[MOC] Mobile AT Crane 6x4x2

Technic, Scale Modeling, Great Ball Contraption

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

[MOC] Mobile AT Crane 6x4x2

#1 Post autor: Sariel »

Zapowiadany już od dawna, i wreszcie jest...

Mobile All-Terrain Crane 6x4x2

Obrazek

Dane techniczne:

Długość: 0.8 jamnika (61 studów)
Szerokość: 0.26 jamnika (20 studów nie licząc podpór, 24 z podporami)
Wysokość: 24 cm z opuszczonym bomem, 94 cm z podniesionym i rozłożonym bomem
Waga: 2.34 kg
Bom: 3-sekcyjny, rozkładany z 55 do 130 studów
Zawieszenie: pełne kolebkowe (jeden most poprzeczny i dwa wachacze wzdłużne)
Silniki: 1xRC do napędu, 1x2838 do skręcania, 1x71427 do napędzania wieży (wyciągarka + rozkładanie bomu)
Napęd: silnikiem RC przez 3-biegową skrzynię biegów i dyferencjał na 4 koła
Pneumatyka: podnoszenie bomu i opuszczanie 4 podpór, 1 pompa, 1 airtank
Udźwig: max 281g ze złożonym i podpartym bomem

Opis. Będzie długi, ale starałem się podsunąć w nim sporo rozwiązań technicznych:

Planując mój drugi dźwig chciałem przede wszystkim żeby miał zawieszenie i trzysekcyjny bom. Przyjrzałem się rozwiązaniu jakie zastosowano w 8421, jako że jest to pierwszy i jedyny dotąd oficjalny zestaw Lego z trzysekcyjnym bomem. Nie przypadło mi ono jednak do gustu, bo jest bardzo uproszczone i przypuszczam że generuje sporo tarcia (linka jest w nim ciągana po liftarmach zamiast obracać się na bloczkach). Zdecydowałem się więc na bardziej skomplikowane rozwiązanie, stosowane w prawdziwych bomach teleskopowych. Ma ono tę podstawową przewagę, że da się zastosować na każdej następnej sekcji bomu, pozwalając na budowę więcej niż 3 sekcji.

Obrazek

Mała podpowiedź dla konstruktorów wózków widłowych: obróćcie ten schemat w lewo, i już macie wielosekcyjny maszt do wózka.
Przy wyborze zawieszenia na początek odrzuciłem zawieszenie niezależne, spodziewając się że nie będzie stabilne przy ciężkim dźwigu z podniesionym bomem. Trzy klasyczne kolebki też nie wchodziły w grę bo dźwig bujałby się na boki, stanęło więc na dość klasycznym wariancie jednego mostu kolebkowego z przodu i dwóch wachaczy wzdłużnych z tyłu.
Przedni most, którego projekt umieściłem parę dni temu na BS, zachowuje geometrię skrętną Ackermanna, jest nieduży, prosty i mocny, zaprojektowany specjalnie do dużych obciążeń. Ma też dobry prześwit, i dość nietypowy mechanizm skręcania - kto jest zainteresowany, niech obejrzy. Skręcanie odbywa się z wykorzystaniem sprzęgła, a kierownica w kabinie jest oczywiście funkcjonalna.
Tylne wachacze - umieszczone zgodnie ze zbieznością osi - są bardzo proste, więc nie będę się rozpisywał. Wspomnę tylko że mimo solidnego mocowania, pod tak ciężkim pojazdem przejawiają brzydką tendencję do odchylania się na boki. Dałoby się to pewnie ograniczyć dodając więcej punktów mocowania np. poprzez amoryzatory - niestety, w tym projekcie już tego nie zrealizuję, bo musiałbym całą konstrukcję poszerzyć.

Obrazek

Jak widać, wachacze mają skok ok. 2 cm - wystarcza na wszystkie rozsądne przeszkody. Dla niedowiarków mam film na którym dźwig przejeżdża po pokazanym drewienku - żeby było śmieszniej, na najwyższym biegu, bo zapomniałem go zredukować.

Film - przejazd wachaczem po drewienku (ten i wszystkie następne filmy opublikowane są na YouTube)

Dźwig ma prześwit 2 studów pod właściwie całym podwoziem.

Obrazek

Trasy TrTr nie przejedzie, ale mimo swojej masy bez problemu radzi sobie z dwustudowymi progami:

Film - przejazd przez próg 2 studów

Obawiałem się że przednie zawieszenie będzie sprawiać kłopoty ponieważ nie jest napędzane, ale jak widać nic takiego się nie dzieje. Knob wheele zastosowane w przednim moście okazały się też całkiem odporne na przeszkody skręcające koła.
Zawieszenie omówione, pora na nadwozie. Miałem ochotę na coś oldschoolowego, więc całe nadwozie postało z tradycyjnych belek, wyjątkowo bez żadnych ram z liftarmów - co zresztą przełożyło się jak widać na masę. To mój najcięższy MOC, musiałem ważyć go partiami bo moja elektroniczna waga powyżej 2 kg mówi stanowcze nie. Nadwozie jest raczej nieduże, zwłaszcza że dużo miejsca na szerokość zabrały wachacze wzdłużne, ale udało mi się w nim upchnąć airtank, cztery pneumatyczne podpory, klasyczną 3-biegową skrzynię biegów, atrapę silnika V8, silnik RC, silnik 71427 z którego napęd przekazywany jest na wieżę i silnik 2838 skręcający przednie koła. Ten ostatni silnik znajduje się przed przednią osią, dwa pozostałe umieściłem między osiami, możliwie nisko, żeby obniżyć środek ciężkości. Przyjęte rozwiązanie tylnych wachaczy wymusiło przesunięcie wieży do przodu, dokładnie między wachacze - gdyby była za nimi, stwarzałaby ryzyko że cały dźwig stanie dęba. Mogłem za to dzięki temu wygodnie zmieścić za nią skrzynię biegów, a nawet pompę.

Obrazek

Pneumatyka, oprócz wspomnianego upchniętego wewnątrz airtanka, obejmuje cztery podpory. Chowają się one ładnie w nadwoziu i zapewniają wystarczającą stabilność przy obróceniu wieży w bok, ale nie są w stanie podnieść dźwigu - pneumatyka Lego nie wytrzymuje wymaganego ciśnienia, mamy tu obciążenie ponad pół kilo na każdy siłownik.

Film - opuszczanie i podnoszenie podpór

Druga grupa siłowników podnosi bom. Są one obsługiwane z zaworu umieszczonego w podwoziu, co wymagało wyprowadzenia na wieżę dwóch przewodów pneumatycznych. Ogranicza to zakres obrotu wieży do 180 stopni z groszami, powyżej grozi splątanie przewodów z mocowaniami osi napędowej która przechodzi przez obrotnicę.

Obrazek

Zastosowane tu amortyzatory miały przede wszystkim wyeliminować obracanie się siłowników wokół własnej osi. Dzięki odpowiedniemu ustawieniu pełnią jeszcze dwie funkcje: łagodzą 'siadanie' bomu, i ułatwiają jego podniesienie.

Film - podnoszenie i opuszczanie bomu

Sam bom ma jak wspomniałem 3 sekcje, i zbudowany jest w całości z liftarmów. Wysuwanie drugiej sekcji odbywa się klasyczną metodą racków, trzecia jest wysuwana i chowana automatycznie dzięki wspomnianemu na początku rozwiązaniu. Okazało się ono bardzo skuteczne, jeśli już dobierze się linkę odpowiedniej wytrzymałości. Popularny kordonek, który zastosowałem na początku, zerwał się przy pierwszej próbie. Zastąpiłem go grubą nicią krawiecką która spełnia dobrze swoją rolę, nie licząc tego że rozciągnęła się po pierwszym rozłożeniu bomu. Wniosek - warto umożliwić regulację jej naciągnięcia jeśli już decydujemy się na takie rozwiązanie.
Na końcu bomu umieściłem mały wielokrążek zwykły:

Obrazek

Pierwotnie zbudowałem wielokrążek potęgowy, ale okazał się on bardzo powolny, i - jak zaznaczyłem w [url=http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?t=3651]moim artykule[/url] - ograniczał maksymalne opuszczenie haka. Zdecydowałem się więc na prosty wielokrążek zwykły, dający czterokrotne zwiększenie siły którą ciągniemy linę. Podczas testów, przy złożonym i podpartym bomie (nie lubię łamać klocków) udało się podnieść 281 gramów. Jako że taki sam wynik dawał w moim poprzednim dźwigu dużo słabszy (a wręcz beznadziejny) silnik 2838, nasuwa się wniosek że układ przeniesienia napędu z podwozia na wieżę jest zbyt skomplikowany i powoduje duże utraty mocy. Na przyszłość będę się starał oddelegować osobny silnik tylko do obsługi wyciągarki.
Wieżę otoczyłem kołnierzem z liftarmów, na którym oparty jest przód jej podstawy. W połączeniu z osią przechodzącą przez obrotnicę znacznie zmniejsza to przechylanie się wieży pod obciążeniem.

Obrazek

Niestety, nie udało mi się zmechanizować obracania wieży - zabrakło miejsca na czwarty silnik, zresztą nie byłem przekonany czy coś poza RC będzie w stanie ruszyć mocno obciążoną obrotnicę. W tym punkcie mamy więc porażkę - wieżę obraca się wyłącznie ręcznie.
Napęd, który przekazywany jest na wieżę z podwozia, wędruje do wyciągarki, ale po drodze można również włączyć układ wysuwania bomu. Robi się to w prosty sposób, przesuwając oś z żółtym bushem:

Obrazek

Samo rozsuwanie bomu trwa ponad 4 minuty i jest naprawdę głośne, zrezygnowałem więc z filmowania go. Zamiast tego nagrałem fragment zsuwania, które jest dużo cichsze, a podczas demontażu dźwigu zamieszczę film z samym bomem rozsuwanym silnikiem RC - zobaczycie wtedy jak to powinno działać, bo z rozwiązania dzielącego moc silnika 71427 na wyciągarkę i bom nie jestem zadowolony.

Film - zsuwanie bomu

Maksymalne rozłożenie bomu to 130 studów, przy czym bezpieczna granica jaką przyjąłem to 125 studów. Tak wygląda w pełni rozłożony i podniesiony bom, z moją skromną osobą w tle :)

Obrazek

Wysokość całej konstrukcji sięga prawie metra, żeby lepiej oddać jej rozmiar, przeszedłem się wokół niej z komórką:

Film - w pełni rozłożony bom

Całkowicie rozłożony bom oczywiście się ugina, ale jak na niezbyt pancerną konstrukcję z liftarmów jest to ugięcie naprawdę niewielkie:

Obrazek

Przy przyjętej konstrukcji bomu najsłabszym ogniwem jest jego środkowa sekcja, która nie ma żadnych wzmocnień bocznych i ugina się w specyficzny sposób:

Obrazek

Takie ugięcie przewidziałem konstruując bom, i tutaj nie jest jeszcze ono dużym problemem. Przy budowie bomu mającego powyżej 3 sekcji trzeba będzie jednak ugryźć problem inaczej, bo kilka sekcji uginających się w taki sposób grozi zawaleniem całego bomu.
Konstrukcja bomu jest stosunkowo lekka, i pozwala zachować stabilność dźwigu mimo dość delikatnych podpór. Tak wygląda dźwig z wieżą obróconą o 90 stopni - to właśnie podpory powstrzymują go przed przeważeniem, ale z dłuższym i cięższym bomem nie spełniłyby swojej roli:

Obrazek

Na koniec (wiem, cieszycie się :P ) ciekawostka - dla wypróbowania układu przeniesienia napędu dołączyłem do dźwigu prostą przyczepę i załadowałem na nią łacznie 4 kilo obciążenia. W połączeniu z wagą samego dźwigu daje to dokładnie 6.262 kilograma. Na poniższym filmie widać dokładnie jak dźwig, jadący tym razem na 1 biegu, naciąga linę przyczepy i zaczyna ją ciągnąć - zwróćcie uwagę że nie zwalnia przy tym ani na moment:

Film - holowanie 4-kilowej przyczepy

Przypominam - napędza go jeden silnik RC. Jeśli będziecie chcieli (i ładnie komentowali ;) ), przygotuję większą przyczepę i spróbuję przekroczyć próg 10 kg. Ciekaw jestem Waszych opinii, dla mnie ten MOC jest w zasadzie przygotowaniem do budowy następnego dźwigu, w którym może uda mi się spełnić wszystkie moje założenia.

I po tym rozwlekłym opisie: galeria zdjęć

Zdjęcia na zachętę:

Bok:
Obrazek

Detale wnętrza kabiny:
Obrazek Obrazek

Góra:
Obrazek

Spód:
Obrazek

I jak zwykle :)
Obrazek
Ostatnio zmieniony 2007-12-29, 14:34 przez Sariel, łącznie zmieniany 6 razy.

pkowalcz

#2 Post autor: pkowalcz »

Ożeż kurczę!
Naprawdę duże bydlę. Duże i potężnie wyglądające. Dla mnie to prędzej transporter opancerzony z wysuwaną wieżyczką niż dźwig :P
Bardzo charakterystyczny przód, to chyba wspólna cecha twoich dźwigów.
Osiągi też ma świetne, z tego co widziałem na filmikach. Po raz kolejny udowodniona zostaje potęga RC :P

A do jednego się przyczepię: niekonsekwencji w wymiarowaniu. Skoro długość i szerokość mierzyłeś w jamnikach, to dlaczego wysokość jest w centymetrach? I w ogóle długość jamnika jest liczona z ogonem czy bez? Hę? Dodawanie nowej jednostki do układu SI wcale nie jest takie proste... :D

Awatar użytkownika
Aurimax
VIP
Posty: 255
Rejestracja: 2005-02-14, 21:12
Lokalizacja: Nowy Sącz
brickshelf: Aurimax
Kontakt:

 

#3 Post autor: Aurimax »

Witam


Przyglądam się i stwierdzam ,że widać postęp w Twoich pracach .

Model bardzo mi się podoba , przede wszystkim chyba ten kolor :)


Jedyny mankament to ten BOOM , trochę "dziurawy" szczególnie ta pierwsza sekcja od kabiny , taka trochę przeźroczysta .
Jakby dało się to pozaklejać PLATE'ami to byłby git .

Tak czy inaczej , jestem na TAK !!

Trzymaj formę to badzie tylko lepiej .

Quaz

#4 Post autor: Quaz »

Wielki! Robi ogromne wrazenie, a jesli to jest tylko wprawka i sprawdzenie rozwiazan technicznych przed wlasciwym to ja sobie nie wyobrazam jak on bedzie wygladal. I pomyslec ze ja sie cieszylem jak w moich konstrukcjach technicowych krecila sie jakas zebatka tudziez mala przekladania i jak sie krecily kolka to pociagaly za soba smigielko;) No ale coz- ja systemowiec jestem;]

Ps. link "Film - podnoszenie i opuszczanie bomu" prowadzi do filmiku z opuszczaniem podpor, oczywiscie to nie problem wlaczyc galerie uzytkownika na youtube i obejrzec wszystko o AT crane;)

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#5 Post autor: Sariel »

pkowalcz pisze:Naprawdę duże bydlę
Nie przesadzajmy, mój poprzedni był sporo większy. Ale lżejszy :)
pkowalcz pisze:Skoro długość i szerokość mierzyłeś w jamnikach, to dlaczego wysokość jest w centymetrach?
A widziałeś kiedyś pionowego jamnika? :P
pkowalcz pisze:I w ogóle długość jamnika jest liczona z ogonem czy bez?
Oczywiście że z, co to za jamnik bez ogona? :P
Aurimax pisze:Przyglądam się i stwierdzam ,że widać postęp w Twoich pracach .
Dziękuję. Widzę że piesek z końca postu działa :)
Quaz, link poprawiony, dzięki za uwagę.

Awatar użytkownika
smyk
VIP
Posty: 2137
Rejestracja: 2006-03-14, 23:13
Lokalizacja: Warszawa-Ochota
brickshelf: smyk

 

#6 Post autor: smyk »

Rozkręcasz się, tego nie da się ukryć! Ten dźwig jest już prawie ładny, dość skomplikowany i ekstremalnie dokładnie opisany ;)

Strasznie mi się podoba w mobilnych dźwigach gdy mają zawieszenie. Ale kolebki to nie jest szczyt moich marzeń.

Co do testowanej mocy pociągowej, to zaciekawiło mnie. Będę musiał przetestować w taki sposób MANa. Nigdy nie ciągnął niczego na kółkach, na ogół były to jakieś drobne meble.

Cieszę się, że coraz więcej karoserii dokładasz do swoich zmechanizowanych potworków. To dobry kierunek, łączyć mechanikę z estetyką. Czekam na wypasioną trialówkę. Zdrówko :piwko:

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#7 Post autor: Sariel »

smyk pisze:Strasznie mi się podoba w mobilnych dźwigach gdy mają zawieszenie. Ale kolebki to nie jest szczyt moich marzeń.
Ok, ale dźwig ma przede wszystkim być stabilny, więc montowanie w nim zawieszenia rodem z ekstremalnej trialówki kompletnie mija się z celem. Udało mi się wypocić konstrukcję która ma 2 cm skoku na każdym kole, a przy tym pod prawie metrowym bomem nie przechyla się w żadną stronę, i jestem z tego zadowolony jak z mało której rzeczy w tym dźwigu :)

Awatar użytkownika
smyk
VIP
Posty: 2137
Rejestracja: 2006-03-14, 23:13
Lokalizacja: Warszawa-Ochota
brickshelf: smyk

 

#8 Post autor: smyk »

Hura! Udała mi się prowokacja. Wiesz co mi sie podoba w niezależnym zawieszeniu zastosowanym w dźwigu? Właśnie ten dreszczyk niepewności, czy aby będzie stabilny. No i rola podpór wtedy jest ogromna. Przy obecnym rozwiązaniu nic nie ma prawa się nie udać.

PS. Zapomniałem napomknąć jak bardzo przypadło mi do gustu sprężynowe wspomaganie boomu: bardzo.
Ostatnio zmieniony 2007-06-02, 22:15 przez smyk, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Hasky128
Posty: 122
Rejestracja: 2006-12-20, 23:25
Lokalizacja: Bydgoszcz
brickshelf: Hasky128

 

#9 Post autor: Hasky128 »

Bestia... a AT to pewnie skrót od Almost Tank :) jak będę miał wiecej klocków, to się szarpnę na zbudowanie własnego dźwigu, bo to, co widzę co jakiś czas na forum i brickshlefie, kusi strasznie dobrą zabawą.
...

Awatar użytkownika
V1
VIP
Posty: 2554
Rejestracja: 2007-04-07, 05:56
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Noddy

 

#10 Post autor: V1 »

Chociaż nie znam się zupełnie ani na dźwigach, ani na kynologii, ale czy mogę mimo to?
(Wreszcie się zaczynam odzywać :)

Strasznie skomplikowana maszyneria, chyba nie zostało za dużo wolnego miejsca pod karoserią? Najbardziej podziwiam bom, nie wyobrażam sobie, żeby dało się taki zrobić węższy.
Ale poczepiam się o parę szczegółów :)
- Czy zazwyczaj hak nie jest w przeciwną stronę, żeby go można było zaczepić do transportu o coś przed kabiną?
- Ja bym cholery dostał gdyby coś miało się robić 4 minuty :)
- Tylne kołyski chyba ryzykowne, że tylko z jednej belki,
- Po obejrzeniu filmów mam wrażenie że skrzynia (sekwencyjna?) również redukuje obroty atrapy silnika?
Na ile wystarcza powietrza w airtanku? Czy wystarczy do podniesienia ramienia i podpór?
(Z pneumatyką miałem tyle do czynienia ile w 8285, po rozłożeniu schowałem ją ostrożnie do woreczka żeby nie popsuć i póki co nie ruszam :)
Jak maglownica jest przesuwana? Wprawdzie przyglądałem się ale nie widzę jak jest połączona z knobem.

Dziękuję za uwagę,
\/1 ______________

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#11 Post autor: Sariel »

Odpowiadam:

- wolnego czego pod karoserią? ;)
- hmm, z hakiem racja. No cóż, wychodzą moje braki, na przykład to że wciąż nie posiadam żadnego zestawu dźwigowego.
- gdybym miał drugi silnik RC, służyłby właśnie do rozsuwania bomu. Testowałem, zajmuje mu to jakieś 20 sekund, ale że mam tylko jeden, wyszło jak wyszło. Jak obiecałem, będzie filmik z bomem podpiętym do RC :)
- byłyby ryzykowne gdyby były umocowane z jednej strony, ale jak widzisz od strony zewnętrznej są zabezpieczone liftarmami. Pisałem że wolałbym dodać do nich jeszcze amorki, ale to już nie w tym dźwigu.
- nie, skrzynia nie wpływa na atrapę silnika. Jest zupełnie na drugim końcu wału napędowego.
- powietrza w airtanku wystarcza na opuszczenie i podniesienie podpór, albo na podniesienie i opuszczenie bomu plus opuszczenie podpór. Największego ciśnienia wymaga oczywiście podniesienie bomu i podniesienie podpór. Marzy mi się drugi airtank, ale to nie jest niestety element z grupy tanich i łatwo dostępnych.
- widać to tutaj:

Obrazek

Zastosowałem jak widzisz dwa knob wheele (jakbym miał inne wyjście ;) ), ten drugi siedzi dokładnie między belkami nośnymi przedniego zawieszenia.
Dzięki za wypowiedź, dzięki Tobie dowiedziałem się że jest coś takiego jak maglownica :)
Ostatnio zmieniony 2007-06-02, 22:59 przez Sariel, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
V1
VIP
Posty: 2554
Rejestracja: 2007-04-07, 05:56
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Noddy

 

#12 Post autor: V1 »

na Bricklinku 20 śmieciuchów za nowy!!!
Czy warto tyle dać za nowy?
Za to krupczatki mi nie znalazło, to musi być rare item...

Ty masz braki w zakresie dźwigów? Każdy dźwig jaki ja do tej pory budowałem składał się z pojedyńczego ramienia (dobrze jak w ogóle unoszonego) a 'system bloczków' składał się z jednej sztuki, a czasem nie było w ogóle, i wydawało mi się że są to dobre dźwigi...
Ten znam i lubię: http://www.peeron.com/inv/sets/3273-1

A co ten drugi knob robi przy obrocie to dalej nie widzę, ale juz mniejsza z tym.
A co mi się jeszcze podoba to że jest czarny i w dużym stopniu stonowany kolorystycznie. Gdyby żółte elementy zastąpić tez czarnymi, byłby jeszcze bardziej elegancki. No ale po coś maszyny budowlane mają jednak jaskrawe kolory.
A dźwigowy nie ma łatwej drogi do pracy :)
\/1 ______________

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#13 Post autor: Sariel »

V1 pisze:na Bricklinku 20 śmieciuchów za nowy!!!
Czy warto tyle dać za nowy?
Za to krupczatki mi nie znalazło, to musi być rare item...
Lepiej upolować na Allegro 8250 który zwykle ma ceny poniżej stówki - będziesz miał w tej cenie airtank, trochę pneumatyki, i wiadro żółtych belek.
Krupczatka to wręcz unique item :D
V1 pisze:A co ten drugi knob robi przy obrocie to dalej nie widzę, ale juz mniejsza z tym.
Obraca się, a razem z nim maglownica która jest nad nim, na tej samej osi.

Awatar użytkownika
Kubrick
VIP
Posty: 2198
Rejestracja: 2006-05-19, 21:51
Lokalizacja: KrakóVW
brickshelf: Kubrick
Kontakt:

 

#14 Post autor: Kubrick »

V1 pisze:Gdyby żółte elementy zastąpić tez czarnymi, byłby jeszcze bardziej elegancki.
Ale ta zolc daje taki agresywny element w (nie oszukujmy sie) nudnej sylwetce nadwozia. Technicznie jest piekny :) Tylko bym sie przyczepil do pompki, bo mam wrazenie, ze jak wystaje tak,jak wystaje, to musi byc niewygodna w uzyciu. Jak jest w rzeczywistosci?
Cieślu pisze:kup volvo nie bądź janusz
Cieślu pisze:Ty to byś Kubrick wszystko zwieśniaczył :>

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#15 Post autor: Sariel »

W rzeczywistości nie sprawia dużego kłopotu, można pompować dociskając ją tylko do poziomu karoserii, można też wcisnąć ją do końca (tylko nie kciukiem bo się nie zmieści ;) ). Co nie zmienia faktu że w następnym dźwigu będę zdecydowanie chciał zastosować kompresor, wtedy już raczej bez airtanka.

ODPOWIEDZ