10030 Imperial Star Destroyer

Recenzje oficjalnych zestawów LEGO napisane przez Forumowiczów

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
Killy

#16 Post autor: Killy »

Jerac pisze:Tak na serio #2, kupiłbym równie uczciwy wór szarych tiles i wyklepał go po swojemu. Bo tak.
Nie wierzę ;D


a Star Destroyer mnie poraził! Przez cały dzień zaglądam na tę stronę i pokazuję każdemu kto wpadnie :D Muszę sobie kiedyś takie cudo sprezentować.. na części ;P
Ostatnio zmieniony 2007-08-01, 20:21 przez Killy, łącznie zmieniany 1 raz.

Zbiczek

#17 Post autor: Zbiczek »

No nie... Cztery stówy!! Teraz to naprawdę w depresję wpadłem :[ Boże, cztery stówy... To jak wygrać w totka!! Skąd go wytrzasnąłeś?? eBay??

Awatar użytkownika
stpman
Posty: 502
Rejestracja: 2007-09-15, 09:11
Lokalizacja: Pszczyna
brickshelf: stpman

 

#18 Post autor: stpman »

Nigdy nie lubiłem modeli z serii Star Wars ale... ten model powalił mnie na kolana... zwłaszcza swym ogromem... i chciałbym tego "kolosa" zobaczyć na żywo. P.S ciekawa i oryginalna recenzja.
Ride Your Way!

Zeman

#19 Post autor: Zeman »

Fajnie sie czytało Twoja recenzję. Zastanawiam się, ( bo minęło juz sporo czasu odkąd napisałes o krążowniku) czy nadal zbiera kurz na półce , czy stał się dawcą części do budowy innych zestawów ?

pozdrawiam

Awatar użytkownika
szarikm
Adminus Emeritus
Posty: 1312
Rejestracja: 2005-11-03, 16:43
Lokalizacja: Rzeszów
brickshelf: szarikm

 

#20 Post autor: szarikm »

Zeman pisze:czy stał się dawcą części do budowy innych zestawów ?
dmac, tam są krawężniki! :)

Awatar użytkownika
dmac
Adminus Emeritus
Posty: 2431
Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
Lokalizacja: Szczecin
brickshelf: dmac

 

#21 Post autor: dmac »

szarikm pisze:
Zeman pisze:czy stał się dawcą części do budowy innych zestawów ?
dmac, tam są krawężniki! :)

Tak, ale old gray ;) .

W sumie nawet mi przez myśl nie przeszło, żeby go rozłożyć. Zbiera zadziwiająco mało kurzu, bo jest regularnie dmuchany :D .
Pozdrawiam,
dmac

_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles

M-Tron
Posty: 29
Rejestracja: 2011-06-30, 21:44
Lokalizacja: Lublin

#22 Post autor: M-Tron »

Na sam widok kopara opada :)
Dobrze że to tylko model na półkę, bo gdyby lego chciało zrobić Destroyera w skali zgodnej z minifigami to by bydle wielkości kilkupiętrowego bloku wyszło ;O (moje chore marzenie z wczesnej podstawówki, zanim w '99 lego wypuściło pierwsze sety SW :)))

Awatar użytkownika
dmac
Adminus Emeritus
Posty: 2431
Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
Lokalizacja: Szczecin
brickshelf: dmac

 

#23 Post autor: dmac »

Postanowiłem zawalczyć o Złotą Łopatę odkopując ten temat, ale tylko dlatego, że mam do powiedzenia coś, co może zainteresować potencjalnych nabywców tego modelu :) .

Otóż po 8 latach nadeszła historyczna chwila - rozebrałem Niszczyciel. Jak pamiętają najstarsi górale, był nowy, gdy go kupiłem. Raz złożony, stał nieprzerwanie w tym samym miejscu: w pokoju od północy, gdzie nigdy, ale to nigdy, nie padały nań bezpośrednio promienie słońca. Mimo to bałem się, że zobaczę wyraźne przebarwienia, gdy tylko odczepię pierwszy klocek, ale... nic takiego nie nastąpiło! Mało tego, chyba w całej kolekcji nie mam klocków w kolorze Old Light Gray, które zachowałyby się w tak fantastycznym stanie - zero zżółknięcia, i na zewnątrz, i w środku.
Do czego zmierzam? Ano do tego, że jeśli ktoś planuje kupić używany Niszczyciel, powinien zadać sprzedającemu kluczowe pytanie: gdzie model spędził ostatnie lata? Jeśli był eksponowany, ale w takim miejscu jak mój, istnieją spore szanse na to, że mimo wieku nie będzie żółtych przebarwień - czego oczywiście wszystkim nabywcom życzę :) .

P.S. Jerac miał rację: można lepiej zbudować ten model, a gładki, skonstruowany SNOT-em, wygląda jeszcze piękniej. Miał rację i udowodnił to, tworząc swój niszczyciel (Imperial Star Destroyer Chimaera) więc odszczekuję (hau, hau, hau) i pokornie zdejmuję czapkę z głowy.
Ostatnio zmieniony 2016-04-21, 09:01 przez dmac, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
dmac

_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles

Awatar użytkownika
3dom
Adminus Emeritus
Posty: 5639
Rejestracja: 2011-04-18, 20:43
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: 3dom

 

#24 Post autor: 3dom »

E, nawet 3,5 roku nie minęło od ostatniego wpisu. Niestety to za mało na odznaczenie :D
...na mieście już ćwierkają wróble... 🐦🐦🐦
nisiia pisze:SMAŻ SIĘ W PIEKLE ZA TE POSPINANE PLEJTY!!!!!!!!

ODPOWIEDZ