10002 Railroad Club Car

Recenzje oficjalnych zestawów LEGO napisane przez Forumowiczów

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika
bonczyk85
Posty: 289
Rejestracja: 2012-03-26, 11:24
Lokalizacja: Wyszków/Warszawa
brickshelf: bonczyk85

 

10002 Railroad Club Car

#1 Post autor: bonczyk85 »

Obrazek

Recenzja 10002-1: Railroad Club Car (*) (**)

Dane techniczne:
Seria: Trains / Legends
Podseria: 9V
Rok wydania: 1993 (oryginalne wydanie pod numerem 4547-1) / 2001 (reedycja w ramach serii Legends, pod numerem 10002-1)
Liczba klocków: 293 (wg Brickset), 273 (wg Bricklink), 288 (wg Peeron). Mi wychodzi 276 (bez minifigów).
Wymiary pudełka (przybliżone): 29 x 29 x 6 cm
Liczba figurek: 5
Naklejki: Obecne, ale nie sklejają klocków
Spis części: Peeron, Bricklink
Cena obecnie: Bricklink: od ~ 1000 zł do ~ 2000 zł (!) (MISB), od ~ 400 zł do ~ 500 zł (używany); Allegro: z 10002-1 się nie zetknąłem, 4547-1 w zależności od stanu kosztuje od ~ 200 zł do ~ 400 zł.
Bricklink, Brickset, Lugnet, Peeron, LegoWikia

(*) Krótki komentarz do zdjęć – zdecydowałem się tradycyjnie na umieszczenie miniaturek wszystkich obrazków, ale kilka zdjęć zamieściłem też w dużym rozmiarze, dla tych którzy nie trawią miniatur. Ciężko mi się fotografuje modele LEGO, mam jednak nadzieję że zdjęcia nie wyszły tak źle.

(**) Komentarz numer dwa – mieliśmy już na forum recenzję [URL=http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?t=12921&postdays=0&postorder=asc&start=0]Metrolinera[/URL], w której istnienie dodatkowego wagonu zostało wspomniane. Uważam jednak, że wagonik ten, jako oddzielny zestaw, zasługuje na całkowicie samodzielny wątek na Forum. Przy tym właściwie obojętne jest, czy będziemy recenzować wersję oryginalną, czy reedycję. Skoro jednak jestem w posiadaniu reedycji, to wypada, aby to ona była „formalnie” przedmiotem recenzji.

Wstęp

W 2001 r. LEGO zapoczątkowało serię, w ramach której wydawane były reedycje wybranych zestawów sprzed lat, uznanych za szczególnie udane i dzięki temu cieszących się dużą popularnością. Tej nowej (i w pewnym sensie starej jednocześnie) linii nadano zaszczytne miano „Legends”, a objęte nią zestawy oznaczono nowymi, pięciocyfrowymi numerami, zaczynającymi się od 10…. Cała seria „Legends’ zawiera w sumie 10 zestawów, pochodzących z różnych wcześniejszych serii (m.in. Model Team, Pirates, Castle, Town). Jej pełną listę można znaleźć na serwisach Peeron i Lugnet, jak widać znajdują się na niej tak „kultowe” zestawy, jak Forteca Czarnych Flakonów (Black Falcon’s Fortress), Black Seas Barracuda, czy recenzowane już na Forum USS Constellation, Guarded Inn oraz Blue Fury / Hot Rod – ostatni zestaw z serii Legends, wydany w 2004 r.

Opakowanie i instrukcja

Jak przystało na wyjątkową serię, opakowanie zestawu jest szczególne. Dlatego w recenzowanej przeze mnie reedycji zestawu numer 4547-1 (podobnie jak i w przypadku Metrolinera, tj. reedycji zestawu 4558-1, oznaczonej w serii Legends numerem 10001-1), otrzymujemy biało-szaro-czarne pudełko, o idealnie kwadratowym kształcie frontowej ścianki. Czy taki sposób opakowania jest ładny, możecie ocenić sami, ja nie jestem do tego szczególnie przekonany. Kolorystyka jest bardzo poważna i jakby nie było – wydaje się być nieco przygnębiająca. Z drugiej strony – taki, a nie inny, dobór kolorów podkreślać ma zapewne wyjątkowy charakter zestawu i serii, w jakiej go umieszczono. Nie jest to jednak szata graficzna typowa dla wszystkich Legend, gdyż część ze wznowionych zestawów zachowała oryginalnie kolorowe pudełka (np. wspomniane Czarne Flakony).

Oprócz katalogowego obrazka prezentującego cały wagon, wskazania przedziału wiekowego oraz informacji o liczbie elementów, z przodu opakowania jest również zamieszczona informacja, z której jasno wynika, że recenzowany zestaw to reedycja zestawu 4547-1 z 1993 r.:
Obrazek

Na odwrocie pudełka – niespodzianka, nie ma żadnych modeli alternatywnych, a jedynie logo LEGO z napisem „just imagine” na chmurkowym tle oraz w rogu – adres strony internetowej LEGO. Alternatywne modele, które zwyczajowo były umieszczane na odwrocie opakowań starych zestawów LEGO, możemy sobie więc jedynie wyobrazić:):
Obrazek

Na bocznych ściankach pudełka zawarte są kody kreskowe oraz standardowe informacje spotykane na opakowaniach LEGO, z których m.in. wynika, że cały zestaw wyprodukowano w Danii. I znowu te chmurki. Żadnych dodatkowych zdjęć modelu nie zamieszczono:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Pudło otwiera się w sposób typowy dla opakowań nowszych zestawów LEGO, tj. przez wciśnięcie dwóch półokrągłych perforowanych pól, znajdujących się na odwrocie opakowania. Oczywiście w moim przypadku opakowanie było już otwarte, klocki wymieszane, a naklejki naklejone.

Porównanie pudełek recenzowanego zestawu oraz reedycji Metrolinera – 10001-1. Jak wspomniałem wyżej, oba opakowania utrzymane są w tym samym, eleganckim, ale i dość poważnym stylu:
Obrazek

Do zestawu dołączona jest 16-stronicowa, zszywana instrukcja, opisująca w 23 (właściwie to w 22, o czym niżej) krokach sposób budowy jedynego modelu. Sposób jej zszycia jest nietypowy, gdyż dokonano tego wzdłuż krótszych boków. Jak widać utrudnia to nieco jej fotografowanie:):
ObrazekObrazek

Tutaj mała ciekawostka – w instrukcji zawarty jest błąd w rozmieszczeniu poszczególnych etapów budowy wagonu. Na stronie 13 docieramy bowiem do kroku 20, a na stronie 14 – jesteśmy ponownie na kroku oznaczonym numerem 19, jednak obrazek wagonu znajdujący się na obydwu tych stronach jest taki sam. Kroku oznaczonego numerem 21 w ogóle w instrukcji nie zobaczymy, zaś odwracając instrukcję na stronie 15 docieramy od razu do kroku 22... No nieładnie LEGO, wypuszczacie reedycję kultowego zestawu w wyjątkowej serii, a tu taka wtopa:):
ObrazekObrazekObrazek

Trzeba jednak przyznać, że to lekkie zamieszanie w numeracji i rozmieszczeniu obrazków w instrukcji nie utrudnia w żaden sposób budowy wagonu. Instrukcja jest w sumie przejrzysta i prosta.

Klocki

Wszystkich elementów w zestawie jest 276, ich kolorystyka jest jak widać dosyć zróżnicowana. Nie można więc w tym zakresie narzekać:
Obrazek
Obrazek

W powyższym zawiera się:

91 elementów koloru jasnoszarego (Light Gray) bez nadruków lub naklejek:
Obrazek

64 elementy w kolorze czarnym:
Obrazek

26 klocków żółtych:
Obrazek

22 klocki niebieskie:
Obrazek

22 elementy w kolorze Trans-Clear, wliczając 8 z naklejkami:
Obrazek

Pozostałe elementy z nadrukami lub naklejkami, w różnych kolorach, w liczbie 18. Naklejki pojawiają się na dwóch białych kafelkach 1 x 2 oraz sześciu szarych cegiełkach 1 x 2 i 1 x 3. Reszta elementów posiada nadruki:
Obrazek

19 klocków koloru czerwonego:
Obrazek

14 elementów koloru białego, w tym 2 biało-szare kraniki:
Obrazek

Wśród klocków wchodzących w skład zestawu jest kilka zasługujących na miano białych (lub może szarych) kruków:

2 x Light Gray Panel 1 x 2 x 2 with Red, White and Blue Pattern Left, Hollow Studs (występuje tylko w tym zestawie oraz oczywiście w 4547-1, z tym że wersja z 4547-1 ma „pełne” wypustki („Solid Studs”)):
Obrazek

2 x Light Gray Panel 1 x 2 x 2 with Red, White and Blue Pattern Right, Hollow Studs (występuje tylko w tym zestawie oraz oczywiście w 4547-1, z tym że wersja z 4547-1 ma „pełne” wypustki („Solid Studs”)):
Obrazek

2 x Light Gray Door 1 x 4 x 5 Train Left with Red/White/Blue Stripe Pattern (oprócz pierwowzoru, występuje jeszcze tylko w Metrolinerze (4558-1 / 10001-1)):
Obrazek

2 x Light Gray Door 1 x 4 x 5 Train Right with Red/White/Blue Stripe Pattern (oprócz pierwowzoru, występuje jeszcze tylko w Metrolinerze (4558-1 / 10001-1)):
Obrazek

1 x Light Gray Train Base 6 x 34 Split-Level with Bottom Tubes (podstawa wagonu, oprócz pierwowzoru, w tym kolorze wystąpiła jeszcze tylko w zestawie 4549-1 Container Double Stack):
Obrazek

2 x White Tap 1 x 2 Base with Light Gray Spout (obecnie już raczej niespotykany, ostatnim zestawem, w którym go widziałem, jest reedycja zestawu (również w serii Legends) Pizza-To-Go z 2002 r., 10036-1):
Obrazek

Warte uwagi są również liczne elementy tworzące bogate przeszklenie wagonu:

8 x Light Gray Window 1 x 4 x 3 Train with All Studs Hollow:
Obrazek

8 x Trans-Clear Glass for Train Window 1 x 4 x 3 (w parze z charakterystycznymi naklejkami szybka ta występuje jeszcze tylko w 4547-1):
Obrazek

10 x Light Gray Hinge Tile 1 x 4:
Obrazek

10 x Trans-Clear Hinge Panel 2 x 4 x 3 1/3 (w tym kolorze również występuje tylko w 4547-1 i 10002-1):
Obrazek

4 x Trans-Clear Glass for Train Door:
Obrazek

Spójrzmy teraz na figurki, których jest w sumie 5:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Jak przystało na zestaw pochodzący z wczesnych lat dziewięćdziesiątych (oryginalny 4547-1, gdzie figurki są oczywiście takie same jak w 10002-1), nie ma tu miejsca na szaleństwa, w postaci zróżnicowanych buziek czy obustronnie zadrukowanych torsików. Jedynym urozmaiceniem są okularki przeciwsłoneczne pana w czarnej koszulce oraz piegi figurki z bluzce z palmą. Poza tym – klasyczne uśmiechy (czyli coś, czego czasami mi brakuje w nowych zestawach) i standardowe wzorki ubrań.

Budowa

Jak wspomniałem, mimo błędu w instrukcji, budowa przebiega bezproblemowo.

W taki sposób model prezentuje się po 7 krokach:
ObrazekObrazek

Krok 10 – wykończone wyposażenie przedziału sypialnego:
ObrazekObrazek

Krok 15, czyli pojawiają się dwa charakterystyczne dla tego zestawu i dla Metrolinera trójkolorowe paski. Jak widać, niestety odcień bieli zastosowanej w bocznych panelach z nadrukami nie odpowiada dokładnie kolorowi białych płytek. To samo dotyczy drzwi. Dopiero z większej odległości różnica ta się zaciera:
ObrazekObrazek

Krok 18, kończący się zamontowaniem odchylanego przeszklenia górnego (widokowego) pokładu:
ObrazekObrazek

Podsumowanie:

Zdjęcia gotowego modelu w całej okazałości. Wagon jest w pełni symetryczny, przednia i tylnia część niczym się od siebie nie różnią. Trudno zresztą w takim wagonie nawet wyodrębniać „przód” i „tył”:
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Obrazek

Tak zaś prezentuje się górny, widokowy, pokład wagonu po otwarciu bocznych szyb. Pokład ten nie jest przymocowany na stałe lecz spoczywa na niebieskich kafelkach, można go wyjąć i położyć obok:
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

Wnętrze dolnej części wagonu po zdjęciu górnego pokładu. Są tu umieszczone przestrzenie sypialne z umywalkami:
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

I jeszcze raz zdjęcia całości, tym razem z figurkami:
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

Tak prezentuje się natomiast cały „trójkolorowy skład”, tj. połączone zestawy 10001-1 i 10002-1:
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

Podsumowując – wagonik wywołuje bardzo pozytywne wrażenia. Szczególnie ładny (mimo drobnej różnicy w odcieniach białego koloru) jest sposób, w jaki poziomy trójkolorowy pasek biegnący wzdłuż bocznych ścian, przechodzi wpierw w górę, a potem z powrotem w dół. Bardzo dobre jest również zagospodarowanie przestrzeni w wagonie (zmieści się w nim z powodzeniem 7 minifigurek, a gdyby doliczyć jeszcze przestrzenie obok drzwi, to nawet i 9 wejdzie), chociaż w dolnej, sypialnej części jest jednak dosyć ciasno. Mieszczą się tam natomiast sympatyczne detale w postaci dwóch umywalek i żółtych łóżek z TV (jak sądzę). Kolor i sposób wykonania łóżek jest podobny jak w sypialnej części Metrolinera.

Railroad Club Car jest jedynym dwupiętrowym wagonem kolejowym wśród oficjalnych zestawów LEGO. Jest też jednym ze stosunkowo nielicznych samodzielnych wagonów pasażerskich, tj. takich, które stanowiłyby osobny zestaw. Kolorystyka i charakterystyczny czerwono-biało-niebieski pasek (będący zresztą nawiązaniem do kolorystyki stosowanej w niektórych pociągach amerykańskiej kompanii kolejowej Amtrak; sam wagon również wydaje się być wzorowany na niektórych dwupiętrowych wagonach rzeczywiście obsługiwanych przez Amtrak) nie pozostawia cienia wątpliwości, że zestaw ten jest adresowany przede wszystkim do wszystkich posiadaczy Metrolinera, dla których stanowi on pozycję obowiązkową.

Należy jednak wspomnieć, że wagon wygląda ładnie także w zestawieniu z lokomotywami z innych zestawów. Tym niemniej, kompletny skład, złożony z tych dwóch zestawów (Metroliner + Railroad Club Car), wyposażony ponadto w dwa silniki 9V i kompletne oświetlenie w obydwu lokomotywach, jest w mojej opinii najlepszym i najładniejszym pociągiem pasażerskim LEGO.

Wypada na koniec podkreślić, że gdyby ktoś z czytających ten tekst zastanawiał się nad zakupem recenzowanego wagonu, powinien mieć na uwadze, że wagon ten jest dosyć ciężki. Aby zestaw Metroliner + Railroad Club Car sprawnie poruszał się po torach i nie doprowadził do awarii silnika, konieczne jest więc wyposażenie każdej z lokomotyw w silnik 9V. Wtedy całość śmiga jak marzenie:).

Za:

- dużo figurek
- dwa pokłady
- cztery otwierane drzwi, dużo okien, przeszklona i otwierana górna część
- ogólny wygląd
- piękny (i konieczny) dodatek do kultowego 4558-1 / 10001-1

Przeciw:

- naklejki w kilku miejscach, zamiast nadruków
- trochę „przyciemniona” biel na bocznych panelach i drzwiach, niedopasowana do koloru płytek
- może cena? No niestety, jest wysoka, dorównuje swoją wysokością kwocie, za którą można kupić samego Metrolinera, ale przecież to nie wpływa w żaden sposób na jakość zestawu.


Dla mnie zestaw zasługuje na 9,5/10.

Pozdrawiam
My sets
Kolekcjonować czy budować... a może jedno i drugie...?

Awatar użytkownika
blizzard
Posty: 820
Rejestracja: 2011-10-04, 15:48
Lokalizacja: Poznań
brickshelf: blizzard00453005_0000002

 

#2 Post autor: blizzard »

Świetny wagonik, niemniej zdjęcie główne troszkę przerażające.
Ot sam wagon, wjeżdżający do mrocznie "świecącego" tunelu gdzie pewnie czyha śmierć (i jakiś tam Smaug czy inna szkarada) ;)

Hezar
Posty: 933
Rejestracja: 2016-08-29, 17:30
Lokalizacja: Oberschlesien

#3 Post autor: Hezar »

Przede wszystkim gratuluję niezwykle udanej recenzji - bardzo skrupulatnej i szczegółowej. Stworzenie takiego opisu, z konkretnymi i dokładnymi zdjęciami, musiało wymagać ogromu pracy - co czuć i co po prostu trzeba docenić. Brawo, brawo i jeszcze raz brawo! Oby więcej takich perełek!

Co do samego zestawu - no cóż, klasyka w czystej postaci. Dla każdego właściciela "Metroliner"-a pozycja niemalże obowiązkowa, stanowiąca idealne uzupełnienie tego właśnie modelu. Obydwa te zestawy to w dalszym ciągu jedne z moich niespełnionych, klockowych marzeń, które niestety z miesiąca na miesiąc i z roku na rok coraz bardziej się oddalają...

Awatar użytkownika
Innos
Posty: 1026
Rejestracja: 2011-01-10, 22:01
Lokalizacja: Krakówarszawa
brickshelf: Innos

 

#4 Post autor: Innos »

Świetna recenzja, mimo, że nie jestem fanem pociągów, nie kolekcjonuję ich, to z przyjemnością przeczytałem wszystko od początku do końca. Tym bardziej, że recenzja poświęcona jest świetnemu dodatkowi do kultowego Metrolinera, w którego tak się w katalogu jako dzieciak wpatrywałem, że chyba jeszcze trochę i bym tam wzrokiem dziurę wypalił. ;-) I co ciekawe chyba nawet bardziej ciekawił mnie właśnie ten dwupiętrowy wagon niż sam pociąg. W sumie to nie miałem pojęcia, że wagon jest tak sensownie zaaranżowany w środku, a wygląda to z góry bardzo dobrze, nie tylko jak na tamte lata. No i do tego aż dwie minifigowe kobitki, których w tamtych czasach nie było za wiele. Nie dziwię się, że wagon ten został wydany w ramach reedycji Legends do pary z Metrolinerem, zdecydowanie na to zasługiwał.
blizzard pisze: wjeżdżający do mrocznie "świecącego" tunelu gdzie pewnie czyha śmierć (i jakiś tam Smaug czy inna szkarada) ;)
W katalogach z lat 90 niemal wszystkie pociągi i dodatki do nich (w tym nawet infrastruktura: dworce, przejazd kolejowy czy stacja przeładunkowa) znajdowały się w tej zagadkowej jaskini, podziemiu, w sumie to nigdy się nad tym nie zastanawiałem, a rzeczywiście coś dziwnego w tym jest. ;-) Ale i tak takie katalogi były wtedy lepsze niż te dzisiejsze, że tak nawiążę do innej aktualnie toczonej dyskusji.
-He's much too bright for that.
-Bright? He's a common ignorant slob. He don't even speak good English.
-He doesn't speak good English.

ODPOWIEDZ