Jeśli ktoś myśli, że św. Mikołaj przychodzi tylko do dzieci, to jest w błędzie - studenci też mogą liczyć na Mikołaja, o ile napisali wpierw list świąteczny. Nie chcąc być gorszym, wysłałem Mikołajowi swoją listę w formacie *.pdf (bo w końcu Mikołaj, pomimo, że ma już swoje lata, nie pogardzi zdobyczami najnowocześniejszej technologii - obsługa komputera to dla niego bułka z masłem), w wyniku czego otrzymałem wczoraj wieczorem prezent w postaci recenzowanego tutaj zestawu. Nie czekając ani chwili dłużej, przygotowałem swoje studio, ponagrywałem filmy, porobiłem zdjęcia, pomęczyłem GIMPa, nakarmiłem renifery, napisałem tekst, a efekty mojej pracy możecie podziwiać, czytając niniejszy artykuł (aczkolwiek warto zapoznać się z uzupełnieniem w formie video-recenzji).
To tyle tytułem wstępu, czas przejść do konkretów.
6222
Seria: Hero Factory
Rok produkcji: 2012
Liczba klocków: 51
Liczba figurek: 0
Cena: allegro 40-50 zł PLN, s@h - 49.99 PLN
Video-recenzja:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=_y3FC70hOIk[/youtube]
SPIS CZĘŚCI
PEERON (jeszcze nie ma)
BRICKLINK
BRICKSET
GALERIA
Próbuje zabrać rdzenie bohaterom. Trudne zadanie, ale ktoś to musi robić. Tak naprawdę dla Core Huntera to raczej zmiana hobby w zawód. To wspaniałe, gdy da się połączyć pracę z zainteresowaniami. W tym przypadku jednak nie dla bohaterów. Core Hunter uwielbia swoją kolekcję rdzeni zabranych pokonanym bohaterom, a jego pragnienie poszerzania zbiorów rośnie z każdym dniem. Niestety, jest też dosyć inteligenty i perfekcyjny w każdym calu. Zło i inteligencja to dziwne połączenie. Tylko pomyśleć, jak wiele mógłby osiągnąć, gdyby wykorzystał swoje zdolności do czynienia dobra...
~ Ze strony LEGO
Opakowaniem jest worek foliowy, który z jakiegoś powodu kojarzy mi się z opakowaniem po Chipsach - z tą jednak różnicą, że zamiast radioaktywnych ziemniaków mamy tu klocki.
Przód wzbogacony jest ilustracją, pokazującą główny model - Core Huntera w pełnej okazałości. Tło zdobi całkiem klimatyczna szata graficzna, z oddalonym Bulkiem, szykującym się do ataku. Warto też wspomnieć o tajemniczej liczbie "+300" - są to punkty, jakie zdobywamy kupując ten zestaw - do darmowej gry Hero Factory, w którą możemy pograć w sieci.
Z tyłu widnieje zdjęcie przedstawiające główną funkcjonalność robota (strzelający pocisk, ruchome szczypce), głowę w skali 1:1, reklamę gry internetowej i ostrzeżeń w wielu językach przed zadławieniem (ależ tym dzieciom smakują klocki!).
Aby dojść do wnętrza zestawu, należy rozciąć "zamek błyskawiczny" według linii, znajdującej się na odwrocie. Jeśli zaistnieje taka potrzeba, worek możemy zamknąć - są tam bowiem specjalne zaczepy.
Zwykle w tym miejscu umieściłbym stosowne zdjęcie, ale nie zrobiłem tego (głównie dlatego, że kręcąc video zapomniałem o zrobieniu zdjęcia w tym miejscu, a przypomniałem sobie o nim, kiedy było już "po ptokach") - jeśli ktoś chciałby zobaczyć pełną zawartość zestawu, odsyłam do filmu.
W skład zestawu wchodzi:
- instrukcja
- duży i mały woreczek
- kręgosłup i magazynek (części wrzucone luzem)
Instrukcja składa się z łącznie z 32 stron. Muszę pochwalić TLG za to, że zadbało o nowy, bardziej praktyczny format zszycia książeczki - dzięki temu jest ona o wiele poręczniejsza. Co prawda, sam patent nie jest nowy - występował już bowiem w licencjonowanej serii Super Heroes (np. Iron Man), jednakże wykorzystanie identycznego typu dla zwykłych zestawów Hero Factory uważam za wielki plus. Wszystkie kroki są czytelne, nie miałem większych problemów ze złożeniem robota (nie licząc momentu, w którym łączyłem magazynek z działem). Czarne klocki otoczone są białą obwódką i nawet przy sztucznym świetle można łatwo rozpoznać, które części są czarne, a które szare.
W skład książeczki wchodzą:
- główna grafika (str 1)
- informacja o wykorzystaniu punktów z gry (strony 2,3)
- instrukcja właściwa (4-24, 14 kroków łącznie)
- spis elementów (25)
- informacje o Megazordzie powstałym po połączeniu Bulka z Hunterem (26,27)
- reklama innych zestawów z tej serii (28)
- kolejna reklama gry (29)
- reklama Avengersów z Super Heroes (30)
- informacja o Lego Club i tradycyjny rozzłoszczony dzieciak (2 ostatnie strony)
Części wrzucone luzem:
Częściami wrzuconymi luzem jest kręgosłup oraz gumowy magazynek na broń.
Mały woreczek:
Zawiera on wiele czerwonych kłów, czerwone axle, kila łączników, halfpiny i insygnia herosa (z tajnym kodem do gry).
Duży woreczek:
W skrócie: pancerz, broń, kończyny, głowa. Jest tu kilka nietypowych części, jak np. element z połączonymi na stałe dwoma kulkami czy elementy pancerza. Działo należy raczej do powszechnych elementów w HF, niemniej uważam, że zostało bardzo dobrze wykonane (posiada mnóstwo detali). Całkiem miłym kąskiem jest głowa - jakoś nie kojarzę, żeby wystąpiła w innym zestawie.
Ciekawe elementy:
Tutaj w ramach uzupełnienia dodam, że tors naszego złoczyńcy posiada znacznie więcej detali, niż torsy bohaterów z poprzednich serii (ów design wprowadziła seria Super Heroes). Nie ukrywam, że dzięki temu robot wiele zyskuje.
Pozostałe elementy:
Po zmontowaniu herosa, pozostaje 1 szary halfpin oraz białe insygnia z literą "H" i tajnym kodem umieszczonym z drugiej strony klocka. Ów tajny kod umożliwia zdobycie jakichś bonusów do gry (niestety nie orientuję się, o co konkretnie chodzi, gdyż nie siedzę w temacie gier HF).
Model Główny:
Co jak co, ale Core Hunter w pełni zasługuje na miano łowcy. Jest bardzo zwinny, a dzięki odpowiedniemu uzbrojeniu raczej wytrzymały. Artykulacja ramion i nóg nie krępuje figurki - można ją ustawiać w niemal dowolnej pozie (pomyślnie przeszła tzw "Test Breakdance"). Co ciekawe, kończyny zginają się w miarę naturalnie - np. dzięki temu, aby ruszyć w bok ręką ze szczypcami, trzeba też ruszyć odpowiednio ramieniem. Miłym zaskoczeniem były też dla mnie plecy robota, które do tej pory pomijano; tutaj na szczęście pomyślano o wszystkim. Jako ciekawostkę dodam, iż plecy się otwierają, tworząc taki plecaczek (do którego można wsadzić nabój).
Kłopotliwe jest mocowanie magazynku do działka. I nie chodzi mi tutaj o problem z budową modelu, raczej o sam łańcuch - w tej chwili wygląda trochę nienaturalnie (nie wisi tak, jak powinien - jeden czy dwa dodatkowe łączniki załatwiłyby sprawę).
Detale głowy:
Jak już wcześniej pisałem, głowa to dość ciekawy element, dopełniający całość. Nad kratownicą przypominającą usta znajduje się 6-stka oczu (być może są to jakieś noktowizory, umożliwiające wykrywanie jakichś laserów albo nawet przenikanie wzrokiem przez ściany). Z góry przypomina troszkę unowocześnioną wersję maski Makuty (z 2003 roku).
Nogi:
W porównaniu do robotów z wcześniejszych serii HF, widać tu spory progress. Nie dość, że zadbano o proporcje, to jeszcze wykorzystano tu w dość interesujący sposób elementy tworzące opancerzenie. Na pochwałę zasługuje też fakt, iż kończyny nie mają problemu ze zginaniem.
Szczypce:
Szczypce wyglądają całkiem przyzwoicie. Same ostrza nie są nowymi elementami, wystąpiły już bowiem wcześniej, np. w recenzowanym na forum Black Phantomie; pomimo prostoty, mocowanie tych części zdaje w pełni egzamin. Tarcza, łącząca ową mechaniczną dłoń, przypomina swoim kształtem nieco stopę Piraka.
Brzuch:
... ktoś tu nie zjadł dzisiaj śniadania!
I tu pojawia się drugi minus modelu - dlaczego u licha znowu mamy anorektyka?! Czyżby to była jakaś moda, o której nie wiem? Oczywiście, błąd bardzo łatwo naprawić - wystarczyłoby do kulki, znajdującej się na plecach doczepić element naramiennika, dzięki czemu robot powinien wyglądać nieco bardziej naturalnie. Szkoda tylko, że LEGO o to nie zadbało...
Model Alternatywny:
Modelem alternatywnym jest kombiner, powstały w wyniku połączenia Core Hunter'a z Bulkiem 4.0, przypominający nieco takiego mechanicznego centaura. Nie jestem fanem tego typu kombinacji, ale muszę przyznać jedno - fajnie zrobiono mu ręce.
Porównanie z Iron Manem:
Core Hunter wygląda lepiej od Irona, być może dlatego, że wykorzystano tu większą liczbę interesujących elementów. Chociaż nie brakuje też podobieństw - pasek z amunicją, lepsze proporcje (w porównaniu do poprzednich wersji HF) ...
Core Hunter & Black Phantom:
To zdjęcie musiało się tu znaleźć. Obaj złoczyńcy są bardzo do siebie podobni, przy czym Phantom przypomina dziadka, natomiast Core Hunter - jego potomka (ewentualnie szeregowego żołnierza).
- Nie podskakuj!
- Zaraz cię...
- To sobie trochę pofruwasz!
Szczypce są na tyle mocne, iż umożliwiają podniesienie innego herosa podobnej klasy.
Pomimo kilku niedociągnięć, zestaw w pełni zasługuje na miano najlepszego z najnowszej linii HF. Model jest całkiem przyjemny dla oka - nadaje się zarówno do postawienia na półce, jak i do zabawy. Gdyby kogoś znudził model główny, może wykorzystać części do budowy czegoś swojego - elementy, które występują w 6222 są bardzo użyteczne. Z czystym sumieniem mogę polecić ten zestaw nie tylko kolekcjonerom, ale też przeciętnym budowniczym - zarówno młodzieży, jak i tym trochę starszym ...
+ kolorystyka
+ ciekawe elementy
+ wysoka bawialność (pozowalność, artykulacja kończyn)
+ detale
+ zadbano o tył modelu!!!
+ prosta, ale przyjemna konstrukcja
+ klimat
+/- megazord...
+/- brak naklejek
- mało elementów
- niedociągnięcia (anoreksja, mocowanie magazynku do działa)
- cena (?)
6222 Core Hunter
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- 3dom
- Adminus Emeritus
- Posty: 5639
- Rejestracja: 2011-04-18, 20:43
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: 3dom
-
Seria jak już wielokrotnie podkreślałem zupełnie nie dla mnie ale zawsze chętnie zaglądam do recenzji w poszukiwaniu ciekawych elementów. Dziś to zwróciło moją uwagę:
Jak bardzo jest ten pas giętki/sprężysty? Dziurki mają średnicę bara?
Jak bardzo jest ten pas giętki/sprężysty? Dziurki mają średnicę bara?
A moim zdaniem odwrotnie :PKUKUS pisze:Core Hunter wygląda lepiej od Irona
Ostatnio zmieniony 2012-12-07, 16:55 przez 3dom, łącznie zmieniany 1 raz.
...na mieście już ćwierkają wróble... 🐦🐦🐦
nisiia pisze:SMAŻ SIĘ W PIEKLE ZA TE POSPINANE PLEJTY!!!!!!!!
To prawda, Core Hunter jest jednym z ciekawszych złych uniwersów HeroFactory - zarówno przez design, jak i ciekawe detale.Benny pisze:Świetna kolorystyka, ciekawy hełm, przydatne części i ten klimat mrocznego złego ktosia zdaje egzamin.
Tak, do wnętrza wejdą bary. Ten magazynek jest bardzo giętki - w końcu całość wykonana jest z gumy.3dom pisze:Jak bardzo jest ten pas giętki/sprężysty? Dziurki mają średnicę bara?
Zresztą, co tu dużo mówić:
... inny robot z tej serii - Rocka 4.0 - ma ten sam element, tyle, że tutaj włożono mu włócznie.
Cóż, kwestia gustu. Moim zdaniem Core Hunter ma ciekawsze elementy, więcej detali i bardziej przemyślane opancerzenie, przez co wydaje mi się ciekawszym zestawem od Iron Mana. W grę wchodzi też licencja (Iron jest droższy o te kilka złotych, ale ma mniej elementów).3dom pisze:A moim zdaniem odwrotnie :P
Dziękuję za komentarze!
- 3dom
- Adminus Emeritus
- Posty: 5639
- Rejestracja: 2011-04-18, 20:43
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: 3dom
-
Niedobrze. Liczylem, ze sa bardziej sprezyste niz gietkie, tak jak soft axle. Ale pewnie i tak je kupie przy okazji...KUKUS pisze:Tak, do wnętrza wejdą bary. Ten magazynek jest bardzo giętki - w końcu całość wykonana jest z gumy.
...na mieście już ćwierkają wróble... 🐦🐦🐦
nisiia pisze:SMAŻ SIĘ W PIEKLE ZA TE POSPINANE PLEJTY!!!!!!!!
Wezme ze sobą przy najbliższym spotkaniu to sobie obadasz.3dom pisze:Niedobrze. Liczylem, ze sa bardziej sprezyste niz gietkie, tak jak soft axle. Ale pewnie i tak je kupie przy okazji...KUKUS pisze:Tak, do wnętrza wejdą bary. Ten magazynek jest bardzo giętki - w końcu całość wykonana jest z gumy.