Pudełko do najmniejszych nie należy. Na froncie ukazany jest oczywiście model w całej swej okazałości na tle zielonej trawki i drzewek co mnie osobiście nawet się podoba. Jest ukazana także bohaterka zestawu, Oliwia, a w górnym rogu razem ze swoimi przyjaciółkami.
Z tyłu mamy dużo informacji: że dwa woreczki, że Olivia składa się z części, że drabinka, że luneta, że ukryty skarb, że małe dodatki (chociaż szczerze, to dziwi mnie ich dobór) i że koleżanki Olivii też mają swoje zestawy.
Po bokach znajdują się jak zwykle ostrzeżenia, informacje w różnych językach, miniaturka zestawu i wizerunek Olivii w skali 1:1.
Instrukcja:
Klasyczna, wrzucona luźno, pojedyncza książeczka, utrzymana w podobnej kolorystyce jak pudełko. Instrukcja ułożona jest tak, aby podczas składania zestawu można już zacząć się bawić dostawiając kolejne części do budowli. Nawet taka niemota jak ja nie miała problemu z składaniem czy rozpoznaniem koloru.
Na końcu instrukcji mamy ukazane główne bohaterki serii z innych zestawów, a po drugiej stronie zdjęcia zestawów razem z figurkami, które możemy w nich znaleźć. Przy każdym zdjęciu znajduje się mały kwadracik, który jak mniemam jest po to, aby można było odkreślić, które zestawy już się posiada.
Niestety, w instrukcji znalazły się dwa błędy (może się czepiam, ale nie zmienia to faktu, że są to błędy).
Pierwszy: ktokolwiek widział ktokolwiek wie, gdzie podziewa się 4 biedronka.
Drugi: magicznie pojawiająca się biedronka.
I jeszcze jedna ciekawostka, chcąc zbudować zestaw tak jak jest na głównym zdjęciu na pudełku nie możemy do końca kierować się tym co pokazuje instrukcja, ponieważ różni się ona układem kwiatków na trawniku.
Klocki:
W pudełku poza instrukcją znajdują się dwa woreczki z klockami i luźno wrzucona płytka bright green 16x16. W pierwszym woreczku znajdziemy Oliwię rozczłonkowaną i popakowaną z małe woreczki, kotka i ptaszka. W drugiej paczce w osobnym woreczku możemy znaleźć robale i kwiatki.
Oliwia
Więc czas zacząć przedstawiać główną bohaterkę tego zestawu, Olivię.
Z tego co dowiadujemy się na stronie lego Olivia jest sumienną i ambitną dziewczynką. Bo jak inaczej nazwać postać, która w przyszłości chce zostać naukowcem bądź inżynierem, nigdy nie zapomniała odrobić zadania domowego, nie wychodzi z domu bez kompasu, uwielbia naukę, szkołę, historię, piesze wycieczki, a czas wolny lubi spędzać w warsztacie? Na szczęście lubi też kolor różowy, dania z grilla, rysowanie i przyrodę.
Olivię poza tym zestawem możemy również spotkać w jej warsztacie (3933), domku (3315) i przed biurkiem (30102).
Może zabrzmię teraz jak zazdrośnica jakaś, ale sama Olivia jakoś bardzo mnie nie zachwyca. Chodzi mi o to, że są Frendsowe laleczki (nie wiem, czy mają one jakąś inną nazwę) ładniejsze od niej, a nie o to że nie jest minifigiem. No może poza włoskami, które same w sobie są wg mnie jedną z mocniejszych stron tej serii.
Zwierzaki
W zestawie poza Olivią mamy jej dwójkę przyjaciół, którzy przysporzyli mi trochę problemów przy pisaniu tej recenzji.
Wróbelek/ptaszek Goldie
Nie wiem skąd wiadomość na bricklinku, że Goldie to wróbelek ale skoro ktoś dopatrzył się podobieństwa to czemu nie. Co nie zmienia faktu, że ptaszyna jest śliczna i bardzo urokliwa.
Kot/kotka
Tutaj też się pojawił problem. Wg polskiej strony lego w opisie Olivi i opisu zestawu na s@h jest to Maxie, co chyba równie dobrze może oznaczać kota jak i kotkę. Na dodatek, jeśli popatrzymy na ten sam opis Olivi, ale w języku angielskim nasz Maxie zmienia się nagle w Missy co już jest chyba typowym imieniem dla kotki.
Na szczęście koty zwykle nie zwracają uwagi na tak przyziemne sprawy jak to, jak się je nazywa, tak więc i ten śliczny zwierzaczek pomimo takich perypetii prezentuje się rewelacyjnie.
Motylek i biedronka
Bardzo cieszy mnie, że lego zabrało się za owady. Są wprawdzie motyle i żuczki/biedronki z Bellvile i Scala, ale te osobiście podobają mi się o wiele bardziej (chociaż mogę je porównać tylko ze zdjęciem). W tym zestawie są tylko w kolorze czerwonym, ale dostępne są także w Bright Light Orange, a mam nadzieję, że będzie ich jeszcze więcej.
Kwiatki
Nowe kwiatuszki! W szczególności różyczki cieszą oko bo takowych jeszcze nie było. Mnie osobiście najbardziej podoba się kwiatek z 7 płatkami. A wam?
Pozostaje elementy:
A tutaj lista pozostałych klocków, które można spotkać tylko w tym zestawie lub można jest zdobyć tylko w tej serii:
Bright Light Blue Panel 1 x 1 x 1 Corner
Bright Pink Brick, Modified 1 x 1 with Stud on 1 Side
Bright Pink Minifig, Utensil Dish 3 x 3
Bright Pink Panel 1 x 2 x 1 with Rounded Corners
Bright Pink Slope 30 1 x 1 x 2/3
Medium Blue Bar 7 x 3 with Double Clips (Ladder)
Brick 1 x 1 with Cow and Flower Pattern (Milk Carton)
Medium Blue Container, Barrel Half Large with Axle Hole
Medium Lavender Tile 1 x 6
Model
Sam model buduje się bardzo przyjemnie i szybko. Tak jak wcześniej pisałam nie spotkałam się z tym aby był problem z jakimś krokiem czy z rozpoznaniem koloru w instrukcji. W dość krótkim czasie po zużyciu klocków z pierwszego woreczka naszym oczom ukazuje się taki o to widok:
W drugiej części poza budową głównego drzewa budujemy wygodne legowisko dla kota:
I domek dla Goldi:
Cały model po złożeniu prezentuje się tak:
Posumowanie
Nie lubię tej części. Co do samej serii muszę się przyznać, że na początku byłam w stosunku do niej mocno sceptyczna, ale gdy pojawiły się zestawy zmieniłam zdanie. Domek na drzewie należy do tych, które podobają mi się najbardziej. Zestaw jest miły dla oka, bawialny i chyba dość ciekawym źródłem zwierzaków, robaczków i kwiatków.
Minusy? Sama nie wiem. Cena? Może dla niektórych to, że Olivia to nie tradycyjna minifiżka, ale mnie to nigdy nie przeszkadzało.
_________________ <rh> Fanklub Bobotrutnia :D
Ostatnio zmieniony przez nori 2012-06-23, 21:10, w całości zmieniany 2 razy
Miałem kupić dla mojej Ali, ale powiedziała że to jest fuj i ble.
Jak dla mnie, zestaw ten w ogóle powinien się nazywać Tree terrace bo na "house" to serio za mało, no chyba że mówimy o schronieniu dla ptasiorka :P
Dronka napisał/a:
Olivia to nie tradycyjna minifiżka
Przez takie coś małe dziewczynki wyrastają na wredne matrony. Te minifigi są paskudne! W dotyku też jakby inne, tradycyjne ludziki lego rządzą!
Ostatnio zmieniony przez blizzard 2012-06-23, 05:51, w całości zmieniany 1 raz
Ten zestaw jest największym, który posiadam z serii Friends. Jest także najmniej "krzykliwy" jeśli chodzi o kolorystykę. Szkoda, że biedronki i motylki nie mają dodatkowych barw, przez co byłyby bardziej naturalne i nie przypominały przypinek na włosy bohaterek. Kotek jest dużo lepszy niż kanarek, bo żółty koleżka wygląda tak, jakby go trochę napromieniowało.
Mam jednak wrażenie, że obok sali koncertowej Andrei jest to najlepsza część pierwszej serii Friends. I fajnie wygląda na półce pod oknem.
Ten zestaw od początku mi się podobał, więc w końcu wpadł w moje ręce. Jest faktycznie najmniej krzykliwy i ma dużo fajnych elementów. Mnie osobiście podoba się najbardziej samo drzewo. No i różyczki :D Co do Olivii to faktycznie jak ktoś nie zbiera tej serii to pozostaje ona nieużywaną laleczką, nie wiadomo co z nią zrobić.
Wiek: 45 Dołączył: 30 Mar 2012 Wpisy: 1785 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-06-23, 12:27
Friendsy są mniej więcej o pół głowy wyższe... i jest to ich wada.
Drugą jest brak obracanych rączek i "złączone" na stałe nóżki. Tak poza tym to jest to fajna seria...
_________________ Jeden klocek zgubię a drugi zepsuję. ;)
Luki
Wiek: 37 Dołączył: 18 Paź 2011 Wpisy: 5 Skąd: okolice Krakowa
Wysłany: 2012-06-23, 18:19
Recenzja super. W ręce córki wpadły na razie dwa małe zestawy tej serii. Figurka plus kilka klocków do zrobienia kuchni i basenu. Ludziki do mnie nie przemawiają ale małej się podobają i bawią ją niesamowicie. A czy możecie wrzucić fotkę jak się prezentują Friendsowe zwierzaczki z klasycznymi minifigami?
Wiek: 47 Dołączył: 07 Kwi 2007 Wpisy: 2532 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-06-23, 18:36
To te nowe kwiatki się na studa przyczepia?? Na łodyżkę nie wchodzą? Ale syf...
Piękne, rzygowinkowe kolory, jak wszędzie w tej serii.
Cytat:
W szczególności różyczki cieszą oko bo takowych jeszcze nie było. Mnie osobiście najbardziej podoba się kwiatek z 7 płatkami. A wam?
Nam nie.
Mogłabyś się zdecydować - skoro różyczka cieszy oko 'w szczególności', to jak raptem najbardziej Ci się podoba kwiatek z 7 płatkami, skoro różyczka ma ich osiem???!
Kotek ładny, przynajmniej dopóki nie stanie się ofiarą tego ohydnego ptaszyska.
Wiek: 45 Dołączył: 30 Mar 2012 Wpisy: 1785 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-06-23, 20:05
Dokładnie - zestawy są bardzo bawialne i dzieci z nich mogą budować. Studowo są kompatybilne... prawdę mówiąc podejrzewam, że LEGO chciało zabrać rynek Polly Pocket... i tylko dlatego figurki są wyższe...
Pozatym "playmobilowy" patent na łączenie ozdób na włosach (kompatybilnych ze standardowymi minifiżkami) za pomocą pina, pozwala na przyczepianie ozdób dziewczynkom. To się liczy... choć odchodzi od standardu...
_________________ Jeden klocek zgubię a drugi zepsuję. ;)
Wiek: 31 Dołączyła: 01 Sie 2010 Wpisy: 85 Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-06-23, 20:53
V1 napisał/a:
Mogłabyś się zdecydować - skoro różyczka cieszy oko 'w szczególności', to jak raptem najbardziej Ci się podoba kwiatek z 7 płatkami, skoro różyczka ma ich osiem???!
Chodziło mi to, że cieszy to że róże się pojawiły chociaż mnie podobają się bardziej te z 7 płatkami. Przepraszam, że nie wyraziłam się wystarczająco jasno.
To te nowe kwiatki się na studa przyczepia?? Na łodyżkę nie wchodzą?
Jak nie wchodzą jak wchodzą i wyglądają lepiej niż tradycyjne kwiatki?
Generalnie jeden z fajniejszych zestawów w całej serii, w drugim rzucie już takich fajnych nie ma.
Dla systemowych minifiżek włosy dziewczynek z Friends są ciut za duże, wyglądają jak pokłócone z grzebieniem- grzywki nachodzą im na oczy :D Bardziej jednak przeszkadza chyba że Przyjaciółki mają zabetonowane nadgarstki- ich rączki poruszają się tylko w jednej płaszczyźnie, w stawie ramieniowym.
A złączone nóżki są chyba, co by co niektórych nie prowokować :D
_________________ Still looking for my AFOL-boyfriend :)
modularmike.wordpress.com
krążą opinie że zestawik jest ciekawy i ekspresyjny kolorystycznie...mnie po krótkich oględzinach skojarzył się mimo wszystko z bezludną wyspą kapitana Jacka Sparrowa:D gdyby delikatnie pozmieniać kolory klocków w szerszej palecie odcieni zieleni i brązu to byłoby jak znalazł; ba! nawet ta miska na górze wygląda jak ptasie gniazdo ukochanej perły:D można jeszcze powiedzieć że jest to zestaw uniwersalny, ponieważ daje spore możliwości w budowaniu i kreowaniu swojej wizji. Z pewnością moja córka chętnie bawiłaby się tym kompletem, ale jest zbyt mała jeszcze, a szkoda. Może kiedyś...
_________________ In my dark Kingdom.....
Ostatnio zmieniony przez 2012-06-25, 10:43, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 45 Dołączył: 30 Mar 2012 Wpisy: 1785 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-06-24, 18:34
@Samoth kup na zapas... zestw fajny i ma "schowek na skarby"
_________________ Jeden klocek zgubię a drugi zepsuję. ;)
panrysiek [Usunięty]
Wysłany: 2012-06-24, 21:36
Ja oglądałem u mojej uczennicy i całkiem cool. Minifiżki dziwne ale cała reszta jak najbardziej truskulowa z feelingiem LEGO. Póki co u dziewczynek ze świecą było szukać LEGO. Teraz wszystkie masowo odchodzą od Pet Shopów w stronę LEGO Friends i to jest pozytyw! Co większe zestawy były komunijnym przebojem i już dziewczynki planują rozbudowy swoich friendsowych makiet o następne. A zestaw bez przesadnej junioryzacji, nawet tradycyjne minifigi czują się ok w friendsowym otoczeniu.
My (ja + syn Jasiek) oczywiście nigdy nie kupimy żadnych friendsów (są błeeeee i dziewczyńskie) ale w końcu jest co kupować dziewuchom z przedszkola na urodziny!! :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum