70720 Hover Hunter

Recenzje oficjalnych zestawów LEGO napisane przez Forumowiczów

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
LEGOlas0232

70720 Hover Hunter

#1 Post autor: LEGOlas0232 »

Obrazek

Obrazek


Seria: Ninjago
Rok wydania: 2014
Minifigurki: 2 (Nindroid, Cole)
Cena S@H: 39.99 zł, 11.99 $
Ilość części: 79
Naklejki: brak
Dostępność: dobra
Miejsce zakupu: Księgarnia w Bukowinie Tatrzańskiej



Historia zestawu

Serię Ninjago znamy nie od dziś. Pojawiła się w 2011 roku. Bardzo szybko zyskała popularność, głównie wśród młodszych maniaków LEGO. Przygody czterech Ninja ( a później pięciu) z zestawów zostały przeniesione na mały ekran, za pomocą serialu Ninjago. Co pół roku, otrzymywaliśmy nowe zestawy, naprawdę dobrze zaprojektowane, które były nie tylko, bardzo bawialne, ale były też świetnymi dawcami części. Przygody japońskich wojowników, stawały się coraz ciekawsze, podobnie jak i zestawy. Niestety, pod koniec 2012 roku, nie zapowiedziano następnych zestawów. Mogło to oznaczać zakończenie, jednej z najlepiej sprzedających się serii LEGO. Na szczęście, niedługo potem pojawił się ten plakat:

Obrazek

Ninjago miało powrócić! Niestety na szczegóły przyszło nam długo poczekać. Około pół roku temu, poznaliśy zestawy, które miały być wydane na początku bieżącego roku:

70720 Hover Hunter:
Obrazek

70721 Kai Fighter:
Obrazek

70722 OverBorg Attack:
Obrazek

70723 Thunder Raider:
Obrazek

70724 NinjaCopter:
Obrazek

70725 Nindroid MechDragon:
Obrazek

70726 Destructoid (o tym zestawie dowiedzieliśmy się nieco później):
Obrazek

Trzeba przyznać, że prezentowało się to naprawdę świetnie. Ninja kontra Roboty? Czemu nie? W tym rzucie z głów naszych japońskich awanturników zniknęły nakrycia całych głów- zostawiono tylko mały skrawek materiału-maski- coś żeby odświeżyć figurki, które choć bardzo fajne, zaczęły się robić nudne. Mnie najbardziej urzekł wielki mechaniczny smok. Jak się okazało, TLG zapowiedziało już zestawy na drugą połowę 2014 roku:

70727 X-1 Ninja Charger:
Obrazek

70728 Battle for Ninjago City:
Obrazek

Jak widać, seria "idzie" pełną parą i LEGO nie zamierza z niej rezygnować, co bardzo mnie cieszy. Mam nadzieję, że nie zostanie wyparta przez Chimę - byłby to według mnie wielki błąd. Seria powinna wytrwać minimum tyle, co Bionicle.



Skąd go mam?

Muszę przyznać, że przez długi czas zastanawiałem się nad zakupem, któregoś zestawu z tego, najnowszego rzutu. Nie chciałem wydać na to zbyt wiele, a chciałem zdobyć choć jeden. W końcu, gdy wszedłem do sklepu, mój wzrok padł na ten zestaw- jako, że miałem ochotę kupić jakiś mały set, zdecydowałem się właśnie na to.

Przejdźmy zatem do samego zestawu:

OPAKOWANIE

Zwykle kartonowe pudełko. Nic szczególnego. Od frontu zestaw na dość dobrze zarysowanym tle oraz nowe logo Ninjago - Zane z odsłoniętą połową swej mechanicznej twarzy, prezentuje się naprawdę dobrze:

Obrazek

Z tyłu zaś widzimy zestaw z nieco innej perspektywy, oraz sylwetki czterech nowych specjalnych broni ninja- w prawie każdym zestawie z tego rzutu, znajdziemy minimum jedną:

Obrazek

Od góry zaś, wizerunki minifigurek;

Obrazek

UWAGA! Na opakowaniu znajdziemy informację, że niektóre komponenty były wykonane w Polsce - chodzi prawdopodobnie o samo pudełko.

Opakowanie zwyczajne, bez zarzutów, fajne, rewelacji nie robi, ale prezentuje się dość dobrze. Pora zajrzeć do środka!

OTWARCIE

Po odpakowaniu naszym oczom ukazują się:

- dwa nieponumerowane woreczki:

Obrazek

- instrukcja:

Obrazek

- oraz jeden wrzucony luzem element( nie rozumiem czemu nie mógł znaleźć miejsca w większym woreczku- zostało go tam naprawdę sporo ):

Obrazek


Instrukcja

Zdziwiło mnie zdjęcie na okładce, które zostało zmontowane na innym tle niż na pudełku. Rzadko spotykam się z takim rozwiązaniem i sądzę, że jest ono bardzo ciekawe i fajne. W środku, rewelacji brak. Sporo reklam, spis elementów, wizerunki minifigów z tego rzutu Ninjago i zestawów, itd. :

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Pora zatem, zabrać się za główną zawartość!

MINIFIGURKI

Dostajemy tu odświeżoną wersję Cole'a i Nindroida. Obie prezentują się bardzo dobrze. Zastąpienie kaptura ninja( czy jak to się nazywa) małą maską (Uwaga- to nowy element!), zakrywającą same usta. daje naprawdę świetny efekt i czyni naszą figurkę bardziej tajemniczą. Cieszę się, że wreszcie mamy okazję dostać minifigi naszej piątki ninja wraz z włosami, To, jak już wcześniej wspomniałem, duży powiew świeżości. Co się tyczy broni naszego wojownika ziemi, to nie mam pojęcia jak ją nazwać. Ni to harpun, ni to maczuga. Jednak nie ważne co to jest, ponieważ prezentuje się świetnie- przezroczyste zielone ostrze tego "topora na haku" jest świetnym urozmaiceniem, bardzo długiej listy broni, ze świata Ninjago. Nadruk na torsie, jest nowy, dokładny i dobrze wykonany. Natomiast minifig Nindroida, mimo iż na pierwszy rzut oka, nie jest niczym niezwykłym- ot łysy, czarny robot- to również, wart jest uwagi. Jego zacięta mina, na pół- mechanicznej twarzy, kojarzy mi się z minifigiem Kraanga z "Wojowniczych Żółwi Ninja" lub z Terminatorem. Ten nowy rodzaj przeciwników Ninja, jest bardzo interesujący, aczkolwiek wolałem bardziej wężonów - byli bardziej wyjątkowi, zarówno ze względów fabularnych, jak i "minifigurkowych" (tak wiem, nie ma takiego słowa ;) ).

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

A tu jeszcze wspomniana już, dziwna broń specjalna:

Obrazek

Pora zabrać się za danie główne! :)


Poduszkowiec

Jest to na pierwszy rzut oka, prosta konstrukcja, w której nie widać nic szczególnego. Jest złożony głównie z kilku większych elementów:

Obrazek Obrazek

Od frontu dwie srebrne rurki, które nie do końca mi tu pasują, ale niech będzie:
Obrazek

Dopiero podczas budowy, odkrywamy jaki sprytny mechanizm został ukryty pod wielkim ostrzem piłowym:

Obrazek Obrazek

Kółko, obracając się, obraca również ostrze! Podczas jazdy wygląda to naprawdę świetnie! Niestety to, że kółko jest tylko jedno, powoduje, że poduszkowiec czasem przechyla się w lewą stronę, czyli tam gdzie kółka nie ma. Żeby sprawnie nim "jeździć" trzeba go lekko unieść od tyłu, inaczej jego dwa wielkie silniki (czy też rury wydechowe, jak kto woli) szurają po podłożu.


Siedzisko dla Nindroida jest dobrze wykonane, jednakże bez większych rewelacji. Możemy w nim umieścić dwa ostrza naszego czarnego charakteru, aby nie przeszkadzały mu podczas jazdy:

Obrazek

Otrzymujemy też dwa działka " na wcisk", które możemy dostać teraz w zasadzie w każdym zestawie, co według mnie jest lekką przesadą- czasem lepsze byłoby ciekawsze zagospodarowanie wolnego miejsca, niż wpychanie takiego działka na siłę, byleby dodać zestawowi bawialności i sztucznej atrakcyjności:

Obrazek


Jak widać, poduszkowiec prezentuje się bez większych rewelacji- złożony głównie z kilku większych części, nie byłby ani trochę ciekawy, gdyby nie mechanizm obrotu ostrza piłowego.


Garść elementów zapasowych:

Obrazek


Podsumowanie

Zestaw zakupiłem głównie z chęci zdobycia najnowszych minifigurek Ninjago, które mnie nie zawiodły. Sam poduszkowiec dość nudny, ale czego można się spodziewać za taką cenę. Jeśli ktoś chce zdobyć coś z najnowszego rzutu Ninjago, a nie ma ochoty wydać na to zbyt dużej sumy to szczerze polecam, nie zawiedziecie się, a przynajmniej nie na minifigach. Natomiast poduszkowiec z ciekawym mechanizmem, powinien wam się trochę spodobać, mimo że może się wydać trochę nudny.


Za:
- niska cena
- dwa, świetne minifigi
- kilka ciekawych elementów

Przeciw:
- nudny wygląd poduszkowca
- konstrukcja poduszkowca utrudnia " jazdę" nim po podłożu.

Awatar użytkownika
Stelario
VIP
Posty: 1795
Rejestracja: 2014-11-30, 19:49
Lokalizacja: z PRLu

#2 Post autor: Stelario »

Mam tego 3 sztuki :P warto chociażby dla samych figurek. Mi konstrukcja poduszkowca jazdy nie utrudniała ;P po dywanie się nim i tak nie jeździ. Natomiast podczas jazdy piła się obraca co jest fajnym patentem. Natomiast same części z poduszkowca są takie nijakie :P
Ostatnio zmieniony 2015-03-02, 11:25 przez Stelario, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ