30086 Zane ZX
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
30086 Zane ZX
Recenzja Ninjago 30086 Zane ZX
Dane techniczne
Seria: Nijago Master of Spinjitsu
Rok produkcji: 2012
Liczba klocków: 41
Spis części: brak
Cena (w momencie publikacji opisu): BrickLink: 27-62zł , z gazetą Kaczor Donald 9,99zł, w innych źródłach brak
Bricklink
Brickset
peeron-brak
lugnet-brak
Na dzień dobry.
O zestawie było głośno na 00453005_0000002u już jakiś czas temu, nie mogłem więc doczekać się aż nadejdzie środa i pognam do kiosku po gazetę wraz z zestawem.
Okazało się to ciut bardziej skomplikowane ale udało mi się go złapać w kiosku pod miastem.
Wartu tu wspomnieć iż kwintesencją zestawu są dwa “metalowe” i jedno “złote” sai
Opakowanie
Woreczek jak woreczek...
Tył bez rewelacji, fotka figurki 1:1, informacja że najdalsze klocki pochodzą z Meksyku itd.
Z polybaga się wyrwało.
instrukcja formatu około A5, 6+5 kroków
awers
rewers - budowa wkładki z ukrytym sai, połowa to mikropromo tegorocznej serii
Niestety wkradł się błąd...
klocuszki:
Hajaaaa!
Modelik zbudowałem szybciej niż przeciętny karateka przełamuje stosik cegieł.
Ciężko w sumie się rozpisywać, a że jedna fotografia to więcej niż tysiąc słów:
Zestaw ani bogaty, ani szczególnie piękny, z góry wiadomo że skończy jako dawca złotych cone-ów i sai.
Warto jednak zauważyć że “trzyma klimat” serii i bezsprzecznie można go ustawić z innymi zestawikami, choć bawialność ma żadną.
Figurka.
Zane pojawił się w wersjach standardowej, DX, Kendo oraz ZX.
Z niewiadomych powodów wersja ZX z polybaga została pozbawiona naramienników.
Twarzą do czytelnika
Tyłem do czytelnika
Zestawienie z wersją standardową.
Choć buźka ta sama, widać zdecydowaną poprawę: wprawdzie straciliśmy możliwość mocowania broni do “kominiarki” za to zyskaliśmy nadruk z tyłu i ogólnie ładniejszą figurkę.
Podobają mi się detale takie jak lekko sparciałe, czy luźno zwisające paski.
Nakrycie głowy od razu skojarzyło mi się z...Shredderem!
W zapasie dostarczono:
Subiektywny Wybór Klocków Ciekawych
Słowem podsumowania
Sai jako narzędzie obrony sprawdza się świetnie...
..i tak każdy wie...
...że bohater wygrywa zawsze...
...a gdy odchodził w chwale “rozjechały” mu się portki...
...jednak wraz z samym sobą odnalzł ukryty skarb.
ZA
+ Nowa wersja Zane’a
+ Klimat
+ garść praktycznych elementów
+ cena
Zakupiłem z perwersyjnej chęci zrecenzowania tego zestawu i wyjątkowo nie napiszę iż warto pędzić na złamanie karku...
CHYBA że jesteś fanem serii, CHYBA że potrafisz znaleźć zastosowanie dla tych sai, CHYBA...
...i tak każdy kupi. Bo co to ta dycha?
Dane techniczne
Seria: Nijago Master of Spinjitsu
Rok produkcji: 2012
Liczba klocków: 41
Spis części: brak
Cena (w momencie publikacji opisu): BrickLink: 27-62zł , z gazetą Kaczor Donald 9,99zł, w innych źródłach brak
Bricklink
Brickset
peeron-brak
lugnet-brak
Na dzień dobry.
O zestawie było głośno na 00453005_0000002u już jakiś czas temu, nie mogłem więc doczekać się aż nadejdzie środa i pognam do kiosku po gazetę wraz z zestawem.
Okazało się to ciut bardziej skomplikowane ale udało mi się go złapać w kiosku pod miastem.
Wartu tu wspomnieć iż kwintesencją zestawu są dwa “metalowe” i jedno “złote” sai
Opakowanie
Woreczek jak woreczek...
Tył bez rewelacji, fotka figurki 1:1, informacja że najdalsze klocki pochodzą z Meksyku itd.
Z polybaga się wyrwało.
instrukcja formatu około A5, 6+5 kroków
awers
rewers - budowa wkładki z ukrytym sai, połowa to mikropromo tegorocznej serii
Niestety wkradł się błąd...
klocuszki:
Hajaaaa!
Modelik zbudowałem szybciej niż przeciętny karateka przełamuje stosik cegieł.
Ciężko w sumie się rozpisywać, a że jedna fotografia to więcej niż tysiąc słów:
Zestaw ani bogaty, ani szczególnie piękny, z góry wiadomo że skończy jako dawca złotych cone-ów i sai.
Warto jednak zauważyć że “trzyma klimat” serii i bezsprzecznie można go ustawić z innymi zestawikami, choć bawialność ma żadną.
Figurka.
Zane pojawił się w wersjach standardowej, DX, Kendo oraz ZX.
Z niewiadomych powodów wersja ZX z polybaga została pozbawiona naramienników.
Twarzą do czytelnika
Tyłem do czytelnika
Zestawienie z wersją standardową.
Choć buźka ta sama, widać zdecydowaną poprawę: wprawdzie straciliśmy możliwość mocowania broni do “kominiarki” za to zyskaliśmy nadruk z tyłu i ogólnie ładniejszą figurkę.
Podobają mi się detale takie jak lekko sparciałe, czy luźno zwisające paski.
Nakrycie głowy od razu skojarzyło mi się z...Shredderem!
W zapasie dostarczono:
Subiektywny Wybór Klocków Ciekawych
Słowem podsumowania
Sai jako narzędzie obrony sprawdza się świetnie...
..i tak każdy wie...
...że bohater wygrywa zawsze...
...a gdy odchodził w chwale “rozjechały” mu się portki...
...jednak wraz z samym sobą odnalzł ukryty skarb.
ZA
+ Nowa wersja Zane’a
+ Klimat
+ garść praktycznych elementów
+ cena
Zakupiłem z perwersyjnej chęci zrecenzowania tego zestawu i wyjątkowo nie napiszę iż warto pędzić na złamanie karku...
CHYBA że jesteś fanem serii, CHYBA że potrafisz znaleźć zastosowanie dla tych sai, CHYBA...
...i tak każdy kupi. Bo co to ta dycha?
Ostatnio zmieniony 2012-04-28, 10:44 przez aditoma, łącznie zmieniany 6 razy.
Dzięki za recenzję ze (świetnymi) zdjęciami, teraz ja nie muszę ich robić, a tylko dorzucę swoje 0,03zł do ładnie napisanego tekstu (bo w przypadku tak małego zestawu formuła komentowania zdjęć wydaje mi się zupełnie adekwatna):
Zestaw uważam za wyjątkowo udany, mimo, że tak niewielki. W polybagu dostajemy figurkę Zane, która jest bardzo ładna - podwójny nadruk judogi, czy innego kimona. Kaptur trochę traci na uniwersalności z powodu złotego nadruku - bez niego miałby naprawdę duży potencjał.
Dobór klocków również uważam za bardzo trafiony - Otrzymujemy złote stożki w liczbie aż 8, sztylety sai, brązowe płytki i kafle oraz ciemnoszare półkafle (?). Komplet użytecznych elementów w dodatku złożonych w ciekawą i nieoczywistą konstrukcję - to chyba jakiś rodzaj skrzyni.
W sumie - bardzo ładny zestawik w porażająco atrakcyjnej cenie - 10 zł razem z pismem to cena minifiga kolekcjonerskiego, a dostajemy za nią ludzika nie odstającego jakościowo od saszetkowego i garść przydatnych elementów. Brać póki jest! :D
Zestaw uważam za wyjątkowo udany, mimo, że tak niewielki. W polybagu dostajemy figurkę Zane, która jest bardzo ładna - podwójny nadruk judogi, czy innego kimona. Kaptur trochę traci na uniwersalności z powodu złotego nadruku - bez niego miałby naprawdę duży potencjał.
Dobór klocków również uważam za bardzo trafiony - Otrzymujemy złote stożki w liczbie aż 8, sztylety sai, brązowe płytki i kafle oraz ciemnoszare półkafle (?). Komplet użytecznych elementów w dodatku złożonych w ciekawą i nieoczywistą konstrukcję - to chyba jakiś rodzaj skrzyni.
W sumie - bardzo ładny zestawik w porażająco atrakcyjnej cenie - 10 zł razem z pismem to cena minifiga kolekcjonerskiego, a dostajemy za nią ludzika nie odstającego jakościowo od saszetkowego i garść przydatnych elementów. Brać póki jest! :D
- glaz_pimpur
- VIP
- Posty: 1391
- Rejestracja: 2008-05-13, 20:25
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: glaz-pimpur
-
- 3dom
- Adminus Emeritus
- Posty: 5639
- Rejestracja: 2011-04-18, 20:43
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: 3dom
-
Trafiłeś chyba w sedno. Kupiłem choć sam nie wiem dlaczego. Przy okazji Kaczora przeczytam.aditoma pisze: ...i tak każdy kupi. Bo co to ta dycha?
Minifiga pewnie kiedyś opchnę a klocki zawsze mogą się przydać. Nawet ładnie wygląda po złożeniu. Błędu w instrukcji nie zauważyłem bo z niej nie korzystałem :P
...na mieście już ćwierkają wróble... 🐦🐦🐦
nisiia pisze:SMAŻ SIĘ W PIEKLE ZA TE POSPINANE PLEJTY!!!!!!!!
Bardzo ładna, zwięzła i czytelna recenzja..
Co do zestawu chyba każdy powinien go mieć bo jak na 9,99 zł to zestaw jest obowiązkowy dla każdego fana LEGO i nie ma żadnych wad:)
Sam się trochę naszukałem ale udało mi się kupić 2szt. Nie wiem dlaczego ale jakoś Ninjago mnie do siebie przekonało i bardzo polubiłem tą serię :-)
Co do zestawu chyba każdy powinien go mieć bo jak na 9,99 zł to zestaw jest obowiązkowy dla każdego fana LEGO i nie ma żadnych wad:)
Sam się trochę naszukałem ale udało mi się kupić 2szt. Nie wiem dlaczego ale jakoś Ninjago mnie do siebie przekonało i bardzo polubiłem tą serię :-)
Cholibka...
Miałem sobie odpuścić tego polybaga, bo uznałem, że dwóch bialych ninja nie potrzebuję (kupiłem wcześniej Ninja Glider) ale jak teraz na to patrzę... te szare 1x4 bez środkowych studów wprost idealnie rozwiązałyby mój mały problem odnośnie jednego powstającego już od dłuższego czasu w bólach MOCa...
Nie ma co, biorę w ciemno!
Miałem sobie odpuścić tego polybaga, bo uznałem, że dwóch bialych ninja nie potrzebuję (kupiłem wcześniej Ninja Glider) ale jak teraz na to patrzę... te szare 1x4 bez środkowych studów wprost idealnie rozwiązałyby mój mały problem odnośnie jednego powstającego już od dłuższego czasu w bólach MOCa...
Nie ma co, biorę w ciemno!
- Kirysowaty
- Posty: 740
- Rejestracja: 2007-04-10, 18:39
- Lokalizacja: okolice Radomia
-
Ja też już zdobyłem. Zestawik jest świetny: zawiera więcej części, niż przeciętny impuls, a kosztuje mniej i jeszcze dostajemy Kaczora do poczytania, ma świetną figurkę i ciekawe elementy w postaci sai.
A czy ktoś zauważył, że na polybagu i w instrukcji nadruk na spodniach Zane'a wygląda zupełnie inaczej, niż w rzeczywistości? :Daditoma pisze:Niestety wkradł się błąd...
Jellyeater pisze:Jak się kupuje Lego to należy sprawdzić, czy nie zawiera demonów.
- ziemba89
- Posty: 31
- Rejestracja: 2011-01-23, 22:32
- Lokalizacja: SOPOT/PŁOCK
- brickshelf: ziemba1989
- Kontakt:
-
Ostry babol ze strony TLG ;p Chyba fotograf zapomniał spodenek zamienić jak fotkę robił i już tak zostało ... iii poszło w świat.Kirysowaty pisze:A czy ktoś zauważył, że na polybagu i w instrukcji nadruk na spodniach Zane'a wygląda zupełnie inaczej, niż w rzeczywistości? :D
ziemba89 MANIAK MINIFIGÓW
- Kirysowaty
- Posty: 740
- Rejestracja: 2007-04-10, 18:39
- Lokalizacja: okolice Radomia
-
Na moje oko to te spodenki użyte na polybagu to te same co w tym figsie : DKirysowaty pisze:Sęk w tym, że spodenek z takim nadrukiem oficjalnie chyba nie ma w żadnym zestawie. :P
A sam zestawik, zdecydowanie fajniejszy niż ta dziwna lotnia z mieczami - ten... ołtarzyk, można postawić na półce ładnie, i się całkiem zgrabnie prezentuje : D
- Kirysowaty
- Posty: 740
- Rejestracja: 2007-04-10, 18:39
- Lokalizacja: okolice Radomia
-
- Piterko
- Posty: 533
- Rejestracja: 2008-08-23, 09:33
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- brickshelf: piterkotm
-
Jestem szczęśliwym posiadaczem tegoż poli-bażka i jak sama konstruckja jest prosta, tak minifig też nie powala. Nadruk na spodenkach jest w sumie dosyć umowny, bo przy tym co wrzuca lego to spodziewałbym się już pełnej zwisającej szaty kimona no ale nie narzekajmy. Saie są gumowate i w ich wyzłobienia nie da się wsadzić żadnego ostrza - duuży minus. Czekam teraz na wyłamujące ostrza bronie, uciekła mi nazwa (używane przez policję japońską jeszcze w erze feudalnych lordów). Niemniej spełniają swoją rolę. Problem z tym, że w sumie do starć spinnerów będą kompletnie nieprzydatne do ataku. Ale jeśli chcieliście mieć swojego Rafaela to teraz będzie to prostsze.
Nowy kapturek ninja musiał siłą rzeczy być bez nakładki z tyłu, w końcu teraz nasi Ninja jeżdżą na motorach, obsługują działa czołgów i latają w myśliwcach rodem z Gwiezdnych wojen.... ninja... och nie narzekajmy, w końcu telewizyjne show jest całkiem ciekawe.
Jeśli już miałbym narzekać - sztylety zwykle mają to do siebie że aby być efektywne, muszą być dwa. Dlatego jeden złoty wydaje się być tylko w połowie przydatny. No i sam przedwieczny Sensei chyba też nie pomyślał. Miał te kosy, nunczaku, miecze itepe a nie potrafił zrobić kompletu sztyletów? Coś cienki był ten mistrzu Wu i Garmadona.
Sama konstrukcja prosta i mająca nawet fajną bawialną funkcję. Wszystko się tu przyda - ludzik, sztylety i parę części w sumie też.
Nowy kapturek ninja musiał siłą rzeczy być bez nakładki z tyłu, w końcu teraz nasi Ninja jeżdżą na motorach, obsługują działa czołgów i latają w myśliwcach rodem z Gwiezdnych wojen.... ninja... och nie narzekajmy, w końcu telewizyjne show jest całkiem ciekawe.
Jeśli już miałbym narzekać - sztylety zwykle mają to do siebie że aby być efektywne, muszą być dwa. Dlatego jeden złoty wydaje się być tylko w połowie przydatny. No i sam przedwieczny Sensei chyba też nie pomyślał. Miał te kosy, nunczaku, miecze itepe a nie potrafił zrobić kompletu sztyletów? Coś cienki był ten mistrzu Wu i Garmadona.
Sama konstrukcja prosta i mająca nawet fajną bawialną funkcję. Wszystko się tu przyda - ludzik, sztylety i parę części w sumie też.
Ja też już swojego mam i... dostałem dodatkowy brązowy klocek 1x6! Sztyleciki są naprawdę fajne, na pewno znajdą zastosowanie w Heroice, a sama konstrukcja miła i bardziej na miejscu niż ten porażkowóz Cole'a.
A komiks jak najbardziej mi pasował- Jest historia Barksa o Sknerusie :)
A komiks jak najbardziej mi pasował- Jest historia Barksa o Sknerusie :)
Ostatnio zmieniony 2012-03-02, 23:17 przez lordofdragonss, łącznie zmieniany 3 razy.