Wiek: 42 Dołączył: 06 Sie 2008 Wpisy: 964 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-02, 14:49 [MOC] Kontrabanda krzyżacka w natarciu
Skleciłem mały mocyk z klocków, które chwilowo pomiędzy mocami mogłem dowolnie rozdysponować. Jako, że pojawiło się wiele prób zbudowania kogi i innych statków z okresu średniowiecza, uznałem, że oryginalna będzie sznika, czyli statek o którym nie wiadomo prawie nic. Część mądrych twierdzi, że miał dwa maszty, podczas gdy reszta mądrzejszych, ku którym ja się przychylam, twierdzi, że jeden. I myślę, że tak mogło być gdyż była to mała jednostka rzeczna, ewentualnie przybrzeżna morska służąca głównie celom transportowym. W czasach Wojny Trzynastoletniej pomiędzy Polską, a Zakonem najęte przez obydwie strony szniki obok innych jednostek pełniły funkcje zaopatrzeniowe, transportowe dla wojsk zaciężnych, patrolowe, a nawet wojenne co miało miejsce na wodach Zalewu Wiślanego. Ot takie tam sobie maleństwo...
_________________ Dzieńdobry. Czesio lóbi może i fajoskie statki.
Wiek: 45 Dołączył: 30 Mar 2012 Wpisy: 1785 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-02, 15:02
Fajny, trochę ich tam za gęsto... no ale w sumie kontrabanda... to ile się, tylu się "upchło".
Nie jestem przekonany do tej wieżyczki/kabinki z tyłu... jakoś mi tak nie leży... zupełnie na łódce tego typu.
_________________ Jeden klocek zgubię a drugi zepsuję. ;)
Wiek: 47 Dołączył: 07 Kwi 2007 Wpisy: 2529 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-02, 21:14
Dziobnica, ster, żagiel - to mi się podoba.
I podstawka - piękna, elegancka. Byłoby jeszcze lepiej, gdyby pasek nie był czerwony, a ciemnoniebieski.
Reszta jest do kitu.
Obrys kadłuba stanowczo zbyt kanciasty, a przy pionowych burtach można zrobić bardzo płynny obrys.
Kasztel, czy jak to się zwie (chodzi mi o budkę na rufie) - tutaj nawet nie trzeba zmieniać konstrukcji, bo to kolory na niej się rozjeżdżają.
Rozmieszczenie, ale też sama ich ilość - biały, żółty, brązowy, zielony, czarny - przynajmniej o 2 za dużo).
Ogólnie kolorystycznie cały statek jest niespójny. Wierzę, że mogło tak być w rzeczywistości, ale tutaj to wygląda słabo. Dodatkowo mało przekonująco wygląda biel na linii wodnej, gdzie zbiera się najwięcej syfu. Albo beż zamiast białego, albo ciemnozielono do samej wody.
Maszt - malowany w dwukolorowe paski - raczej nie obręcze do opuszczania rei, bo zdaje mi się, że to znacznie późniejszy wynalazek, o ile w ogóle reje były opuszczane - tutaj można było użyć brązowych i czarnych axle joinerów - nie byłoby wcięć, które są w beczułkach. Ale chyba byłoby lepiej w ogóle bez pasków. Bo spójrz od środka do rufy: masz trzy kolumny pasków w różnych kolorach - maszt w brązowo-czarne, na kasztelu biało-żółte, na sterze biało-czarne. Za dużo tego.
Przez tłok na pokładzie trudno zauważyć jego konstrukcję i detale na nim, a szkoda. (Mógłbym się przynajmniej czepnąć czegoś konkretnego :) Chyba jeden koń i o 3-4 ludków mniej dobrze by zrobiło.
I przydałyby się choćby symboliczne ślady na wodzie.
Wiek: 42 Dołączył: 06 Sie 2008 Wpisy: 964 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-03, 09:43
Dzięki za uwagi. Robiony był tak na szybko w międzyczasie i śladu po nim już nie ma :-)
Zastanawia mnie jak można zmniejszyć kanciastość biorąc pod uwagę, że na pokładzie nie mogą pojawić się szpary wynikające z modelowania. W większych jednostkach układam fleksy maskujące i tilesy. Tu przyznam, że nie wiem jak. Stąd efekt kanciastości i serki układane snotem.
_________________ Dzieńdobry. Czesio lóbi może i fajoskie statki.
Pomysł i tło historyczne bardzo ciekawe, ale i mi pierwsze rzuciły się w oczy kanciaste burty, chyba sam sobie narzuciłeś wysoko postawioną poprzeczkę i teraz mało wyrzeźbiony i zaokrąglony kadłub rzutuje na ocenę całości, nawet, jeśli była to tylko relaksacyjna łupinka zrobiona w tzw. międzyczasie.
zgrredek napisał/a:
A czemu nie mogą? Jakieś drobne szpary na pewno nie rzucałyby się w oczy. A na pewno mniej niż kanciastość.
No właśnie, w końcu łajba naprawdę pływać nie musi, więc mało widoczne szpary (a przy tym ścisku to już potencjalnie zupełnie niewidoczne) są jak najbardziej akceptowalne, skoro pozwolą na lepsze modelowanie kadłuba.
A tak swoją drogą ciasnota na pokładzie może nieco utrudnia odbiór, przyglądanie się detalom, ale nadaje realizmu kontrabandzie, mi więc nie przeszkadza.
Zawsze fajnie pooglądać takie historyczne prace i dobrze, że tą także opublikowałeś, zapewne kiedy zbierze Ci się znowu na budowanie czegoś takiego, nawet tylko dla własnej rozrywki, to pewnie uwzględniwszy uwagi innych komentujących będziesz mógł swoje konstrukcje jeszcze ulepszyć. :-)
_________________ -He's much too bright for that.
-Bright? He's a common ignorant slob. He don't even speak good English.
-He doesn't speak good English.
Wiek: 42 Dołączył: 06 Sie 2008 Wpisy: 964 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-05, 13:17
Dzieki Innos za ocenę, bardzo lubie Twoje komentarze :-) Staram sie poruszać mało popularne tematy nawet w międzyczasie. Wasze uwagi sa bardzo przydatne, dzieki nim staram sie ulepszac w miarę możliwości każda następna budowle. Aktualnie "kontrabande" wchlonela fleuta "Bialy Lew", która tworzy sie na odsiecz "Wodnikowi" do makiety bitwy morskiej. Choc przyznać musze, ze siermiezne knagi nadal w kilku miejscach beda występowały :-D
_________________ Dzieńdobry. Czesio lóbi może i fajoskie statki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum