[MOC] Powstanie warszawskie
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
[MOC] Powstanie warszawskie
Dzień dobry!
Dawno nic nie pokazywałem, ale też nie miałem okazji zrobić dobrych zdjęć. W końcu udało mi się sfotografować większość moich ostatnich prac. I ta jest pierwszą z nich. To chyba najstarsza praca której nie pokazywałem "oficjalnie". To znaczy najstarsza jest ta szara kamienica, bo beżowa kamienica jest prawie najnowsza. A tę szarą kamienicę z Chwatem w barykadzie pokazałem na ostatniej wystawie w PKiNie.
Tak czy inaczej, pomysł jest rozwinięciem mojego starego Moca.
Miałem taki pomysł, żeby do Chwata dorobić tło w postaci kamienicy i odtworzyć to zdjęcie przy pomocy klocków. Wyszło tak:
A potem dorobiłem jeszcze tę drugą, zniszczoną kamienicę. I praca w całości:
Więcej zdjęć na Brickshelfie.
Dawno nic nie pokazywałem, ale też nie miałem okazji zrobić dobrych zdjęć. W końcu udało mi się sfotografować większość moich ostatnich prac. I ta jest pierwszą z nich. To chyba najstarsza praca której nie pokazywałem "oficjalnie". To znaczy najstarsza jest ta szara kamienica, bo beżowa kamienica jest prawie najnowsza. A tę szarą kamienicę z Chwatem w barykadzie pokazałem na ostatniej wystawie w PKiNie.
Tak czy inaczej, pomysł jest rozwinięciem mojego starego Moca.
Miałem taki pomysł, żeby do Chwata dorobić tło w postaci kamienicy i odtworzyć to zdjęcie przy pomocy klocków. Wyszło tak:
A potem dorobiłem jeszcze tę drugą, zniszczoną kamienicę. I praca w całości:
Więcej zdjęć na Brickshelfie.
Pozdrawiam,
Piotrek
Piotrek
Barykada z Chwatem jest super, kamienica za nimi dobrze wygląda, zrujnowany dom mniej więcej może być, ale już z pewnymi uwagami.
Razem to nie gra - wygląda na niedokończone.
Ulice i chodniki są czyste, jakby dopiero posprzątane. Również układ kropek na ulicach powinien być jakoś zamaskowany, bo jest zbyt regularny.
Kawałek ulicy dobrze by było przysypać gruzem/ziemią, zrobić wyrwy w chodniku/ulicy, porozrzucać jakichś śmieci naokoło.
Wózek, rower, beczki, skrzynki, butelki, kawałki szkła pod oknami, patyki, deski, i wszelkie drobne śmieci o nieokreślonym kształcie.
Zrujnowany dom ma zbyt gładkie ściany jak na dom po bombardowaniu. Przydałoby się porobić w ścianach jakieś drobne ubytki (takie nawet na jedną kropeczkę, ale w większej ilości) i pęknięcia (nawet na całą wysokość piętra). W kominach także. Razi mnie też nieco, że oba piece są w idealnym stanie, nawet z pozamykanymi drzwiczkami.
Przy wyrwanej całej ścianie mogłeś także zrobić leżący większy kawałek ceglanej ściany wśród stosu luźnych cegieł.
Nie wiem jak to było naprawdę, ale wytaczanie armaty na wóz pancerny od frontu, (podczas gdy można było z boku, np. zza rogu beżowej kamienicy w bocznej uliczce, nie narażając się na jego ogień) wygląda trochę bez sensu :)
Chwat jest tu za mało wyeksponowany.
Zostawiłbyś go z barykadą i domem za nim (z połową tego domu!) - żeby to on z barykadą i powstańcami był głównym obiektem na scenie.
Przydałyby mu się naklejki, sądzę również, że lepiej by wyglądał w jednym kolorze, bo kanciaste krawędzie beżu mocno psują jego wygląd, nie wyglądając wcale jak malowane plamy.
Razem to nie gra - wygląda na niedokończone.
Ulice i chodniki są czyste, jakby dopiero posprzątane. Również układ kropek na ulicach powinien być jakoś zamaskowany, bo jest zbyt regularny.
Kawałek ulicy dobrze by było przysypać gruzem/ziemią, zrobić wyrwy w chodniku/ulicy, porozrzucać jakichś śmieci naokoło.
Wózek, rower, beczki, skrzynki, butelki, kawałki szkła pod oknami, patyki, deski, i wszelkie drobne śmieci o nieokreślonym kształcie.
Zrujnowany dom ma zbyt gładkie ściany jak na dom po bombardowaniu. Przydałoby się porobić w ścianach jakieś drobne ubytki (takie nawet na jedną kropeczkę, ale w większej ilości) i pęknięcia (nawet na całą wysokość piętra). W kominach także. Razi mnie też nieco, że oba piece są w idealnym stanie, nawet z pozamykanymi drzwiczkami.
Przy wyrwanej całej ścianie mogłeś także zrobić leżący większy kawałek ceglanej ściany wśród stosu luźnych cegieł.
Nie wiem jak to było naprawdę, ale wytaczanie armaty na wóz pancerny od frontu, (podczas gdy można było z boku, np. zza rogu beżowej kamienicy w bocznej uliczce, nie narażając się na jego ogień) wygląda trochę bez sensu :)
Chwat jest tu za mało wyeksponowany.
Zostawiłbyś go z barykadą i domem za nim (z połową tego domu!) - żeby to on z barykadą i powstańcami był głównym obiektem na scenie.
Przydałyby mu się naklejki, sądzę również, że lepiej by wyglądał w jednym kolorze, bo kanciaste krawędzie beżu mocno psują jego wygląd, nie wyglądając wcale jak malowane plamy.
\/1 ______________
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Oj tam, może to pierwszy dzień powstania? Cegły ze zbombardowanego domu leżą, czyli nie ma mowy o niedopatrzeniu. Aczkolwiek z pewnością całość mocno odbiega od obrazu totalnej apokalipsy, który zwykle przychodzi nam na myśl, gdy myślimy o Powstaniu.V1 pisze:Ulice i chodniki są czyste
Bardzo mi się podoba uszkodzona kamienica, te ściany z plate'ów, te piece - na bogato! :) . Być może brązowe kafle (z nadrukiem "drewna"?) udające parkiet sprawdziłyby się lepiej, niż gołe plate'y, ale to drobiazg.
Model Hetzera też fajny, choć od wieków zgadzam się z Karwikiem, że lepszy brak kamuflażu, niż kanciasty kamuflaż.
Patrzę na tę scenę i znów sobie wyobrażam, jak by to było niesamowicie, gdybyśmy na którąś z wystaw przygotowali naprawdę dużą makietę powstańczą. Niezależnie od tego, kto co myśli o słuszności/niesłuszności tego zrywu (prawdę mówiąc na tym Forum nie powinno być nawet miejsca na takie dyskusje), wydarzenie było niezwykle ważne i brzemienne w skutki, więc...
Cieszę się, Pit, że podjąłeś temat, i to w tak udany sposób.
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
Zgadzam się z tym wszystkim. :) Jedynym moim wytłumaczeniem może być to, że się trochę spieszyłem.V1 pisze:Razem to nie gra - wygląda na niedokończone. [ciach]
Przy wyrwanej całej ścianie mogłeś także zrobić leżący większy kawałek ceglanej ściany wśród stosu luźnych cegieł.
No i pomijając kwestię, że ta beżowa kamienica nie pasuje architektonicznie do ówczesnego śródmieścia. Ale chciałem zrobić kolejne podejście do tematu częściowo zburzonego domu. Z materiału, który miałem pod ręką.
W sumie nie pomyślałem o tym. Wyszedłem z założenia, że Chwat jest po prostu częścią barykady; meblem że tak powiem. Bo początkowo rzeczywiście tak było. Potem został odholowany na dziedziniec Poczty Polskiej, gdzie go wyremontowano i doprowadzono do stanu umożliwiającego jazdę. Ale nigdzie nie doczytałem, czy mógł strzelać. Być może tak.V1 pisze: Nie wiem jak to było naprawdę, ale wytaczanie armaty na wóz pancerny od frontu, (podczas gdy można było z boku, np. zza rogu beżowej kamienicy w bocznej uliczce, nie narażając się na jego ogień) wygląda trochę bez sensu :)
Tak myślę, że chyba musiałaby być jedna ulica z kilkoma przecznicami. Inaczej wysokie kamienice przeszkadzałyby w odbiorze takiej makiety.dmac pisze:Patrzę na tę scenę i znów sobie wyobrażam, jak by to było niesamowicie, gdybyśmy na którąś z wystaw przygotowali naprawdę dużą makietę powstańczą.
Pozdrawiam,
Piotrek
Piotrek
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Albo średnio zniszczony, mały kwartał kamienic broniony przez powstańców i morze ruin dookoła z gromadą Niemców zbliżających się ulicami ze wszystkich stron, z ciężkim sprzętem.pit pisze:[musiałaby być jedna ulica z kilkoma przecznicami
Oczywiście byłaby to praca na miarę Klocków-Zdroju, ale jeśli tylko znajdzie się dostatecznie wieku chętnych...
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
+1, gdybym miał więcej niż 3 szkopów + trochę uzbrojenia innego niż z oryginalnych klocków, to bym się z chęcią do takiego projektu dołączył.dmac pisze:Albo średnio zniszczony, mały kwartał kamienic broniony przez powstańców i morze ruin dookoła z gromadą Niemców zbliżających się ulicami ze wszystkich stron, z ciężkim sprzętem.pit pisze:[musiałaby być jedna ulica z kilkoma przecznicami
Oczywiście byłaby to praca na miarę Klocków-Zdroju, ale jeśli tylko znajdzie się dostatecznie wieku chętnych...
Żaden klocek LEGO nie ucierpiał przy tworzeniu tego MOCa.
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Spoko, ja mam prawie 30; są też inni posiadacze oddziałów Wehrmachtu.BHs pisze:gdybym miał więcej niż 3 szkopów
Ale nie podejmę się organizowania/koordynowania całości projektu - mam inne problemy wielkopowierzchniowe ;) . Póki co, zaklepałem sobie w BOPie ostatnich 57 cegiełkowych bricków, więc mam od czego zacząć temat jakiejś niewielkiej ruiny ;) .
Pit, przepraszam za off-topic!
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
- tbzz
- Posty: 370
- Rejestracja: 2012-12-28, 18:27
- Lokalizacja: Olsztyn/Szczytno
- brickshelf: tbzz
- Kontakt:
-
Bardzo barwna i ciekawa praca. Fajny gruz no i oczywiście Hetzer. Gratulacje!
Insta (główny kanał) @legos_soul
Blog Lego http://legosoul.wordpress.com/
Zestawy http://brickset.com/sets/ownedby-tbzz
Blog Lego http://legosoul.wordpress.com/
Zestawy http://brickset.com/sets/ownedby-tbzz