70700 Space Swarmer

Recenzje oficjalnych zestawów LEGO napisane przez Forumowiczów

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika
KUKUS
VIP
Posty: 852
Rejestracja: 2007-06-25, 09:50
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: Kukus
Kontakt:

 

70700 Space Swarmer

#1 Post autor: KUKUS »

Chrapkę na jakikolwiek zestaw z "Galaxy Squad" miałem już od dłuższego czasu, ale dopiero wczoraj zakupiłem zestawik z tejże serii. Jako ciekawostka - nabyłem go w Carrefourze, obalając tym samym mit, że można tam kupić jedynie przeciętne zestawy (jeżeli w ogóle jakieś są); fakt, city tam było od grona, a Galaxy Squad już się kończyło... niemniej inwestycję uważam za udaną.



70700
Obrazek

Dane techniczne:
Seria: Galaxy Squad
Rok produkcji: 2013
Liczba klocków: 86
Liczba figurek: 2
Cena: 30-40 zł (allegro), S@H PL: 42,99 zł

Video-recenzja:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=am40hwcX7x0[/youtube]

SPIS CZĘŚCI
PEERON
BRICKLINK
BRICKSET

GALERIA

Wątek na blogu



SŁOWEM WSTĘPU
Połączenie robaków i kosmosu nie jest niczym nowym w świecie Lego - w roku 1998 na rynek wypuszczono serię "Insectoids":
Obrazek
... charakteryzowała się głównie pojazdami przypominającymi (w większym lub mniejszym stopniu) insekty. Co ciekawe, jeśli ktoś z Was zbierał kiedyś "Wyścig Przygód", to bohaterowie tej serii pojawili się w jednym z komiksów.

Podobieństw można się doszukiwać w jeszcze innej serii - Alien Conquest, a idąc za ciosem - UFO z 1997 roku.

Po połączeniu powyższych idei i dostosowaniu ich do obecnych wymagań rynkowych (kosmici z góry są oznaczeni, jako ci "źli", co niestety ogranicza nieco uniwersalność serii - bo np. w takim Insectoids sam mogłem wybrać, czy przedstawiciele rasy mają dobre, czy złe intencje; przykładowo w katalogu z 1998 roku z UK przedstawiona jest ilustracja, na którym miasto musi borykać się z natarciem insektów, natomiast we wspomnianym już wcześniej "Wyścigu Przygód" bohaterów można zaliczyć jako tych pozytywnych) powstała ta oto seria. Miałem jeszcze coś pisać o porównaniu reprezentantów Galaxy Squad do Power Rengersów (głównie przez kolorystykę), ale nie sądzę, żeby wszystkim takie stwierdzenie przypadło do gustu. Innowacją, która wydaje mi się ciekawa i warta uwagi jest wykorzystanie minifigów-robotów w roli jednostek bojowych - i znów, nie jest to nowy pomysł, dlatego, że chociażby w serii Spyrius (1994) czy późniejszym Exploriens (1996) pojawiały się pewne analogiczne ludki, jednakże sposób, w jaki Galaxy Squad je zaadaptował zasługuje w moim mniemaniu na pochwałę.

Dokładniejsze informacje o samej serii znajdziecie na stronie LEGO.



PUDEŁKO
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Pudełko wykonano z dość cienkiej tekturki - podczas transportu bałem się, że się rozleci, ale na szczęście moje obawy okazały się bezpodstawne; fakt, na przodzie widać drobne wgniecenie, ale jest to na poziomie akceptowalnym.

Przednia ilustracja przedstawia moment, w którym dzielny robot z oddziału Galaxy Squad stacza heroiczną walkę z przedstawicielem obcej rasy. W tle widać dwie, zarażone planety - jak widać intencje owado-podobnych nie napawają optymizmem. Żeby już nie przedłużać ograniczę się do tego, że "księżycowa sceneria", z jaką mamy tu do czynienia pojawiła się już wcześniej, np. Space Police III.

Grafika tylnej ścianki prezentuje główną funkcjonalność zestawu, ale pozwolę sobie omówić ją w dalszej części recenzji.

Boki to tradycyjnie zdjęcie pistoletu w skali 1:1, ostrzeżenie przed dziećmi i informacja o tym, gdzie wyprodukowano klocki (co prawda są tam Chiny, ale w moim egzemplarzu wszystko jest tak, jak być powinno).



ZAWARTOŚĆ
Obrazek
Obrazek
W skład zestawu wchodzą 2 woreczki oraz instrukcja.

Taka ciekawostka - w zestawie oprócz normalnych klocków dostałem coś takiego:
Obrazek
... wygląda mi to na jakiś plastik, ale mówiąc szczerze nie mam zielonego pojęcia, co to jest. Może jakiś nowy system chroniący przed kradzieżą, o którym nie wiem? Jest to możliwe - tym bardziej, że na logo umieszczonym na froncie pudełka nalepiono błyszczącą się naklejkę (początkowo sądziłem, że logo błyszczy się samo z siebie, dopiero potem zauważyłem, że jest to naklejone).



INSTRUKCJA
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Instrukcją jest cieniutka, 24-stronicowa książeczka. Nie było żadnych problemów ze składaniem, wszytko jest czytelne. Za główną instrukcją, na końcu znajdziemy spis elementów, reklamę pozostałych zestawów z serii Galaxy Squad oraz ukochanego przez wszystkich chłopaka we flanelowej koszuli informatyka, z nienagannym uzębieniem, oczami godnymi sługi szatana i wielkim, zielonym napisem "WIN".



KLOCKI
Mały woreczek:
Obrazek
Obrazek

ciekawe elementy:
Obrazek
... ostrza z nowych Hero Facotry, nowe łączniki na piny, ramiona z Exo-force w bordowym kolorze (myślałem, że dostaniemy tu 1 dodatkowy, niestety się pomyliłem :P), pistolety z Alien Conquest i słynna z serii kolekcjonerskiej minifigurek suszarka. No i cudowne, round plate 1x1 w kolorze różowym ;)

Tak przy okazji - w zestawie nie doświadczymy naklejek, wszelkie nadruki były już wcześniej umieszczone na klockach.

Duży woreczek:
Obrazek
Obrazek
... czyli minifigurki, kokpit i większe elementy pojazdu.



MINIFIGI
Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Po lewej - reprezentant obcych (przypominający larwę), po prawej - członek Galaxy Squad. Generalnie obie figurki można uznać za udane, choć nie ukrywam, że kosmita wydaje się ciekawszy.

Nadruki na torsach są obustronne, pieczołowicie nałożone - widać, że Lego kładzie duży nacisk na jakość. Na koniec dodam jeszcze, że mechanizmy nadrukowane na plecach mecha ładnie odbijają światło.

Przyjrzyjmy się detalom:
Obrazek
Obrazek
Główka kosmity kojarzy mi się trochę z takimi robakami od Rakshi (dzieci Makuty), które można było zakupić w okolicach 2003 i 2004 roku:
Obrazek
... różnica jest jednak taka, że zrobiono ją z plastiku (nie gumy) co jest jak najbardziej na plus. Niestety, z taką budową główki związane jest poważne ograniczenie - potworek nie może poruszać nią na boki!

Jeżeli zaś chodzi o głowę robota, to upraszczając przypomina mi ona kasownik biletów autobusowych, z jakimi mam do czynienia jeżdżąc komunikacją wiejską. Co oczywiście nie oznacza, że mi się nie podoba - detale, takie jak coś na kształt zarysowanych ust wyglądają dobrze.

Porównanie z innymi minifigami:
Obrazek
Obrazek



MODEL
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
Modelem głównym jest mały statek kosmicznych intruzów, z wyglądu przypominający coś na kształt zmutowanej muchy. Powiem szczerze - przed jej budową byłem sceptycznie nastawiony, ale już po zbudowaniu owe uczucie ustąpiło miejsca wewnętrznemu zadowoleniu - pojazd jest mały, zgrabny, zbudowany z użytecznych elementów w naprawdę ciekawych kolorach. Do tego dochodzi jeszcze funkcjonalność: otwierana paszcza, możliwość zmiany pozycji nóg oraz skrzydeł. Po prostu żyć i nie umierać!

Jedyną poważniejszą wadą, jaką udało mi się zaobserwować to szpary w kabinie, widoczne od spodu. Na szczęście można ten problem łatwo wyeliminować, np. dokładając 2 plate'y 1x2 po obu stronach "muchy".

Do środka wchodzi kosmita:
Obrazek Obrazek
Niestety, po włożeniu gościa kabina się nie domyka (pozostaje prześwit rzędu ułamka milimetra).



DODATKI
Obrazek

Obrazek



PODSUMOWANIE
GS jest serią, zrodzoną z dziedzictwa kilku innych spaceo'wych (lub powiązanych z nimi bezpośrednio) serii, jednakże sposób, w jaki z nich korzysta zasługuje na pochwałę. Nie brak tu też całkiem innowacyjnych rozwiązań.

Zestaw 70700 jest co prawda najmniejszym, obecnie dostępnym zestawem na rynku z GS, jednakże posiada prawie 90 części (użytecznych i w ładnych kolorach, nie brak tu też całkiem nowych elementów), 2 wspaniałe minifigurki (zwłaszcza kosmita, głównie przez wyrzeźbione detale "grzywy"), posiadające dopieszczone nadruki. Do tego dochodzi naprawdę dopracowany pojazd, który jest w pełni bawialny. I do tego sam klimat serii - walka robotów z intruzami przypominającymi owady! I co najważniejsze - mimo, że na opakowaniu pisze, że części wyprodukowano m.in. w Chinach, to patrząc na jakość elementów w ogóle tego nie widać!

Wadą jest dół pojazdu - a konkretniej szpary w kabinie, które można jednak łatwo zapełnić.

W zestawie nie doświadczymy naklejek - wszelkie nadruki są już bezpośrednio na klockach, co części z nas powinno przypaść do gustu.

Reasumując - zestaw polecam każdemu - czy to spaceowcowi, czy PINGUINOS ;)



OCENA

+ dopracowane minifigi (kosmita!)
+ kolorystyka
+ ciekawe elementy w stosunkowo dużej liczbie
+ bawialność
+ detale
+ klimat
+ cena

+/- brak naklejek
- niedociągnięcia (szpary w kokpicie, niedomykająca się kabina po włożeniu minifiga)
Ostatnio zmieniony 2013-04-30, 14:55 przez KUKUS, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Innos
Posty: 1026
Rejestracja: 2011-01-10, 22:01
Lokalizacja: Krakówarszawa
brickshelf: Innos

 

#2 Post autor: Innos »

KUKUS pisze:obalając tym samym mit, że można tam kupić jedynie przeciętne zestawy (jeżeli w ogóle jakieś są)
Ee, przed świętami to niemal wszystkie można było dostać, i jeszcze pewnie niektóre nadal zalegają.;) Ale prawda - na co dzień tylko sporadycznie jakąś szczególną serię Carrefour zaszczyci miejscem na swoich półkach.;)
A co do zestawu i serii - dzięki za recenzję, choć wiem, że żadnego zestawu z tej serii nie kupię, bo Galaxy Squad zupełnie do mnie nie przemawia, to zapoznałem się z opisem z ciekawością. I muszę przyznać, że figurki są bardzo udane, szczególnie obcy, który w serii Minifigures byłby mocną pozycją. Pojazd udający robala też wygląda przyzwoicie, trzeba mu to oddać, choć ja za takimi konstrukcjami nie przepadam, tak jak i za młodu nie przepadałem za Insectoidsami, którzy wydawali mi się mocno przekombinowali w porównaniu do innych serii Space z tamtych lat.

Tak na marginesie to ciekaw jestem, jaką popularność ta seria zyska, jaką sprzedaż, bo mam wrażenie, że na obecny moment następcy insektoidów to było kiepskie posunięcie ze strony TLG - taka seria jest poniekąd skazana na konkurencję z Chimą (w której w końcu też są pojazdy-zwierzęta, niby konwencja nieco inna, ale pewne analogie się narzucają), no i raczej w konkurowaniu z tak promowaną i wszechobecną serią szans wielkich nie ma. A z drugiej strony otaczają ją oczywiście Gwiezdne Wojny, które na ten moment są tą bardziej klasyczną formą Space. Krótko mówiąc mam obawy, czy ta seria to nie okaże się wyjątkowy niewypał, zgaszony przez dwóch wymienionych gigantów obecnych na półkach każdego sklepu. A szkoda, bo robale z wszystkich zestawów robią całkiem dobre wrażenie, naprawdę udały się projektantom.
Ostatnio zmieniony 2013-05-01, 20:50 przez Innos, łącznie zmieniany 1 raz.
-He's much too bright for that.
-Bright? He's a common ignorant slob. He don't even speak good English.
-He doesn't speak good English.

Awatar użytkownika
blizzard
Posty: 820
Rejestracja: 2011-10-04, 15:48
Lokalizacja: Poznań
brickshelf: blizzard00453005_0000002

 

#3 Post autor: blizzard »

Przeczytałem wszystko. Czytało się świetnie.
Zdjęcia konkret, opis także. Zestaw mi się podoba. Również skłaniam się ku opinii, że kask przypomina kasownik. Chyba najgorszy element tego zestawu, jak dla mnie.

Awatar użytkownika
Innos
Posty: 1026
Rejestracja: 2011-01-10, 22:01
Lokalizacja: Krakówarszawa
brickshelf: Innos

 

#4 Post autor: Innos »

A właśnie, kask i główki generalnie - zdziwiłem się, że tutaj główki są jednoczęściowe, bo ostatnio jednak jest trend, że takie dziwne głowy składają się ze zwykłej główki i nakładki (tak jest w Chimie, CM), na początku myślałem, że kosmita też tak ma. W jego przypadku nic to nie przeszkadza. W przypadku obrońcy-kasownika faktycznie coś jest nie tak. Ale oprócz tego, że faktycznie kasownika można się dopatrzeć, to ta głowa wydaje mi się za mała - być może przez to, że wszechobecne głowy z nakładkami są większe, a takie właśnie wszędzie widać. Ale ten tu niebieski kasownik nie jest jakiś zły, choć sporo mu brakuje np. do mecha z CM (który ma normalną głowę i kask).
Ostatnio zmieniony 2013-05-01, 23:11 przez Innos, łącznie zmieniany 1 raz.
-He's much too bright for that.
-Bright? He's a common ignorant slob. He don't even speak good English.
-He doesn't speak good English.

Awatar użytkownika
sekua
Posty: 226
Rejestracja: 2012-06-06, 19:06
Lokalizacja: Warszawa / Radom
brickshelf: Sekua

 

#5 Post autor: sekua »

Dzięki za recenzję. Możliwe, że na tego typu mały zestaw mógłbym się skusić, chociaż ogólnie seria nie robi na mnie wrażenia. Liczę na ciekawe polybagi.

Odnośnie minifiga z głową-kasownikiem, mnie przypomina członka duetu Daft Punk. Oj chyba przy okazji wpadłem na ciekawy pomysł na MOCa...

Jetboy

#6 Post autor: Jetboy »

A mi sie ten kask własnie podoba. Za to jetpack jest słaby, we wcześniejszych seriach bywały lepsze.

R19Cabrio

#7 Post autor: R19Cabrio »

Ta część dziwna da się wpiąć w Obrazek ???
Ona jest biała, tak? Nie przeźroczysta? Mi wpadło na myśl że to może "stojak" dla pojazdu by "latał"

Awatar użytkownika
tbzz
Posty: 370
Rejestracja: 2012-12-28, 18:27
Lokalizacja: Olsztyn/Szczytno
brickshelf: tbzz
Kontakt:

 

#8 Post autor: tbzz »

Dobra recenzja i fajne fotki. Sam zestaw nie jest na mojej liście, choć ma kilka ciekawych elementów. Przyznać jednak trzeba, że sam pojazd ma bardzo bojową i przyciągającą oko linię. Dzięki za przybliżenie zestawu :)
Insta (główny kanał) @legos_soul
Blog Lego http://legosoul.wordpress.com/
Zestawy http://brickset.com/sets/ownedby-tbzz

Awatar użytkownika
KUKUS
VIP
Posty: 852
Rejestracja: 2007-06-25, 09:50
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: Kukus
Kontakt:

 

#9 Post autor: KUKUS »

Innos pisze:Ee, przed świętami to niemal wszystkie można było dostać, i jeszcze pewnie niektóre nadal zalegają.;)
Całkiem możliwe, ja od bardzo dawna nie byłem w Carrefourze, dlatego, że nie miałem takiej potrzeby. Zachęciła mnie reklamówka w której było napisane, że jest promocja 50% na Hero Factory i zestawy zamiast 50 zł powinny kosztować około 25. Na miejscu się jednak okazało, że to bujda na resorach, bo zestawy kosztowały normalnie w okolicy 50 zł.

Korzystając jednak z okazji postanowiłem jakoś wykorzystać ten czas i przeglądnąłem sobie dokładniej, co też znajduje się na półkach sklepowych. Było trochę technica, sporo city i masę friends - zwierzątka z opakowaniach po 17 zł - ale jakoś mnie to nie zaciekawiło. Zainteresowało mnie kilka zestawów z GS, a głównie 70700, z uwagi na stosunek ceny do liczby i jakości zestawu.

Innos pisze:za młodu nie przepadałem za Insectoidsami, którzy wydawali mi się mocno przekombinowali w porównaniu do innych serii Space z tamtych lat
Trochę jest prawdy w tym co piszesz. Mnie za dzieciaka irytowało to, że niektóre zestawy, jak np. żuk:
Obrazek
wcale nie przypominały owadów! Niemniej wydaje mi się, że jako dopełniacz innych serii kosmicznych, Insectoids nie było takie złe - ciekawe ludziki noszące przezroczyste nocniki czy całkiem użyteczne elementy wchodzące w skład niektórych modeli mogą świadczyć na korzyść dla serii.

Poza tym nie ukrywam, że gdyby nie zestaw:
Obrazek
(jako zestaw brzydki, ale jako dawca elementów to co innego) nie wybudowałbym tego MOC-a:
Obrazek
Innos pisze:ciekaw jestem, jaką popularność ta seria zyska, jaką sprzedaż
Nie wszyscy miłośnicy przygód w kosmosie są zwolennikami Gwiezdnych Wojen, dlatego też Galaxy Squad stanowi pewną alternatywę. Inna sprawa jest taka, że część rodziców widząc ceny licencjonowanych zestawów zdecyduje się na zakup czegoś tańszego (no chyba, że będzie jakaś promocja, co czasami się zdarza).

Raczej jestem zdania, że GS to seria typu "jednostrzałowiec", która najprawdopodobniej wkrótce ustąpi miejsca innej, być może nieco ciekawsze serii. Chima to coś bardziej w stylu "Ninjago" czy "Atlantis" - raczej pozostanie na dłużej.
Innos pisze:tA głowa wydaje mi się za mała - być może przez to, że wszechobecne głowy z nakładkami są większe, a takie właśnie wszędzie widać.
Zrobiłem małe porównanie z tradycyjną główką minifiga i wychodzi na to, że głowa mecha w rzeczywistości jest trochę większa - głównie przez ten "dziób" znajdujący się z przodu. Głowa wydaje się mniejsza, ale to dlatego, że nie nałożymy na nią żadnego kasku/włosów etc. - dlatego, że nie ma gdzie tego wsadzić.

W roku 1997 na pólkach sklepowych zagościła seria UFO:
Obrazek
reprezentanci tej serii mieli tradycyjne główki minifigów z klimatycznymi nadrukami. Nie ukrywam jednak, że owe, niewykorzystane study trochę raziły po oczach - dlatego też wydaje mi się, że nowa konwencja była dobrym posunięciem (ale to tylko moja opinia).

Jest jeszcze coś, co chciałbym napisać - styl, w jakim wykonano główkę, nieco kojarzy mi się z serią Bionicle, w której bohaterowie byli wielkości minifigów; przykładowa główka z takiego zestawu wyglądała tak:
Obrazek
(akurat zalinkowana główka do najpiękniejszych nie należy, chodziło mi jedynie o pokazanie pewnej idei nowych główek)

Gdybym miał coś jeszcze zasugerować - mechowi przydałaby się dodatkowa zbroja.

jetboy pisze:jetpack jest słaby, we wcześniejszych seriach bywały lepsze.
Mam bardzo zbliżoną opinię do tego jetpacka - projektanci zrobili go tak trochę na "odwal się". Na szczęście części, z jakich się składa są użyteczne. i można spróbować "coś z tym fantem" zrobić.
R19Cabrio pisze:Ta część dziwna da się wpiąć w
Chodzi Ci o to coś dodatkowego, co miałem w pudełku? Nie sądzę, żeby to był stojak, już prędzej jakiś przypadkowo wrzucony drut czy inne coś - w spisie części na Bricksecie nawet nie ma o nim wzmianki.
tbzz pisze:sam pojazd ma bardzo bojową i przyciągającą oko linię.
Na żywo prezentuje się lepiej niż na zdjęciu ;)


Dziękuję za opinie!

Awatar użytkownika
bacon
Adminus Emeritus
Posty: 1501
Rejestracja: 2012-07-26, 15:21
Lokalizacja: Piekary Śląskie

#10 Post autor: bacon »

KUKUS pisze:Chodzi Ci o to coś dodatkowego, co miałem w pudełku? Nie sądzę, żeby to był stojak, już prędzej jakiś przypadkowo wrzucony drut czy inne coś - w spisie części na Bricksecie nawet nie ma o nim wzmianki.
W moim zestawie nic takiego nie było, to jakiś odpad poprodukcyjny dostał się do twojego pudełka.

GrublukTheGrim
Posty: 243
Rejestracja: 2011-04-29, 21:22
Lokalizacja: Znikąd

Re: 70700 Space Swarmer

#11 Post autor: GrublukTheGrim »

KUKUS pisze:W zestawie nie doświadczymy naklejek - wszelkie nadruki są już bezpośrednio na klockach, co części z nas powinno przypaść do gustu.
Z reguły w najmniejszych zestawach nie ma naklejek (przynajmniej ja się z tym nie spotkałem). Co oczywiście nie znaczy, że nawet te same wzory w większych pudełkach z serii nie będą już naklejane.
Ostatnio zmieniony 2013-05-03, 10:59 przez GrublukTheGrim, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Seba_wse
Posty: 151
Rejestracja: 2011-06-30, 21:47
Lokalizacja: Kraina Gryfitów

#12 Post autor: Seba_wse »

Recenzja na 5:) Sam zestaw na 3.0, głównie dlatego, że nie lubię robali, zdecydowanie wolę klasyczny kosmos, nawet od SW. Młody dostał na wielkanoc 70701, był urzeczony, super się bawił, sam zestaw ok, ale nawet 70705 nie ma tego czegoś co miały dawne space i co mój Młody zdaje się również doceniać (od upolowanego niedawno Galactic Mediatora nie sposób go oderwać, dopiero jak poczuje silny głód można coś zdzialać;) zalety dawnech space. O co w tym chodzi? A i owszem, aktualne zestawy są bardzo ładne, nowoczesne, ale nie aż tak chyba bawialne. Dawniej była modułowość, masa odczepianych elementów, wszystko było na zawiasach (przytyk do flagowca gwiezdnej policji z 3 edycji), były przestrzenie transportowo-desantowe, jeździki planetarne, etc. Tego po prostu brakuje, nie ma tego czegoś nawet seria SW. Oczywiście to tylko moja skromna subiektywna ocena.

Awatar użytkownika
tbzz
Posty: 370
Rejestracja: 2012-12-28, 18:27
Lokalizacja: Olsztyn/Szczytno
brickshelf: tbzz
Kontakt:

 

#13 Post autor: tbzz »

Seba_wse pisze:Oczywiście to tylko moja skromna subiektywna ocena.
Nie tylko Twoja. W 100% się zgadzam. Stare space było czymś totalnie innym. Jak dla mnie nie ma co porównywać galaxy squad i klasycznego space z jego wszystkim odcieniami. Zestawy z serii space ukazywały nam odkrywców, przyciągały nowością, czymś odległym i niewyobrażalnym. Dzisiejsze zestawy to przeniesienie na klocki fabuł gier komputerowych, czy filmów SF.
Nie mniej jednak, mimo tego co powyżej, zestawy w pewnym stopniu przyciągają oko. W moim przypadku wydaje mi się jednak, że to kwestia dobrze dobranej kolorystyki.
Insta (główny kanał) @legos_soul
Blog Lego http://legosoul.wordpress.com/
Zestawy http://brickset.com/sets/ownedby-tbzz

Awatar użytkownika
3dom
Adminus Emeritus
Posty: 5639
Rejestracja: 2011-04-18, 20:43
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: 3dom

 

Re: 70700 Space Swarmer

#14 Post autor: 3dom »

GrublukTheGrim pisze:Z reguły w najmniejszych zestawach nie ma naklejek (przynajmniej ja się z tym nie spotkałem).
Zdarzaja się i to dosc często, szczegolnie w CITY - np. w tegorocznym motorku strazy pozarnej. Ale zaskoczyly mnie naklejki w polybagach - autka Ferrari takowe posiadaja, zapakowane w kartonik.
...na mieście już ćwierkają wróble... 🐦🐦🐦
nisiia pisze:SMAŻ SIĘ W PIEKLE ZA TE POSPINANE PLEJTY!!!!!!!!

Awatar użytkownika
aditoma
Posty: 155
Rejestracja: 2011-12-14, 18:54
Lokalizacja: Lublin

#15 Post autor: aditoma »

a mnie nalepki w Crawlerze;) na burty trzeba kleić a deska rozdzielcza to nadruk;) gdzie tu logika?;)
Ostatnio zmieniony 2013-05-27, 06:41 przez aditoma, łącznie zmieniany 1 raz.
Za każdym razem gdy [CENZURA] kotek.

ODPOWIEDZ