200 Family
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- nori
- Adminus Emeritus
- Posty: 931
- Rejestracja: 2005-02-02, 12:12
- Lokalizacja: Kraków
- brickshelf: nori-gallery
-
200 Family
200 Family
Zestaw legenda, jeden z największych hitów sprzedaży*, w jego skład, zgodnie z nazwą, wchodzi rodzinka LEGO. Biorąc pod uwagę, że rokiem premiery niniejszego zestawu był rok 1974, a pierwsze minifigurki pojawiły się dopiero w 1975 (bez ruchomych ramion i nóg) oraz 1978 roku (z ruchomymi częściami – takie jakie znamy dziś), nie należy się dziwić że otrzymujemy ludziki w „trochę” dziwnej skali. Ludziki takie są określane jako „Homemaker Figure” lub „Maxifig”. Ważnym faktem jest też, że rok premiery zestawu, jest tożsamy z rokiem premiery samych tych ludzików.
Rok produkcji: 1974
Ilość elementów: 78
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 25 x 10 x 4 cm
Figurki: 5
Seria: Building Set with People
Collector’s Guide: strona 94
Dostępność wg CG (1-6): 2
Ceny: od paru dolarów do nawet ponad stu (wg BL)
Lugnet, Peeron, BrickLink, Brickset
1) Pudełko
Niezbyt sporych rozmiarów o podłużnym kształcie. Przód zdobi zdjęcie całej rodzinki, niestety na niezbyt ciekawym szaroburym tle oraz małe zdjęcie przedstawiające składanie jednej z figurek.
Oczywiście mamy też logo „LEGO”, tu warto zauważyć że w tej formie zostało wprowadzone w 1972 roku i nieco różni się od obecnego, obowiązującego od roku 1998. Ciekawostką jest też mały kwadratowy piktogram z literą „C”. Swego czasu zestawy były oznaczane właśnie takimi znaczkami, które określały stopień zaawansowania, czy też bardziej adekwatnie – skomplikowania danego modelu. Znaczek „A” był zazwyczaj przyznawany zestawom z serii Duplo, „B” i „C” standardowym modelom dla nieco starszych dzieci, natomiast literą „D” oznaczono zazwyczaj popularne wtedy zestawy z serii Trains oraz Technicopodobne (lub też ModelTeam-podobne) bardziej zaawansowane konstrukcje.
Jako ciekawostkę warto też nadmienić, że w Collector’s Guide widnieje zdjęcie innej wersji pudełka, już utrzymanego w jednolitej kolorystyce z pojedynczym zdjęciem rodzinki na białym tle. Wygląda to o wiele bardziej estetycznie. Wersja ta oznaczona jest piktogramem z literą „D”, i tak zresztą , choćby na BL, rozróżnia się obydwie wersje: 200-C (wcześniejszy) i 200-D jako wznowienie. Sam zestaw natomiast był produkowany w latach 1974-1977.
Tył pudełka to logo oraz pięć zdjęć przedstawiających „zabawę” naszym zestawem. Niestety nie znalazło się tu miejsce na żadne alternatywne propozycje składania ludzików.
Pudełko otwiera się w dość niestandardowy, jak na dzisiejsze czasy, sposób, a mianowicie zsuwamy zewnętrzny kartonik i naszym oczom ukazuje się szufladka wypełniona klockami oraz instrukcja składania.
W tych czasach klocki nie były pakowane w woreczki (przynajmniej w mniejszych zestawach), natomiast ten prawdopodobnie był zabezpieczony tylko folią**.
Jak pewnie zauważyliście, już wtedy TLG miało w stylu nieco za duże pudełka, tu przynajmniej „pogrubili” jego ścianki, choć nie zabezpiecza to jakoś idealnie elementów.
2) Instrukcja
Parokrotnie złożony pasek o rozmiarach 40 x 13.5 cm.
Jedną stronę zajmują plany budowy wszystkich członków rodziny, w tym niejako dwóch wersji babci.
Druga to okładka oraz reklama innych zestawów z ówczesnej oferty TLG.
3) Ludziki czyli zestaw
Głównym i najciekawszym elementem zestawu jest komplet specyficznych główek, z trzema standardowymi wypustkami, w tym dwoma które pełnią rolę uszu.
Uzupełnieniem główek są fryzurki, co ciekawe, zarówno męskie jak i żeńskie możemy założyć na główkę na dwa sposoby co diametralnie zmienia twarz samego ludzika.
Podstawkami dla główek są specjalne bricki 2x2 (Arm Holder Brick 2 x 2 with Hole and 2 Arms) z centralnym otworem oraz dodatkowo dwoma obrotowymi uchwytami, do których montujemy ręce.
Same ręce składają się z dwóch typów łączników, niejako przejściowych (Arm Piece Straight with 2 and 3 Fingers) oraz kończących (Arm Piece with Towball Socket, 3 Fingers) do których można przymocować dłonie.
I wreszcie same dłonie (Plate, Round 1 x 1 with Towball with Round Hole).
Pozostałe klocki to klasyczne bricki, skosy oraz platy.
Cała nasza urocza rodzinka w komplecie,
czyli otrzymujemy babcię, małżeństwo,
oraz dwójkę dzieci.
Wracając do fryzurek, doskonale widać ich podwójne zastosowanie na przykładzie męskiej wersji. Mimo że to ten sam element, fryzura, a przez to sam wyraz twarzy, znacznie się zmienia w zależności jak zamontujemy czuprynę.
Ojciec posiada włosy porządnie uczesane, syn nieco rozmierzwione.
Oczywiście z tyłu główek sytuacja jest odwrotna, ale absolutnie w niczym to nie przeszkadza.
Montując fryzurki mamy pewne pole manewru w jej dokładnym ustawieniu, możemy ją nieco obrócić.
Dzięki temu, w prosty sposób możemy szybko naszego tatuśka postarzyć, dodając mu nieco łysiny ;)
W przypadku damskich fryzurek, także otrzymujemy możliwość dwojakiego mocowania, choć mi prywatnie fryzurka mamy jakoś w ogóle nie przypadła do gustu...
Większy problem jest z babcią,
montując jej, sproszoną siwizną, fryzurę na odwrót otrzymujemy cokolwiek komiczny efekt.
A z drugiej strony, no nie powiem co mi to przypomina...
Ciekawie prezentują się tez ramiona, przeguby pozwalają na w miarę swobodne manewrowanie rękami. Od razu warto też zaznaczyć że dzieci zostały pozbawione łokci ;)
Niech babcia popilnuje wnuków,
A rodzice spokojnie będą mogli pohasać...
4) Słowem podsumowania
Niniejszy zestaw jest sporą ciekawostką, i trudno mu odmówić uroku, jednak odnoszę wrażenie, że w obecnych czasach raczej nie ma racji bytu. Trochę standardowych elementów oraz charakterystyczne i specjalistyczne elementy składające się na same specyficzne ludziki, są obecnie trudne do jakiegokolwiek wykorzystania. No cóż, należy traktować go tylko jako ciekawostkę, dowód na upływ czasu oraz jako łyk kawałka historii...
Swoją drogą, zastanawiające jest, że zestaw który posiada ponad 35 lat zachował się w tak dobrym stanie, i to biorąc pod uwagę zarówno klocki jak i instrukcję i pudełko.
*źródło: „The LEGO Book” strona 22
** źródło: opisy zestawów w stanie MISB na BL
Recenzje i ciekawostki ze świata LEGO: 8studs
Na pierwszy rzut oka nieciekawy zestaw historyczny po głębszym wczytaniu się w recenzję bardzo mnie zaciekawił. Klocki z podwójnym obrotowym elementem do mocowania ramion chyba nie występowały za często. O ile kojarzę to na ogół tego typu ramiona w zestawach Space, czy Aquanauts były mocowane na elemencie statycznym z pionowym lub poziomym uchwytem mocującym bez możliwości obrotu. A patent z podwójnymi fryzurami jest wprost genialny. Mimo że w zestawie jest niewiele dość powtarzalnych elementów zestaw jest naprawdę bawialny jak na tamte czasy.
Ostatnio zmieniony 2010-04-22, 21:20 przez Miszel, łącznie zmieniany 1 raz.
Pirates, Castle i figurki Star Wars, to jest to co tygrysy lubią najbardziej