[MOC] 1:13 Jelcz 315M - dźwig

Technic, Scale Modeling, Great Ball Contraption

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika
Maciej Drwięga
Posty: 1109
Rejestracja: 2004-08-08, 13:00
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: maciejd

 

[MOC] 1:13 Jelcz 315M - dźwig

#1 Post autor: Maciej Drwięga »

No i nadszedł czas na nowy wątek :)
Jak już wspominałem kilka razy, kolejnym pojazdem miał być dobrze wszystkim znany z polskich dróg Jelcz 315M. No i jest :)
Sam projekt jest dość prosty z punktu widzenia organizacji i na pierwszy rzut oka potrzebnych klocków. Dokumentacja także nie jest magiczna. Na początku dzięki uprzejmości Szarikma udało się zdobyć dokumentację konstrukcji skrzyni ładunkowej. Potem udało mi się dorwać na Allegro instrukcję obsługi takiego Jelcza oraz książkę o naprawach (prawie 700 stron dokumentacji technicznej). Lektura obydwu pozycji (przyznam, że nie od dechy do dechy) pozwoliła wczuć się w temat i klimat. Techniczne publikacje z początku lat siedemdziesiątych są urocze.
Teraz słów kilka o samym pojeździe. Aby dodać uroku całości, będę cytował instrukcję obsługi opracowaną przez Jelczańskie Zakłady Samochodowe, Dział Służby Serwisowej, Sekcję Opracowań Dokumentacji Techniczno-Ruchowej. Tak więc - idąc za wskazówkami ogólnymi tej publikacji - jest to samochód ciężarowy przystosowany do transportu towarów po drogach kategorii I o twardej, równej nawierzchni. Składa się z następujących ważniejszych zespołów:
- silnika Sw680/49 lub silnika Sw680/1 produkowanego przez WSK Mielec,
- tylnego mostu napędowego,
- komfortowej kabiny (sic!)
- wysoko funkcjonalnej skrzyni ładunkowej
- kierownicy ze wspomaganiem hydraulicznym
- hamulców powietrznych dwuobwodowych, dzięki czemu działanie hamulców na poszczególne osie jest niezależne.

Heh :) Reszta tekstu jest mniej więcej jak instrukcja hamulca pomocniczego (ręcznego): "działa na tylne koła jezdne samochodu z chwilą kilkakrotnego zaciągania dźwignią urządzenia bębnowo-zapadkowego". Współczuję dowódcy takiego Jelcza.

Obrazek
Przejdźmy do konstrukcji z klocków. Rama podwozia jest dużo ciekawsza niż w dotychczasowych moich ciężarówkach. w Jelczu - podobnie jak w większości europejskich pojazdów - prowadnice rozszerzają się w przedniej części. Samo wykonanie czegoś takiego nie jest zbyt trudne, klopot może być z wytrzymałością i sztywnością całej ramy. Pozwoliłem sobie na troszkę finezji w miejscu rozchylenia podłużnic wstawiłem poprzeczkę. Akurat udało się ją umieścić tak jak w rzeczywistym podwoziu.
Obrazek
Taka poprzeczka wprowadziła dość duże naprężenia całej konstrukcji, dzięki czemu użyte zawiasy 1x4 trzymają sporo mocniej niż zwykle :) Taki hint, może się komuś kiedyś przyda :)

Tylny most to klasyczna konstrukcja jak na klockowe kreacje, pozbawiona dyferencjału, w całości zabudowana, osadzona na imitacji resorów piórowych. Klasyka i nawet niezbyt głupio wygląda.
ObrazekObrazekObrazek
Pierwotnie chciałem, aby podwozie i akcesoria (skrzynka na akumulatory, zbiorniki powietrza, bak paliwa) było czerwone, skrzynia biegów i silnik szare, biała kabina i jakaś tam zabudowa tyłu. Niestety ilość czerwonych elementów jakie musiał bym zdobyć była zbyt duża. Mając już w 80% skończoną czerwoną ramę na jej podstawie zbudowałem szarą. Nawet nie próbowałem używać tylko nowego lub tylko starego szarego. Jak kiedyś Dmac zauważył, chaotyczna mieszanka tych kolorów dodaje realizmu. Jeszcze nigdy nie widziałem takiego jelcza w stanie idealnym, łaciate podwozie pasuje więc do 30 letniego pojazdu roboczego jak ulał :) Pozostała kolorystyka nie ulegnie zmianie.

Zastanawiam się teraz nad zabudową samochodu. Są dwie opcje. Skrzynia pneumatycznie podnoszona (3 kierunki wywrotu), opcjonalnie piaskarka potrafiąca rozsypywać coś za sobą i z przodu wyposażona w pług - widok częsty na naszych drogach, choć może nie w tym roku ;)
Druga opcja to dźwig, taki jak ten http://www.00453005_0000002.pl/other/md/jelcz/dzwig_krata.jpg lub ten http://www.lugpol.pl/other/md/jelcz/hydros1.jpg . Korci mnie wykonanie żółtej kratownicy, jak znajdę ładny sposób jej wykonania, to zapewne taki będzie finał. Planuję wbudowanie mechaniki i pneumatyki w całość, choć zobaczymy jak to wyjdzie.

Ogólnie rzecz biorąc to druga polska ciężarówka na moim warsztacie, mam nadzieję, że nie spapram tego. Kabina ze względu na swój kształt i przetłoczenia będzie prawdziwym wyzwaniem. Może się uda ;)

PS. przednie zawieszenie ulegnie nieznacznej przebudowie jak tylko dorwę szare technic plates 1x4 with holes, wymienię także zawiasy w ramie na szare, czerwone tylko w zastępstwie są teraz założone ;)
Ostatnio zmieniony 2007-12-29, 09:24 przez Maciej Drwięga, łącznie zmieniany 7 razy.
Maciej
-----
Na warsztacie kolejowo, ale jeszcze nie wiem co... pewnie kawałek bocznicy kolejowej, na ten cały bałagan.

KORNik

#2 Post autor: KORNik »

Model zapowiada sie wielce ciekawie. Z niecierpliwością czekam na kontynuacje.

Co do wyboru nadwozia. to te linki nie działają, a w zasadzie po prostu ich nie ma.
Maciej Drwięga pisze:Druga opcja to dźwig, taki jak ten lub ten.
Poza tym chętniej zobaczyłbym ta piaskarkę... chociaż raz tej zimy.

rekrutacja

Re: 1:13 Jelcz 315M

#3 Post autor: rekrutacja »

Maciej Drwięga pisze:mam nadzieję, że spapram tego.


Ja mam nadzieje, ze jednak "nie" :-)
Maciej Drwięga pisze:wymienię także zawiasy w ramie na szare, czerwone tylko w zastępstwie są teraz założone
a jak dla mnie to fajnie wyglada, jak odrobina - nieodzownej - rdzy. W ogole fajnie sie zapowiada...

Awatar użytkownika
szarikm
Adminus Emeritus
Posty: 1312
Rejestracja: 2005-11-03, 16:43
Lokalizacja: Rzeszów
brickshelf: szarikm

 

#4 Post autor: szarikm »

Zapowiada się obiecująco. :ok:
Maciej Drwięga pisze: Zastanawiam się teraz nad zabudową samochodu. Są dwie opcje. Skrzynia pneumatycznie podnoszona (3 kierunki wywrotu), opcjonalnie piaskarka potrafiąca rozsypywać coś za sobą i z przodu wyposażona w pług (...)
Tu wpadłeś jak śliwka w kompot. Jak wyrobisz się z kabiną przed porządnymi opadami śniegu, to rób pług i piaskarkę. Jak już nie będzie szansy na śnieg, to zmontuj kiper. :) ....... a pług dorobisz następnej zimy :D

powodzenia!

Awatar użytkownika
Maciej Drwięga
Posty: 1109
Rejestracja: 2004-08-08, 13:00
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: maciejd

 

#5 Post autor: Maciej Drwięga »

KORNik pisze:Co do wyboru nadwozia. to te linki nie działają, a w zasadzie po prostu ich nie ma.
Już są :) Gorączka robi jednak swoje...
rekrutacja pisze:Ja mam nadzieje, ze jednak "nie"
Oczywiście, że >nie<... :)
rekrutacja pisze:a jak dla mnie to fajnie wyglada, jak odrobina - nieodzownej - rdzy.
Jak nie znajdę szarych, to zapewniam, że rdza nie zniknie ;) Czerwonych mam całą masę...
szarikm pisze:Jak wyrobisz się z kabiną przed porządnymi opadami śniegu, to rób pług i piaskarkę. Jak już nie będzie szansy na śnieg, to zmontuj kiper. ....... a pług dorobisz następnej zimy
Cała zabawa w tym, że są piaskarki montowane nie tylko bezpośrednio na ramę, ale także na skrzynię... :) Mocowanie i hydraulikę pługu można zrobić, taki osprzęt jest demontowalny, nie ma problemu :)

Mnie cały czas korci kratownica ramienia dźwigu... Dwóch jelczy nie zrobię ;)
Maciej
-----
Na warsztacie kolejowo, ale jeszcze nie wiem co... pewnie kawałek bocznicy kolejowej, na ten cały bałagan.

KORNik

#6 Post autor: KORNik »

Maciej Drwięga pisze:Już są
I tak jestem za piskarką. Za dużo tych dźwigów.

Awatar użytkownika
Ciamek
VIP
Posty: 2771
Rejestracja: 2004-06-24, 23:08
Lokalizacja: Wrocław
brickshelf: Piglet
Kontakt:

 

#7 Post autor: Ciamek »

A ja za dźwigiem, jeśli mogę się wtrącić : o)
Zdrufko, Ciamek

Awatar użytkownika
Maciej Drwięga
Posty: 1109
Rejestracja: 2004-08-08, 13:00
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: maciejd

 

#8 Post autor: Maciej Drwięga »

Hmmm... nie starczy mi klocków na dwa podwozia, chyba, że jedno będzie czarne... ;)
Maciej
-----
Na warsztacie kolejowo, ale jeszcze nie wiem co... pewnie kawałek bocznicy kolejowej, na ten cały bałagan.

Awatar użytkownika
Ciamek
VIP
Posty: 2771
Rejestracja: 2004-06-24, 23:08
Lokalizacja: Wrocław
brickshelf: Piglet
Kontakt:

 

#9 Post autor: Ciamek »

A nie można zrobić dwóch ubranek do jednego podwozia?
Zdrufko, Ciamek

Awatar użytkownika
Maciej Drwięga
Posty: 1109
Rejestracja: 2004-08-08, 13:00
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: maciejd

 

#10 Post autor: Maciej Drwięga »

Ciamek pisze:A nie można zrobić dwóch ubranek do jednego podwozia?
Można :)
Na razie męczę się nad kabiną, bo choć poporcje wyszły ładnie, to wykonanie tego z klocków żeby bryła była "od biedy" jest zabawą niezłą :)
Maciej
-----
Na warsztacie kolejowo, ale jeszcze nie wiem co... pewnie kawałek bocznicy kolejowej, na ten cały bałagan.

Awatar użytkownika
Pietruch
Posty: 1379
Rejestracja: 2004-12-25, 17:06
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Pietruch-15

 

#11 Post autor: Pietruch »

Zapowiada się bardzo dobrze. :ok:

I jeżeli można coś zaproponować: chciałbym zobaczyć piękny dźwig.. ;)

Po obejrzeniu zdjęć ramy jelcza, jestem pod wielkim wrażeniem.
Najbardziej spodobało mi się zwężenie przodu i bardzo ciekawie wyglądające resory. :)
One nadają jelczu jego prawdziwy wygląd.

Maciej Drwięga pisze:Na razie męczę się nad kabiną
Powodzenia....
Pozdrawiam,
Maciej

Awatar użytkownika
smyk
VIP
Posty: 2137
Rejestracja: 2006-03-14, 23:13
Lokalizacja: Warszawa-Ochota
brickshelf: smyk

 

#12 Post autor: smyk »

Bardzo efektowna rama! Nic tylko pogratulowac.
Teraz się zastanawiam jakie będą efekty uboczne. Trudno chyba będzie montowac na ramie kabinę, w końcu lego to głównie kąty proste. Już teraz zamontowana skrzynka znajduje się pod pewnym skosem w stosunku do osi wzdłużnej.

Podziwiam też tempo prac, dopiero co był Star, a tu już rama do Jelcza. Nie nadążam :)

Awatar użytkownika
Misterzumbi
Zasłużony
Posty: 1469
Rejestracja: 2006-06-20, 01:21
Lokalizacja: z piekła
brickshelf: misterzumbi
Kontakt:

 

#13 Post autor: Misterzumbi »

Moze i ja sie wtrace, po pierwsze, naturalnie i z mojej strony (a jakze) wielkie brawa za ten projekt, juz nie moge sie doczekac!
Po drugie, chociaż wersja ze skrzynia jest moze najbardziej popularna to i ja jestem za dzwigiem, kratowanym czy nie, obojetne (bo i ja mam ciagle jeszcze w planie zbudowanie Stara 66 z zurawiem), i to drugie zdjecie jest wlasnie tym ktore wywoluje u mnie najwieksze zachwycenie. Ten niebieski jest jakis taki nie swojski, swoja droga, jak tak przypomiam sobie polska mysl techniczna z czasow PRLu to jakos tak tylko maluchy, duze fiaty i Polonezy pamietam jako kolorowe, Stary byly przewaznie jakies takie bure, khaki, ciemny szary, syrenki szare albo kremowe, tak samo Jelcze i stare Warszawy Nyski pamietam tylko i wylocznie jako takie , no powiedzmy Maersk , i zuki w kolorze rzadkiej kupy wpadajacej w karmelowy batonik...Jedynie co ruskie bylo zielone jak Kamazy, albo szaroniebieskie na przyklad Zily...
A co do orginalnoscie, to musze owiedziec ze Jelcz z dzwigiem bedzie jak najbardziej modelem autorskim, jakos nie przypminam sobie zeby ktos kiedykolwiek zbudowal taki dzwig.

I jeszcze czepne sie do kolorow, mozeby tak naprawde pokusil bys sie do budowania rdzy? W tej skali moglbys nawet poeksperymentowac z plamami ktore sa jasniejsze w srodku, albo pokombinowac troche z czerwienia (bardzo malo, bo czerwony jest zbyt jaskrawym kolorem) i roznymi brazami i szarosciami. Tak na oko, to ten drugi ma szare podwozie, ale czerwone baki, bialo czarne felgi, moze to jakos wykorzystac?
Moznaby tez zbudowac dzwig uzywajac co jakis czas bezowego na zoltym, w tej skali wygladalo by wspaniale, albo nawet pokusic sie o przycieniowanie baku, powiedzmy czerwonego , ciemnym czerwonym SNOTem, zeby wygladalo jak zaciek ropy? W malej skali wyglada to fantastycznie (patrz na przyklad na SMke) a w 1:13 powino byc absolutnym hitem. Moznaby nawet zbudowac jeden blotnik na ciemno szaro, tak zeby wygladal na pomalowany podkladem...

Dobra, dosyc tych "moznaby", jeszcze raz powodzenia, gratuluje, i zacieram rece na gotowy samochodzik!

Zdrowko, czekam na kabine

Adam
Maciej Drwięga pisze:czas naświetlania zdjęcia nie ma wpływu na przezroczystość Jeraca.
kris kelvin pisze: Boże chroń Lugpol.

Awatar użytkownika
Maciej Drwięga
Posty: 1109
Rejestracja: 2004-08-08, 13:00
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: maciejd

 

#14 Post autor: Maciej Drwięga »

Misterzumbi pisze:Dobra, dosyc tych "moznaby", jeszcze raz powodzenia, gratuluje, i zacieram rece na gotowy samochodzik!
Nie wiem, czy uda mi się pójść aż tak daleko, ale podpowiedziałeś wiele ciekawych rzeczy. Rdza się pojawi, kabinę buduję specjalnie z używanych białych, będzie nieco pożółknięta...
Misterzumbi pisze:Zdrowko, czekam na kabine
Hehe, ja też ;) Mam zrobione oba nadkola, podłogę i budę silnika (trochę na odwal się ta buda, ale trudno, co zdjęcie albo szkic to ma inny kształt, więc wybrałem sobie najłtwiejszą - za to solidnie usztywniającą całość kabiny). Mam tylko dylemat, czy bawić się w otwierane drzwi. Patent jest taki, że błotniki mają szerokość 24 kropek, tył kabiny (od końca drzwi do tylnej ściany) ma 23 kropki, ściana czołowa będzie miała 22 i drzwi wychodzą pod kątem. Nie było by nic strasznego w tym, jednak dolna krawędź drzwi nie jest prosta... jeśli się uda, drzwi będą otwierane - mam nadzieję, że będą, bo jeszcze nie widziałem skośnej ściany kabiny i drzwi otwieranych (Dennis Bosman w niebieskiej Scani ma takie ścianki, ale kabina jest jedną bryłą bez bajerów, jest też DAF zdaje się Victora Barta, ale też nie ma otwieranych...).

Na dzisiaj daję sobie spokój. Jutro część druga, chyba że mnie grypa rozłoży całkowicie...
Maciej
-----
Na warsztacie kolejowo, ale jeszcze nie wiem co... pewnie kawałek bocznicy kolejowej, na ten cały bałagan.

rekrutacja

#15 Post autor: rekrutacja »

Misterzumbi pisze:syrenki szare albo kremowe
ten kolor nazywał się kość słoniowa. wiem, bo tak bylo napisane w dowodzie rejestracyjnym taty. zastanawiam sie, czy z tym szarym to pamiec nie plata ci figla - ja nie kojarze zadnych innych syrenek niz w kolorze kosc sloniowa. szare byly, owszem, niektore zuki (ale ten drugi kolor, sraczkowaty brazik, to ladnie uchwyciles swoja droga). inna rzecz, ze przemysl socjalistyczny mial rozne klopoty, takze z kalibracja koloru lakieru, wiec ta kosc sloniowa w praktyce mogla oznaczac dosc szeroka game odcieni.

ODPOWIEDZ