Kiedy w roku 1949 ostatni przedstawiciele ras podludzi zostali w europie wybici co do nogi lub w najlepszym przypadku zgermanizowani, faszystowskim elitom zaczęła doskwierać nuda. Elity władzy pierdziały w swoje wysokie germańskie stołki, a młode nazistowskie werewuly czuły się niedoceniane i pomijane. W końcu doszło do długo oczekiwanej III wojny światowej.
Na zdjęciach przedstawiam samolot szturmowy Me 610 R "Rudolf" zbudowany w Peterstadzkiej fabryce traktorów i walczący w szeregach Neue Reich.
Samolot latał mi po głowie już jakiś czas. Tydzień temu, w sobotę wieczorem zacząłem go budować, ale nic mi ni wychodziło. Przespałem się i w niedzielę po południu zbudowałem go od początku do końca.
Samolot powstał z tego co było pod ręką, zapewne wiele rzeczy można by zrobić lepiej.
Największym problemem przy budowie samolotów z klocków są szybki, a raczej ich brak. Mam chyba wszystkie, a niczego nie mogłem dopasować. W końcu wybrałem te, które widać na zdjęciach. Całość składa się z 5 odrębnych elementów, które można modyfikować.
Podwozie jest chowane, ale trochę mu jeszcze brakuje do doskonałości.
Całość dość mocno się trzyma - można tym polatać po pokoju, byleby sąsiedzi nie widzieli.
