Twoje trialówki nie straszą pudli.3dom pisze:Kojarzę ten patent ale umówmy się, kąt skrętu jest żenująco mały, to już moje trialówki lepiej skręcają :D
10242 MINI Cooper MK VII
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
Recenzja: Creator 10242 MINI Cooper
Dane techniczne:
Seria: Creator
Rok produkcji: 2014
Liczba klocków: 1077
Spis części: Bricklink
Liczba figurek: 0
Naklejki: Obecne, nie sklejają klocków
Cena: 379,99zł (S&H), Allegro: 420zł - 645zł (!!!)
Krótka historia, czyli jak wszedłem w posiadanie tego zestawu:
Gdy tylko w pierwszy przeciekach wyczytałem, że LEGO zaprezentuje MINI, od razu przeczuwałem, że będzie to kolejny legendarny samochodzik. Gdy zobaczyłem pierwsze zdjęcie, natychmiast zapałałem chęcią posiadania go:) Jak tylko znalazłem trochę wolnej gotówki i wolnego czasu postanowiłem go zakupić i oczywiście zbudować!
Jako że najtaniej można go dostać na S&H, a ja nie mam karty kredytowej poprosiłem o pomoc w zakupie. Środowisko AFOLi po raz kolejny nie zawiodło i udowodniło jak fajną społecznością jesteśmy.
Już na wstępie chciałbym podziękować baconowi z naszego forum, który go zakupił i od którego odebrałem go osobiście w zeszły piątek:) Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI!
"Zbudujcy" także nie zawiedli i swą pomoc zaoferowali Crises oraz Jeboy. Chłopaki wam także dziękuję za szczere chęci!
Pudełko:
Pudełko jakie jest każdy widzi. Zwyczajne pudełko z klockami Lego, otwierane z góry i dołu, uczciwie wypełnione klockami.
Na frocie widzimy główny model w pełnej krasie, z tyłu zaprezentowane są funkcje modelu. Z boków zaś znajdziemy spis klocków, porównanie z oryginałem oraz dodatkowe zdjęcia i informacje.
Instrukcja:
Instrukcja to dwie książeczki, całkiem dobrej jakości, zapakowane w osobny worek i usztywnione kartonikiem. Na szczęście od pewnego czasu jest to standard w droższych zestawach, dzięki czemu mamy pewność, że instrukcja nie ulegnie zniszczeniu/pognieceniu podczas transportu (jak to czasem bywało).
Co do samej instrukcji... Prowadzi nas za rączkę przez kolejne etapy budowy, łopatologicznie wręcz pokazując gdzie mamy wkładać kolejne klocki.
Naklejki:
Oczywiście są obecne, na szczęście nie sklejają klocków. Zostały włożone wraz z instrukcjami, dlatego są w idealnym stanie, niewymięte. Na wielki plus zaliczam fakt dodania aż 4 różnych tablic rejestracyjnych do wyboru! Oprócz klasycznej brytyjskiej, dostajemy też niemiecką i dwie amerykańskie. Same naklejki ograniczono do minimum, użyto ich tam gdzie faktycznie są niezbędne.
Klocki:
W pudełku znajdziemy 1077 klocków w różnych kolorach, lecz wśród nich przeważa Dark Green. Sporo jest także klocków w kolorze Tan i Dark Tan.
Generalnie otrzymujemy tu bardzo fajny startowy zestaw klocków do budowy samochodów, sporo ciekawych zaokrągleń, szyb, niezłe koła, oraz wiele fajnych elementów do wykańczania wnętrz w kolorze piaskowym. Moim zdaniem niezły zestaw na początek dla legowych "modelarzy".
Niestety i w tym modelu natrafimy na klasyczną "jajecznicę". Zobaczycie to na zdjęciach etapów budowy. Ja rozumiem, że dzieci, że głupie, że rodzice narzekają, że bla bla bla...
Ale do jasnej-ciasnej... to jest zestaw dla osób powyżej 16 roku życia! Bez przesady, że taki 16-latek nie ogarnie budowy podwozia w całości z czarnych i szarych klocków...
Do prawdy nie wiem, czy ludzie są już tak głupi, czy Lego przesadza...
Nie zabrakło tutaj także kilku rzadkich i nietypowych elementów, osoby zainteresowane tym tematem odsyłam do Bricklinka i zgłębienia tematu na własną rękę;)
Klocki posortowane na trzy grupy w celu ułatwienia nam budowy, która już i tak jest łatwa...
Jakość klocków na wysokim poziomie, lecz... wśród klocków Dark Green można dopatrzyć się niejednolitego/nieidentycznego koloru poszczególnych klocków, (co niestety zdarzało mi się już w innych zestawach). Przyznam szczerze, że psuje to nieco ogólne wrażenia estetyczne.
Oto co ukazuję się naszym oczom po wyciągnięciu woreczków z pudełka, oraz po otwarciu woreczków i wysypaniu ich zawartości:
Postarano się równie o porządne zapakowanie kocyka:
Na wielki plus zaliczam także dodanie rozdzielacza do klocków. Mała rzecz, a cieszy!
Model, czyli kultowe MINI w kolorze "Brytyjska Zieleń Wyścigowa"
Budowa pojazdu przebiega w 76 krokach, których przejście zajmuje nam około dwóch godzin. Starałem się robić zdjęcia co 10 kroków, ale raz czy dwa razy spóźniłem się o krok;)
Generalnie MINI buduje się przyjemnie, najpierw wykonujemy podwozie, potem tył pojazdu, potem wnętrze, na koniec przód i dach.
Przyjrzyjmy się zatem kolejnym etapom budowy tegoż zestawu:
Nasz pojazd zaczyna nabierać kształtów, więc budujemy dalej!
Po skończonej budowie zostaje nam sporo klocków, byłem zdziwiony, że aż tyle.
Zestaw jest naprawdę PIĘKNY! Odwzorowanie jest niemal perfekcyjny, praktycznie nie można się przyczepić do wyglądu zewnętrznego. Zadbano o wiele detali, takie jak światła przeciwmgielne, wlew paliwa, klamki (z łyżew!), kołpaki, antena i wiele innych drobiazgów.
Równie wysoki poziom trzyma wnętrze, choć zaryzykowałbym stwierdzenie, że tutaj projektant mógł się bardziej postarać, dorzucić tu i tam kilka kafli, zrobić mniejsze (węższe o studa i nieco niższe) fotele z przodu, dać inną kierownicę itd. Natomiast bardzo cieszy mnie fakt, że wygospodarowano miejsce na koło zapasowe, a sam bagażnik nie jest pusty, ale o tym za chwilę;)
Pod maską znajdziemy całkiem ładnie wykonany silnik, który jak przystało na MINI, jest mini:)
"Piknik na skraju drogi..."
Jak już wspomniałem bagażnik nie jest pusty! Znajdziemy w nim świetnie wykonany kosz piknikowy z jedzeniem, kieliszki, butelkę wody i koc! Całość wygląda interesującą i jest swoistą wisienką na torcie!
Na piknik zawsze warto wybrać się ze znajomymi, zwłaszcza gdy mają oni Campera!
Na koniec wspólne zdjęcie dwóch kultowych pojazdów (po cichu liczę, że za dwa lata dołączy do nich kolejne autko, może Fiat 500, może Citroen 2CV?)
Podsumowanie:
Kolejny po Camperze świetny model samochodu, wykonany na najwyższym poziomie, dający poczucie obcowanie z naprawdę dopracowanym produktem. W zasadzie nie ma się tu do czego doczepić, może jedynie do wnętrza. Powiem szczerze, że jeśli Lego będzie nadal wypuszczało takie pojazdy, pod szyldem Creator to Model Team będzie miał swojego godnego następcę. Ba, pokuszę się nawet o stwierdzenie, że uczeń przerósł mistrza! Jak dla mnie jeden z najlepszych zestawów jakie obecnie posiadam!
Zalety:
- niesamowity wygląd!
- niesamowity wygląd! (po raz drugi!)
- dobra baza klocków
- sporo miłych dodatków i smaczków
Wady:
- wnętrze mogłoby być zrobione lepiej/inaczej
- jajecznica "pod spodem"
Ocena: 9,5/10
P.S Zdjęcia nie są rewelacyjne, ale tylko tyle udało mi się wykrzesać z mojego telefonu i mojego beztalencia do zdjęć. Jak dostanę spowrotem swój aparat postaram się zrobić jeszcze raz zdjęcia, przeliczyłem się trochę z możliwościami mojego smartfona...
Dane techniczne:
Seria: Creator
Rok produkcji: 2014
Liczba klocków: 1077
Spis części: Bricklink
Liczba figurek: 0
Naklejki: Obecne, nie sklejają klocków
Cena: 379,99zł (S&H), Allegro: 420zł - 645zł (!!!)
Krótka historia, czyli jak wszedłem w posiadanie tego zestawu:
Gdy tylko w pierwszy przeciekach wyczytałem, że LEGO zaprezentuje MINI, od razu przeczuwałem, że będzie to kolejny legendarny samochodzik. Gdy zobaczyłem pierwsze zdjęcie, natychmiast zapałałem chęcią posiadania go:) Jak tylko znalazłem trochę wolnej gotówki i wolnego czasu postanowiłem go zakupić i oczywiście zbudować!
Jako że najtaniej można go dostać na S&H, a ja nie mam karty kredytowej poprosiłem o pomoc w zakupie. Środowisko AFOLi po raz kolejny nie zawiodło i udowodniło jak fajną społecznością jesteśmy.
Już na wstępie chciałbym podziękować baconowi z naszego forum, który go zakupił i od którego odebrałem go osobiście w zeszły piątek:) Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI!
"Zbudujcy" także nie zawiedli i swą pomoc zaoferowali Crises oraz Jeboy. Chłopaki wam także dziękuję za szczere chęci!
Pudełko:
Pudełko jakie jest każdy widzi. Zwyczajne pudełko z klockami Lego, otwierane z góry i dołu, uczciwie wypełnione klockami.
Na frocie widzimy główny model w pełnej krasie, z tyłu zaprezentowane są funkcje modelu. Z boków zaś znajdziemy spis klocków, porównanie z oryginałem oraz dodatkowe zdjęcia i informacje.
Instrukcja:
Instrukcja to dwie książeczki, całkiem dobrej jakości, zapakowane w osobny worek i usztywnione kartonikiem. Na szczęście od pewnego czasu jest to standard w droższych zestawach, dzięki czemu mamy pewność, że instrukcja nie ulegnie zniszczeniu/pognieceniu podczas transportu (jak to czasem bywało).
Co do samej instrukcji... Prowadzi nas za rączkę przez kolejne etapy budowy, łopatologicznie wręcz pokazując gdzie mamy wkładać kolejne klocki.
Naklejki:
Oczywiście są obecne, na szczęście nie sklejają klocków. Zostały włożone wraz z instrukcjami, dlatego są w idealnym stanie, niewymięte. Na wielki plus zaliczam fakt dodania aż 4 różnych tablic rejestracyjnych do wyboru! Oprócz klasycznej brytyjskiej, dostajemy też niemiecką i dwie amerykańskie. Same naklejki ograniczono do minimum, użyto ich tam gdzie faktycznie są niezbędne.
Klocki:
W pudełku znajdziemy 1077 klocków w różnych kolorach, lecz wśród nich przeważa Dark Green. Sporo jest także klocków w kolorze Tan i Dark Tan.
Generalnie otrzymujemy tu bardzo fajny startowy zestaw klocków do budowy samochodów, sporo ciekawych zaokrągleń, szyb, niezłe koła, oraz wiele fajnych elementów do wykańczania wnętrz w kolorze piaskowym. Moim zdaniem niezły zestaw na początek dla legowych "modelarzy".
Niestety i w tym modelu natrafimy na klasyczną "jajecznicę". Zobaczycie to na zdjęciach etapów budowy. Ja rozumiem, że dzieci, że głupie, że rodzice narzekają, że bla bla bla...
Ale do jasnej-ciasnej... to jest zestaw dla osób powyżej 16 roku życia! Bez przesady, że taki 16-latek nie ogarnie budowy podwozia w całości z czarnych i szarych klocków...
Do prawdy nie wiem, czy ludzie są już tak głupi, czy Lego przesadza...
Nie zabrakło tutaj także kilku rzadkich i nietypowych elementów, osoby zainteresowane tym tematem odsyłam do Bricklinka i zgłębienia tematu na własną rękę;)
Klocki posortowane na trzy grupy w celu ułatwienia nam budowy, która już i tak jest łatwa...
Jakość klocków na wysokim poziomie, lecz... wśród klocków Dark Green można dopatrzyć się niejednolitego/nieidentycznego koloru poszczególnych klocków, (co niestety zdarzało mi się już w innych zestawach). Przyznam szczerze, że psuje to nieco ogólne wrażenia estetyczne.
Oto co ukazuję się naszym oczom po wyciągnięciu woreczków z pudełka, oraz po otwarciu woreczków i wysypaniu ich zawartości:
Postarano się równie o porządne zapakowanie kocyka:
Na wielki plus zaliczam także dodanie rozdzielacza do klocków. Mała rzecz, a cieszy!
Model, czyli kultowe MINI w kolorze "Brytyjska Zieleń Wyścigowa"
Budowa pojazdu przebiega w 76 krokach, których przejście zajmuje nam około dwóch godzin. Starałem się robić zdjęcia co 10 kroków, ale raz czy dwa razy spóźniłem się o krok;)
Generalnie MINI buduje się przyjemnie, najpierw wykonujemy podwozie, potem tył pojazdu, potem wnętrze, na koniec przód i dach.
Przyjrzyjmy się zatem kolejnym etapom budowy tegoż zestawu:
Nasz pojazd zaczyna nabierać kształtów, więc budujemy dalej!
Po skończonej budowie zostaje nam sporo klocków, byłem zdziwiony, że aż tyle.
Zestaw jest naprawdę PIĘKNY! Odwzorowanie jest niemal perfekcyjny, praktycznie nie można się przyczepić do wyglądu zewnętrznego. Zadbano o wiele detali, takie jak światła przeciwmgielne, wlew paliwa, klamki (z łyżew!), kołpaki, antena i wiele innych drobiazgów.
Równie wysoki poziom trzyma wnętrze, choć zaryzykowałbym stwierdzenie, że tutaj projektant mógł się bardziej postarać, dorzucić tu i tam kilka kafli, zrobić mniejsze (węższe o studa i nieco niższe) fotele z przodu, dać inną kierownicę itd. Natomiast bardzo cieszy mnie fakt, że wygospodarowano miejsce na koło zapasowe, a sam bagażnik nie jest pusty, ale o tym za chwilę;)
Pod maską znajdziemy całkiem ładnie wykonany silnik, który jak przystało na MINI, jest mini:)
"Piknik na skraju drogi..."
Jak już wspomniałem bagażnik nie jest pusty! Znajdziemy w nim świetnie wykonany kosz piknikowy z jedzeniem, kieliszki, butelkę wody i koc! Całość wygląda interesującą i jest swoistą wisienką na torcie!
Na piknik zawsze warto wybrać się ze znajomymi, zwłaszcza gdy mają oni Campera!
Na koniec wspólne zdjęcie dwóch kultowych pojazdów (po cichu liczę, że za dwa lata dołączy do nich kolejne autko, może Fiat 500, może Citroen 2CV?)
Podsumowanie:
Kolejny po Camperze świetny model samochodu, wykonany na najwyższym poziomie, dający poczucie obcowanie z naprawdę dopracowanym produktem. W zasadzie nie ma się tu do czego doczepić, może jedynie do wnętrza. Powiem szczerze, że jeśli Lego będzie nadal wypuszczało takie pojazdy, pod szyldem Creator to Model Team będzie miał swojego godnego następcę. Ba, pokuszę się nawet o stwierdzenie, że uczeń przerósł mistrza! Jak dla mnie jeden z najlepszych zestawów jakie obecnie posiadam!
Zalety:
- niesamowity wygląd!
- niesamowity wygląd! (po raz drugi!)
- dobra baza klocków
- sporo miłych dodatków i smaczków
Wady:
- wnętrze mogłoby być zrobione lepiej/inaczej
- jajecznica "pod spodem"
Ocena: 9,5/10
P.S Zdjęcia nie są rewelacyjne, ale tylko tyle udało mi się wykrzesać z mojego telefonu i mojego beztalencia do zdjęć. Jak dostanę spowrotem swój aparat postaram się zrobić jeszcze raz zdjęcia, przeliczyłem się trochę z możliwościami mojego smartfona...
Ride Your Way!
- Bricksley
- VIP
- Posty: 2573
- Rejestracja: 2005-03-29, 23:00
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- brickshelf: KAROL4
-
A jakby komuś znudził się Mini to zawsze może z zestawu zbudować AC Cobrę:
http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?f=548057
http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?f=548057
Pozdrawiam
- legosamigos
- VIP
- Posty: 3942
- Rejestracja: 2012-04-11, 07:01
- Lokalizacja: Gdańsk
- brickshelf: legosamigos
- Kontakt:
-
I co z tego? To model do "skręcania w miejscu na półce" a nie na podłodze. Skręcane koła to podstawa w modelach półkowych aut. Sam mam sporą kolekcję (0 modeli poziomu bburago - wszystkie rzeczywiście można nazwać modelami - nie zabawkami) w tym model 1:18 z prawdziwą skórzaną tapicerką i niesamowitą ilością detali (wpiszcie w google: cmc porsche) - nawet w takim modelu koła się skręcają, choć w sposób umowny, bo biorąc pod uwagę dopracowanie szczegółów (ruchome wahacze itp) kierownica powinna robić kilka, a nie pół obrotu, ale twórcy woleli zrobić tą funkcję jako jedyną niedopracowaną rzecz, niż ją kompletnie pominąć. Nawet w modelach rajdówek, które mają wiele detali zewnątrz, ale np. nic im się nie otwiera kierownica się skręca gdy porusza się kołami.3dom pisze:Kojarzę ten patent ale umówmy się, kąt skrętu jest żenująco mały, to już moje trialówki lepiej skręcają :D
Przeszkadza mi to bardzo, bo nawet nie mam klocków, aby zrobić skręt kół. Moje technic kończą się na 1997, a w tamtych czasach wszystkie skręty były toporne... Chyba, że elementy ze starego technic i 7347 (creatorowego highway pickupa) wystarczą? Chodzi mi o takie:
Jak myślicie?
Ma ktoś pomysł jak to rozwiązano w tym RC z filmiku? Nie dość, że to skręca to jeszcze silnik tam upchnięto.
Bo jeśli chodzi o samo skręcanie i amortyzowanie, bez napędu to najprostszym rozwiązaniem jest chyba nadal rozwiązanie sięgające czasów 8858?
Kiedyś zrobienie amortyzowanego przedniego, skręcającego zawieszenia było problemem, a jeśli do tego dochodził napęd to chyba jedynym rozwiązaniem było to wielkie z 8880. Da się teraz stworzyć przednionapędowy pojazd z mniejszym zawieszeniem niż wspomniany Supercar, czy obecny Crawler?Mestari pisze:A co do skrętu w dzisiejszych technic - nadal są toporne...
Bo jeśli chodzi o samo skręcanie i amortyzowanie, bez napędu to najprostszym rozwiązaniem jest chyba nadal rozwiązanie sięgające czasów 8858?
no właśnie problem jest z takim kołem, które miałoby dużo miejsca w środku na mechanizm skrętu. Te obecne ciągle są bardzo płytkie, więc zmuszają do machania tym kołem na wszystkie strony. A co do szerokości, to te 15 czy coś koło tego studów trzeba mieć na oś skrętną bez napędu. Z napędem to już wychodzi sporo więcej.
Sariel i spółka powiedzą dokładnie :)
Sariel i spółka powiedzą dokładnie :)
- Bricksley
- VIP
- Posty: 2573
- Rejestracja: 2005-03-29, 23:00
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- brickshelf: KAROL4
-
Pod opisem filmu na YT jest link do Flickra: https://www.flickr.com/photos/75073117@ ... 409920372/Durzy pisze:Ma ktoś pomysł jak to rozwiązano w tym RC z filmiku? Nie dość, że to skręca to jeszcze silnik tam upchnięto.
Bez problemu, jest cała masa takich konstrukcji.Durzy pisze: Da się teraz stworzyć przednionapędowy pojazd z mniejszym zawieszeniem niż wspomniany Supercar, czy obecny Crawler?
Nieprawda. Reszta jak wyżej.Mestari pisze:A co do szerokości, to te 15 czy coś koło tego studów trzeba mieć na oś skrętną bez napędu. Z napędem to już wychodzi sporo więcej.
Pozdrawiam