Dennis kontratakuje :)
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Dennis kontratakuje :)
Niby rasowy Model Team, ale jednak z elementami Technica (RC)....
Galeria jeszcze nie ocenzurowana, ale kiedy już będzie, zrobi na Was wrażenie .
http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?f=245532
Rok pracy Dennisa Bosmana.
Dużo żółtych klocków .
Galeria jeszcze nie ocenzurowana, ale kiedy już będzie, zrobi na Was wrażenie .
http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?f=245532
Rok pracy Dennisa Bosmana.
Dużo żółtych klocków .
Ostatnio zmieniony 2007-04-06, 19:45 przez dmac, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
- Maciej Drwięga
- Posty: 1109
- Rejestracja: 2004-08-08, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: maciejd
-
Jak to Dennis Światowa czołówka i w sumie nie można się do niczego przyczepić. To znaczy można, ale zawsze wtedy trzeba by było pokazać, że się potrafi tak samo albo lepiej a o to nikt tu się zapewne nie pokusi.
To ja może wyrażę swoje obawy - wytrzymałość gąsienic oraz zastosowane przełożenie. Ta konstrucja nie jest lekka ze wskazaniem na bardzo ciężką, nie sądzę, aby to jeździlo sprawnie po twardszym podłożu. Co nie znaczy, że zabawka nie jest genialna Wydaje mi się, że należy się także wielki plus za purytystyczne podejście do klocków. Koparka Andersa była zapewne wielokroć bardziej bawialna, ale te siłowniki nie-Lego... Tutaj nie ma takich elementów
To ja może wyrażę swoje obawy - wytrzymałość gąsienic oraz zastosowane przełożenie. Ta konstrucja nie jest lekka ze wskazaniem na bardzo ciężką, nie sądzę, aby to jeździlo sprawnie po twardszym podłożu. Co nie znaczy, że zabawka nie jest genialna Wydaje mi się, że należy się także wielki plus za purytystyczne podejście do klocków. Koparka Andersa była zapewne wielokroć bardziej bawialna, ale te siłowniki nie-Lego... Tutaj nie ma takich elementów
Maciej
-----
Na warsztacie kolejowo, ale jeszcze nie wiem co... pewnie kawałek bocznicy kolejowej, na ten cały bałagan.
-----
Na warsztacie kolejowo, ale jeszcze nie wiem co... pewnie kawałek bocznicy kolejowej, na ten cały bałagan.
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Całkiem szczerze uważam, że gąsienice sypią się co 5 sekund, ale jako że życie nauczyło mnie czekać z werdyktem do czasu, aż zobaczę coś na własne gały, nie będę wypowiadał się kategorycznie.Maciej Drwięga pisze: To ja może wyrażę swoje obawy - wytrzymałość gąsienic oraz zastosowane przełożenie.
Co do przełożenia - silniki RC są zdolne do wszystkiego, więc kto wie...
Ale to wszystko nieważne. Model jest piękny, ot co!
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
- Maciej Drwięga
- Posty: 1109
- Rejestracja: 2004-08-08, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: maciejd
-
Oj oj oj Nie mów hop Oczywiście po płaskim jest super. Problem pojawia się, kiedy te silniki dostaną coś do zrobienia - wtedy baterie lecą w mgnieniu oka... Ja się właśnie borykam z odpowiednim przełożeniem, bo to które super było dla kół 24x43 przy tych z Jumping Gianta już jest zbyt szybkie (opory toczenia, szczególnie po dywanie, pościeli, kocu itp) i dwa silniki RC zdychają (akumulatorki im nie starczają). No ale poczekajmydmac pisze:Co do przełożenia - silniki RC są zdolne do wszystkiego, więc kto wie...
Całuśności modelu nikt nie kwestionuje
Maciej
-----
Na warsztacie kolejowo, ale jeszcze nie wiem co... pewnie kawałek bocznicy kolejowej, na ten cały bałagan.
-----
Na warsztacie kolejowo, ale jeszcze nie wiem co... pewnie kawałek bocznicy kolejowej, na ten cały bałagan.
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Wiesz, ja wcale nie biorę takich zdjęć zbyt dosłownie: http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?i=2427725Maciej Drwięga pisze: Oczywiście po płaskim jest super.
Gdybym brał, zainteresowałbym się na przykład brakiem śladów gąsienic na piasku za pojazdem . (Choć oczywiście zawsze jest możliwość, że to bludożer tak zrywny, że wskoczył na górkę z odległości metra .)
Ale jestem pewny, że dwa silniki RC ruszyłyby toto z miejsca na płaskim. Może nie szybko, ale JAKOŚ. I wtedy gąsienice trach....
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
- Żbik
- Administrator
- Posty: 2960
- Rejestracja: 2006-06-06, 15:34
- Lokalizacja: Gdynia
- brickshelf: Zbiczasty
-
...dlatego uważam, że modele tej wielkości - jeśli mają być mobilne - powinny mieś gąsienice "samorobne", jak te. Ja też powoli przymierzam się do budowy spychacza i będzie on miał gąsienice bazujące na linkowanym pomyśle ventur'y.dmac pisze:I wtedy gąsienice trach....
Poza tym model bardzo ładny, tradycyjnie...
"As nigdy nie odmawia w słusznej sprawie!"
ABC prezentacji MOCy | Zamienniki wężyków pneumatycznych | Sklepik z gadżetami klubowymi
ABC prezentacji MOCy | Zamienniki wężyków pneumatycznych | Sklepik z gadżetami klubowymi
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Żbik pisze: powinny mieś gąsienice "samorobne"
Ale z drugiej strony coś jeszcze mi się przypomniało...
http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?i=1986684
Ta koparka naprawdę jeździła. Widziałem na własne oczy. Mało tego, jeździła też (i to żwawo!) koparka mniej więcej dwa razy większa, taki antyczny potwór z mechanizmem linowym... Czyli jednak można.
Ale na piasku byłoby gorzej, bo nacisk jest nierównomierny i plate'y się odczepiają.
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
- Żbik
- Administrator
- Posty: 2960
- Rejestracja: 2006-06-06, 15:34
- Lokalizacja: Gdynia
- brickshelf: Zbiczasty
-
o! To jest dobry przykład Jak dla mnie mistrzostwo świata: pełna funkcjonalność i wzorowy wygląd. Hydrauliczne strowanie z pewnością nadaje odpowiednią moc ramieniu (pneumatyka trochę cieniuje...). Gdzie można znaleźć więcej informacji o tym modelu?dmac pisze:Ale z drugiej strony coś jeszcze mi się przypomniało...
"As nigdy nie odmawia w słusznej sprawie!"
ABC prezentacji MOCy | Zamienniki wężyków pneumatycznych | Sklepik z gadżetami klubowymi
ABC prezentacji MOCy | Zamienniki wężyków pneumatycznych | Sklepik z gadżetami klubowymi
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Żbik pisze: Hydrauliczne strowanie z pewnością nadaje odpowiednią moc ramieniu (pneumatyka trochę cieniuje...). Gdzie można znaleźć więcej informacji o tym modelu?
Zdaje mi się, że te duże siłowniki były pneumatyczne, nie hydrauliczne.
A model należy do Andersa Gasedaala; nie mam pod ręką adresu Jego galerii.
Najbardziej czadowe w tej koparce jest to, że sama sobie wymienia łychę - jest mały mechanizm pneumatyczny, który otwiera zaczep, łycha się odpina, przesuwasz ramię do łychy leżącej obok i mechanizm sam ją sobie przypina... Cudo.
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Cieżarówka jest stara; wykorzystał ją niejako przy okazji.Havoc pisze:Model CATa niesamowity, ale kolorystyka ciężarówki psuje cały efekt. Wygląda jak wóz cyrkowy.
Ale o ile wiem, jej kolorystyka odpowiada oryginałowi .
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
- Maciej Drwięga
- Posty: 1109
- Rejestracja: 2004-08-08, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: maciejd
-
www.gaasedal.dkdmac pisze:A model należy do Andersa Gasedaala; nie mam pod ręką adresu Jego galerii.
Model tej Scanii to jeden z najlepszych w skali 1:13 jakie kiedykolwiek widziałem. Kolorystyka jest autentyczna, można więcej znaleźć na http://www.dennisbosman.nl/lego/en.htmlHavoc pisze:Model CATa niesamowity, ale kolorystyka ciężarówki psuje cały efekt. Wygląda jak wóz cyrkowy.
Trzeba powiedzieć, że te dwie witryny tu podane to absolutnie konieczne pozycje w ulubionych dla miłosników MT.
Maciej
-----
Na warsztacie kolejowo, ale jeszcze nie wiem co... pewnie kawałek bocznicy kolejowej, na ten cały bałagan.
-----
Na warsztacie kolejowo, ale jeszcze nie wiem co... pewnie kawałek bocznicy kolejowej, na ten cały bałagan.
Juz odwiedzałem te stronki, ale nie lubię ich oglądać bo mnie trzaska... też chcę mieć tyle klocków . Koleś pewnie zarabia fortunę i poświęca klockom całe życie, ale to tylko za granicą możliwe. Jak się mieszka w Polsce to za dużo ma się na głowie.
Co do ciężarówki to oczywiście nie przeczę że nie jest oryginalnie kolorowana tylko zastanawia mnie dlaczego ta prawdziwa została tak 'oszpecona' (no ale to kwestia gustu), a gość swoimi modelami po prostu rozkłada na łopaty. Ojciec chrzestny MT.
Hail to the king.
Co do ciężarówki to oczywiście nie przeczę że nie jest oryginalnie kolorowana tylko zastanawia mnie dlaczego ta prawdziwa została tak 'oszpecona' (no ale to kwestia gustu), a gość swoimi modelami po prostu rozkłada na łopaty. Ojciec chrzestny MT.
Hail to the king.
- Maciej Drwięga
- Posty: 1109
- Rejestracja: 2004-08-08, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: maciejd
-
Po prostu trzeba się pogodzić, że całą wolną kasę przeznacza się na klocki i konkretny projekt. Nie idziesz na piwo, kupujesz elementy na podwozie... Taki model można mieć obecnie już za 1500 - 2500 złotych jeśli ma się szczęście i względnie tanio znajdzie elementy na bricklinku (mówię o ciągniku i naczepie). Nie trzeba wbudowywać wszędzie nowych klocków -> podwozie, silnik, wnętrze można zrobić używanymi, kabinę, w szczególności karoserię warto zrobić nowymi, podnosi walory estetyczne. Jestem przekonany, że dobrze kombinując można mieć coś wielkości mojego jelcza np. ze skrzynią za nie więcej niż 1000 złotych (całkowite koszty).Havoc pisze:Juz odwiedzałem te stronki, ale nie lubię ich oglądać bo mnie trzaska... też chcę mieć tyle klocków . Koleś pewnie zarabia fortunę i poświęca klockom całe życie, ale to tylko za granicą możliwe. Jak się mieszka w Polsce to za dużo ma się na głowie.
Maciej
-----
Na warsztacie kolejowo, ale jeszcze nie wiem co... pewnie kawałek bocznicy kolejowej, na ten cały bałagan.
-----
Na warsztacie kolejowo, ale jeszcze nie wiem co... pewnie kawałek bocznicy kolejowej, na ten cały bałagan.