42006 Excavator
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- Waler
- VIP
- Posty: 768
- Rejestracja: 2010-09-08, 21:42
- Lokalizacja: Ożarów Mazowiecki
- brickshelf: waler
- Kontakt:
-
42006 Excavator
Recenzja 42006 Excavator
Seria: Technic
Rok produkcji: 2013
Liczba figurek: 0
Waga: 650g
Liczba elementów: 720
Spis elementów: http://www.bricklink.com/catalogItemInv.asp?S=42006-1
Cena S@H: 249.99zł, Allegro: 227zł, Bricklink: 200zł
W 2013 r. Lego otworzyło nowy rozdział księgi zatytułowanej „Numerowane Modeli Technic”. Do tej pory prawie wszystkie numerki modeli (nie licząc „Super Pack-ów” które otrzymały osobne numery) zaczynały się na 8 i były 4-ro cyfrowe.
Poczynając od tego roku zestawy będą posiadały 5-cio cyfrowy numer oraz rozpoczynały się na 42XXX. Wnioskując po wieloletniej tradycji z 8 na przedzie, do czterdziestki dwójki przyjdzie nam się przyzwyczaić na dobre kilka(naście?) lat.
Efekty zmiany doświadczyłem w rozmowie telefonicznej, kiedy to sprzedawczyni poprosiła mnie o numer zestawu w celu sprawdzenia dostępności. Po przedyktowaniu numeru, pani stwierdziła, że nie chce numeru aukcji, tylko numer zestawu…
Przechodząc do recenzji „Koparki” na początku chciałbym się skupić właśnie nad jej nazewnictwem.
Generalnie rzecz ujmując słowo Excavator którym zestaw ten został obdarzony przez Lego nie jest na miejscu.
Excavator to po prostu koparka. Zwykła taka, z łyżką do kopania. A w zestawie żadnej łyżki nie ma. Są w zamian za to chwytaki.
Połączenie takie nazywa się po polsku Koparką Chwytakową lub jak kto woli Przeładunkową.
Można by rzec, że wielkiej różnicy nie ma, ot zapomniano doprecyzować jednym słowem, jednak w języku angielskim maszyna nazywa się zupełnie inaczej i z excavator-em nie ma nic wpólnego.
Poprawna nazwa to Material Handler.
Czemu zostało to przekształcone na zupełnie coś innego? Celowe działanie? Niedopatrzenie? Niestety ciężko będzie się doszukać sensownej odpowiedzi.
Bo tak naprawdę „prawdziwą” koparkę w podobnej skali już mieliśmy – to zestaw 8294 z 2008r. Poniżej prezentuję zdjęcie porównawcze obu zestawów.
Nawet po powierzchownej inspekcji można od razu stwierdzić, że pudełko jest prawie identyczne jak to ze starszego zestawu. Również oba modele posiadają gąsienice, mają po 2 duże siłowniki śrubowe, oraz dają się zmotoryzować. Jak zelektryfikowanie wpłynęło na 42006 – o tym w dalszej części recenzji.
PUDEŁKO:
Już od jakiegoś czasu Lego upycha swoje zestawy w słusznego rozmiaru kartony.
Ani nie za małe ani nie za duże. Ot takie w sam raz. W tym przypadku pudełko zwymiarowano na 375x350x66 mm. Otwiera się ono przez podniesienie górnej części, po uprzednim odplombowaniu i oderwaniu „uszek” po bokach.
Z tyłu pudełka możemy podziwiać pokazane funkcje modelu, dowiedzieć się, że można zmotoryzować pojazd, oraz przebudować go na kanciasty traktor gąsiennicowy z lemieszem do orania. Na grzbiecie pudełka jako element 1:1 trafił obły żółty panel 1x3x11.
W środku znajdziemy 9 worków z czego dwa mają swoich sklonowanych bliźniaków.
Dwie instrukcje i arkusz naklejek elegancko zapakowano w folię z kartonową wkładką.
Żaden z woreczków nie jest ponumerowany, więc do budowy trzeba otworzyć wszystkie.
Po wysypaniu elementów możemy zabrać się za budowę, ale najpierw…
NOWOŚCI:
Tych są dwie.
Pierwsza z nich to: Technic Grabber Arm Claw / Hook with 3L Liftarm Thick
Druga : Technic, Pin Connector Perpendicular 2 x 4 Bent
Dla odmiany o przydatności elementów nie będę się rozwodził, bo każdy wie czego mu potrzeba i jak dany element wykorzysta. Powiem tylko tyle, że ten pierwszy będzie miał dość specyficzne i ograniczone zastosowanie w MOC-ach.
Oprócz powyższych nowości, można doszukać się w stercie klocków zeszłorocznych:
Dark Bluish Gray Technic, Axle and Pin Connector Hub with 2 Axles - 2szt.
Dark Bluish Gray Technic, Gear 16 Tooth with Clutch, Smooth - 4szt.
Light Bluish Gray Technic, Axle and Pin Connector Perpendicular Double 4L
Tan Technic, Axle 4 with Center Stop - 2szt.
BUDOWA:
Chyba klocki jednak zaprzyjaźniły się z dywanem, bo po otwarciu instrukcji zakazu rozsypywania na podłogę nie ma. W zamian za to sprytny minifig radzi nam posortować elementy bo podobno tak się łatwiej buduje.
Instrukcja jest jak zwykle przejrzysta, nie doszukałem się w niej żadnego błędu ani czegokolwiek, co spowolniłoby budowę.
Zabawę zaczynamy od montażu podwozia. Po 10 krokach uzyskujemy gotowy wyrób.
W dalszej części budujemy mechanizmy i skrzynkę rozdzielającą napęd oraz mocujemy ją na ramie.
Podczas budowy ramienia zastanowiła mnie jedna rzecz, a mianowicie to
Po co został umieszczony ten segment w czerwonej ramce i stosunku 1:1 – do chwili obecnej nie wpadłem na sensowne rozwiązanie.
Również w tym miejscu można zobaczyć zmianę w drukowaniu instrukcji klocków. Z liftarmów zniknęły już wszelkie wgłębienia. Co było powodem takiej decyzji? Osobiście bardziej podobała mi się stara wersja instrukcji.
Gotowe zamocowane ramie. Tutaj też kończy się instrukcja nr. 1 i przechodzimy do następnej.
Kabina z panelem bocznym
Ciekawym elementem jest budowa samego chwytaka. W środku zdołano upchnąć mały siłownik śrubowy. Wysuwając się rozszerza szczęki, a chowając się, zamyka je. Bez problemu dał radę objąć oponę 81.6. Nawet z kołami od Unimoga nie ma problemu a nawet zostaje jeszcze trochę luzu.
Jak na niewielki model sporo części jakie zostały po budowie. Wynika to po części z możliwości dodania PF-ów i tym samym potrzeby dodania kilku klocków.
MODEL:
Skończone, poszło gładko. Budowałem przez równo 2 godziny wliczając to czas na zrobienie zdjęć.
Na pierwszy rzut oka koparka przypomina mi trochę 8043 w wersji mini, na drugi wykazuje nieodparte podobieństwo do 8294.
Muszę przyznać, że na pudełku zestaw wygląda lepiej niż w rzeczywistości.
W koparce wszystko widać na przestrzał, a ułożenie liftarmów jest trochę chaotyczne. Niemniej jednak wszystko działa więc zastrzeżeń mieć nie można.
Jak wiadomo model Technic bez ruchomych elementów jest jak żołnierz bez karabinu, więc i tym razem bez nich obyć się nie mogło.
- obrót o 360 st.
- podnoszenie/opuszczanie dolnej części ramienia
- podnoszenie/opuszczanie górnej części ramienia
- zamykanie/otwieranie chwytaka
Wszystkimi funkcjami sterujemy poprzez 2 skrzynie biegów, a tak naprawdę półtorej. Skrzynia położona najbliżej końca maszyny służy do przełączania napędu pomiędzy górną a dolną częścią ramienia, natomiast druga skrzynia posiada tylko jedną zębatkę i służy do operowania chwytakiem.
Do napędu całości służy pokrętło umieszczone z tyłu koparki.
Na początku model wydawał mi się bardzo bawialny no i taki prawie jest. Wszystkie funkcje działają jak należy, całkiem niezły jest też zasięg chwytaka, ale trzeba użyć sporo siły by kręcić napędem. Do tego dochodzi potrzeba wykonania dużej ilości obrotów (22 pełne obroty by podnieść ramię).
Nawet po zmotoryzowaniu, przy podnoszeniu ramienia, czasami przepuszcza sprzęgło i to bez jakiegokolwiek ładunku!
Więc można sobie wyobrazić jak ciężko się kręci, no a przecież tym czasami mają pobawić się i dzieci.
Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na mały szczegół w budowie:
Tutaj ewidentnie widać, że liftarm łączący, umieszczony pod kątem, jest o 1 studa za długi. Ta sama sytuacja występuje po drugiej stronie. Nie jest to poważny błąd ale designerzy mogliby pójść na rękę fanom i reaktywować cienki liftarm 1x6 w kolorze żółtym, który wystąpił tylko raz w 8457 Power Puller i tym samym osiąga teraz zawrotne ceny rzędu 10zł za sztukę (dla porównania LBG 60gr za sztukę)
42006 + POWER FUNCTIONS
Właśnie w takiej konfiguracji moim zdaniem powinna zjechać z taśmy produkcyjnej ta koparka. Po dodaniu silnika nie tylko wyręcza on nas od żmudnego kręcenia trybami, ale nadaje też dynamikę czynnościom wykonywanym przez ramie.
Instrukcja dodania do koparki PF-ów jest pod koniec 2 książki. W trakcie budowania wyraźnie widać, że miejsce starej Z8 zastąpiła już nowa (mimo iż w zestawie nie ma żadnej Z8).
Battery Box został umieszczony w podwoziu, Swich powędrował za kabinę, a silnik wypełnia po części pustkę panującą w środku koparki.
Przewody są tak ułożone, że praktycznie ich nie widać. Po zmotoryzowaniu podwozie zostało również zabezpieczone przed nadmiernym obrotem(by nie ukręcić kabli) jednym pinem.
Oczywiście fabryczne dodanie elektryki zwiększyłoby cenę prawdopodobnie o jakieś 100zł, lecz taki zabieg byłby dobrym rozwiązaniem.
AKTUALIZACJA O MODEL B:
Niech się wola ludu spełni.
Modelem alternatywnym dla 42006 jest traktor gąsiennicowy wraz z pługiem rolniczym.
Już na samą myśl układania klocków z instrukcji na ekranie komputera odechciewało mi się budować model. Jednak przemogłem się i w ponad półtorej godziny moim oczom ukazał się żółty kanciasty traktor.
Nie wiem czemu, ale nieodparcie kojarzy mi się on z jakimś pojazdem z lat 70 ubiegłego wieku zza wschodniej granicy. Może to przez prostotę budowy i wszechobecne kanty…
Właśnie, budowa. Ta przebiega całkiem szybko, lecz moim zdaniem instrukcja elektroniczna jest mniej przejrzysta od wersji papierowej. I nie chodzi mi tu o różnicę między ekranem a kartką, lecz takie a nie inne ustawienie niektórych elementów w instrukcji, które zmusiło mnie niejednokrotnie do dokładnego przypatrzenia się jak coś jest zamocowane.
Z racji, że to model B i ilość części jest ograniczona, ewidentnie w niektórych miejscach aż prosi się o danie np. pina L3 zamiast L2 co wzmocniłoby konstrukcję.
Jednak o dziwo mimo tych kilku braków całość trzyma się całkiem nieźle i nie rozpada się.
Poniżej przedstawiam etapy budowy ciągnika wraz z pługiem.
Budujemy kabinę wraz z mechanizmem do regulacji wysokości pługu:
Gotowe podwozie oraz zamocowana kabina na nim.
Pług.
Po budowie pozostało całkiem sporo części.
MODEL:
Bawialność modelu stoi na przyzwoitym poziomie. W przeciwieństwie do koparki, tutaj wszystko chodzi lekko, pewnie dlatego, że funkcje są proste i nie ma tutaj dużej ilości zębatek.
Funkcje modelu alternatywnego to:
-podnoszenie i opuszczanie pługu
-zmiana kąta ustawienia korpusu pługu
-unoszenie i opuszczanie przednich wideł
Na moje oko ostatnia funkcja jest upchnięta na siłę, by jakoś wykorzystać pozostałe części. Realnie taka konfiguracja nie miałaby sensu, bo tak naprawdę nic użytecznego z przednimi widłami zrobić by się nie dało.
Pozostałe funkcje działają za to bardzo dobrze i złego słowa o nich powiedzieć nie mogę.
Pług jest w stanie podnieść się do ok. 3,5 cm ponad ziemię i da się opuścić 1cm poniżej jej poziomu. By to zrobić kręcimy łącznikiem wystającym ponad dach.
Korpusy pługu mają swobodny kąt ustawienia (od jednej wartości skrajnej do drugiej) ok. 120^
Regulacja przednich wideł odbywa się w zakresie +30^ i -10^. By to uczynić kręcimy rurą wydechową po lewej stronie maski. Można ją podnieść i ujrzeć mechanizm podnoszenia i opuszczania wyżej wymienionych wideł.
PODSUMOWANIE:
Tegoroczna nowość nie zawiodła moich oczekiwań. Daje frajdę z budowania.
Konstrukcja jest prosta i niezawodna. Całkiem nieźle spisuje się podczas zabawy, ale tylko jeżeli jest zamontowany silnik. Bez niego jest to trochę męczące.
Model B wyszedł całkiem udanie i jest bardzo bawialny. Co prawda nie da się go zmotoryzować, lecz uważam, że nie jest to do pełni szczęścia potrzebne.
Cena jest jak najbardziej akceptowalna i uważam, że za nią dostajemy już jakąś małą podstawę do własnych konstrukcji z ciekawymi elementami.
Końcową ocenę na jaką sobie zapracował zestaw w całokształcie to 7/10.
Na koniec bonusowa, krótka sesja zdjęciowa w zimowej scenerii z żółtym traktorem w roli głównej.
Recenzowało mi się z przyjemnością, teraz pozostawiam miejsce Wam.
Seria: Technic
Rok produkcji: 2013
Liczba figurek: 0
Waga: 650g
Liczba elementów: 720
Spis elementów: http://www.bricklink.com/catalogItemInv.asp?S=42006-1
Cena S@H: 249.99zł, Allegro: 227zł, Bricklink: 200zł
W 2013 r. Lego otworzyło nowy rozdział księgi zatytułowanej „Numerowane Modeli Technic”. Do tej pory prawie wszystkie numerki modeli (nie licząc „Super Pack-ów” które otrzymały osobne numery) zaczynały się na 8 i były 4-ro cyfrowe.
Poczynając od tego roku zestawy będą posiadały 5-cio cyfrowy numer oraz rozpoczynały się na 42XXX. Wnioskując po wieloletniej tradycji z 8 na przedzie, do czterdziestki dwójki przyjdzie nam się przyzwyczaić na dobre kilka(naście?) lat.
Efekty zmiany doświadczyłem w rozmowie telefonicznej, kiedy to sprzedawczyni poprosiła mnie o numer zestawu w celu sprawdzenia dostępności. Po przedyktowaniu numeru, pani stwierdziła, że nie chce numeru aukcji, tylko numer zestawu…
Przechodząc do recenzji „Koparki” na początku chciałbym się skupić właśnie nad jej nazewnictwem.
Generalnie rzecz ujmując słowo Excavator którym zestaw ten został obdarzony przez Lego nie jest na miejscu.
Excavator to po prostu koparka. Zwykła taka, z łyżką do kopania. A w zestawie żadnej łyżki nie ma. Są w zamian za to chwytaki.
Połączenie takie nazywa się po polsku Koparką Chwytakową lub jak kto woli Przeładunkową.
Można by rzec, że wielkiej różnicy nie ma, ot zapomniano doprecyzować jednym słowem, jednak w języku angielskim maszyna nazywa się zupełnie inaczej i z excavator-em nie ma nic wpólnego.
Poprawna nazwa to Material Handler.
Czemu zostało to przekształcone na zupełnie coś innego? Celowe działanie? Niedopatrzenie? Niestety ciężko będzie się doszukać sensownej odpowiedzi.
Bo tak naprawdę „prawdziwą” koparkę w podobnej skali już mieliśmy – to zestaw 8294 z 2008r. Poniżej prezentuję zdjęcie porównawcze obu zestawów.
Nawet po powierzchownej inspekcji można od razu stwierdzić, że pudełko jest prawie identyczne jak to ze starszego zestawu. Również oba modele posiadają gąsienice, mają po 2 duże siłowniki śrubowe, oraz dają się zmotoryzować. Jak zelektryfikowanie wpłynęło na 42006 – o tym w dalszej części recenzji.
PUDEŁKO:
Już od jakiegoś czasu Lego upycha swoje zestawy w słusznego rozmiaru kartony.
Ani nie za małe ani nie za duże. Ot takie w sam raz. W tym przypadku pudełko zwymiarowano na 375x350x66 mm. Otwiera się ono przez podniesienie górnej części, po uprzednim odplombowaniu i oderwaniu „uszek” po bokach.
Z tyłu pudełka możemy podziwiać pokazane funkcje modelu, dowiedzieć się, że można zmotoryzować pojazd, oraz przebudować go na kanciasty traktor gąsiennicowy z lemieszem do orania. Na grzbiecie pudełka jako element 1:1 trafił obły żółty panel 1x3x11.
W środku znajdziemy 9 worków z czego dwa mają swoich sklonowanych bliźniaków.
Dwie instrukcje i arkusz naklejek elegancko zapakowano w folię z kartonową wkładką.
Żaden z woreczków nie jest ponumerowany, więc do budowy trzeba otworzyć wszystkie.
Po wysypaniu elementów możemy zabrać się za budowę, ale najpierw…
NOWOŚCI:
Tych są dwie.
Pierwsza z nich to: Technic Grabber Arm Claw / Hook with 3L Liftarm Thick
Druga : Technic, Pin Connector Perpendicular 2 x 4 Bent
Dla odmiany o przydatności elementów nie będę się rozwodził, bo każdy wie czego mu potrzeba i jak dany element wykorzysta. Powiem tylko tyle, że ten pierwszy będzie miał dość specyficzne i ograniczone zastosowanie w MOC-ach.
Oprócz powyższych nowości, można doszukać się w stercie klocków zeszłorocznych:
Dark Bluish Gray Technic, Axle and Pin Connector Hub with 2 Axles - 2szt.
Dark Bluish Gray Technic, Gear 16 Tooth with Clutch, Smooth - 4szt.
Light Bluish Gray Technic, Axle and Pin Connector Perpendicular Double 4L
Tan Technic, Axle 4 with Center Stop - 2szt.
BUDOWA:
Chyba klocki jednak zaprzyjaźniły się z dywanem, bo po otwarciu instrukcji zakazu rozsypywania na podłogę nie ma. W zamian za to sprytny minifig radzi nam posortować elementy bo podobno tak się łatwiej buduje.
Instrukcja jest jak zwykle przejrzysta, nie doszukałem się w niej żadnego błędu ani czegokolwiek, co spowolniłoby budowę.
Zabawę zaczynamy od montażu podwozia. Po 10 krokach uzyskujemy gotowy wyrób.
W dalszej części budujemy mechanizmy i skrzynkę rozdzielającą napęd oraz mocujemy ją na ramie.
Podczas budowy ramienia zastanowiła mnie jedna rzecz, a mianowicie to
Po co został umieszczony ten segment w czerwonej ramce i stosunku 1:1 – do chwili obecnej nie wpadłem na sensowne rozwiązanie.
Również w tym miejscu można zobaczyć zmianę w drukowaniu instrukcji klocków. Z liftarmów zniknęły już wszelkie wgłębienia. Co było powodem takiej decyzji? Osobiście bardziej podobała mi się stara wersja instrukcji.
Gotowe zamocowane ramie. Tutaj też kończy się instrukcja nr. 1 i przechodzimy do następnej.
Kabina z panelem bocznym
Ciekawym elementem jest budowa samego chwytaka. W środku zdołano upchnąć mały siłownik śrubowy. Wysuwając się rozszerza szczęki, a chowając się, zamyka je. Bez problemu dał radę objąć oponę 81.6. Nawet z kołami od Unimoga nie ma problemu a nawet zostaje jeszcze trochę luzu.
Jak na niewielki model sporo części jakie zostały po budowie. Wynika to po części z możliwości dodania PF-ów i tym samym potrzeby dodania kilku klocków.
MODEL:
Skończone, poszło gładko. Budowałem przez równo 2 godziny wliczając to czas na zrobienie zdjęć.
Na pierwszy rzut oka koparka przypomina mi trochę 8043 w wersji mini, na drugi wykazuje nieodparte podobieństwo do 8294.
Muszę przyznać, że na pudełku zestaw wygląda lepiej niż w rzeczywistości.
W koparce wszystko widać na przestrzał, a ułożenie liftarmów jest trochę chaotyczne. Niemniej jednak wszystko działa więc zastrzeżeń mieć nie można.
Jak wiadomo model Technic bez ruchomych elementów jest jak żołnierz bez karabinu, więc i tym razem bez nich obyć się nie mogło.
- obrót o 360 st.
- podnoszenie/opuszczanie dolnej części ramienia
- podnoszenie/opuszczanie górnej części ramienia
- zamykanie/otwieranie chwytaka
Wszystkimi funkcjami sterujemy poprzez 2 skrzynie biegów, a tak naprawdę półtorej. Skrzynia położona najbliżej końca maszyny służy do przełączania napędu pomiędzy górną a dolną częścią ramienia, natomiast druga skrzynia posiada tylko jedną zębatkę i służy do operowania chwytakiem.
Do napędu całości służy pokrętło umieszczone z tyłu koparki.
Na początku model wydawał mi się bardzo bawialny no i taki prawie jest. Wszystkie funkcje działają jak należy, całkiem niezły jest też zasięg chwytaka, ale trzeba użyć sporo siły by kręcić napędem. Do tego dochodzi potrzeba wykonania dużej ilości obrotów (22 pełne obroty by podnieść ramię).
Nawet po zmotoryzowaniu, przy podnoszeniu ramienia, czasami przepuszcza sprzęgło i to bez jakiegokolwiek ładunku!
Więc można sobie wyobrazić jak ciężko się kręci, no a przecież tym czasami mają pobawić się i dzieci.
Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na mały szczegół w budowie:
Tutaj ewidentnie widać, że liftarm łączący, umieszczony pod kątem, jest o 1 studa za długi. Ta sama sytuacja występuje po drugiej stronie. Nie jest to poważny błąd ale designerzy mogliby pójść na rękę fanom i reaktywować cienki liftarm 1x6 w kolorze żółtym, który wystąpił tylko raz w 8457 Power Puller i tym samym osiąga teraz zawrotne ceny rzędu 10zł za sztukę (dla porównania LBG 60gr za sztukę)
42006 + POWER FUNCTIONS
Właśnie w takiej konfiguracji moim zdaniem powinna zjechać z taśmy produkcyjnej ta koparka. Po dodaniu silnika nie tylko wyręcza on nas od żmudnego kręcenia trybami, ale nadaje też dynamikę czynnościom wykonywanym przez ramie.
Instrukcja dodania do koparki PF-ów jest pod koniec 2 książki. W trakcie budowania wyraźnie widać, że miejsce starej Z8 zastąpiła już nowa (mimo iż w zestawie nie ma żadnej Z8).
Battery Box został umieszczony w podwoziu, Swich powędrował za kabinę, a silnik wypełnia po części pustkę panującą w środku koparki.
Przewody są tak ułożone, że praktycznie ich nie widać. Po zmotoryzowaniu podwozie zostało również zabezpieczone przed nadmiernym obrotem(by nie ukręcić kabli) jednym pinem.
Oczywiście fabryczne dodanie elektryki zwiększyłoby cenę prawdopodobnie o jakieś 100zł, lecz taki zabieg byłby dobrym rozwiązaniem.
AKTUALIZACJA O MODEL B:
Niech się wola ludu spełni.
Modelem alternatywnym dla 42006 jest traktor gąsiennicowy wraz z pługiem rolniczym.
Już na samą myśl układania klocków z instrukcji na ekranie komputera odechciewało mi się budować model. Jednak przemogłem się i w ponad półtorej godziny moim oczom ukazał się żółty kanciasty traktor.
Nie wiem czemu, ale nieodparcie kojarzy mi się on z jakimś pojazdem z lat 70 ubiegłego wieku zza wschodniej granicy. Może to przez prostotę budowy i wszechobecne kanty…
Właśnie, budowa. Ta przebiega całkiem szybko, lecz moim zdaniem instrukcja elektroniczna jest mniej przejrzysta od wersji papierowej. I nie chodzi mi tu o różnicę między ekranem a kartką, lecz takie a nie inne ustawienie niektórych elementów w instrukcji, które zmusiło mnie niejednokrotnie do dokładnego przypatrzenia się jak coś jest zamocowane.
Z racji, że to model B i ilość części jest ograniczona, ewidentnie w niektórych miejscach aż prosi się o danie np. pina L3 zamiast L2 co wzmocniłoby konstrukcję.
Jednak o dziwo mimo tych kilku braków całość trzyma się całkiem nieźle i nie rozpada się.
Poniżej przedstawiam etapy budowy ciągnika wraz z pługiem.
Budujemy kabinę wraz z mechanizmem do regulacji wysokości pługu:
Gotowe podwozie oraz zamocowana kabina na nim.
Pług.
Po budowie pozostało całkiem sporo części.
MODEL:
Bawialność modelu stoi na przyzwoitym poziomie. W przeciwieństwie do koparki, tutaj wszystko chodzi lekko, pewnie dlatego, że funkcje są proste i nie ma tutaj dużej ilości zębatek.
Funkcje modelu alternatywnego to:
-podnoszenie i opuszczanie pługu
-zmiana kąta ustawienia korpusu pługu
-unoszenie i opuszczanie przednich wideł
Na moje oko ostatnia funkcja jest upchnięta na siłę, by jakoś wykorzystać pozostałe części. Realnie taka konfiguracja nie miałaby sensu, bo tak naprawdę nic użytecznego z przednimi widłami zrobić by się nie dało.
Pozostałe funkcje działają za to bardzo dobrze i złego słowa o nich powiedzieć nie mogę.
Pług jest w stanie podnieść się do ok. 3,5 cm ponad ziemię i da się opuścić 1cm poniżej jej poziomu. By to zrobić kręcimy łącznikiem wystającym ponad dach.
Korpusy pługu mają swobodny kąt ustawienia (od jednej wartości skrajnej do drugiej) ok. 120^
Regulacja przednich wideł odbywa się w zakresie +30^ i -10^. By to uczynić kręcimy rurą wydechową po lewej stronie maski. Można ją podnieść i ujrzeć mechanizm podnoszenia i opuszczania wyżej wymienionych wideł.
PODSUMOWANIE:
Tegoroczna nowość nie zawiodła moich oczekiwań. Daje frajdę z budowania.
Konstrukcja jest prosta i niezawodna. Całkiem nieźle spisuje się podczas zabawy, ale tylko jeżeli jest zamontowany silnik. Bez niego jest to trochę męczące.
Model B wyszedł całkiem udanie i jest bardzo bawialny. Co prawda nie da się go zmotoryzować, lecz uważam, że nie jest to do pełni szczęścia potrzebne.
Cena jest jak najbardziej akceptowalna i uważam, że za nią dostajemy już jakąś małą podstawę do własnych konstrukcji z ciekawymi elementami.
Końcową ocenę na jaką sobie zapracował zestaw w całokształcie to 7/10.
Na koniec bonusowa, krótka sesja zdjęciowa w zimowej scenerii z żółtym traktorem w roli głównej.
Recenzowało mi się z przyjemnością, teraz pozostawiam miejsce Wam.
Ostatnio zmieniony 2013-01-29, 16:05 przez Waler, łącznie zmieniany 3 razy.
- M_longer
- VIP
- Posty: 5429
- Rejestracja: 2007-09-29, 08:47
- Lokalizacja: Lubin
- brickshelf: M-longer
- Kontakt:
-
Więcej dzieci kojarzy "Excavator" niż "Material Handler" :)Waler93 pisze:zemu zostało to przekształcone na zupełnie coś innego? Celowe działanie?
Zółty connector ma dwa otwory w poziomie, jeszcze ktoś by się pomylił i wsadził ośkę w ten wyższy :)Waler93 pisze:Po co został umieszczony ten segment w czerwonej ramce i stosunku 1:1
Ma to na celu ułatwienie budowania.Waler93 pisze:Co było powodem takiej decyzji?
Jeppe Juul Jensen, designer Technica tak to uzasadnił:
Yes, after extensive testing with kids we decided to remove the slits in the building instructions as it didn't add anything to the building experience - but it did make it more readable and easier for the kids to see what is going on in the steps. By that it improves the building experience for the kids. And fear not, we do not have any plans about doing that to the real beams!
Dwa DUŻE. 42006 ma jeszcze jeden mały.Waler93 pisze:mają po 2 siłowniki śrubowe
Ale w 8293 jest.Waler93 pisze:mimo iż w zestawie nie ma żadnej Z8
A najlepsza w tym wszystkim jest cena elementów chwytaka na BL. Chciałem kupić je do zrobienia innej wersji Liebherra 944, ale bardziej opłaca się kupić cały zestaw...
Zestaw wzbudził moje zainteresowanie już w trakcie oglądania przedpremierowych zdjęć wielkości znaczka pocztowego, a powyższa recenzja tylko podsyciła chęć jego zakupu.
Model prezentuje się całkiem fajnie (wygląd + funkcje), choć w porównaniu ze starszą siostrą (8294) wypada niestety deczko gorzej (przynajmniej wizualnie).
Na koniec słów kilka na temat samej recenzji: Niezwykle przyjemny w odbiorze opis (przeczytałem przysłowiowym "jednym tchem"), dużo własnych przemyśleń, a do tego jeszcze komentarze dotyczące nowej numeracji + samego nazewnictwa zestawu no i oczywiście bardzo dobre zdjęcia.
Jedyne, czego mi tutaj zabrakło, to prezentacja modelu "B", ale nie traktuj tego proszę jako jakiś zarzut - ja już po prostu tak mam ;^)
Model prezentuje się całkiem fajnie (wygląd + funkcje), choć w porównaniu ze starszą siostrą (8294) wypada niestety deczko gorzej (przynajmniej wizualnie).
Na koniec słów kilka na temat samej recenzji: Niezwykle przyjemny w odbiorze opis (przeczytałem przysłowiowym "jednym tchem"), dużo własnych przemyśleń, a do tego jeszcze komentarze dotyczące nowej numeracji + samego nazewnictwa zestawu no i oczywiście bardzo dobre zdjęcia.
Jedyne, czego mi tutaj zabrakło, to prezentacja modelu "B", ale nie traktuj tego proszę jako jakiś zarzut - ja już po prostu tak mam ;^)
Ja to stwierdzenie raczej postrzegam tak, że w 8293 (przynajmniej obecnych) jest stara z8, a w instrukcji podawana jest już nowa. Chyba, że wraz z tym rokiem, 8293 będzie mieć już wkładane nowe z8.M_longer pisze:Ale w 8293 jest
Co do recki, chyba więcej osób się do niej przymierzało, Tecon i Ontek też mieli na BSie katalogi zdjęć, sugerujące powstanie recek tego zestawu - chłopaki, nie krępować się;).
Teraz tak. Po pierwsze:
Wyjątkowo zgadzam się z Hezarem;). Jeszcze 2 tygodnie temu byłbyś usprawiedliwiony, bo na stronie Lego długo wisiała "instrukcja" do modelu B, tylko w postaci dużego zdjęcia gotowego traktorka. Teraz już tak jednak nie jest, więc wymówki nie ma. Tym bardziej, że jest to jednak coś nowego, a nie typowy zapychacz.Hezar pisze:Jedyne, czego mi tutaj zabrakło, to prezentacja modelu "B", ale nie traktuj tego proszę jako jakiś zarzut - ja już po prostu tak mam ;^)
Z uwag technicznych jeszcze - przydałoby się, by wymieniając ciekawe elementy, podać też ich ilość w zestawie, nie trzeba wówczas wchodzić do spisu części na BLu.
Dobrze, że zrobiłeś reckę, też zamierzam kupić ten set i by mnie męczyło sumienie, by ją zrobić, a tak to już ją ma, więc mogę skupić się na innych zestawach, które czekają na swoją kolej (i zakończenie sesji:)).
- 3dom
- Adminus Emeritus
- Posty: 5639
- Rejestracja: 2011-04-18, 20:43
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: 3dom
-
Bardzo udany zestaw i rownie dobra recenzja. Ja jednak raczej sobie go daruje bo nie ma nim nic czego by mi brakowalo, poza chwytakami, ktorych brak w szufladkach jestem w stanie przezyc :)
W S@H i sklepach z duza rotacja na polkach powinny już byc albo za chwile się pojawic "stare" zestawy z nowymi z8. Po wprowadzeniu nowej formy stare wersje klockow znikaja z zestawow i tym sposobem znalazlem nowe trojkaty w 8068.Filus pisze:Chyba, że wraz z tym rokiem, 8293 będzie mieć już wkładane nowe z8.
...na mieście już ćwierkają wróble... 🐦🐦🐦
nisiia pisze:SMAŻ SIĘ W PIEKLE ZA TE POSPINANE PLEJTY!!!!!!!!
Tak, tak, tylko czasu brak.Filus pisze:Tecon i Ontek też mieli na BSie katalogi zdjęć, sugerujące powstanie recek tego zestawu
Dla chętnych na więcej zdjęć tego co znajduje się w pudełku 42006 + etapy budowania KLIK
zdjęcia z pudełka + model B: BrickshelfFilus pisze:Tecon i Ontek też mieli na BSie katalogi zdjęć, sugerujące powstanie recek tego zestawu
A reckę sobie odpuściłem, bo nie mam czym zrobić zdjęć lepszych.
Z czasem tez trochę był problem, ale w sumie jak bym chciał to bym zrobił.
Ale skoro modelu B wam brakuje, a mam zdjęcia to lecimy na szybko:
Model B to, przynajmniej dla mnie, traktor. Tyle, że na gąsienicach i z osprzętem rolniczym. Z przodu widły(?), z tyłu pług.
Chyba, że macie lepszą nazwę ;)
Budowa
Kolejno, kroki 7, 14, 21:
, , ,
Nic ciekawego, ciągle płasko... choć właściwie sterowanie jednym siłownikiem (podnoszenie/opuszczanie pługu) jest już gotowe.
Kroki 28, 35 i dwa zdjęcia 42
, , , ,
Konstrukcja już stoi, mamy fotel z regulowanymi podłokietnikami ;)
I mechanizm sterujący małym siłownikiem (podnoszenie/opuszczanie wideł), w sumie tez już kompletny.
Kroki 49 i 53
, ,
To ciemno-szare, sterczace coś, to komin. Kręcąc nim ruszamy małym siłownikiem. W kroku 53 kończy się zeszyt pierwszy instrukcji, czyli jesteśmy w połowie.
Kroki 56 (x2) i 60:
, , ,
Maska gotowa, pojawiły się (ruchome ;P) lusterka i błotniki. Czyli 'buda' gotowa, czas na osprzęt.
Podwozie gąsienicowe:
, , , ,
Żadnej filozofii, długość gąsienic taka sama jak w modelu A, tylko profil trochę inny. I tak samo, nie przewidziano dla nich żadnego napędu. Po dywanie się kręcą jak popchamy, po stole trochę gorzej ;)
A, i jeśli wydaje się wam, że model jest duży to poczekajcie jeszcze chwilkę :P
Osprzęt:
, , ,
Widły jak widły, za to pługowi dostał się 2gi, duży siłownik. Do zmiany kierunku ustawienia bron.
No i na koniec model w całej długości plus części które zostały:
,
Mierzyć, nie mierzyłem.. ale jest to spore.
Z ciekawych części zostaje: duża obrotnica i dwie skrzynie biegów, reszta to drobnica.
Ok, czas na małe omówienie:
Funkcje
kręcone
- Widły: góra i dół - można nimi zejść minimalnie poniżej poziomu podwozia i przeczesać dywan ;),
- Pług: góra i dół - podobnie jak przód da się go wbić nieco w ziemię,
- Pług: obrót bron - 180 stopni, od ustawienia czołem prostopadle do osi pojazdu, aż do wywichnięcia ich w tył
- Gąsienice - jak pchamy model to raczej się kręcą ;)
- Ruchome podłokietniki - :P
- Ruchome lusterka - :P
Ocena
Za
- Spora bawialność - tak mi się przynajmniej wydaje, bo rolnik ze mnie żaden, ale funkcje są sensowne i działają ok,
- Rozmiar 'podłużny' - nie spodziewałem się że to będzie aż tak duże,
- Alternatywne i sensowne wykorzystanie części z chwytaka modelu A,
- Nie jest brzydki,
- Nie moja tematyka,
- Brony wg. mnie powinny mieć jakiś ogranicznik obrotu, bo okręcenie ich o 180 jest bez sensu. No chyba, że widzieliście pług orzący na wstecznym.
- Wszystkie mechanizmy są 'osobno', każdy siłownik ma osobne 'kręcidełko', zaraz obok siebie - ogólnie mechanika mało ciekawa, nie to co w A,
- Widły kojarzą mi się ze zbieraniem snopów/bel zboża czy siana, a pług do orania pola...nie wie po co rolnik miałby wyjeżdżać z oboma na raz w pole.
Ale koparka i tak tysiąc razy lepsza, żal rozebrać na części ;)
(Tylko powiedzcie mi skąd kupić 8293, bo model aż się o niego prosi)
PS. Jak ktoś ma lepsze zdjęcia to naprawdę się nie obrażę za wrzucenie. Nie chciałem takimi koszmarkami ozdobić 1szego postu tak fajnego modelu.
EDIT. à propos recenzji modelu A. Obrót modelu nie jest zmechanizowany. Obrotnica oddziela podwozie od body i tyle. Silnik zmienia tu jedynie tyle, że (chyba) można urwać kabel jak zbyt wiele razy obrócimy. "Kręcone' i gotowe do zmotoryzowania są tylko 3 funkcje.
Ostatnio zmieniony 2013-01-27, 20:26 przez Tecon, łącznie zmieniany 1 raz.
- M_longer
- VIP
- Posty: 5429
- Rejestracja: 2007-09-29, 08:47
- Lokalizacja: Lubin
- brickshelf: M-longer
- Kontakt:
-
Korpusu płużnego :DTecon pisze:Do zmiany kierunku ustawienia bron
Akurat tym to sobie można podwieźć coś na małą odległość. Za mały zasięg podnoszenia, poza tym ciągnikami gąsienicowymi wykonuje się najcięższe prace, a nie zbiórkę bel z pola. Ten dodatek z przodu wygląda mi na zapychacz, żeby model miał jeszcze jedną funkcję więcej.Tecon pisze:Widły kojarzą mi się ze zbieraniem snopów/bel zboża czy siana
Tecon, dzięki wielkie za recenzję modelu "B", w której jednak zabrakło mi trochę większej ilości fotek zbudowanego pojazdu w pełnej krasie - najlepiej z kilku stron. No i same zdjęcia - troszkę razi niezbyt trafne tło i ogólnie dość niska ich jakość, ale chyba bardziej za duży rozmiar oraz waga.
No a sam model? Rzeczywiście można go chyba uznać za w miarę udany ;^)
No a sam model? Rzeczywiście można go chyba uznać za w miarę udany ;^)
Waler93, bardzo mnie to cieszy i czekam z niecierpliwością ;^)
Edyta:
Dzięki za obiecane fotki (które w terenie wyszły świetnie) - teraz mamy już pełen ogląd modelu "B" :^)
Edyta:
Dzięki za obiecane fotki (które w terenie wyszły świetnie) - teraz mamy już pełen ogląd modelu "B" :^)
Ostatnio zmieniony 2013-01-29, 23:47 przez Hezar, łącznie zmieniany 2 razy.
Czas dodać swoje 3 grosze do recenzji ;)
Zacznę może od tego, że z okazji zdanej pracy inżynierskiej otrzymałem od swoich rodziców podarunek w postaci klocków. O ile 70003 był zestawem, który po prostu chciałem dostać i którego otrzymałem wiedząc, że to nastąpi, o tyle 42006 był dla mnie kompletną niespodzianką - cytując tutaj mojego tatę "coby ożywić trochę Mindstroma". Byłem w szoku, dlatego, że koparka siedziała gdzieś w moim sercu już od dawna, aczkolwiek nie byłem pewien, czy kiedykolwiek zostanę jej posiadaczem - a tu jak grom z jasnego nieba spadła w moje łapska. Owy żółty, dziurawy Graal na gąsienicach.
Nie czekając ani chwili dłużej wziąłem się za recenzję. Nie przedłużając zatem - zapraszam do zapoznania się z tym artykułem!
42006
Seria: Technic
Rok produkcji: 2013
Liczba klocków: 720
Liczba figurek: 0
Cena: 200-250 zł (allegro), S@H PL: 249,99 zł
Video-recenzja - model główny:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=fDM-WksKrJg[/youtube]
model alternatywny:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=gY0IpSXdY6E[/youtube]
SPIS CZĘŚCI
PEERON
BRICKLINK
BRICKSET
GALERIA
Wątek na blogu
Pudełko jest dosyć duże, wykonane - jak na Lego przystało - z porządnej tektury. Przednia grafika utrzymana jest w ciemnych barwach, co zapewne miało na celu podkreślić rangę modelu głównego. Z żółtej koparki bije blask, rozprzestrzeniający się na wszystkie strony - czyżby to jutrzenka wschodzącego słońca, symbolizująca nowy początek, do czegoś lepszego? Oprócz tego widać też rysunek z funkcjami koparki (ruchome ramię, obrót o 360 stopni, możliwość poruszania chwytakiem).
Z tyłu opakowania znajdują się bardziej szczegółowe informacje dotyczące funkcjonalności zestawu, wymiarów złożonej koparki, informacji, że ze strony producenta można pobrać instrukcję dla modelu alternatywnego (traktor gąsienicowy) oraz grafikę pokazującą, jak za pomocą magicznych PF-ów ożywić nasz pojazd.
Boczne ścianki to ostrzeżenie przed małymi elementami, grafika Lego Clubu, dodatkowe zdjęcia modelu i boczny panel w skali 1:1.
Zwykle na tym zakończyłbym opis pudełka, ale tutaj zrobię wyjątek. Opakowanie okazuje się bowiem bardzo praktyczne, np. do trzymania klocków - zapewnia to otwierane wieczko, które po ściągnięciu można dać gdzieś na bok. Nie zbieram zestawów z serii Technic (albo inaczej - zbierałem jeszcze w epoce dinozaurów), ale nie przypominam sobie, żebym wcześniej miał taki bajer.
W skład zestawu wchodzą:
- 4 duże woreczki
- 2 średnie woreczki
- 3 małe woreczki z drobnicą
- wrzucony luzem arkusik naklejek
- 2 instrukcje spakowane do oddzielnej folii z dodatkową tekturką
naklejki:
Warto zauważyć, iż producent zadbał o ową, mistyczną tekturę, dzięki czemu prawdopodobieństwo uszkodzenia instrukcji drastycznie maleje.
Do zdjęcia wkradł się mały błąd - arkusz naklejek nie znajdował się w instrukcji:
Zawartość instrukcji:
- ilustracja-segregacja (strona 2, książeczka 1)
- instrukcja do budowy podwozia koparki (3-14,1)
- mechanizm do ruchu ramieniem (15-49,1)
- ramię (50-83,1 oraz 2-6 z książeczki 2)
- dzieciak z napisem "Win!" (84,1)
- kabina (7-17,2)
- chwytak (18-27,2)
- ilustracja z funkcjonalnością zestawu (28,2)
- instrukcja do połączenia zestawu z PF-ami (29-42,2)
- spis elementów (43,2)
- reklamy innych zestawów z serii Technic (44-45,2)
- reklama strony Technica (46,2)
- reklama zestawów z silnikami "pull-back" (47,2)
- reklama lego club (48,2)
Teraz parę zdań wypada powiedzieć na temat samej instrukcji. Jest ona czytelna, aczkolwiek momentami ciężko odróżnić czarne elementy od ich ciemnoszarych odpowiedników - pewnie dlatego, że nie wszystkie czarne klocki otoczone są białymi obwódkami (poza pinami). Co prawda, do zbudowania modelu alternatywnego potrzebujemy pobrać instrukcję z sieci (instrukcje dołączone w zestawie umożliwiają nam jedynie złożenie modelu głównego), ale w dzisiejszych czasach nie stanowi to dużego problemu. Bardzo miłą rzeczą jest fakt, że designerzy zadbali o dodatkowe wskazówki i pomoce np. w postaci osiek w skali 1:1 czy informacji, w jaki sposób założyć zębatki do skrzyni biegów (tak, odpowiednie ułożenie tych kół ma wielkie znaczenie!). Naklejek można użyć już w trakcie budowy, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby zostawić to na sam koniec. Albo nie naklejać w ogóle - jak ktoś nie chce.
Koparka - instrukcja 1/2
Koparka - instrukcja 2/2
Traktor gąsienicowy - instrukcja 1/2
Traktor gąsienicowy - instrukcja 2/2
W przeciwieństwie do zwykłych zestawów, woreczki nie są ponumerowane, dlatego kolejność prezentowanych tutaj będzie losowa.
Duży woreczek (w zestawie występują dwa identyczne woreczki):
Czyli koła od gąsienic, siłownik, trochę osiek, liftarmy, fragment skrzyni biegów (ten czerwony cosiek) i klapki służące za "palce" koparki.
Ciekawsze elementy:
Siłownik w pełnej okazałości:
Kolejny woreczek:
Obrotnica, liftarmy, koła zębate o kształcie, z którym pierwszy raz mam do czynienia, ramki, mały siłownik i zółty panel.
Ciekawsze elementy:
Kolejny woreczek:
Koła zębate w kolorze tan (typ identyczny, jak w pierwszej serii Bionicle), zębatki do skrzyni biegów, flexy (jeden z nich jest zapasowy!), ośki i masa wszelkiej maści łączników.
Ciekawe elementy:
Kolejny woreczek (2 identyczne w zestawie):
Tutaj najciekawszymi elementami są oczywiście gąsienice ;)
Kolejny woreczek:
Czyli znów trochę zębatek, parę łączników i dziwna część, którą Brickset zwie "Lt Cardan Ball" wraz z "Cardan Cup With Cross Axle 2M" (które niczym para kochanków łączą się w jedno, tworząc zawias kręcący się w rytmie ruchu zębatki).
Ciekawsze elementy:
Kolejny woreczek:
Co tu dużo mówić - czarne piny i czerwone drążki od skrzyń biegów.
Ostatni woreczek:
Masa drobnicy - w tym legendarnych już czerwonych axli. Ale nie tylko, bo mamy tu też białe światełka i sporo łączników (w tym "Double Bush 3M" w liczbie 6 sztuk).
Ciekawsze elementy:
Dodatek - wszystkie elementy zmieszane w pudełku:
Model główny - koparka:
Wygląd bez naklejek:
Cała magia polega na tym, że kręcąc korbką z czarnymi zębatkami i dając odpowiednie ustawienie przełączników znajdujących się po prawej stronie, możemy sterować ręką koparki:
Odpowiednie zębatki przekazują obroty do osiek, znajdujących się w ramieniu stwora:
... jedna z owych osiek odpowiada za ruch siłownika umieszczonego w górnej części ramienia, druga zaś za ruch owej "łapki". Zwróćcie uwagę na ustawienie przełączników służących do ruchu "dłonią" - nie wiem czy tylko ja mam takie szczęście, czy owy defekt był też u innych, ale mimo, iż starałem się budować zgodnie z instrukcją, wajcha, która teoretycznie powinna odpowiadać za ruch dłoni, w rzeczywistości odpowiada za nachylenie ramienia.
A skoro już mowa o otwieranej i zamykanej dłoni, warto zatrzymać się tutaj chwilę dłużej - istna poezja w wydaniu Technic!
... za ruch "palców" odpowiada mały siłownik, umieszczony wewnątrz "ręki", który zmienia swój stan pod wpływem obrotu jednej z osiek, znajdujących się w ramieniu. A tak na marginesie - czy owa dłoń nie przypomina Wam kwiatuszka Technic? :D
Powyższy mechanizm jest na tyle stabilny, iż radzi sobie z podnoszeniem takich ciężarów, jak futerał z aparatu cyfrowego:
Czas na zabawę ramieniem:
Jak podaje producent, wydłużone ramię sięga do 50 cm, natomiast ustawione maksymalnie w pionie - do 38 cm.
Całość porusza się na gąsienicach:
... Wy też czujecie tą magię? Ahh, trzeba będzie go zmotoryzować...
Kabinę można bez problemu obrócić o 360 stopni:
umożliwia to obrotnica utrzymana w kolorystyce czarno-szarej (dla niekumatych i castlowców - chodzi mi o obracającą się część z zębatkami).
Kabina jest całkiem fajna:
w jej wnętrzu bez problemu wejdzie minifig czy ludzik typu Jack Stone, jednakże technicfig - a więc postać, która w technicu powinna się czuć jak ryba w wodzie - ma problemy, żeby się zmieścić. Sorry Winnetou, nie ta skala :P
Zerknijmy na chwilę na magiczne, szare wypustki:
można przyjąć, że po tej stronie znajduje się przód pojazdu. Może to być pomocne do ustalenia pozycji 0 dla obrotu.
Warto również zwrócić uwagę, że modułowa konstrukcja koparki opiera się właśnie na tych szarych elementach.
Kuknijmy na chwilkę na tył maszyny:
jest on zbudowany całkiem przyjemnie, a naklejki tylko dodają mu uroku. Powiem wprost - bez naklejek całość nie miałaby tego klimatu...
"Małe" porównanie z NXT:
jak widać, koparka jest większa od naszego robota.
Części pozostałe po zbudowaniu modelu:
nie pozostało ich zbyt wiele.
Model alternatywny - traktor gąsienicowy:
Nasz traktor posiada otwieraną klapę, po otwarciu której widzimy silnik i fragment mechanizmu odpowiedzialnego za ruch mniejszego siłownika:
Obracając kominem podnosimy widły:
model z łatwością daje sobie radę z takimi ciężarami, jak np. aparat cyfrowy. Ze względów praktycznych do testów musiałem wykorzystać opublikowanego już niegdyś MOCa.
Obracając wajchą, znajdującą się przy siłowniku umieszczonym w pługu zmieniamy obrót ostrzy:
Nie jest to jednak koniec możliwości naszego modelu - obrót wajchy znajdującej się na dachu powoduje obniżanie pługu w celach rolniczych:
Miłym akcentem jest wnętrze pojazdu:
zauważcie, że krzesło jest regulowane. Kierownica z zębatki zdaje się wykrzykiwać "patrzcie castlowcy, jakie cuda można zrobić z zębatek!". Ot, Technic w czystej postaci.
W przeciwieństwie do koparki, do wnętrza wchodzi cały technicfig:
aby to zrobić, musimy wpierw otworzyć klapę silnika, potem już idzie z górki. Niemniej rodzi się tutaj moje pytanie - co się dzieje z szybą? Czyżby wyparowała? Zaiste, z każdą chwilą model wydaje się być coraz bardziej magiczny.
Rzeczą oczywistą jest to, że do środka zmieści się zarówno minifig, jak i figurka klasy średniej.
Porównanie z NXT:
Po zbudowaniu zestawu pozostaje dość dużo nieużytych części:
- Chcesz się bić!? No dalej!!
- Ratuj się kto może!!!
- Nie ma to jak odpoczynek po ciężkim dniu pracy...
Patrząc z perspektywy czasu i porównując 42006 np. do osławionego już 8043 widzimy, że jest tu trochę ubożej - zarówno pod względem liczby elementów, wyglądu całości (mała liczba paneli), jak i braku PF-ów. Należy jednak wziąć pod uwagę, że elektryka kosztuje, a 42006 jest dobrym zestawem dla osób zaczynających swoją przygodę z Technicem. Model nie wygląda źle, w rzeczywistości prezentuje się lepiej niż na zdjęciach, a panele można zawsze kiedyś dokupić. Pewnym problemem mogą być naklejki, które jak wiemy wymagają chirurgicznej precyzji (model alternatywny nie posiada naklejek), jednakże zakładając, że zestaw adresowany jest dla budowniczych powyżej 10-ego roku życia nie jest chyba tak źle. Nawet drobne nieścisłości w instrukcji aż tak bardzo nie przeszkadzają - tym bardziej, że najtrudniejsze momenty, na które trzeba zwrócić szczególną uwagę zostały osobno podkreślone w postaci odpowiednich graficzek. Pewnym mankamentem jest to, że naklejki przy wajchach nie zgadzają się z funkcjonalnością zestawu, ale można to ławo obejść po prostu tnąc nadruki i przyklejając je w odpowiedniej kolejności... lub pozostawiając klocek bez nadruku. Modele alternatywne są z reguły nieciekawe, jednak nie można tego powiedzieć o występującym w tym zestawie traktorze gąsienicowym. No i najważniejsze - to naprawdę działa!!! Ruch chwytaka jest po prostu boski - to jak truskawki w cieście, albo babeczki, które moja siostra zwykła piec na sylwestra. No i sam fakt, że przechodząc obok mój ojciec nie przygląda się biernie, ale z żywym zainteresowaniem - to chyba wystarczający dowód na to, że w tym zestawie drzemie magia. Dlatego też z czystym sumieniem mogę polecić ten zestaw zarówno dzieciakom (nie zawiedziecie się na funkcjonalności), jak i osobom znającym się na Technic lepiej ode mnie i szukającym zestawu z dużą liczbą ciekawych elementów (może się uda zdobyć zestaw na promocji? W końcu 68 ogniw gąsienicowych piechotą nie chodzi ...).
+ kolorystyka
+ dużo całkiem nowych i ciekawych elementów (gąsienice!)
+ wysoka bawialność
+ detale
+ klimat
+ dopracowany model główny
+ ciekawy model alternatywny
+ przejrzystość instrukcji
+ możliwość zmotoryzowania
+ wyczesane pudełko
+/- naklejki
+/- cena
- niedociągnięcia w instrukcji (każe nam ona źle nakleić naklejki przy wajchach)
- czarne elementy czasami trudno odróżnić od ciemnoszarych
Zacznę może od tego, że z okazji zdanej pracy inżynierskiej otrzymałem od swoich rodziców podarunek w postaci klocków. O ile 70003 był zestawem, który po prostu chciałem dostać i którego otrzymałem wiedząc, że to nastąpi, o tyle 42006 był dla mnie kompletną niespodzianką - cytując tutaj mojego tatę "coby ożywić trochę Mindstroma". Byłem w szoku, dlatego, że koparka siedziała gdzieś w moim sercu już od dawna, aczkolwiek nie byłem pewien, czy kiedykolwiek zostanę jej posiadaczem - a tu jak grom z jasnego nieba spadła w moje łapska. Owy żółty, dziurawy Graal na gąsienicach.
Nie czekając ani chwili dłużej wziąłem się za recenzję. Nie przedłużając zatem - zapraszam do zapoznania się z tym artykułem!
42006
Seria: Technic
Rok produkcji: 2013
Liczba klocków: 720
Liczba figurek: 0
Cena: 200-250 zł (allegro), S@H PL: 249,99 zł
Video-recenzja - model główny:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=fDM-WksKrJg[/youtube]
model alternatywny:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=gY0IpSXdY6E[/youtube]
SPIS CZĘŚCI
PEERON
BRICKLINK
BRICKSET
GALERIA
Wątek na blogu
Pudełko jest dosyć duże, wykonane - jak na Lego przystało - z porządnej tektury. Przednia grafika utrzymana jest w ciemnych barwach, co zapewne miało na celu podkreślić rangę modelu głównego. Z żółtej koparki bije blask, rozprzestrzeniający się na wszystkie strony - czyżby to jutrzenka wschodzącego słońca, symbolizująca nowy początek, do czegoś lepszego? Oprócz tego widać też rysunek z funkcjami koparki (ruchome ramię, obrót o 360 stopni, możliwość poruszania chwytakiem).
Z tyłu opakowania znajdują się bardziej szczegółowe informacje dotyczące funkcjonalności zestawu, wymiarów złożonej koparki, informacji, że ze strony producenta można pobrać instrukcję dla modelu alternatywnego (traktor gąsienicowy) oraz grafikę pokazującą, jak za pomocą magicznych PF-ów ożywić nasz pojazd.
Boczne ścianki to ostrzeżenie przed małymi elementami, grafika Lego Clubu, dodatkowe zdjęcia modelu i boczny panel w skali 1:1.
Zwykle na tym zakończyłbym opis pudełka, ale tutaj zrobię wyjątek. Opakowanie okazuje się bowiem bardzo praktyczne, np. do trzymania klocków - zapewnia to otwierane wieczko, które po ściągnięciu można dać gdzieś na bok. Nie zbieram zestawów z serii Technic (albo inaczej - zbierałem jeszcze w epoce dinozaurów), ale nie przypominam sobie, żebym wcześniej miał taki bajer.
W skład zestawu wchodzą:
- 4 duże woreczki
- 2 średnie woreczki
- 3 małe woreczki z drobnicą
- wrzucony luzem arkusik naklejek
- 2 instrukcje spakowane do oddzielnej folii z dodatkową tekturką
naklejki:
Warto zauważyć, iż producent zadbał o ową, mistyczną tekturę, dzięki czemu prawdopodobieństwo uszkodzenia instrukcji drastycznie maleje.
Do zdjęcia wkradł się mały błąd - arkusz naklejek nie znajdował się w instrukcji:
Zawartość instrukcji:
- ilustracja-segregacja (strona 2, książeczka 1)
- instrukcja do budowy podwozia koparki (3-14,1)
- mechanizm do ruchu ramieniem (15-49,1)
- ramię (50-83,1 oraz 2-6 z książeczki 2)
- dzieciak z napisem "Win!" (84,1)
- kabina (7-17,2)
- chwytak (18-27,2)
- ilustracja z funkcjonalnością zestawu (28,2)
- instrukcja do połączenia zestawu z PF-ami (29-42,2)
- spis elementów (43,2)
- reklamy innych zestawów z serii Technic (44-45,2)
- reklama strony Technica (46,2)
- reklama zestawów z silnikami "pull-back" (47,2)
- reklama lego club (48,2)
Teraz parę zdań wypada powiedzieć na temat samej instrukcji. Jest ona czytelna, aczkolwiek momentami ciężko odróżnić czarne elementy od ich ciemnoszarych odpowiedników - pewnie dlatego, że nie wszystkie czarne klocki otoczone są białymi obwódkami (poza pinami). Co prawda, do zbudowania modelu alternatywnego potrzebujemy pobrać instrukcję z sieci (instrukcje dołączone w zestawie umożliwiają nam jedynie złożenie modelu głównego), ale w dzisiejszych czasach nie stanowi to dużego problemu. Bardzo miłą rzeczą jest fakt, że designerzy zadbali o dodatkowe wskazówki i pomoce np. w postaci osiek w skali 1:1 czy informacji, w jaki sposób założyć zębatki do skrzyni biegów (tak, odpowiednie ułożenie tych kół ma wielkie znaczenie!). Naklejek można użyć już w trakcie budowy, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby zostawić to na sam koniec. Albo nie naklejać w ogóle - jak ktoś nie chce.
Koparka - instrukcja 1/2
Koparka - instrukcja 2/2
Traktor gąsienicowy - instrukcja 1/2
Traktor gąsienicowy - instrukcja 2/2
W przeciwieństwie do zwykłych zestawów, woreczki nie są ponumerowane, dlatego kolejność prezentowanych tutaj będzie losowa.
Duży woreczek (w zestawie występują dwa identyczne woreczki):
Czyli koła od gąsienic, siłownik, trochę osiek, liftarmy, fragment skrzyni biegów (ten czerwony cosiek) i klapki służące za "palce" koparki.
Ciekawsze elementy:
Siłownik w pełnej okazałości:
Kolejny woreczek:
Obrotnica, liftarmy, koła zębate o kształcie, z którym pierwszy raz mam do czynienia, ramki, mały siłownik i zółty panel.
Ciekawsze elementy:
Kolejny woreczek:
Koła zębate w kolorze tan (typ identyczny, jak w pierwszej serii Bionicle), zębatki do skrzyni biegów, flexy (jeden z nich jest zapasowy!), ośki i masa wszelkiej maści łączników.
Ciekawe elementy:
Kolejny woreczek (2 identyczne w zestawie):
Tutaj najciekawszymi elementami są oczywiście gąsienice ;)
Kolejny woreczek:
Czyli znów trochę zębatek, parę łączników i dziwna część, którą Brickset zwie "Lt Cardan Ball" wraz z "Cardan Cup With Cross Axle 2M" (które niczym para kochanków łączą się w jedno, tworząc zawias kręcący się w rytmie ruchu zębatki).
Ciekawsze elementy:
Kolejny woreczek:
Co tu dużo mówić - czarne piny i czerwone drążki od skrzyń biegów.
Ostatni woreczek:
Masa drobnicy - w tym legendarnych już czerwonych axli. Ale nie tylko, bo mamy tu też białe światełka i sporo łączników (w tym "Double Bush 3M" w liczbie 6 sztuk).
Ciekawsze elementy:
Dodatek - wszystkie elementy zmieszane w pudełku:
Model główny - koparka:
Wygląd bez naklejek:
Cała magia polega na tym, że kręcąc korbką z czarnymi zębatkami i dając odpowiednie ustawienie przełączników znajdujących się po prawej stronie, możemy sterować ręką koparki:
Odpowiednie zębatki przekazują obroty do osiek, znajdujących się w ramieniu stwora:
... jedna z owych osiek odpowiada za ruch siłownika umieszczonego w górnej części ramienia, druga zaś za ruch owej "łapki". Zwróćcie uwagę na ustawienie przełączników służących do ruchu "dłonią" - nie wiem czy tylko ja mam takie szczęście, czy owy defekt był też u innych, ale mimo, iż starałem się budować zgodnie z instrukcją, wajcha, która teoretycznie powinna odpowiadać za ruch dłoni, w rzeczywistości odpowiada za nachylenie ramienia.
A skoro już mowa o otwieranej i zamykanej dłoni, warto zatrzymać się tutaj chwilę dłużej - istna poezja w wydaniu Technic!
... za ruch "palców" odpowiada mały siłownik, umieszczony wewnątrz "ręki", który zmienia swój stan pod wpływem obrotu jednej z osiek, znajdujących się w ramieniu. A tak na marginesie - czy owa dłoń nie przypomina Wam kwiatuszka Technic? :D
Powyższy mechanizm jest na tyle stabilny, iż radzi sobie z podnoszeniem takich ciężarów, jak futerał z aparatu cyfrowego:
Czas na zabawę ramieniem:
Jak podaje producent, wydłużone ramię sięga do 50 cm, natomiast ustawione maksymalnie w pionie - do 38 cm.
Całość porusza się na gąsienicach:
... Wy też czujecie tą magię? Ahh, trzeba będzie go zmotoryzować...
Kabinę można bez problemu obrócić o 360 stopni:
umożliwia to obrotnica utrzymana w kolorystyce czarno-szarej (dla niekumatych i castlowców - chodzi mi o obracającą się część z zębatkami).
Kabina jest całkiem fajna:
w jej wnętrzu bez problemu wejdzie minifig czy ludzik typu Jack Stone, jednakże technicfig - a więc postać, która w technicu powinna się czuć jak ryba w wodzie - ma problemy, żeby się zmieścić. Sorry Winnetou, nie ta skala :P
Zerknijmy na chwilę na magiczne, szare wypustki:
można przyjąć, że po tej stronie znajduje się przód pojazdu. Może to być pomocne do ustalenia pozycji 0 dla obrotu.
Warto również zwrócić uwagę, że modułowa konstrukcja koparki opiera się właśnie na tych szarych elementach.
Kuknijmy na chwilkę na tył maszyny:
jest on zbudowany całkiem przyjemnie, a naklejki tylko dodają mu uroku. Powiem wprost - bez naklejek całość nie miałaby tego klimatu...
"Małe" porównanie z NXT:
jak widać, koparka jest większa od naszego robota.
Części pozostałe po zbudowaniu modelu:
nie pozostało ich zbyt wiele.
Model alternatywny - traktor gąsienicowy:
Nasz traktor posiada otwieraną klapę, po otwarciu której widzimy silnik i fragment mechanizmu odpowiedzialnego za ruch mniejszego siłownika:
Obracając kominem podnosimy widły:
model z łatwością daje sobie radę z takimi ciężarami, jak np. aparat cyfrowy. Ze względów praktycznych do testów musiałem wykorzystać opublikowanego już niegdyś MOCa.
Obracając wajchą, znajdującą się przy siłowniku umieszczonym w pługu zmieniamy obrót ostrzy:
Nie jest to jednak koniec możliwości naszego modelu - obrót wajchy znajdującej się na dachu powoduje obniżanie pługu w celach rolniczych:
Miłym akcentem jest wnętrze pojazdu:
zauważcie, że krzesło jest regulowane. Kierownica z zębatki zdaje się wykrzykiwać "patrzcie castlowcy, jakie cuda można zrobić z zębatek!". Ot, Technic w czystej postaci.
W przeciwieństwie do koparki, do wnętrza wchodzi cały technicfig:
aby to zrobić, musimy wpierw otworzyć klapę silnika, potem już idzie z górki. Niemniej rodzi się tutaj moje pytanie - co się dzieje z szybą? Czyżby wyparowała? Zaiste, z każdą chwilą model wydaje się być coraz bardziej magiczny.
Rzeczą oczywistą jest to, że do środka zmieści się zarówno minifig, jak i figurka klasy średniej.
Porównanie z NXT:
Po zbudowaniu zestawu pozostaje dość dużo nieużytych części:
- Chcesz się bić!? No dalej!!
- Ratuj się kto może!!!
- Nie ma to jak odpoczynek po ciężkim dniu pracy...
Patrząc z perspektywy czasu i porównując 42006 np. do osławionego już 8043 widzimy, że jest tu trochę ubożej - zarówno pod względem liczby elementów, wyglądu całości (mała liczba paneli), jak i braku PF-ów. Należy jednak wziąć pod uwagę, że elektryka kosztuje, a 42006 jest dobrym zestawem dla osób zaczynających swoją przygodę z Technicem. Model nie wygląda źle, w rzeczywistości prezentuje się lepiej niż na zdjęciach, a panele można zawsze kiedyś dokupić. Pewnym problemem mogą być naklejki, które jak wiemy wymagają chirurgicznej precyzji (model alternatywny nie posiada naklejek), jednakże zakładając, że zestaw adresowany jest dla budowniczych powyżej 10-ego roku życia nie jest chyba tak źle. Nawet drobne nieścisłości w instrukcji aż tak bardzo nie przeszkadzają - tym bardziej, że najtrudniejsze momenty, na które trzeba zwrócić szczególną uwagę zostały osobno podkreślone w postaci odpowiednich graficzek. Pewnym mankamentem jest to, że naklejki przy wajchach nie zgadzają się z funkcjonalnością zestawu, ale można to ławo obejść po prostu tnąc nadruki i przyklejając je w odpowiedniej kolejności... lub pozostawiając klocek bez nadruku. Modele alternatywne są z reguły nieciekawe, jednak nie można tego powiedzieć o występującym w tym zestawie traktorze gąsienicowym. No i najważniejsze - to naprawdę działa!!! Ruch chwytaka jest po prostu boski - to jak truskawki w cieście, albo babeczki, które moja siostra zwykła piec na sylwestra. No i sam fakt, że przechodząc obok mój ojciec nie przygląda się biernie, ale z żywym zainteresowaniem - to chyba wystarczający dowód na to, że w tym zestawie drzemie magia. Dlatego też z czystym sumieniem mogę polecić ten zestaw zarówno dzieciakom (nie zawiedziecie się na funkcjonalności), jak i osobom znającym się na Technic lepiej ode mnie i szukającym zestawu z dużą liczbą ciekawych elementów (może się uda zdobyć zestaw na promocji? W końcu 68 ogniw gąsienicowych piechotą nie chodzi ...).
+ kolorystyka
+ dużo całkiem nowych i ciekawych elementów (gąsienice!)
+ wysoka bawialność
+ detale
+ klimat
+ dopracowany model główny
+ ciekawy model alternatywny
+ przejrzystość instrukcji
+ możliwość zmotoryzowania
+ wyczesane pudełko
+/- naklejki
+/- cena
- niedociągnięcia w instrukcji (każe nam ona źle nakleić naklejki przy wajchach)
- czarne elementy czasami trudno odróżnić od ciemnoszarych
Ostatnio zmieniony 2013-02-14, 16:04 przez KUKUS, łącznie zmieniany 1 raz.
- 3dom
- Adminus Emeritus
- Posty: 5639
- Rejestracja: 2011-04-18, 20:43
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: 3dom
-
Dobre, dobre :) :)KUKUS pisze:(dla niekumatych i castlowców - chodzi mi o obracającą się część z zębatkami).
(...)
Kierownica z zębatki zdaje się wykrzykiwać "patrzcie castlowcy, jakie cuda można zrobić z zębatek!". Ot, Technic w czystej postaci.
Strasznie dziwne to bricksetowe nazewnictwo, a wlasciwie to oficjalne legowe nazewnictwo... Ja wole zostac przy BLu ;)KUKUS pisze:Brickset zwie "Lt Cardan Ball" wraz z "Cardan Cup With Cross Axle 2M" (...) "Double Bush 3M"
...na mieście już ćwierkają wróble... 🐦🐦🐦
nisiia pisze:SMAŻ SIĘ W PIEKLE ZA TE POSPINANE PLEJTY!!!!!!!!
- bonczyk85
- Posty: 289
- Rejestracja: 2012-03-26, 11:24
- Lokalizacja: Wyszków/Warszawa
- brickshelf: bonczyk85
-
Kolejna bardzo dobra recenzja zestawu, którego i tak pewnie raczej nie kupię:-/. Po prostu priorytety moje są trochę inne. Chociaż kto wie?
Bardzo dobra jakość zdjęć.
A, i niezmiernie mi się podoba to, z jaką pieczołowitością układasz poszczególne luźne klocki przed zrobieniem im fotek. Tylko przy tych czarnych pinach mogłeś się bardziej postarać ;).
Bardzo dobra jakość zdjęć.
A, i niezmiernie mi się podoba to, z jaką pieczołowitością układasz poszczególne luźne klocki przed zrobieniem im fotek. Tylko przy tych czarnych pinach mogłeś się bardziej postarać ;).
My sets
Kolekcjonować czy budować... a może jedno i drugie...?
Kolekcjonować czy budować... a może jedno i drugie...?