7009 The Final Joust
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
7009 The Final Joust
Witam, to mój pierwszy post na forum i recenzja nowo zakupionego zestawu zarazem. Zestaw kupiony jako pierwszy, na dobry początek wyjścia z dark age'u i jako sprawienie sobie prezentu z okazji dnia dziecka ;) .
Numer zestawu: 7009
Nazwa: The Final Joust
Seria: Castle
Rok wydania: 2007
Ilość elementów: 62
Ilość figurek: 2
Cena MSRP: $8.00
W łódzkim sklepie: 30,50 zł
na allegro: 26-30 zł
Pudełko proporcjonalnie do wielkości zestawu nie jest duże. Niestety wykonano je z cienkiej, podatnej na zgniecenia tektury, którą musimy rozrywać, aby je otworzyć. Trochę nieostrożności i stanie się to, co widać na zdjęciu poniżej
Instrukcja raczej klasyczna - w formie książeczki. Zastanawiam się tylko, czemu została złożona na pół, ale może zawsze tak było tylko ja tego nie pamiętam.
Pierwszym, na co zwróciłam uwagę po otworzeniu pudełka był kolor konia-szkieletu - w tym zestawie, w przeciwieństwie do 7090 jest on czarny, na co zresztą bardzo liczyłam. Jak widać, koniki są wrzucone luzem, drobniejsze klocki spakowane w dziurkowane woreczki. Zaskoczeniem jeśli chodzi o kolory okazały się dla mnie trójkątne skośne klocki. Patrząc na pudełko, byłam przekonana,że są po prostu żółte, tymczasem okazało się, ze zarówno one, jak i chorągiewka oraz osłonka na głowę konia są w unikalnym złotym kolorze. Nie wiem, czy to aż tak dobrze, ponieważ ciężko będzie zgromadzić ich tyle, żeby potem można było użyć ich, że tak powiem masowo w jakiejś konkretnej budowli. Mogą się za to przydać w roli ozdobników. Kolejna niespodzianka tego zestawu to nietypowy jeździec tego konia-szkieletu (głowa kościotrupa, reszta jak u zwykłej figurki), który niestety jest według mnie wadą, zdecydowanie wolałam klasyczne szkielety. Elementem z którym nigdy wcześniej się nie spotkałam jest wchodzący w skład zestawu kiścień. Szkoda tylko,że jest wykonany z jakiegoś innego, bardziej miękkiego rodzaju plastiku niż pozostała broń. Inne nowe/ciekawe elementy to oczywiście zbroje rycerzy i tarcza szkieletowego jeźdźca. Jeden miecz ma specjalny zaczep co pozwala przerobić go na kosę.
Podsumowując:
Zestaw wart kupienia,jak na tak mały zestaw zawiera bardzo dużo uzbrojenia i jest stosunkowo tani, zwłaszcza na allegro ;)
Plusy:
-nowe elementy, figurki, szkieleto-koń
-dużo broni
Minusy:
-brak zwykłego szkieletu
-dziwny materiał wykonania korbacza. (mam wrażenie, że złote elementy też są z jakiegoś innego rodzaju plastiku, ale może to złudzenie.)
Numer zestawu: 7009
Nazwa: The Final Joust
Seria: Castle
Rok wydania: 2007
Ilość elementów: 62
Ilość figurek: 2
Cena MSRP: $8.00
W łódzkim sklepie: 30,50 zł
na allegro: 26-30 zł
Pudełko proporcjonalnie do wielkości zestawu nie jest duże. Niestety wykonano je z cienkiej, podatnej na zgniecenia tektury, którą musimy rozrywać, aby je otworzyć. Trochę nieostrożności i stanie się to, co widać na zdjęciu poniżej
Instrukcja raczej klasyczna - w formie książeczki. Zastanawiam się tylko, czemu została złożona na pół, ale może zawsze tak było tylko ja tego nie pamiętam.
Pierwszym, na co zwróciłam uwagę po otworzeniu pudełka był kolor konia-szkieletu - w tym zestawie, w przeciwieństwie do 7090 jest on czarny, na co zresztą bardzo liczyłam. Jak widać, koniki są wrzucone luzem, drobniejsze klocki spakowane w dziurkowane woreczki. Zaskoczeniem jeśli chodzi o kolory okazały się dla mnie trójkątne skośne klocki. Patrząc na pudełko, byłam przekonana,że są po prostu żółte, tymczasem okazało się, ze zarówno one, jak i chorągiewka oraz osłonka na głowę konia są w unikalnym złotym kolorze. Nie wiem, czy to aż tak dobrze, ponieważ ciężko będzie zgromadzić ich tyle, żeby potem można było użyć ich, że tak powiem masowo w jakiejś konkretnej budowli. Mogą się za to przydać w roli ozdobników. Kolejna niespodzianka tego zestawu to nietypowy jeździec tego konia-szkieletu (głowa kościotrupa, reszta jak u zwykłej figurki), który niestety jest według mnie wadą, zdecydowanie wolałam klasyczne szkielety. Elementem z którym nigdy wcześniej się nie spotkałam jest wchodzący w skład zestawu kiścień. Szkoda tylko,że jest wykonany z jakiegoś innego, bardziej miękkiego rodzaju plastiku niż pozostała broń. Inne nowe/ciekawe elementy to oczywiście zbroje rycerzy i tarcza szkieletowego jeźdźca. Jeden miecz ma specjalny zaczep co pozwala przerobić go na kosę.
Podsumowując:
Zestaw wart kupienia,jak na tak mały zestaw zawiera bardzo dużo uzbrojenia i jest stosunkowo tani, zwłaszcza na allegro ;)
Plusy:
-nowe elementy, figurki, szkieleto-koń
-dużo broni
Minusy:
-brak zwykłego szkieletu
-dziwny materiał wykonania korbacza. (mam wrażenie, że złote elementy też są z jakiegoś innego rodzaju plastiku, ale może to złudzenie.)
Ostatnio zmieniony 2012-08-31, 08:49 przez Iskra, łącznie zmieniany 6 razy.
1. Witamy na forum!
2. Recenzja bardzo dobra, zwłaszcza jak na pierwszy raz i pierwszy post zarazem
3. A odnośnie samego zestawu... nie podoba mi się. Niby mamy szkieleta i rycerza, niby jest kupa uzbrojenia, ale... Każdej broni jest jedna sztuka, więc nie ma mowy o żadnej jednolitej armii. Ludziki niby są, ale też jakieś średnie. Części budulcowych właściwie nie ma gdzie wykorzystać. Generalnie wychodzi na to, że wydaje się 30 złotych na dwa ludziki, parę broni i kupkę niepotrzebnych klocków. W tej sytuacji wolę kupić 7090 za 18 złotych i mieć prawie to samo w znacznie niższej cenie.
Tyle.
2. Recenzja bardzo dobra, zwłaszcza jak na pierwszy raz i pierwszy post zarazem
3. A odnośnie samego zestawu... nie podoba mi się. Niby mamy szkieleta i rycerza, niby jest kupa uzbrojenia, ale... Każdej broni jest jedna sztuka, więc nie ma mowy o żadnej jednolitej armii. Ludziki niby są, ale też jakieś średnie. Części budulcowych właściwie nie ma gdzie wykorzystać. Generalnie wychodzi na to, że wydaje się 30 złotych na dwa ludziki, parę broni i kupkę niepotrzebnych klocków. W tej sytuacji wolę kupić 7090 za 18 złotych i mieć prawie to samo w znacznie niższej cenie.
Tyle.
Ostatnio zmieniony 2007-06-03, 20:26 przez pkowalcz, łącznie zmieniany 2 razy.
jesli brac pod uwage ludziki na armie/bron to fakt 7090 jest ekonomiczniejsze,
co zas doboru czesci...wczle nie uwazemze klocki sa malo uzyteczne luczki i brazowe "pnie"
jak najbardziej do wykorzystania, zlote daszki, swietne do wykonczenia budynkow w
bardzo "drogim" stylu,
jedno co mi nie pasuje to darkblue...zastąpienie tych klockow
tymi nie zmienilo by wiele w
zestawie, zdecydowanie poszezylo uzytecznosc czesci
co zas doboru czesci...wczle nie uwazemze klocki sa malo uzyteczne luczki i brazowe "pnie"
jak najbardziej do wykorzystania, zlote daszki, swietne do wykonczenia budynkow w
bardzo "drogim" stylu,
jedno co mi nie pasuje to darkblue...zastąpienie tych klockow
tymi nie zmienilo by wiele w
zestawie, zdecydowanie poszezylo uzytecznosc czesci
Ufff.... pozostaje się tylko cieszyć że miałem podobny dylemat na dzień dziecka, ale szarpnąłem sie na bodajże 10zl wiecej i wybrałem 7091. (niedługo postaram się skrobnąć i jego recenzj?) faktycznie - mam podobne zastrzeżenia, min. co do gwiazdy zarannej;) dziwnie wyglądająca broń, całkowicie jak nie z Lego, do tego ten dziwny kolor... co im przeszkadzał dk.gray? Tak samo miecze- wieeele lepiej wyglądały w dkgray.
Ostatnio zmieniony 2007-06-03, 21:19 przez Quaz, łącznie zmieniany 1 raz.
Być może zestaw nie jest jakiś genialny i może chętniej kupiłabym go np. za 20 lub 25 zł, ale miałam tego pecha, że jako dziewczynka, w dziecinstwie dostawalam głownie klocki z serii belville, a z castle, piratów i innych najfajniejszych budowalam głownie u kolegi,który miał ich masę i już, jako dzieciak miał specjalny oddzielny pokoj na lego . No ale nie rozwodzac się dalej, dlaczego, tak wyszlo - mam masakrycznie mało normalnych klocków, a tymbardziej rycerzy, czy koni [bo to wlasnie kon sklonil mnie do wyboru 7009 zamiast 7090], a że zamierzam się zając głównie tematyką,że tak powiem 'historyczną' to są mi one niezbędne, w związku z czym, kupuję co się da A co do funkcjonalnosci elementów, zgadzam się z szww'em - brazowe i szare klocki mozna z latwoscia wykorzystac, a i te złote mogą dodać charakteru jakiejs budowli.
Ostatnio zmieniony 2007-06-03, 21:15 przez Iskra, łącznie zmieniany 1 raz.
Dziękuję bardzo za tą recenzję, to jeden z moich kolejnych planowanych zakupów i byłem ciekawy jaki jest. Czy mogłabyś zrobić zdjęcia pokazujące dokładnie figurki? Chodzi mi przede wszystkim o twarze i nadruki na minifigurkach.
Korbacz to podobno niepoprawna nazwa, Wikipedia podaje że to narzędzie nazywa się kiścień.
Korbacz to podobno niepoprawna nazwa, Wikipedia podaje że to narzędzie nazywa się kiścień.
Czytając tą recenzję wychodzi że zdecydowanie lepszym zakupem będzie nieco droższy (było trzeba przyciąć kilka dni na odżywianiu w moim przypadku )7091 który wszedł w moje posiadanie.Hippotam pisze:Dziękuję bardzo za tą recenzję, to jeden z moich kolejnych planowanych zakupów i byłem ciekawy jaki jest. .
Ostatnio zmieniony 2007-06-03, 22:05 przez Quaz, łącznie zmieniany 1 raz.
O kiścieniu słyszę pierwszy raz w życiu, ale skoro tak mówi wikipedia i ktoś, kto wnioskująs po podpisie trochę się na tym zna, to bardzo możliwe,że to właśnie kiścień Już zmieniłam.
Zdjęcie figurek:
Zdjęcie figurek:
Ostatnio zmieniony 2007-06-03, 22:16 przez Iskra, łącznie zmieniany 1 raz.
pod zbrojami nadruków brak
czyste torsy
czyste torsy
a ja to od zawsze znałęm pod nazwą "gwiazda zaranna"Hippotam pisze:Korbacz to podobno niepoprawna nazwa, Wikipedia podaje że to narzędzie nazywa się kiścień.
Ostatnio zmieniony 2007-06-03, 22:52 przez szww, łącznie zmieniany 1 raz.