Korzystając z dłuższego weekendu postanowiłem coś zbudować i tak obok prac nad pewną ładowarką powstała nieco zmodyfikowana replika 42005 Monster Trucka, który to ma wyjść w drugiej połowie roku.
Dla tych co nie kojarzą mała fotka:
Jako, że już kilka zdjęć powyższego zestawu wypłynęło, a także powstały 2-3 repliki (nieco różniące się między sobą, a także i oryginałem) to budowa szła dość szybko. Samo podwozie jest niemal identyczne, podmienione zostały 2 klocki ze względu na brak odpowiednich. Nadwozie można rzec, że tylko po części jest zgodne z oryginałem. Niektóre rzeczy zostały zmienione przez brak odpowiednich klocków a inne bo tak mi się podobało ;)
Co zaś tyczy się zestawu to niewątpliwe zainteresowało mnie jego zawieszenie, a także dziwnie wysoka cena. Widząc podwozie można stwierdzić, że coś podobnego już chyba kiedyś widzieliśmy i tak faktycznie jest. Samo zawieszenie, sposób przeniesienia skrętu jak i rama są oparte o schemat żywcem wzięty z 9398. Sterowanie to tzw. HoG, skręt wyprowadzony na obie osie, chodzi dość lekko. Ma niestety jedną wadę, otóż kręcąc z12 na dachu w pewnym momencie odczujemy pewny opór, który sugerowałby maksymalny promień skrętu, ale odrobina momentu więcej i opór pokonujemy i dochodzimy do skrajnych położeń kół (promień skrętu faktycznie jest mniejszy), ale koła mają tendencję do obcierania o elementy ramy. Sam sposób blokady pokazałem an przedostatnim zdjęciu: LBG liftarm 1x2, a raczej jego krótsze boki mają blokować w skrajnych położeniach półoś z nałożonymi na nią halfbushami. Zawieszenie całkiem ładnie się ugina, ale o ładnej pracy podczas zabawy możemy zapomnieć. Prowadząc zestaw ręka za z12 na dachu nie jesteśmy w stanie kołami wjechać na niewielkie przeszkody (mam na myśli jakieś schodki czy coś w tym rodzaju, a nie łagodny wjazd). Ale po dywanie całkiem fajnie się tym śmiga. Poniżej kilka fotek.
Wracając jeszcze do proponowanej ceny to chyba ktoś się pomylił, fakt, że kilka ciekawych klocków znajdziemy w środku, ale sam bym zaliczył ten zestaw do półki cenowej 29.99$, może kilka zielonych więcej.
