[MOC] Dziennik pokładowy Projektu Endor
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- 3dom
- Adminus Emeritus
- Posty: 5639
- Rejestracja: 2011-04-18, 20:43
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: 3dom
-
"Sith happens" - dobre, dobre :D
Film fajny, tym niemniej uważam, że napisy powinny być podane w formie znanej z czołówki pewnej serii filmów, do których prawa posiada obecnie Disney ;)
Film fajny, tym niemniej uważam, że napisy powinny być podane w formie znanej z czołówki pewnej serii filmów, do których prawa posiada obecnie Disney ;)
...na mieście już ćwierkają wróble... 🐦🐦🐦
nisiia pisze:SMAŻ SIĘ W PIEKLE ZA TE POSPINANE PLEJTY!!!!!!!!
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
To nie mój wynalazek, ale używam z lubością ;) .3dom pisze:Sith happens
Obiecuję, że oprawa filmu o całym Projekcie Endor będzie bardziej gwiezdnowojenna. Może zrobienie płynącego w dal napisu będzie ponad moje siły (chyba, że Movie Maker ma taką opcję :D ), ale przynajmniej kolorystyka i czcionka będą udawały co trzeba ;) .
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
Tekst ten jest używany jako dyżurne przekleństwo w książkach spod znaku SW. Niestety nie tłumaczy się zbyt dobrze na polski i dostajemy takie kwiatki jak "sithowe nasienie" :(3dom pisze:Sith happens
Aurebesha użyj!dmac pisze:Obiecuję, że oprawa filmu o całym Projekcie Endor będzie bardziej gwiezdnowojenna. Może zrobienie płynącego w dal napisu będzie ponad moje siły (chyba, że Movie Maker ma taką opcję :D ), ale przynajmniej kolorystyka i czcionka będą udawały co trzeba ;) .
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
"Sithowe nasienie" to akurat bardzo dobry przekład przekleństwa "Sith spawn".Johan pisze:takie kwiatki jak "sithowe nasienie" :(
Doradzam duuużą ostrożność w ferowaniu wyroków na temat tłumaczeń książek spod znaku SW ;) .
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Powiem inaczej: owszem, są kwiatki w rodzaju X-skrzydłowców, ale to niekoniecznie wina tłumaczy. W moich przekładach redaktorzy Amberu zmieniali wszystko wedle swojego widzimisię, także X-wingi na X-skrzydłowce, a to jeszcze był pikuś.
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
O, robiłeś przekłady książek SW? To pochwal się jeszcze których!
Ok, zgoda, nie wina tłumaczy, ale faktem jest, że dla czytelnika nie ma to znaczenia: otrzymuje tłumaczenie, w którym coś szwankuje.
EDYTA: Ok, znalazłem Twoje tłumaczenia. Akurat niewiele z nich czytałem, ale to do nadrobienia...
Ok, zgoda, nie wina tłumaczy, ale faktem jest, że dla czytelnika nie ma to znaczenia: otrzymuje tłumaczenie, w którym coś szwankuje.
EDYTA: Ok, znalazłem Twoje tłumaczenia. Akurat niewiele z nich czytałem, ale to do nadrobienia...
Ostatnio zmieniony 2015-01-28, 14:16 przez Johan, łącznie zmieniany 1 raz.
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
http://www.ossus.pl/biblioteka/Maciej_Szyma%C5%84skiKocur pisze: nono pochwal się
Brakuje na tej liście jeszcze albumu o "Zemście Sithów".
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
Dmac - 'skrzydłowiec' to fachowa nazwa statku powietrznego.
Skrzydłowce to maszyny, które mają ruchome powierzchnie nośne i dzięki temu wytwarzają siłę nośną. Na wzór ptaków :) Było takich trochę, choć - jak widać patrząc w niebo - był to ślepy zaułek.
Więc X-skrzydłowiec to jak najbardziej sensowne tłumaczenie. Tyle, że X-wingi ruchem skrzydeł nie wytwarzają siły nośnej, bo ta w ich przypadku nie istnieje. No, może do przejścia przez atmosferę, jeżeli startują z powierzchni planety (nie wiem czy tak jest).
Mi się w każdym razie podoba to tłumaczenie, jako odnoszące się do lotniczej terminologii.
Skrzydłowce to maszyny, które mają ruchome powierzchnie nośne i dzięki temu wytwarzają siłę nośną. Na wzór ptaków :) Było takich trochę, choć - jak widać patrząc w niebo - był to ślepy zaułek.
Więc X-skrzydłowiec to jak najbardziej sensowne tłumaczenie. Tyle, że X-wingi ruchem skrzydeł nie wytwarzają siły nośnej, bo ta w ich przypadku nie istnieje. No, może do przejścia przez atmosferę, jeżeli startują z powierzchni planety (nie wiem czy tak jest).
Mi się w każdym razie podoba to tłumaczenie, jako odnoszące się do lotniczej terminologii.
\/1 ______________
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
No to jesteś, Karwiku, w - niewątpliwie fachowej, ale jednak zdecydowanej - mniejszości :) .
Zarzut fanów Gwiezdnych Wojen jest taki, że nazwa X-skrzydłowiec jest praktycznie niewymawialna, a ponadto - czy tłumaczymy nazwy samolotów, takie jak Spitfire czy Hurricane? Nie, więc dlaczego mielibyśmy tłumaczyć X-winga?
Zarzut fanów Gwiezdnych Wojen jest taki, że nazwa X-skrzydłowiec jest praktycznie niewymawialna, a ponadto - czy tłumaczymy nazwy samolotów, takie jak Spitfire czy Hurricane? Nie, więc dlaczego mielibyśmy tłumaczyć X-winga?
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
Może tak, a może nie. Jeżeli X-wing jest nazwą maszyny, to owszem - lepiej nie tłumaczyć. Ale jeśli jest określeniem jej rodzaju ze względu na konstrukcję skrzydeł - wówczas byłbym za tłumaczeniem.
Ale poddaję się i ufam, że masz rację. Ja nie zaliczam się do fanów SW, a najwyżej do entuzjastów od czasu do czasu.
Z drugiej strony - czy 'Ognioplujka' tak źle brzmi? Na drugiego proponowałbym 'Nagła Laska'.
Ale poddaję się i ufam, że masz rację. Ja nie zaliczam się do fanów SW, a najwyżej do entuzjastów od czasu do czasu.
Z drugiej strony - czy 'Ognioplujka' tak źle brzmi? Na drugiego proponowałbym 'Nagła Laska'.
\/1 ______________
- Żbik
- Administrator
- Posty: 2960
- Rejestracja: 2006-06-06, 15:34
- Lokalizacja: Gdynia
- brickshelf: Zbiczasty
-
Coraz lepiej ;) Mnie najbardziej podoba się to zgrubienie skrzydła pionowego na 2 study, no i szare trapezy.
Te łuki z kaflem na wierzchu zamiast felg już mniejsze ale jednak nie całkiem pasują :) Czekamy na coś, co pozwoli się studa (i kafla na nim) pozbyć.
Te łuki z kaflem na wierzchu zamiast felg już mniejsze ale jednak nie całkiem pasują :) Czekamy na coś, co pozwoli się studa (i kafla na nim) pozbyć.
"As nigdy nie odmawia w słusznej sprawie!"
ABC prezentacji MOCy | Zamienniki wężyków pneumatycznych | Sklepik z gadżetami klubowymi
ABC prezentacji MOCy | Zamienniki wężyków pneumatycznych | Sklepik z gadżetami klubowymi
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
:DV1 pisze:'Nagła Laska'.
Niestety w polskim piśmiennictwie utrwaliły się już wersje oryginalne, za późno na zmiany. A zresztą: wcale nie "niestety", bo tym, na czym mi najbardziej zależy, gdy tworzę jakiś system nazewniczy (a tak był, gdy tłumaczyłem SW), jest spójność. Klasy okrętów, typy myśliwców - zostawiać w oryginale, bo większość tłumaczy się źle, niezręcznie (nieszczęsny X-skrzydłowiec to sztandarowy przykład, ale jak tłumaczyć "niszczyciel klasy Imperial"? Jako "niszczyciel klasy Imperialny"? Beznadzieja.) Nazwy własne - tłumaczyć, gdy to możliwe, bo z reguły mają jakieś znaczenie, często też fabularne (przykład: Lady Luck, luksusowy jacht Lando Calrissiana, niestety nieszczęśliwie nazywany "Ślicznotką", a powinien być "Szczęściarą", skoro należy do hazardzisty...)
Na szczęście z "wahadłowcem klasy Lambda o nazwie Tydirium albo ST-321" nie ma najmniejszego problemu :) .
Żbiku: szanse na to, że pojawią się elementy tworzące gładki, pozbawiony studów łuk o promieniu 2,5 studa są... zerowe? ;) Myślę, że wybrałem zdrowy kompromis.
Dziękuję za miłe słowa!
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles