Winietka zrodzona z bólu i frustracji. Myślę, że większość graczy może się z nią identyfikować. Umieszczona w "Zewie przyszłości" złośliwie i z rozmysłem.
Prawdopodobnie mój najdelikatniejszy MOC (rozpada się jak głębiej nabiorę powietrza), nie licząc oczywiście trialówek.
Ostatnio zmieniony 2012-02-19, 19:56 przez Sariel, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobre. Na D2 czekaliśmy tylko 2 lata. Mam nadzieję, że na D3 nie będziemy aż tak długo musieli czekać. Ja oczekuję gry z dnia na dzień. D2 zjadła mi kilka lat życia. O mało się nie zakończyło rozwodem. :)
"Abstrahując" od tematyki gier komputerowych dodam tylko od siebie, że niezwykle efektownie wyszła Ci lampka, ciekawe połaczenie kilku prostych elementów dało ciekawy rezultat.
Cienkim plasterkiem się da. I da się wtedy w miarę dowolnie je względem siebie ustawić.
Myślałem że chodzi o Doom 3.
Lampka fajna, i fajnie że jest bajzel. Nogi szkieleta jakieś dziwne - za grube.
Sariel pisze:Nie próbowałem. Ale czy da się je wtedy złączyć pod kątem, czy wąż nie będzie ich trzymał w linii prostej?
Jeśli wężyk byłby dostatecznie krótki, tak, żeby wchodziły same kulki anten to zadziałałby jak przegub, więc lampę w pewnym zakresie można by było zgiąć.