[Zawody] Rajd #4 South Truck Trial 2015
Moderatorzy: BJ, Aleksander Spyra, Blaha, Atros, ManiekManiak, omen, Mod Team, BJ, Aleksander Spyra, Blaha, Atros, ManiekManiak, omen, Mod Team
- Uncle Jaca
- Posty: 1122
- Rejestracja: 2012-04-21, 14:00
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- brickshelf: jacaelnegro
-
[Zawody] Rajd #4 South Truck Trial 2015
Witajcie, Rajd #4 / 2015 odbędzie się w Parku na Osadzie Jana w Tarnowskich Górach 19.07.2015r.
Zapraszam do przysyłania zgłoszeń do piątku przed rajdem tj. do 17.07.2015r. do godz. 24.00 na nasz adres:
southtrucktrial@gmail.com
Proszę przysyłać zgłoszenia wg następującego formatu (zgłoszenie przykładowe):
Swoje imię lub nick - Aro
Markę pojazdu i jego typ - Tatra 815-7
Układ i liczbę osi w tym osi skrętnych z ich wskazaniem - 8x8 1-0-0-1
Wymiary modelu w studach (długość, szerokość, wysokość) - 88/25/28
Nr katalogowy i liczbę silników napędowych - 58121c01 x2
Skala modelu (1:12-1:14) - 1 : 13
Zdjęcie modelu - w załączniku
Dane oryginału i zdjęcie porównawcze - w załączniku
Załączniki:
1) Zdjęcie zbudowanego modelu
(załącz zdjęcie swojego modelu)
2) Zdjęcie rzeczywistego pojazdu lub blueprint (jeśli posiadasz) wraz z naniesionym skalowaniem,
(w przypadku braku blueprinta wymiary można nanieść na zdjęcie profilu rzeczywistego pojazdu lub podać np. w ten sposób:
15/37/14/16 wysokość 28, szerokość 25)
Deadline przysyłania zgłoszeń piątek, 17.07.2015r. godz. 24:00.
Zgłoszenie pojazdu po terminie skutkuje odjęciem 0,15 od przelicznika.
Na pierwszym odcinku kolejność startujących wyznaczana jest odwrotnie do kolejności przysłanych zgłoszeń. Zgłoszenie, które nie będzie zawierało kompletnych danych, w tym zdjęcia modelu będzie odrzucone, zgłoszenie, które nie będzie wg podanego wzoru również. Osoba zgłaszająca będzie o tym informowana drogą mejlową.
Zgłoszenia będę odbierał tylko i wyłącznie ja - osobiście, wszystkie zgłoszenia przeze mnie zatwierdzone będą do wglądu w tym temacie.
Pozdrawiam UJa
Przyjęte Zgłoszenia:
UJa - Tatra 8x8
Kubrick - Ural 4x4
krowkens - Tatra 6x6
sebanm - Aec Matador 4x4
Jaro Tatra 4x4
Zapraszam do przysyłania zgłoszeń do piątku przed rajdem tj. do 17.07.2015r. do godz. 24.00 na nasz adres:
southtrucktrial@gmail.com
Proszę przysyłać zgłoszenia wg następującego formatu (zgłoszenie przykładowe):
Swoje imię lub nick - Aro
Markę pojazdu i jego typ - Tatra 815-7
Układ i liczbę osi w tym osi skrętnych z ich wskazaniem - 8x8 1-0-0-1
Wymiary modelu w studach (długość, szerokość, wysokość) - 88/25/28
Nr katalogowy i liczbę silników napędowych - 58121c01 x2
Skala modelu (1:12-1:14) - 1 : 13
Zdjęcie modelu - w załączniku
Dane oryginału i zdjęcie porównawcze - w załączniku
Załączniki:
1) Zdjęcie zbudowanego modelu
(załącz zdjęcie swojego modelu)
2) Zdjęcie rzeczywistego pojazdu lub blueprint (jeśli posiadasz) wraz z naniesionym skalowaniem,
(w przypadku braku blueprinta wymiary można nanieść na zdjęcie profilu rzeczywistego pojazdu lub podać np. w ten sposób:
15/37/14/16 wysokość 28, szerokość 25)
Deadline przysyłania zgłoszeń piątek, 17.07.2015r. godz. 24:00.
Zgłoszenie pojazdu po terminie skutkuje odjęciem 0,15 od przelicznika.
Na pierwszym odcinku kolejność startujących wyznaczana jest odwrotnie do kolejności przysłanych zgłoszeń. Zgłoszenie, które nie będzie zawierało kompletnych danych, w tym zdjęcia modelu będzie odrzucone, zgłoszenie, które nie będzie wg podanego wzoru również. Osoba zgłaszająca będzie o tym informowana drogą mejlową.
Zgłoszenia będę odbierał tylko i wyłącznie ja - osobiście, wszystkie zgłoszenia przeze mnie zatwierdzone będą do wglądu w tym temacie.
Pozdrawiam UJa
Przyjęte Zgłoszenia:
UJa - Tatra 8x8
Kubrick - Ural 4x4
krowkens - Tatra 6x6
sebanm - Aec Matador 4x4
Jaro Tatra 4x4
Ostatnio zmieniony 2015-07-17, 08:27 przez Uncle Jaca, łącznie zmieniany 4 razy.
Pies utonął, łańcuch pływa
- Lomeltor
- Posty: 264
- Rejestracja: 2015-03-01, 21:19
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- brickshelf: Proszę uzupełnić
-
No Panowie, mój brat zasugerował aby nieco uatrakcyjnić przeszkody terenowe podczas rajdu na takie: http://gfycat.com/CheapNimbleAmphibian
STT | Typowy technicowiec
- Uncle Jaca
- Posty: 1122
- Rejestracja: 2012-04-21, 14:00
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- brickshelf: jacaelnegro
-
No cóż, Pani się pobrudzi, ale taki urok trilalu:)lomeltor pisze:No Panowie, mój brat zasugerował aby nieco uatrakcyjnić przeszkody terenowe podczas rajdu na takie: http://gfycat.com/CheapNimbleAmphibian
ps. obowiązkowo!
Pies utonął, łańcuch pływa
- Uncle Jaca
- Posty: 1122
- Rejestracja: 2012-04-21, 14:00
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- brickshelf: jacaelnegro
-
- Uncle Jaca
- Posty: 1122
- Rejestracja: 2012-04-21, 14:00
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- brickshelf: jacaelnegro
-
Nie, no oczywiście, że Ci powiem - bo najwidoczniej Cię coś ominęło, a takim wpisem możesz zasiać jakąś tam wątpliwość u reszty która to przeczyta a też nie jest zorientowana.nisiia pisze:Nie żeby coś, ale zastanawiam się, dlaczego jak jest 5 zgłoszeń i Jacy nie pasuje termin, to rajd jest odwołany, a jak jest 5 zgłoszeń i Kamykowi nie pasuje termin, to rajd się odbywa?
Po pierwsze, Jak mi nie pasował termin, to po prostu na rajdzie bym nie był, i żeby była jasność, nie prosiłem ani nie nalegałem żeby go przełożyć. Po prostu bym na nim nie był, życie.
Zozoleon odwołał rajd bo wtedy to on przyjmował zgłoszenia.
Po drugie, Kamykowi wyskoczył wyjazd, poprosił, żeby przełożyć rajd, podał termin na kiedy. Uznałem, że zrobimy głosowanie, które się odbyło (ominęło Cię to najwidoczniej?!).
Zostało przegłosowane, że rajd się odbędzie.
Dla Twojej informacji nisiia: Honorowo w głosowaniu udziału nie wziąłem.
ps. Czasem może spytaj zamiast...
A tak w ogóle to dziękuję za rajd:)
Było bardzo sympatycznie i miło. Pogoda dopisała, choć zanosiło się niezbyt ciekawie. W parku było dość zacienione wszystko i ani zasięg się nie gubił ani my jakoś specjalnie nie umieraliśmy.
Frekwencja słaba, pięć osób, trochu mało, jednak dzięki temu mogliśmy spokojnie robić długi traski i nie gonić się z tym jakoś specjalnie. Same trasy były bardzo wymagające, kary i rolki mnogie na sekcjach. Teren niby znajomy ale tak poprzecinaliśmy te miejscówki, które znaliśmy już wcześniej, że nic nie było ani jasne ani proste. Trzeba było się pomęczyć i sądzę, że było na co popatrzeć. Mi osobiście podobała się najdłuższa trasa, bo było na niej wszystko praktycznie, każdy trialowy element. Z trasą natomiast, z którą miałem najwięcej problemów i tak koniec końców sobie poradziłem - za trzecim podejściem, ale jednak:)
Wyniki, hmm, cieszę się ze zwycięstwa, drugie z rzędu i to tym samym autem. Co zasługuje na uwagę? no zdaje się to, że z pięciu sekcji wygrałem wszystkie. Trudno to będzie pobić.. a sekcje były różne.
Mówiłem już wcześniej, i tylko powtórzę, najlepiej jest pokonać rywala w walce, nie pod nieobecność i tu mi tej satysfakcji trochu brakuje. Jednak pozostali obecni Zawodnicy na rajdzie to trudni przeciwnicy i trzeba im to oddać, że każdy tą walkę dziś podjął i nikt nie odpuszczał.
Fury spisywały się różnie, chyba tylko ja i Jaro nie mieliśmy serwisów. Teren ładnie współpracował i zabawa była przednia:)
Raz jeszcze dziękuję, superancki rajd.
ps. Dzięki Blaha za sprawdzenie wyników.
Ostatnio zmieniony 2015-07-19, 20:44 przez Uncle Jaca, łącznie zmieniany 3 razy.
Pies utonął, łańcuch pływa
- Uncle Jaca
- Posty: 1122
- Rejestracja: 2012-04-21, 14:00
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- brickshelf: jacaelnegro
-
- Blaha
- VIP
- Posty: 876
- Rejestracja: 2011-08-08, 23:09
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
- brickshelf: blaha
-
Koleżanki i Koledzy, za pozwoleniem Autora, wrzucam relację Jacy z 4 rajdu STT :)
Podsumowanie rajdu 4 by UJa:
Zaczęliśmy niemalże punkt 10. Było nas pięciu Zawodników (Jaro z dziubolami Krzysiem i Rysiem) oraz lomeltor, który podwiózł bramki startowe i sam zrobił chorągiewki - dziękówka, jeszcze parę się przyda:) Sprawny odbiór techniczny i jedziemy.
1 trasa - górka pierwsza przy wejściu do parku (8 bramek):
start bokiem
do następnej bramki na korzeniach mały uskok, dalej zjazd z trawersem na korzeniu (bramka),
dalej ze dwa metry płaskiego i bramka na korzeniu przy drzewie,
dalej bramka po lewej na ciężkim przechyle a na wprost uskok - dużo precyzyjnego manewrowania - ta bramka bardzo trudna,
następnie kolejny przechył i masakryczny podjazd. Chyba do tej pory z takim się nie mierzyliśmy,
trakcja średnia. Seba dojechał prawie pod wrota do nieba.. Ale dosłownie ciut zabrakło.
Z góry po zarośniętym zboczu do mety, ślisko.
Na tej sekcji były dwa kluczowe momenty. Bramka na przechyle za drzewem i podjazd. Przechył był trudny technicznie do wymanewrowania i dobrego najechania po korzeniu do bramki. Podjazd był bardzo stromy i z garbem pod samą bramką.
Sekcja techniczna, trudna, możliwe, że przez to, że pierwsza to zebrała spore żniwo.
2 trasa tuż obok górki z 1 sekcji, przy schodach (8 bramek):
Start,
dalej podjazd, w ciasnym przesmyku z małym ukośnym korzeniem i bardzo słabą trakcją u góry.
Pokonanie tej bramki zapewniało dobry wynik. Bramka ta wyglądała niemalże niewinnie,
jednak w praniu wyszło, że jest bardzo ciężka. Jedyna możliwość to dobre najechanie po trawersie do niej aby bokiem wbić się na korzeń i jakoś magicznie wjechać do góry. Najlepiej poszło to krowkensowi, dobrze spisały się podwinięte koła i długość pojazdu też zapracowała. Moja Tatra 3 razy podjeżdżała, za każdym razem szerszym łukiem aby w końcu sobie poradzić. Był moment, w którym wisiała na drugiej i trzeciej osi. Czwarta nie umiała wskoczyć a pierwsza nie złapała przyczepności. Dalej były na przemian dropy (trzy) z podjazdami.
Najgorszy był połączony z korzeniem w poprzek, jednak o dziwo to nie a ten pierwszy wygrał np. z Matadorem.
Jaro zaliczył rolkę, po której Armax wylądował na boku a niemalże wszyscy wspólnymi siłami podnieśliśmy go na cztery koła radami i pilotowaniem. Później zjazd ze 3m i bramki usytuowane na kamieniach,
meta.
Sekcja z niespodzianką. Podjazd, który przejechało tylko dwóch zawodników oraz aż trzy dropy. Sekcja na determinację.
3 trasa (10 bramek) 5 metrów za 2 sekcją:
Zdecydowanie najdłuższa, najbardziej trialowa sekcja na rajdzie.
Start to mały ale ciasny podjazd przez przesmyk pomiędy korzeniami,
dalej niski drop i próg pionowy, którego usytuowanie przy przechyle czyniło go bardzo trudnym technicznie,
dalej ciasne dwie bramki jedna to podjazd po torach z korzeni a druga mały drop. Mały... Tuż za nim Kubrick przeturlał się chyba z 8m w dół..
Było na co popatrzeć! Dalej zjazd z bramką na trawersie i dalej w dół po stromym zboczu gdzie auta same się zsuwały trzeba było tylko zadbać o wprawne manewrowanie aby dobrze wycelować w kanion na zjeździe (kolejna bramka) z uskokiem - tutaj koncertową rolkę zaliczył Jaro,
po której po raz kolejny postawił mojego Armaxa z boku na koła. Po pokonaniu tej bramki należało obrócić się i podjechać wysoko aby zaatakować kolejny przechył z jedną bandą na korzeniu. To ciężka bramka, kluczowe było najechanie aby wgl ją zaliczyć. Poniżej już tylko meta za dużym kamieniem, który pełnił rolę ronda do objechania. Meta w ciasnym miejscu, na zboczu manewrowanie, zdecydowanie skrętne auta lepiej kończyły tą sekcję.
Moim zdaniem najlepsza trasa, najdłuższa ale zawierająca pełno rodzynków:) podobał mi się próg pionowy i bardzo szybki, długi zjazd. Powinniśmy robić więcej takich zjazdów, bo to również emocjonujące. Obserwowaliśmy na niej filmowe rolki i taktykę przy najazdach.
4 trasa (9 bramek) przy mostku w parku:
Początek to podjazd po korzeniach, który momentalnie zadziałał jak sito.
Dalej kolejny podjazd, z progiem po korzeniu gdzie klucz stanowiło odpowiednie najechanie aby cała oś prostopadle nie walczyła tylko delikatnym skosem po kolei koła wspinały się na tą przeszkodę. Trudne i niewdzięczne miejsce, mnóstwo czasu zmarnowane ale bramkę należało zaliczyć.
Dalej nawrót do kolejnej - ciasno,
większość na zniszczenie pojechała. Zjazd i dwa trawersy. Pierwszy po torach z korzeni drugi po stromiźnie. Należało wycofać i dopiero nakręcić aby nie spaść. Kolejne bramki już trochu dalej, po zjeździe, przy drzewie. Grube korzenie na wzniesieniu z jedynym właściwym torem przejazdu i meta, do której po jednej stronie wymuszony był przejazd po korzeniu.
Trasa stosunkowo długa, z trzema miejscami, w których trzeba było ostro powalczyć. Najgorszy początek, później "nieco" łatwiej.
5 ostatnia sekcja, przy fontannie (6 bramek):
Start i od razu dwa do wyboru bardzo ciężkie podjazdy, stromizny - jedna przy schodach, druga przy drzewie i podzielona na dwie bramki, przy wyższej trochę mchu. Przyczepność dobra. Prócz samych stromizn podjazd przy ubitych schodach - ciężka brameczka, nawet bardzo:)
Tutaj Jaro po raz kolejny położył Tatrę na bok aby niecały metr dalej postawić ją na koła.
Padłeś - powstań ;) Trudna technicznie i też sprawdzająca moc pojazdu, dalej już prosta do mety.
Najkrótsza ale wcale nie łatwa trasa. Podjazdy mega trialowe zdefiniowały tą trasę, dwie osie z przodu ułatwiały troszkę najazd pod schody, ale udowodniłem, że 4x4 - mój Armax spokojnie sobie tam poradził.
Bardziej, na bank, przydałaby się oś trzecia aby swobodnie już do mety dotrzeć. Pomordowałem więc trochu Armaxa na koniec aby sobie udowodnić co to auto jest warte:)
Podsumowując.
Rajd obfitował w ciężkie bramki, trasy były raczej długie ale w pięć osób zawody przebiegały płynnie. To co bardzo mi się podobało to atmosfera - duużo śmiechu, nawet podobało mi się jak z dziką satysfakcją wpisywane mi były dotknięcia i zniszczenia - z głośnym, gromkim komentarzem. Kubrick filmowo wręcz rolował a Jaro wstawał z boków. Podobało mi się również, że nie było stękania, że trasy są trudne. Każdy walczył i to jest esencja trialu aby poddawać auta próbie w terenie, bez odpuszczania. Kiedy już wszyscy myśleli, że rezygnuję z bramki na drugiej sekcji ja postanowiłem walczyć do zwycięstwa i powiem tak: satysfakcja jest ogromna!
Było na rajdzie też niestety kilka błędów, które należałoby wyeliminować. Odpadające koła i bboxy da się spokojnie lepiej zamocować. Naładować box to już podstawa, "tu tłumaczeń nie przyjmujemy"- jak powiedział Seba.
Dziękuję za rajd, fantastico było. Fajnie, że (o ile się nie mylę) to pierwsze podium zarówno dla krowkensa jak i dla sebanm'a - gratuluję! Ciasna punktacja pomiędzy wami, ale mam wrażenie, że piąta sekcja była kluczowa. Ciekaw jestem jakby to wyglądało gdyby nie położona zębatka u Seby na ostatniej właśnie sekcji.
Absencja Zawodnika z czołówki.. Szczerze żałuję, że nie mogliśmy sprawdzić czy Zis podołałby takim przeszkodom z jakimi WSZYSTKIMI poradziła sobie moja Tatra. No cóż, życie.
Dla mnie to cenne zwycięstwo, w super stylu, bez fałszywej skromności, moja konstrukcja - mój czołg ;)
Pozdrawiam, UJa
Galeria
Podsumowanie rajdu 4 by UJa:
Zaczęliśmy niemalże punkt 10. Było nas pięciu Zawodników (Jaro z dziubolami Krzysiem i Rysiem) oraz lomeltor, który podwiózł bramki startowe i sam zrobił chorągiewki - dziękówka, jeszcze parę się przyda:) Sprawny odbiór techniczny i jedziemy.
1 trasa - górka pierwsza przy wejściu do parku (8 bramek):
start bokiem
do następnej bramki na korzeniach mały uskok, dalej zjazd z trawersem na korzeniu (bramka),
dalej ze dwa metry płaskiego i bramka na korzeniu przy drzewie,
dalej bramka po lewej na ciężkim przechyle a na wprost uskok - dużo precyzyjnego manewrowania - ta bramka bardzo trudna,
następnie kolejny przechył i masakryczny podjazd. Chyba do tej pory z takim się nie mierzyliśmy,
trakcja średnia. Seba dojechał prawie pod wrota do nieba.. Ale dosłownie ciut zabrakło.
Z góry po zarośniętym zboczu do mety, ślisko.
Na tej sekcji były dwa kluczowe momenty. Bramka na przechyle za drzewem i podjazd. Przechył był trudny technicznie do wymanewrowania i dobrego najechania po korzeniu do bramki. Podjazd był bardzo stromy i z garbem pod samą bramką.
Sekcja techniczna, trudna, możliwe, że przez to, że pierwsza to zebrała spore żniwo.
2 trasa tuż obok górki z 1 sekcji, przy schodach (8 bramek):
Start,
dalej podjazd, w ciasnym przesmyku z małym ukośnym korzeniem i bardzo słabą trakcją u góry.
Pokonanie tej bramki zapewniało dobry wynik. Bramka ta wyglądała niemalże niewinnie,
jednak w praniu wyszło, że jest bardzo ciężka. Jedyna możliwość to dobre najechanie po trawersie do niej aby bokiem wbić się na korzeń i jakoś magicznie wjechać do góry. Najlepiej poszło to krowkensowi, dobrze spisały się podwinięte koła i długość pojazdu też zapracowała. Moja Tatra 3 razy podjeżdżała, za każdym razem szerszym łukiem aby w końcu sobie poradzić. Był moment, w którym wisiała na drugiej i trzeciej osi. Czwarta nie umiała wskoczyć a pierwsza nie złapała przyczepności. Dalej były na przemian dropy (trzy) z podjazdami.
Najgorszy był połączony z korzeniem w poprzek, jednak o dziwo to nie a ten pierwszy wygrał np. z Matadorem.
Jaro zaliczył rolkę, po której Armax wylądował na boku a niemalże wszyscy wspólnymi siłami podnieśliśmy go na cztery koła radami i pilotowaniem. Później zjazd ze 3m i bramki usytuowane na kamieniach,
meta.
Sekcja z niespodzianką. Podjazd, który przejechało tylko dwóch zawodników oraz aż trzy dropy. Sekcja na determinację.
3 trasa (10 bramek) 5 metrów za 2 sekcją:
Zdecydowanie najdłuższa, najbardziej trialowa sekcja na rajdzie.
Start to mały ale ciasny podjazd przez przesmyk pomiędy korzeniami,
dalej niski drop i próg pionowy, którego usytuowanie przy przechyle czyniło go bardzo trudnym technicznie,
dalej ciasne dwie bramki jedna to podjazd po torach z korzeni a druga mały drop. Mały... Tuż za nim Kubrick przeturlał się chyba z 8m w dół..
Było na co popatrzeć! Dalej zjazd z bramką na trawersie i dalej w dół po stromym zboczu gdzie auta same się zsuwały trzeba było tylko zadbać o wprawne manewrowanie aby dobrze wycelować w kanion na zjeździe (kolejna bramka) z uskokiem - tutaj koncertową rolkę zaliczył Jaro,
po której po raz kolejny postawił mojego Armaxa z boku na koła. Po pokonaniu tej bramki należało obrócić się i podjechać wysoko aby zaatakować kolejny przechył z jedną bandą na korzeniu. To ciężka bramka, kluczowe było najechanie aby wgl ją zaliczyć. Poniżej już tylko meta za dużym kamieniem, który pełnił rolę ronda do objechania. Meta w ciasnym miejscu, na zboczu manewrowanie, zdecydowanie skrętne auta lepiej kończyły tą sekcję.
Moim zdaniem najlepsza trasa, najdłuższa ale zawierająca pełno rodzynków:) podobał mi się próg pionowy i bardzo szybki, długi zjazd. Powinniśmy robić więcej takich zjazdów, bo to również emocjonujące. Obserwowaliśmy na niej filmowe rolki i taktykę przy najazdach.
4 trasa (9 bramek) przy mostku w parku:
Początek to podjazd po korzeniach, który momentalnie zadziałał jak sito.
Dalej kolejny podjazd, z progiem po korzeniu gdzie klucz stanowiło odpowiednie najechanie aby cała oś prostopadle nie walczyła tylko delikatnym skosem po kolei koła wspinały się na tą przeszkodę. Trudne i niewdzięczne miejsce, mnóstwo czasu zmarnowane ale bramkę należało zaliczyć.
Dalej nawrót do kolejnej - ciasno,
większość na zniszczenie pojechała. Zjazd i dwa trawersy. Pierwszy po torach z korzeni drugi po stromiźnie. Należało wycofać i dopiero nakręcić aby nie spaść. Kolejne bramki już trochu dalej, po zjeździe, przy drzewie. Grube korzenie na wzniesieniu z jedynym właściwym torem przejazdu i meta, do której po jednej stronie wymuszony był przejazd po korzeniu.
Trasa stosunkowo długa, z trzema miejscami, w których trzeba było ostro powalczyć. Najgorszy początek, później "nieco" łatwiej.
5 ostatnia sekcja, przy fontannie (6 bramek):
Start i od razu dwa do wyboru bardzo ciężkie podjazdy, stromizny - jedna przy schodach, druga przy drzewie i podzielona na dwie bramki, przy wyższej trochę mchu. Przyczepność dobra. Prócz samych stromizn podjazd przy ubitych schodach - ciężka brameczka, nawet bardzo:)
Tutaj Jaro po raz kolejny położył Tatrę na bok aby niecały metr dalej postawić ją na koła.
Padłeś - powstań ;) Trudna technicznie i też sprawdzająca moc pojazdu, dalej już prosta do mety.
Najkrótsza ale wcale nie łatwa trasa. Podjazdy mega trialowe zdefiniowały tą trasę, dwie osie z przodu ułatwiały troszkę najazd pod schody, ale udowodniłem, że 4x4 - mój Armax spokojnie sobie tam poradził.
Bardziej, na bank, przydałaby się oś trzecia aby swobodnie już do mety dotrzeć. Pomordowałem więc trochu Armaxa na koniec aby sobie udowodnić co to auto jest warte:)
Podsumowując.
Rajd obfitował w ciężkie bramki, trasy były raczej długie ale w pięć osób zawody przebiegały płynnie. To co bardzo mi się podobało to atmosfera - duużo śmiechu, nawet podobało mi się jak z dziką satysfakcją wpisywane mi były dotknięcia i zniszczenia - z głośnym, gromkim komentarzem. Kubrick filmowo wręcz rolował a Jaro wstawał z boków. Podobało mi się również, że nie było stękania, że trasy są trudne. Każdy walczył i to jest esencja trialu aby poddawać auta próbie w terenie, bez odpuszczania. Kiedy już wszyscy myśleli, że rezygnuję z bramki na drugiej sekcji ja postanowiłem walczyć do zwycięstwa i powiem tak: satysfakcja jest ogromna!
Było na rajdzie też niestety kilka błędów, które należałoby wyeliminować. Odpadające koła i bboxy da się spokojnie lepiej zamocować. Naładować box to już podstawa, "tu tłumaczeń nie przyjmujemy"- jak powiedział Seba.
Dziękuję za rajd, fantastico było. Fajnie, że (o ile się nie mylę) to pierwsze podium zarówno dla krowkensa jak i dla sebanm'a - gratuluję! Ciasna punktacja pomiędzy wami, ale mam wrażenie, że piąta sekcja była kluczowa. Ciekaw jestem jakby to wyglądało gdyby nie położona zębatka u Seby na ostatniej właśnie sekcji.
Absencja Zawodnika z czołówki.. Szczerze żałuję, że nie mogliśmy sprawdzić czy Zis podołałby takim przeszkodom z jakimi WSZYSTKIMI poradziła sobie moja Tatra. No cóż, życie.
Dla mnie to cenne zwycięstwo, w super stylu, bez fałszywej skromności, moja konstrukcja - mój czołg ;)
Pozdrawiam, UJa
Galeria