[MOC] Modular - Jubiler
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
[MOC] Modular - Jubiler
Najpierw była lodziarnia z PF i oświetleniem, potem kwiaciarnia - taki zwykły modular. Jeszcze później warsztat samochodowy z kompresorem i pneumatyką a teraz znów taki zwykły modular - jubiler na parterze, a z tyłu wejście do schowka i klatka schodowa prowadząca do mieszkania na dwóch wyższych piętrach.
Budując ten modular chciałem osiągnąć kilka rzeczy.
Po pierwsze uniknąć zamówień na BL - prawie się udało ;)
Po drugie chciałem zrobić wejście na podwórko i stworzyć małą ogrodzoną przestrzeń dla minifigów. To ta ogrodzona porośniętym murem przestrzeń z huśtawką dla synka małżeństwa mieszkającego w tym domu.
Po trzecie chciałem zbudować dom, który miałby wszystko to, co dom mieć powinien. Pełne wyposażenie. Czyli jest tu salon, aneks kuchenny, toaleta, osobne sypialnie dla małego i rodziców. To czego już nie udało mi się tu zmieścić to łazienka. Muszą się myć w zlewie...
Po czwarte chciałem trochę pokombinować z kolorami.
I po piąte chciałem mieć bryłę budynku trochę inną niż prawie każdy modular.
Gdybym się uparł na taki kształt pewnie zmieściłbym i łazienkę, ale też BL poszedłby w ruch... Niby mały budynek, ale klocków zjadł jak smok.
Całość wyszła tak:
I rzut na podwórko z huśtawką. Wejście do domu jest z boku, z tyłu wejście do schowka. W schowku nic nie umieściłem, jest tylko wykafelkowany na brązowo.
Zacznijmy teraz od rzutu okiem na wszystkie moduły:
Pierwszym modułem jest parter z jubilerem:
Zwróćcie uwagę na kolor klocków dark green. A w zasadzie kolory. Legendarna jakość LEGO...
Na pierwszym piętrze jest salon, kuchnia i toaleta:
Na ostatnim piętrze znajdują się sypialnie (proszę zwrócić uwagę na łóżko małego zrobione z reniferowej skóry :P):
Jeszcze ostatni rzut okiem na kamieniczkę...
...i można zacząć narzekać.
Ogólnie rzecz biorąc budowanie sprawia mi przyjemność. Ale tym razem LEGO naprawdę mnie wkurzyło. Ja rozumiem, że najważniejsze dla nich są zyski, ale kiedyś to musi rypnąć i zaczynam im powoli tego życzyć.
O jajecznicy kolorystycznej w ramach jednego koloru już wspomniałem (tu głównie dark green), ale ten sam problem był tu z dark bluish grey i bright pink:
Do tego dochodzi dużo bardziej poważny problem. Tak wyglądał mój modular gdy zacząłem go budować z klocków 1x2:
Potem było tylko gorzej. Musiałem całość rozebrać i zacząć od nowa używając jak najwięcej klocków 1x4, bo te akurat są wykonane lepiej.
Potem okazało się, że plate'y 1x2 są równie złe:
Udało się opanować sytuację tylko dlatego, że tu potrzebowałem tylko ich jednej warstwy i potem prostowałem ściany brickami.
Na koniec zacząłem robić gzyms z serków, po 6 z każdej strony. Z lewej strony budynku na 6 serków 4 pękły... Tu się wkurzyłem bardziej niż zazwyczaj, bo trochę za dużo naraz tego i skontaktowałem się z serwisem LEGO, który kazał mi spadać na drzewo. Dopiero kontakt telefoniczny pomógł. Wstyd panowie z Billund...
Na koniec podam jeszcze linka do galerii.
Miłego oglądania :)
Budując ten modular chciałem osiągnąć kilka rzeczy.
Po pierwsze uniknąć zamówień na BL - prawie się udało ;)
Po drugie chciałem zrobić wejście na podwórko i stworzyć małą ogrodzoną przestrzeń dla minifigów. To ta ogrodzona porośniętym murem przestrzeń z huśtawką dla synka małżeństwa mieszkającego w tym domu.
Po trzecie chciałem zbudować dom, który miałby wszystko to, co dom mieć powinien. Pełne wyposażenie. Czyli jest tu salon, aneks kuchenny, toaleta, osobne sypialnie dla małego i rodziców. To czego już nie udało mi się tu zmieścić to łazienka. Muszą się myć w zlewie...
Po czwarte chciałem trochę pokombinować z kolorami.
I po piąte chciałem mieć bryłę budynku trochę inną niż prawie każdy modular.
Gdybym się uparł na taki kształt pewnie zmieściłbym i łazienkę, ale też BL poszedłby w ruch... Niby mały budynek, ale klocków zjadł jak smok.
Całość wyszła tak:
I rzut na podwórko z huśtawką. Wejście do domu jest z boku, z tyłu wejście do schowka. W schowku nic nie umieściłem, jest tylko wykafelkowany na brązowo.
Zacznijmy teraz od rzutu okiem na wszystkie moduły:
Pierwszym modułem jest parter z jubilerem:
Zwróćcie uwagę na kolor klocków dark green. A w zasadzie kolory. Legendarna jakość LEGO...
Na pierwszym piętrze jest salon, kuchnia i toaleta:
Na ostatnim piętrze znajdują się sypialnie (proszę zwrócić uwagę na łóżko małego zrobione z reniferowej skóry :P):
Jeszcze ostatni rzut okiem na kamieniczkę...
...i można zacząć narzekać.
Ogólnie rzecz biorąc budowanie sprawia mi przyjemność. Ale tym razem LEGO naprawdę mnie wkurzyło. Ja rozumiem, że najważniejsze dla nich są zyski, ale kiedyś to musi rypnąć i zaczynam im powoli tego życzyć.
O jajecznicy kolorystycznej w ramach jednego koloru już wspomniałem (tu głównie dark green), ale ten sam problem był tu z dark bluish grey i bright pink:
Do tego dochodzi dużo bardziej poważny problem. Tak wyglądał mój modular gdy zacząłem go budować z klocków 1x2:
Potem było tylko gorzej. Musiałem całość rozebrać i zacząć od nowa używając jak najwięcej klocków 1x4, bo te akurat są wykonane lepiej.
Potem okazało się, że plate'y 1x2 są równie złe:
Udało się opanować sytuację tylko dlatego, że tu potrzebowałem tylko ich jednej warstwy i potem prostowałem ściany brickami.
Na koniec zacząłem robić gzyms z serków, po 6 z każdej strony. Z lewej strony budynku na 6 serków 4 pękły... Tu się wkurzyłem bardziej niż zazwyczaj, bo trochę za dużo naraz tego i skontaktowałem się z serwisem LEGO, który kazał mi spadać na drzewo. Dopiero kontakt telefoniczny pomógł. Wstyd panowie z Billund...
Na koniec podam jeszcze linka do galerii.
Miłego oglądania :)
Ja miałem podobnie w... oryginalnym Palace Cinema. Dach odstawał, bo wyglądał jak Twój baseplate! Zamiast gładkich plejtów musiałem dać takie ze studami, aby to jakoś wyglądało.Mestari pisze:Do tego dochodzi dużo bardziej poważny problem. Tak wyglądał mój modular gdy zacząłem go budować z klocków 1x2:
Muszę powiedzieć, że mam mieszane uczucia do tego MOCa. Od tego różowego bolą mnie zęby i mi nie pasuje. Gdyby był to żółty, brązowy, czy nawet biały to by mi się bardzo podobał, a tak nie mogę na niego patrzeć (dosłownie), ale to moje odczucia. Zielony front wyszedł ładnie i nawet paski z różnych odcieni pasują - widzisz? Gdyby wszystko było w jednym odcieniu jak kiedyś, to byś nie zrobił takich ładnych pasków! :D
Re: Modular - Jubiler
Bardzo przyjemny modular.
Niestety większe klocki dużo lepsze nie sa. Plate'y 8x8, 8x16, 16x16 również zaginają czasoprzestrzeń.Mestari pisze:Potem okazało się, że plate'y 1x2 są równie złe
Ostatnio zmieniony 2016-06-14, 00:22 przez Stelario, łącznie zmieniany 1 raz.
Kolor nie jest zły. Jak na ptysia, albo pokój baletnicy, ale jubilera, który ma taki dostojny i poważny dół (kamień, ciemna zieleń)? ;)Mestari pisze:Hehe, ten kolor będzie kontrowersyjny :P
I gdzie szyld? Koniecznie zrób jakiś szyld z diamentem, bo baaaardzo tego brakuje. Nie widać, że na dole jest sklep. Antena lub komin na dachu też by się przydał, aby nie było tam tak pusto.
Te klocki z nadrukami tworzące narzutę łóżka - świetny pomysł! Z jakiego one są zestawu?
Przyznam, że trochę się już przyzwyczaiłem do zestawienia kolorystycznego i dzięki temu napisałem powyższe wnioski.
I do tego te szpary między nimi. Równie złe jest, że po wyjęciu z pudełka już są porysowane, a rogi jakby stępione - nie wiem czy zwróciliście na to uwagę. Starymi brickami można sobie skórę zedrzeć, a te nowe wyglądają jakby się komuś roztopiły na rogach lub starły od wielokrotnego używania.Niestety większe klocki dużo lepsze nie sa. Plate'y 8x8, 8x16, 16x16 również zaginają czasoprzestrzeń.
-
- VIP
- Posty: 2363
- Rejestracja: 2014-03-16, 16:34
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Proszę uzupełnić
- Kontakt:
-
Widziałem ją już na żywo w Wolsztynie (a przynajmniej jakąś jej wersję). Robi bardzo dobre wrażenie. Świetny modular. :)
Ile by nie było to i tak jest za mało.
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto
I bardzo dobrze! Trzeba ożywić te nasze miasteczko. Nawet ten różowy się aż tak bardzo nie gryzie :-)Po czwarte chciałem trochę pokombinować z kolorami.
Dla mnie wnętrza w modularach są tak samo ważne jak zewnętrzna bryła i elewacja. Nie lubię pustostanów.Po trzecie chciałem zbudować dom, który miałby wszystko to, co dom mieć powinien.
Kołdra ze skóry reniferów jest rewelacyjnym pomysłem. Gablotki z biżuterią też fajnie wyszły.
Też mam taki pomysł, aby zrobić jedną jedną małą kamieniczkę na wystawę z resztek klocków co mi zostały. Po twojej prezentacji modelu, ochota na to jeszcze wzrosła :-)Po pierwsze uniknąć zamówień na BL - prawie się udało ;)
Bryła budynku wyszła też dość ciekawie.
W skali od 1 do 10 daję mocne 8,5. Byłaby wyższa, ale po wczorajszej prezentacji kamieniczki Pakity...idzie się załamać :-)
Ostatnio zmieniony 2016-06-14, 05:30 przez Biedrus, łącznie zmieniany 2 razy.
Bardzo ładny modular. Ciekawy pomysł z kołdrą dla dziecka.
Koniecznie zrób jakiś szyld :)
Koniecznie zrób jakiś szyld :)
Klocki są z zestawu 10245.Durzy pisze:Te klocki z nadrukami tworzące narzutę łóżka - świetny pomysł! Z jakiego one są zestawu?
Bardzo udany modular.
Gdyby nie Pakita miałbyś modularowe wejście smoka. Niestety obawiałem się, że wszystkie inne prace na tle jej świetnie zbudowanej ale i ponadprzeciętnie ZAPREZENTOWANEJ pracy będą wyglądać nieco gorzej.
W sumie fajnie, że zaryzykowałeś z innymi kolorami. Gryźć się nie gryzą choć IMO dk green lepiej wyglądałby z dark orange, który mieliśmy w BOPie (błędem było nie wzięcie 1x4 w tym kolorze).
Podoba mi się mnogość detali, które tam wcisnąłeś. Najbardziej ten pokój dzienny z aneksem kuchennym. Jest tam wszystko co potrzeba i nawet można się jeszcze swobodnie ruszać. :)
Brakuje mi natomiast fotek szczegółów samego sklepu jubilerskiego, który w całej prezentacji zszedł na dalszy plan. Jakaś akcja z zakupem pierścionka by się tam przydała. Teraz chyba jest niedziela skoro jubiler z rodziną stoi przed sklepem. ;)
Przy okazji... Zawsze patrząc na dopieszczone wnętrza modulara zastanawiam się czy w realu, ktoś będzie w stanie je docenić. Na zdjęciu możemy fajnie podkreślić różne smaczki czy opowiedzieć nimi jakąś historię. Czytając prezentację i oglądając zdjęcia w necie możemy to docenić ale czy na wystawie będzie to widać? Pisałeś kiedyś, że na wystawach rozkładasz piętra. Nie przeszkadzają w tym jeżdżące dookoła pociągi?
Ja budując swój pierwszy modular zacząłem się zastanawiać czy nie lepiej byłoby zrobić go w stylu domku dla lalek czyli tak aby zdejmowana była cała jedna, długa ściana. Wtedy domek stoi tak jak powinien a i podziwiać środek jest łatwiej. Niestety w takim rozwiązaniu bryła budynku musi być dość prosta i nie powinno być wielu pomieszczeń i wewnętrznych ścian.
A co do tych wygięć... Od początku mówiłem, że do modularowego BOPa warto brać też dłuższe bricki (1x4 to oczywiste ale i 1x6 są naprawdę sensowne). Ja takich nie miałem i zarówno w tan, jaki i dk red (kolory które były najpopularniejsze) musiałem robić spore zamówienia na BL. Z zamówionych w BOPie dwójek praktycznie nie korzystałem. Moim zdaniem należy o tym pamiętać przy kolejnych BOPach.
Gdyby nie Pakita miałbyś modularowe wejście smoka. Niestety obawiałem się, że wszystkie inne prace na tle jej świetnie zbudowanej ale i ponadprzeciętnie ZAPREZENTOWANEJ pracy będą wyglądać nieco gorzej.
W sumie fajnie, że zaryzykowałeś z innymi kolorami. Gryźć się nie gryzą choć IMO dk green lepiej wyglądałby z dark orange, który mieliśmy w BOPie (błędem było nie wzięcie 1x4 w tym kolorze).
Podoba mi się mnogość detali, które tam wcisnąłeś. Najbardziej ten pokój dzienny z aneksem kuchennym. Jest tam wszystko co potrzeba i nawet można się jeszcze swobodnie ruszać. :)
Brakuje mi natomiast fotek szczegółów samego sklepu jubilerskiego, który w całej prezentacji zszedł na dalszy plan. Jakaś akcja z zakupem pierścionka by się tam przydała. Teraz chyba jest niedziela skoro jubiler z rodziną stoi przed sklepem. ;)
Przy okazji... Zawsze patrząc na dopieszczone wnętrza modulara zastanawiam się czy w realu, ktoś będzie w stanie je docenić. Na zdjęciu możemy fajnie podkreślić różne smaczki czy opowiedzieć nimi jakąś historię. Czytając prezentację i oglądając zdjęcia w necie możemy to docenić ale czy na wystawie będzie to widać? Pisałeś kiedyś, że na wystawach rozkładasz piętra. Nie przeszkadzają w tym jeżdżące dookoła pociągi?
Ja budując swój pierwszy modular zacząłem się zastanawiać czy nie lepiej byłoby zrobić go w stylu domku dla lalek czyli tak aby zdejmowana była cała jedna, długa ściana. Wtedy domek stoi tak jak powinien a i podziwiać środek jest łatwiej. Niestety w takim rozwiązaniu bryła budynku musi być dość prosta i nie powinno być wielu pomieszczeń i wewnętrznych ścian.
A co do tych wygięć... Od początku mówiłem, że do modularowego BOPa warto brać też dłuższe bricki (1x4 to oczywiste ale i 1x6 są naprawdę sensowne). Ja takich nie miałem i zarówno w tan, jaki i dk red (kolory które były najpopularniejsze) musiałem robić spore zamówienia na BL. Z zamówionych w BOPie dwójek praktycznie nie korzystałem. Moim zdaniem należy o tym pamiętać przy kolejnych BOPach.
Jak chcesz coś stabilnego to niestety musi być i tak szerokości 2 studów. Przy jednym to jaka by długość nie była i tak będzie się bujać.SERVATOR pisze:A co do tych wygięć... Od początku mówiłem, że do modularowego BOPa warto brać też dłuższe bricki (1x4 to oczywiste ale i 1x6 są naprawdę sensowne). Ja takich nie miałem i zarówno w tan, jaki i dk red (kolory które były najpopularniejsze) musiałem robić spore zamówienia na BL. Z zamówionych w BOPie dwójek praktycznie nie korzystałem. Moim zdaniem należy o tym pamiętać przy kolejnych BOPach.
Koszt 1x2, 1x4 i 1x6 jest proporcjonalny i zawsze brał bym te pierwsze.
Bo tak. :P
A na kiego mi takie koło? ;)
Modulary mają ściany grubości 1 i bricki 1x6 (a nawet dłuższe) do stabilizacji dobrze się sprawdzają.
To właśnie przez to stałe przeliczanie klocka na stud bieżący mamy te worki wcale nie rewelacyjnych klocków 1x2. Ja kolejnym razem będę mocno naciskał na wrzucanie długich bricków.
Modulary mają ściany grubości 1 i bricki 1x6 (a nawet dłuższe) do stabilizacji dobrze się sprawdzają.
To właśnie przez to stałe przeliczanie klocka na stud bieżący mamy te worki wcale nie rewelacyjnych klocków 1x2. Ja kolejnym razem będę mocno naciskał na wrzucanie długich bricków.
-
- VIP
- Posty: 2363
- Rejestracja: 2014-03-16, 16:34
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Proszę uzupełnić
- Kontakt:
-
Czy ja wię. Jak się buduje modulara, to faktycznie ma on dwie ściany bez detali i można je dać z długich klocków. Wszędzie indziej trzeba raczej krótkich niż długich. Długie też się przydają. Każdy się przydaje. A już najbardziej to bricki 2x4 na wsporniki. :D Dzięki za te torty Stelario.
Ile by nie było to i tak jest za mało.
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto
Jelly dwie ściany z czterech, to POŁOWA. A i na pozostałych dwóch ścianach (tych z detalami) tam gdzie się da warto wpychać dłuższe klocki.
W BOPie modularowym bricki 1x1, 1x2 i 1x3 stanowiły ponad 70% lotsów dla wszystkich bricków. Z "pralkami" byłoby to prawie 80%.
Wcześniej modularów nie budowałem więc nie wiedziałem co się przyda i w sumie nie byłem wystarczająco stanowczy gdy głównie to Ty i Stelario chcieliście mieć krótkie klocki.
Next time tak łatwo nie odpuszczę. :)
W BOPie modularowym bricki 1x1, 1x2 i 1x3 stanowiły ponad 70% lotsów dla wszystkich bricków. Z "pralkami" byłoby to prawie 80%.
Wcześniej modularów nie budowałem więc nie wiedziałem co się przyda i w sumie nie byłem wystarczająco stanowczy gdy głównie to Ty i Stelario chcieliście mieć krótkie klocki.
Next time tak łatwo nie odpuszczę. :)
Ostatnio zmieniony 2016-06-14, 10:35 przez SERVATOR, łącznie zmieniany 1 raz.