[MOC] Wiztastics Peacock
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
[MOC] Wiztastics Peacock
Przedstawiam Wam CZARODZIEJCOWEGO PAWIA.
Ten magiczny ptak, to MAX stworzony do udziału w kolejnej, trzeciej już edycji konkursu na Brickset.com w którym ostatecznie zajął 2 miejsce :)
Powstał wyłącznie z elementów plemiona Czarodziejców z trzeciej serii Mixeli LEGO.
Paw jak każdy ptak - stroszy piórka (na głowie), rusza szyją, przekręca głowę, zgina nóżki, no i oczywiście macha skrzydłami i ogonem. Żywi się głównie owocami. Uwielbia jabłka dla których jest gotów zrobić wszystko. W przeciwieństwie do gołębi stołujących się przy „kebabach” wieprzowiny nie rusza.
Wielki nie jest ale że dla mnie wiele znaczy zasłużył na szerszą galerię. Oto on - CZARODZIEJCOWY PAW w pełnej krasie!
A na koniec krajoznawcza zagadka. Kto wie gdzie było robione to zdjęcie? Minimum jeden z forumowiczów powinien to wiedzieć bo w tym mieście mieszka. :)
Pełna galeria jest >TU<.
EDIT:
Żeby nie było. Ptaszydło mieści się w BOXIE 16x16x16 :)
Ten magiczny ptak, to MAX stworzony do udziału w kolejnej, trzeciej już edycji konkursu na Brickset.com w którym ostatecznie zajął 2 miejsce :)
Powstał wyłącznie z elementów plemiona Czarodziejców z trzeciej serii Mixeli LEGO.
Paw jak każdy ptak - stroszy piórka (na głowie), rusza szyją, przekręca głowę, zgina nóżki, no i oczywiście macha skrzydłami i ogonem. Żywi się głównie owocami. Uwielbia jabłka dla których jest gotów zrobić wszystko. W przeciwieństwie do gołębi stołujących się przy „kebabach” wieprzowiny nie rusza.
Wielki nie jest ale że dla mnie wiele znaczy zasłużył na szerszą galerię. Oto on - CZARODZIEJCOWY PAW w pełnej krasie!
A na koniec krajoznawcza zagadka. Kto wie gdzie było robione to zdjęcie? Minimum jeden z forumowiczów powinien to wiedzieć bo w tym mieście mieszka. :)
Pełna galeria jest >TU<.
EDIT:
Żeby nie było. Ptaszydło mieści się w BOXIE 16x16x16 :)
Ostatnio zmieniony 2014-11-03, 11:27 przez SERVATOR, łącznie zmieniany 2 razy.
- Szerszen
- VIP
- Posty: 1785
- Rejestracja: 2012-03-30, 17:08
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Szerszen
- Kontakt:
-
Kebab trafia się też barani... ale faktycznie wieprzowy nie powinien być nigdy i nigdzie.
A Paw... jest przedni i faktycznie czarodziejski.
A Paw... jest przedni i faktycznie czarodziejski.
Ostatnio zmieniony 2014-10-20, 12:55 przez Szerszen, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeden klocek zgubię a drugi zepsuję.
- allesandrus
- Posty: 70
- Rejestracja: 2012-05-21, 18:35
- Lokalizacja: Wlkp.
- brickshelf: allesandrus
-
BRAWO! :)allesandrus pisze:Zdjęcie kojarzy mi się z zamkiem Lubomirskich w Łańcucie
Uszczegóławiając. Jest to Pałac, choć i ja używam często nazwy Zamek :)
Ostatnio zmieniony 2014-10-20, 18:56 przez SERVATOR, łącznie zmieniany 1 raz.
- Kirysowaty
- Posty: 741
- Rejestracja: 2007-04-10, 18:39
- Lokalizacja: okolice Radomia
-
No, konstrukcja rzeczywiście bardzo kreatywna, szczególnie głowa. Całość kojarzy mi się bardziej z Wielkim Ptakiem z Ulicy Sezamkowej albo z drontem dodo, niż z pawiem, ale ptaszydło i tak jest fajne. Powodzenia w konkursie.
Jellyeater pisze:Jak się kupuje Lego to należy sprawdzić, czy nie zawiera demonów.
Ja dostanę LEGO House 4000010 i Brickset-owego Minifiga :)bacon pisze:Jakie są nagrody bo nie umiem znaleźć?
Ostatnio zmieniony 2014-10-28, 15:27 przez SERVATOR, łącznie zmieniany 1 raz.
Dzięki WSZYSTKIM :)
Najlepsze jest to, że po zakończeniu konkursu rozgorzała gorąca dyskusja na temat dokonanego przez Jury wyboru.
Prace miały być "jednoplemiennymi" MAX-ami czyli mówiąc bardziej obrazowo miały powstać z trzech saszetek jednego koloru Mixeli. W pierwszej edycji konkursu było dość wyraźnie zaznaczone, że powinny składać się z przeważającej większości elementów wchodzących w skład plemienia. Miały też być "Monsterami" (straszne, śmieszne, dziwne ...). Tym razem chyba nie było to wystarczająco jasno powtórzone.....
I tu powstał problem, bo na 5 nagrodzonych prac aż 3, a zwłaszcza praca która zdobyła miejsce pierwsze (papuga) w sumie nie spełniają warunku wykorzystania większości elementów. Niektórzy zarzucają również, że nie są one Monsterami bo zbytnio przypominają realne stworzenia (papuga z 1 miejsca i sowa z miejsca 5).
Mój ptaszor spełnia warunek wykorzystania większości dostępnych elementów bo na koniec pozostało mi zaledwie 10-15 drobiazgów :) No i w sumie chyba można go nazwać Monsterem bo jest trochę nierzeczywisty (wyguglany "Bird Monster" daje trochę ptaszydeł nieco podobnych do mojego).
Warunek wykorzystania większości elementów był UTRUDNIENIEM. Moim zdaniem (i nie tylko moim) często łatwiej było wziąć tylko część elementów niż szukać dla wszystkich elementów jakiegoś zastosowania. Przez to większość prac, które spełniały ten wymóg wyglądały jakby były lepione nieco na siłę. TAKO I MOJE. Na szczęście "PAW" mimo to się jakoś przebił :)
Najlepsze jest to, że po zakończeniu konkursu rozgorzała gorąca dyskusja na temat dokonanego przez Jury wyboru.
Prace miały być "jednoplemiennymi" MAX-ami czyli mówiąc bardziej obrazowo miały powstać z trzech saszetek jednego koloru Mixeli. W pierwszej edycji konkursu było dość wyraźnie zaznaczone, że powinny składać się z przeważającej większości elementów wchodzących w skład plemienia. Miały też być "Monsterami" (straszne, śmieszne, dziwne ...). Tym razem chyba nie było to wystarczająco jasno powtórzone.....
I tu powstał problem, bo na 5 nagrodzonych prac aż 3, a zwłaszcza praca która zdobyła miejsce pierwsze (papuga) w sumie nie spełniają warunku wykorzystania większości elementów. Niektórzy zarzucają również, że nie są one Monsterami bo zbytnio przypominają realne stworzenia (papuga z 1 miejsca i sowa z miejsca 5).
Mój ptaszor spełnia warunek wykorzystania większości dostępnych elementów bo na koniec pozostało mi zaledwie 10-15 drobiazgów :) No i w sumie chyba można go nazwać Monsterem bo jest trochę nierzeczywisty (wyguglany "Bird Monster" daje trochę ptaszydeł nieco podobnych do mojego).
Warunek wykorzystania większości elementów był UTRUDNIENIEM. Moim zdaniem (i nie tylko moim) często łatwiej było wziąć tylko część elementów niż szukać dla wszystkich elementów jakiegoś zastosowania. Przez to większość prac, które spełniały ten wymóg wyglądały jakby były lepione nieco na siłę. TAKO I MOJE. Na szczęście "PAW" mimo to się jakoś przebił :)