[MOC] Z cyklu "kapa przedstawia": Heuschrecke IVB

[Myszomor]

Heuschrecke IVB, czyli czołg też potrafi się rozebrać

[klatka]

Śliczny :) Oglądam moce i widziałem inne czołgi ale ten jest "inny" na swój sposób :) Szkoda że nie opisałeś go co i jak ale samo to iż posiada zestaw naprawczy (?) montowany na nim - świetne. Zgrabna sylwetka i oddanie detali... Myślę iż niedługo szczegółowością dogonimy modelarzy :)
Napisz co nie co o nim.
Kilka ciekawych zdjęć:

[Dart Grellenort]

Ładny Tank :) Podobny do oryginały, z tego co sobie wyguglałem.
Ale mam laickie pytanie: po co to-to się rozbiera? I czy można to gdzieś działające zobaczyć?

[Myszomor]

Mało piszę, bo mało się znam, ale postaram się napisać co pamiętam. Choć nie wiem na ile to będzie prawda. Ale z drugiej strony, czy o jakąś prawdę w budowaniu z lego komukolwiek chodzi? :)
Jest to haubica 105mm dwojakiego przeznaczenia. Miała służyć jako samobieżna, ale wieża po zdemontowaniu mogła pełnić rolę klasycznej armaty polowej. W tym celu posiadała te wszystkie dziwaczne instalacje. Czy to w praktyce było użyteczne? Nie wiem. Konstruktorzy chyba też nie do końca wiedzieli. Pewnie dlatego skończyło się na kilku prototypach. Popularna nazwa tego działa to "grasshopper".

A na dogonienie modelarzy to mam już sprawdzone pomysły: wiercenie, cięcie i tubka ośmiorniczki.

[SERVATOR]

Ja się techniką wojenną w ogóle nie interesuję ale sam pomysł chyba był niezły.
Przebijasz się "czołgiem" do jakiejś pozycji. Zajmujesz ją i instalujesz tam "działo". Pozostałością ganiasz po amunicję. Po osiągnięciu celu zbierasz wszystko do kupy i jedziesz w inne miejsce.

Pomijając przydatność militarną takiego pojazdu masz u mnie wielki plus za to, że przedstawiłeś ciekawą konstrukcję. Myślę, że mógłby on zwrócić uwagę na niejednej Wystawie.
Samo wykonanie bardzo udane. Nie podoba mi się tylko ta przewiercona końcówka lufy.

[legosamigos]

Nie wiedziałem, że takie dziwne czołgi w ogóle istniały. Całkiem pomysłowy ten czołg. Tak jak Myszomor napisał, wieżyczka mogła służyć jako osobne działo (w końcu z dwóch luf większa siła rażenia :D ), z drugiej strony w razie jakiegoś uszkodzenia wieżyczki, mogła ona zostać wymieniona na nową. Wracając do MOCa, to wersja Legowa bardziej mi się podoba niż oryginał