacem Prezydenckim, Domem Prezydenckim i Siedzibą Władz Wykonawczych.
W grudniu 1790 r. prezydent Waszyngton podpisał Act of Congress, stanowiący, iż rząd federalny będzie rezydował w okręgu,
którego powierzchnia nie będzie przekraczała dziesięciu mil kwadratowych... u wybrzeży Potomaku.
Prezydent Waszyngton wybrał, wraz z architektem miejskim Pierre'em L'Enfantem miejsce, w którym miał powstać budynek.
Rozpisany konkurs wygrał projekt architektoniczny autorstwa Jamesa Hobana.
Budynek, położony w Waszyngtonie przy 1600 Pennsylvania Avenue, zaczął powstawać w październiku 1792 roku.
Uroczyste oddanie do użytku nastąpiło w roku 1800.
Pierwszym prezydentem, który w nim zamieszkał, był John Adams.
Od czasu wprowadzenia się tam Adamsa, każda następna para prezydencka dokonywała własnych zmian w wystroju budynku.
W swojej historii budynek doświadczył dwóch pożarów. Pierwszego w 1814 r., gdy został podpalony przez Brytyjczyków podczas wojny brytyjsko-amerykańskiej.
Drugi pożar wybuchł w zachodnim skrzydle w 1929 r. za prezydentury Hoovera.
Podczas rządów prezydenta Trumana przebudowano całe, z wyjątkiem trzeciego piętra, wnętrze budynku.
Najstarszymi jego częściami są obecnie zewnętrzne ściany, niezmienione od 200 lat.
oficjalna rezydencja i miejsce pracy prezydentów USA położona w Waszyngtonie, Dystrykt Kolumbia.
Wszystkie zdjęcia na stronie: http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?f=491261
PS to moja pierwsza recenzja - przyjmę wszystko na klatę, bo jak piszę, to sam nie owijam w bawełnę :)