76055 Batman Killer Croc Sewer Smash

Recenzje oficjalnych zestawów LEGO napisane przez Forumowiczów

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika
nori
Adminus Emeritus
Posty: 931
Rejestracja: 2005-02-02, 12:12
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: nori-gallery

 

76055 Batman Killer Croc Sewer Smash

#1 Post autor: nori »

Dziś recenzja zestawu, który wzbudził we mnie mocno mieszane uczucia. W każdym praktycznie aspekcie posiada jakieś plusy, jednak minusów jest tu zatrważająco wiele. O "wiele za wiele", jeżeli bierzemy pod uwagę niby dopracowany i dość drogi produkt komercyjny. Recenzja pojawiła się w pierwotnie w tym tygodniu w dwóch częściach na blogu: cześć 1, część 2.


DC Super Heroes
76055 Batman Killer Croc Sewer Smash

Obrazek

Seria: DC Super Heroes / Batman
Rok premiery: 2016
Liczba elementów: 759
Figurki: 4+1: Batman, Red Hood, Captain Boomerang, Katana, Killer Croc (big figure)
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 54 x 28 x 8 cm
Cena: $79.99, L69.99, 79.99 €, 379,99 zł

BrickSet, BrickLink


Na początek nic odkrywczego: z recenzjami, przynajmniej w naszym kraju, jest tak, że zazwyczaj są utrzymane w pozytywnym tonie, i mimo wypunktowania minusów, recenzowany zestaw jest zazwyczaj przez autora recenzji polecany. Wynika to z faktu, że często zestawy kupujemy sami za ciężko zarobione pieniądze, a że w Polsce ceny klocków LEGO nie są małe w stosunku do zarobków, to każda decyzja o zakupie musi być przemyślana. Więc kupujemy zestawy, które nam się spodobają, i zazwyczaj potrafimy wybaczyć im sporo niedociągnięć. Ot, taki truizm...


Oczywiście od tej zasady są wyjątki. Jednym z nich jest np.: możliwość zakupu zestawów na różnych promocjach czy też w suporcie. I wtedy można trafić na prawdziwą "perełkę!".


Sporych rozmiarów pudełko zdobi bardzo estetyczna, acz nieporywająca szata graficzna. Mogłoby być lepiej, do dzieł sztuki w stylu pudełek z serii takich jak Piraci z Karaibów, Indiana Jones czy Monster Fighters to jest daaaaleko... Tak naprawdę, na pierwszy rzut oka, trudno powiedzieć, co też w środku znajdziemy, ale to akurat raczej nie jest winą grafików, a samej zawartości.

Obrazek

Z tyłu standardowo znajdziemy inne ujecie zestawu, oraz ukazanie funkcjonalności. Główne zdjęcie wypada dość "sztywno", a namnożenie małych okienek wprowadza nieco za dużo chaosu. Nie przyciąga to w ogóle oka i zupełnie nie zachęca do zakupu. Dział marketingu chyba miał gorszy dzień...

Obrazek

W środku znajdziemy trochę woreczków z klockami, większość opatrzono cyferkami ułatwiającymi budowanie.

Obrazek

Jest też instrukcja, a właściwie dwie, naklejki oraz książeczka z komiksem. Wszystko to spakowano w dodatkowy woreczek, dzięki czemu nic się nie pomnie. Spory plus, tym bardziej, że takie zabezpieczenie obecnie niestety nie występuje często i jak już, to tylko w największych zestawach.

Obrazek

Instrukcje są dwie, mniejsza liczy 56 stron, większa, w formacie około A4, ma stron ponad 80. Plany budowy standardowo rozwleczone są momentami aż do przesady, co zaczynam coraz częściej uważać za irytującą przywarę: więcej podczas składania jest przekładania stron niż samego budowania.


Zawartość standardowa, czyli znajdziemy tu również reklamy, indeks elementów, oraz pokazanie "jak się bawić".

Obrazek

A tu na pierwszym kadrze podpowiadają nam, by pokrętłem kręcić przeciwnie do kierunku ruchu wskazówek zegara. A to błąd, bo jak okaże się po złożeniu, tak kręcić pokrętłem kategorycznie nie wolno! Taka mała wpadka.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Miłym dodatkiem jest książeczka z niemym komiksem ukazującym wydarzenia, w których występują postacie i pojazdy znane z aktualnej oferty LEGO DC Super Heroes. Oczywiście jest to ewidentna reklamówka, ale w tym przypadku nie można mieć do takiej formy promocji zastrzeżeń. Dodatkowo otrzymujemy listę figurek z polami do odznaczania, co też już w kolekcji posiadamy. Czyli kolejny uśmieszek dla kolekcjonerów.

Obrazek

Obrazek

No i naklejki:

Obrazek

Aha, w komiksie jest pokazana scena, jak pojazd Batmana taranem rozbija pojazd Krokodyla. Warto ją zapamiętać, do tematu jeszcze wrócimy (jak trzeba będzie, to "dorobię" skan).


Figurki.


Teza, że często zestawy LEGO sprzedają figurki, a nie same klocki, pojawia się coraz częściej. I z ciężkim sercem należy przyznać, że takie sytuacje niestety zaczynają zdarzać się nagminnie, acz na szczęście, nie są jeszcze regułą. Oczywiście, jeżeli pod uwagę bierzemy specyficzne serie, głównie licencjonowane. W niniejszym zestawie, w temacie figurek, otrzymujemy dość ciekawą mieszankę, gdyż aż cztery ludziki na pięć są całkowicie premierowe, a do tego przedstawiają raczej mniej znane postacie. Spory uśmiech do fanów, szczególnie komiksów, acz zwykły konsument, nieznający pierwowzoru, niekoniecznie będzie zachwycony.


Batman to sztandarowa postać ze świata DC, a w świecie klockowym miał już niezliczoną liczbę wcieleń. Batman w tej formie zawitał już w paru zestawach, tak więc w tym temacie nie otrzymujemy nic całkowicie nowego.

Obrazek

O wiele ciekawsze są pozostałe figurki. Po kolei:


Red Hood zapewne ucieszy wielu fanów komiksów, szczególnie tych starszych. Pod tym pseudonimem ukrywa się Jason Peter Todd, który także w swoim życiu zaliczył epizod jako Robin, czyli pomocnik Batmana. Obecnie jest dość kontrowersyjną postacią, a to przede wszystkim z powodu swojej przeszłości (został m.in zakatowany łomem przez Jokera), a także bezkompromisowości. Red Hoodowi nieobca jest przemoc, co zresztą dokładnie odwzorowano w klockowej wersji: w rękach dzierży dwa egzemplarze broni palnej, a z komiksów wiemy, że uwielbia ją używać. TLG nieco zaryzykowało przedstawiając taką "dość mocną" postać w zestawie dla dzieci, za co tak naprawdę należą im się brawa. Miło, ze pamiętają też o nieco starszych miłośnikach komiksów.
Więcej o postaci na Uniwersum DC Comics (PL).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Katana, mimo że doczekała się nawet własnej serii komiksowej, nie jest zbyt popularną postacią z uniwersum DC, co niedługo może się zmienić, gdyż odgrywa swoją rolę w nadchodzącym filmie Suicide Squad. Patrząc na jej losy, to kolejny uśmieszek TLG do nieco starszych fanów komiksów.
Więcej o postaci na Uniwersum DC Comics (PL)

Obrazek

Obrazek

Captain Boomerang. Większość z Was zapewne czytając tę nazwę choć trochę się uśmiechnęła. Ale w komiksach tak to już jest, są czasami naprawdę dziwne postacie, a Captain Boomerang wcale pod tym względem nie jest w czołówce. Jako ciekawostka, Kapitanów było więcej, jednak w niniejszym zestawie otrzymujemy ostatniego z nich, czyli Owen Mercera, który podobnie jak Katana ma nieco wspólnego z Outsiders czy Suicide Squad. Czyli kolejne przyjemne nawiązanie do zbliżającego się hitu kinowego, a jednocześnie uśmieszek do nieco starszych fanów komiksów.
Więcej o postaci na Uniwersum DC Comics (PL)

Obrazek

Obrazek

Figurki w wersji LEGOwej prezentują się bardzo ładnie i dość dobrze odzwierciedlają swoje komiksowe pierwowzory, acz żadna z nich nie posiada jakiś konstrukcyjnych cudów. Są dość, powiedzmy, że "normalne", czy też uniwersalne, przynajmniej dla postronnego budowniczego. No bo co niezwykłego jest w facie w szaliczku i czapeczce? Oprócz może bumerangów...

Obrazek

Obrazek

Inaczej sprawa ma się z tym bydlakiem. Killer Croc pojawił się w klockowym świecie już w 2006 w zestawie 7780 The Batboat: Hunt for Killer Croc, i jak widać, od tego czasu nieco przypakował.

Obrazek

W komiksowym świecie Killer Croc to bezkompromisowa postać, która napsuła Batmanowi sporo krwi. I z grona figurek z niniejszego zestawu, chyba najpopularniejsza (oprócz oczywiście samego Gacka). Zaliczył sporo występów nie tylko w komiksach, ale też filmach czy grach komputerowych. I nie ma się co dziwić, z takim wyglądem!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A w wersji LEGO prezentuje się tak:

Obrazek

Obrazek

Czyli kolejna wariacja w temacie big figures, wcześniej zresztą już mieliśmy trochę postaci o podobnej budowie sylwetki:

Obrazek

I jak najbardziej, Killer Croc idealnie pasuje w roli takiego pako. Tylko że coś tu do końca nie zagrało! Popatrzcie na jego buźkę w wersjach komiksowych i porównajcie z tym:

Obrazek

Nadruk fajny, ząbki fajne, tylko dlaczego musi to być tylko nadruk? Skoro i tak trzeba było przygotować odpowiednią formę, nie można było zadbać o odpowiednie uformowanie jego paszczy? Przecież da się, TLG udowodniło to wielokrotnie, to skąd taka decyzja tutaj? By skaszanić tak rewelacyjną postać? Dlaczego, TLG, dlaczego? Za Killer Croca ogromny plus, ale za jego wykonanie, szczególnie główkę, wprost monumentalny minus. Ewidentna fuszerka, jak nic...


W temacie figurek z niniejszego zestawu mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony otrzymujemy zgraję bardzo ciekawych, momentami nieco kontrowersyjnych postaci. Z drugiej strony, nie wyróżniają się niczym niezwykłym. Powiedziałbym, że brakuje tu przysłowiowego "kopnięcia". Choć najprawdopodobniej takim kopnięciem miał być Killer Croc, figurka większa, unikatowa, bardziej rozpoznawalna. Tylko że ją akurat spierniczono na całej linii...


A co sobą reprezentuje sam zestaw?


c.d.n.



Na początek coś małego. Motorek. Zaledwie parę elementów, ot na ramę zakładamy karoserię, doczepiamy kierownice, dwa koła i już. I w sumie więcej nie potrzeba.

Obrazek

Ale czegoś tu jednak brakuje. Choćby silnika - na ramie jest miejsce, by przyczepić np.: groszki, które niby ten silnik imitują. Nie widać tego dobrze, nie jest to idealne rozwiązanie, ale w innych zestawach jest, tu nie ma. Bagażnik też jest strasznie pusty, aż prosi się o jakieś "akcesorium".

Obrazek

Pojazd Krokodylka. Szczerze? Już przy pierwszych zapowiedziach zestawu, element ten zwrócił moja uwagę, i od razu nabrałem w stosunku do niego szczerych obaw. Ale nie chciałem by uprzedzenia górowały, więc z optymizmem przystąpiłem do budowy tego cuda. Wynik? O tak, bezsprzecznie jest to cudo:

Obrazek

Cudo z kategorii kiczu (w tym złym znaczeniu), dziadostwa, bumelki, syfu i pożogi.
Nawet paszcza, mimo fajnych ząbków, została spierniczona, no zobaczcie, jak to wygląda:

Obrazek

Dolna szczęka to giętki "pałąk"! Na plus można zaliczyć akcent bawialności, a mianowicie gdy naszym cudem robimy "brum-brum", to dzięki prostemu mechanizmowi górna szczęka robi "kłap, kłap". I nawet momentami to fajnie działa, ale zazwyczaj kłap jest albo malutki, albo przesadnie duży - wszystko zależy od prędkości, z jaką poruszamy ten... "pojazd"?

Obrazek

Ano ewidentnie jest to pojazd, mamy tu nawet miejsce które zajmuje Killer Croc i steruje za pomocą odpowiedniego panelu. Panelu w formie naklejki.

Obrazek

A że pojazd w zamierzeniu ma przypominać Krokodyla, to ma też ogon. Którym możemy niby merdać, ale w bardzo ograniczonym zakresie, a ostatni "segment" w ogóle nie może się zaginać - złe dopasowanie. W ogóle, ogonek wygląda tragicznie, dobór elementów jest wybitnie tu chybiony, i to począwszy na samej konstrukcji jak i łącznikach. A przecież w banalny sposób można byłoby to zrobić bardziej estetycznie!

Obrazek

A wisienką na torcie jest dodatkowy "koszyk" w którym może zasiąść Kapitan Bumerang. Koszyk o prostackiej konstrukcji, przyczepiony do reszty na przysłowiowe "odwal się". Jest mały plusik: można na clipie przyczepić bumerang i go "wystrzeliwać". Proste i nawet działa.

Obrazek

Całość to jakaś pomyłka. Niby miało to przypominać krokodyla, a spierniczono tu dosłownie wszystko. Paszcza jest brzydka, ogon tak samo, tułowia tu nie ma, więc tym bardziej, wygląda to karykaturalnie. Akcent bawialności zawodzi, a miejsce dla Kapitana jest ewidentnie wciśnięte na siłę i to po linii najmniejszego oporu. Coś takiego absolutnie nie powinno znaleźć się w dostępnym w normalnej sprzedaży zestawie!


Ostatnią nadzieją jest pojazd Batmana. Wszak Batman nie wozi się byle czym, i pod tym względem musi być dobrze, prawda? Tym bardziej, że to opancerzony pojazd o sportowym sznycie na czterech gąsienicach, do tego zmieniający się w taran. To nie może się nie udać!


I fakt, pod względem wizualnym, jest nieźle:

Obrazek

Miłym dodatkiem jest umocowane z przodu działko strzelające całą serią groszków. Patent dobrze już znany i cały czas bardzo atrakcyjny, choć groszki giną w tempie ekspresowym.

Obrazek

Mamy też otwieraną okrągłą kabinę, bez problemu figurka Batmana może zasiąść za sterami swojego pojazdu. Z widocznością może mieć problem, ale kto by się tym przejmował?

Obrazek

Pojazd naprawdę prezentuje się bardzo ładnie, choć nie wszystko do końca zagrało, ot choćby tylne nadkola - można było zrobić je lepiej, teraz nie prezentują się zbyt dobrze:

Obrazek

Jednak nasz pojazd kryje jeszcze jedną niespodziankę! Otóż może zmienić się w taran! Wystarczy tylko pokręcić ulokowanym z tyłu "wydechem". Uwaga! Kierunek kręcenia ma znaczenie i należy robić to zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara! Czyli przeciwnie, niż podpowiada nam instrukcja!

Sama przemiana działa całkiem nieźle i nasz pojazd nabiera całkowicie nowego wyglądu!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Naprawdę, podoba mi się ten bajer!

Obrazek

Choć... Pamiętacie jak wspominałem komiks i scenę z niego, gdy Bat-pojazd w formie tarana uderza pojazd Krokodyla. Zasymulowanie takiej sytuacji jest nieco problematyczne, gdyż taran jest na dość wysokim poziomie, a Krokodylek jest dość "klapnięty". Ale to akurat taki szczegół...


Kolejną ciekawostką jest powrót formy pojazdu Batmana do pierwotnej postaci. By złożyć taran, nie wolno kręcić pokrętłem, a należy zrobić to "ręcznie". Zresztą pokrętłem nawet nie da się pokręcić w drugą stronę, gdyż mechanizm posiada prostą blokadę.

Obrazek

Obrazek

Oczywiście wystarczy się trochę postarać, by uszkodzić te zębatki, szczególnie jest to ryzykowne, gdy zabawka trafi w ręce upartego dzieciaka, które już trochę siły ma. Co ciekawe, po zdjęciu blokady, czyli po prostu wypięciu czerwonego koła zębatego, bez problemu możemy za pomocą pokrętła zmieniać formę pojazdu w jedną i drugą stronę. Owszem, obciążenia są dość duże, ale zmiana w taran nie jest jakoś bardziej męcząca dla mechanizmów, niż tego taranu złożenie! A to, że po pewnym czasie zapewne ośki się "skręcą" czy złamią, zapewne wyniknie i tak z samej mechaniki.


Całość na jednym obrazku:

Obrazek

Podsumowując, otrzymujemy tutaj:
- mało zachęcającą szatę graficzną przedniej ścianki pudełka, i zupełnie źle zagospodarowaną ściankę tylną.
- rozwlekłą instrukcję, plus, że chociaż wraz z komiksem i naklejkami dobrze zabezpieczoną.
- figurkę Batmana, co prawda bez unikatowych elementów, ale w całości bardzo ładnie wykonaną i przyjemną dla oka.
- komplet ciekawych i unikatowych ludzików, przedstawiających nieco mniej znane postacie z komiksowego uniwersum - spory plus dla miłośników tematu.
- nowe wcielenie Killer Croca jako big figure - pomysł bardzo dobry, niestety realizacja została zmaszczona na całej linii, głównie jeżeli chodzi o odwzorowanie głowy tej postaci - można było to zrobić o wiele lepiej, tym bardziej, że to i tak nowa forma.
- motorek w podstawowej wersji, prezentujący się bardzo ubogo.
- wręcz tragiczny i okropny pojazd Krokodyla, szczególnie jeżeli chodzi o stronę wizualną, choć i pod względem funkcjonalności zupełnie nie zachwyca. Konstrukcja w stylu tych, które absolutnie nie powinny trafić do pudełka sygnowanym czerwonym logo!
- pojazd Batmana, który prezentuje się całkiem nieźle, choć można w nim zauważyć delikatne niedopracowanie. Posiada ciekawy akcent bawialności w postaci transformacji w taran, jednak od strony technicznej kwestia sterowania została zrealizowana wybitnie źle.


Jak widzicie, jakieś plusy są, ale nagromadzenie minusów jest wprost zatrważające. Coś takiego absolutnie nie powinno mieć miejsca w komercyjnym zestawie. Tym bardziej, gdy cena tegoż zestawu dochodzi do prawie 400 złotych! Za tę kwotę otrzymujemy produkt ewidentnie niedopracowany, wręcz można by określić go, jako stworzonego naprędce i który nie przeszedł do końca odpowiedniej kontroli jakości! Wygląd niektórych składowych woła o pomstę do nieba, w pozostałych wyraźnie widać brak ostatecznego "sznytu". Mechanizmy działają wadliwie, do tego otrzymujemy babole w instrukcji. Ciekawą kwestią są ludziki, same w sobie niezłe, ale tak naprawdę dość "zwykłe" i nie prezentujące sobą niczego niezwykłego. Tak jakby także były klecone na szybko, co najbardziej znalazło swoje odzwierciedlenie w główce Killer Croca - zamiast odpowiedniej formy, dostaliśmy walec z nadrukiem. No po prostu żart!


Gdybym to cudo zobaczył i nie widział, że to oficjalny zestaw, potraktowałbym to jako niezbyt udany MOC, ze słabo wykonanymi customowymi figurkami. A tu okazuje się, że to produkt oficjalny i do tego bardzo drogi! Klocki LEGO cieszą się sporą popularnością i najwidoczniej TLG już nie wyrabia. Także w kwestiach projektowo - produkcyjnych! Pokusiłbym się o ryzykowne stwierdzenie, że klecą zestawy byle jak, byle coś w każdym roku znalazło się na sklepowych półkach. Bo ludzie i tak kupią.


I dopóki konsumenci nie zmądrzeją i nie zagłosują portfelami, raczej nie ma szans na poprawę.


Reasumując, szczerze nie polecam tego badziewia. Może jakieś plusy są, ale ze strony TLG żądać tyle kasy za niepełnowartościowy i wręcz wadliwy produkt, zakrawa na bezczelność!


Dziękuję Administracji forum LUGPolu za możliwość zdobycia zestawu w nieco bardziej ludzkiej cenie. Choć nawet w niej, nie był tego wart!
Ostatnio zmieniony 2016-07-15, 15:18 przez nori, łącznie zmieniany 1 raz.
Recenzje i ciekawostki ze świata LEGO: 8studs

Jellyeater
VIP
Posty: 2363
Rejestracja: 2014-03-16, 16:34
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Proszę uzupełnić
Kontakt:

 

#2 Post autor: Jellyeater »

Niby 754 klocki, a to wszystko jakieś takie słabe i wygląda może na 300. Wiem, że tam są kły krokodyla i ogniwa gąsienic.

Jeszcze trochę i Chińczycy wyprzedzą LEGO. Już ich powoli doganiają...
Ile by nie było to i tak jest za mało.
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto

Awatar użytkownika
DonBolano
Posty: 345
Rejestracja: 2016-02-29, 15:51
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
brickshelf: Proszę uzupełnić
Kontakt:

 

#3 Post autor: DonBolano »

nori pisze: to po najmniejszej linii oporu
Powinno być linii najmniejszego oporu. ;)

Bardzo wyczerpująca recenzja. Zastanawiałeś się, co by było, gdybyś nie był fanem komiksów? Pewnie byś tego zestawu nawet wtedy nie kupił albo się nie interesował, ale ciekaw jestem odbioru laików, którzy kupią bardziej z powodu filmów ze świata DC niż komiksów.
Na świat spoglądam przez armatę! - www.atelierbolano.pl

Awatar użytkownika
A.Brickovsky
Posty: 179
Rejestracja: 2015-11-01, 15:42
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Kontakt:

#4 Post autor: A.Brickovsky »

nori pisze:Cudo z kategorii kiczu (w tym złym znaczeniu), dziadostwa, bumelki, syfu i pożogi.
Nic dodać nic ująć. To pewnie jeden z tych zestawów skleconych na kolanie w ostatniej chwili, bo ktoś pozawalał terminy albo papierologii nie dopilnował. Coś trzeba było wypuścić, bo przecież numer zestawu i cena już były ustalone z wyprzedzeniem. DC jakoś nie miało szczęścia w tym roku, ale ten koszmarek jest chyba najgorszy. I pomyśleć, że to największy z tegorocznych zestawów dostępnych w sklepach. Takim, co się zowie "flagship"... chyba "fucksheep", tfu.

Super Heroes to taki nadpsuty groch z kapustą; Marvel w sumie dopiero w tym roku im się udał. I to nie cały, bo niektóre zestawy nadal przypominają MOCe pięciolatków. Przyszły rok póki co też zapowiada się tanio. Może w 2017 pora na DC, żeby zneutralizować nieświeży oddech.

O recenzji nie ma się co rozwodzić, przyjemna w dotyku jak zawsze. Świetnie się czyta. Ciekaw jestem jak ocenisz Batcave.
Alonzo Brickovsky says hello!

Awatar użytkownika
martinb
Posty: 680
Rejestracja: 2015-01-11, 20:12
Lokalizacja: Schwiebus

#5 Post autor: martinb »

Recka - jak zwykle zresztą - najwyższego poziomu. Choć muszę się przyznać bez bicia, że gdyby nie te wytłuszczone sentencje na dole (prowokatorski element zaskoczenia - przynajmniej dla mnie), to nie zacząłbym jej w ogóle czytać (bo nie jestem fanem tej serii i ogólnie ignoruję ją bardziej niż NEXO).

Ciekawie jest od czasu do czasu przeczytać taką "negatywną" recenzję.

EDIT:
Wiadomo który z designerów "popełnił" ten zestaw?
Ostatnio zmieniony 2016-07-15, 07:37 przez martinb, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
SERVATOR
VIP
Posty: 3607
Rejestracja: 2013-11-08, 11:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#6 Post autor: SERVATOR »

Świetny jest ten zestaw! Super dopracowane pojazdy, genialna figurka Croca i do tego bardzo przystępna cena!*


*Szkoda, że naprawdę nie mogę tak napisać. ;)
Generalnie nie jestem fanem tej serii ale porównując ten zestaw z innymi niedawno recenzowanymi, to naprawdę jest jakieś kuriozum.

Awatar użytkownika
nori
Adminus Emeritus
Posty: 931
Rejestracja: 2005-02-02, 12:12
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: nori-gallery

 

#7 Post autor: nori »

DonBolano, wielkie dzięki, wiem że to błędna forma, ale używam jej nagminnie. Co oczywiście nie tłumaczy błędu, poprawiłem.

Jakbym nie był fanem, to albo bym zestaw zupełnie olał, albo w przypadku okazji do obcowania z nim, zapewne aż tak bym się nie czepiał.

A.Brickovsky
, mam tego "MOCa pięciolatka", jeszcze nie składałem, ale skoro Ty nie zamierzasz go recenzować, to może się na to pokuszę? Tylko znowu negatywna recenzja? Choć może tak źle nie będzie? ;)

Batcave czeka w kolejce, wiem że ludzie marudzą na wiele rzeczy w tym zestawie, ale akurat ja do niego jestem nastawiony bardziej pozytywnie. Zobaczmy jak będzie podczas składania.

martinb czyli wytłuszczenia się sprawdzają. ;) Ostatnio stosuję je częściej, okazuje się, że w internetowych tekstach właśnie dość dobrze się sprawdzają, o ile nie przesadzi się z ich ilością.

Dzięki za dobre przyjęcie recenzji, obawiałem się, czy nie za bardzo przeszarżowałem w marudzeniu. ;)
Recenzje i ciekawostki ze świata LEGO: 8studs

Jellyeater
VIP
Posty: 2363
Rejestracja: 2014-03-16, 16:34
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Proszę uzupełnić
Kontakt:

 

#8 Post autor: Jellyeater »

Byłeś bardzo subtelny w narzekaniach. I generalnie LEGO powinno to potraktować jako żółtą kartkę. Bo jak już Ty marudzisz na klocki to coś jest nie tak.
Ile by nie było to i tak jest za mało.
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto

Awatar użytkownika
Durzy
Posty: 1113
Rejestracja: 2014-02-23, 12:37
Lokalizacja: Wrocław
brickshelf: Proszę uzupełnić

 

#9 Post autor: Durzy »

nori pisze:Dzięki za dobre przyjęcie recenzji, obawiałem się, czy nie za bardzo przeszarżowałem w marudzeniu. ;)
Pisanie prawdy to nie marudzenie. Tak czujesz, tak piszesz, w końcu to Twoja recenzja i Twoja opinia, którą opierasz na argumentach innych niż "bo tak".
nori pisze:Gdybym to cudo zobaczył i nie widział, że to oficjalny zestaw, potraktowałbym to jako niezbyt udany MOC, ze słabo wykonanymi customowymi figurkami. A tu okazuje się, że to produkt oficjalny i do tego bardzo drogi! Klocki LEGO cieszą się sporą popularnością i najwidoczniej TLG już nie wyrabia. Także w kwestiach projektowo - produkcyjnych! Pokusiłbym się o ryzykowne stwierdzenie, że klecą zestawy byle jak, byle coś w każdym roku znalazło się na sklepowych półkach. Bo ludzie i tak kupią.


I dopóki konsumenci nie zmądrzeją i nie zagłosują portfelami, raczej nie ma szans na poprawę.
Niestety ten rok, a szczególnie druga jego połowa obfituje wręcz w tego typu zestawy. Jest to bardzo niepokojące, dotyczy prawie wszystkich najpopularniejszych serii (chyba tylko Creator się uchował?) i nawet UCSów (Porsche Technic i Szturm*, aż 2 szturmowców na bazę rebeliantów na Hoth)!

*Tak się ten zestaw nazywa. Biedni, nie dość, że jest ich tylko dwóch, nie dość, że nie potrafią celnie strzelać to się jeszcze tyle muszą naszturmować, aby to jakoś wyglądało...

Awatar użytkownika
A.Brickovsky
Posty: 179
Rejestracja: 2015-11-01, 15:42
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Kontakt:

#10 Post autor: A.Brickovsky »

nori pisze:A.Brickovsky, mam tego "MOCa pięciolatka", jeszcze nie składałem, ale skoro Ty nie zamierzasz go recenzować, to może się na to pokuszę?
Ja bym go chętnie zmasakrował, ale szkoda mi kasy żeby go zostawiać. Póki co jednak nie chce się sprzedać (bez figurek), co mnie szczególnie nie dziwi. Śmiało recenzuj :->
Alonzo Brickovsky says hello!

Awatar użytkownika
Ex3qtor
Posty: 481
Rejestracja: 2008-02-01, 16:48
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: X3qtor

 

#11 Post autor: Ex3qtor »

Dzięki za dobre przyjęcie recenzji, obawiałem się, czy nie za bardzo przeszarżowałem w marudzeniu. ;)
Nie, nie przeszarżowałeś. Ale swoją droga to dość ciekawe, że w ogóle taka myśl, że mogłeś przeszarżować, Ci przeszła przez głowę. Odnoszę wrażenie, że recenzenci maja czasem taki wewnętrzny opór przed krytyką LEGO, nawet jeśli coś faktycznie zasługuje na baty.

Jak jakiś czas temu oglądałem recenzję Jangbricks'a, dotyczącą tego setu https://www.youtube.com/watch?v=uMSg312hnZg to uderzyło mnie właśnie to, że on niemal przepraszał za to, że skrytykował zestaw (a nie, żeby ta krytyka się nie należała).

Nie wiem, może wynika to z tego, że przez lata te zestawy przyzwyczaiły do pewnego poziomu i teraz wychodzi coś w rodzaju zdziwienia, że jest z tym gorzej.
Żeby mi się tak chciało, jak mi się nie chce...

Jellyeater
VIP
Posty: 2363
Rejestracja: 2014-03-16, 16:34
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Proszę uzupełnić
Kontakt:

 

#12 Post autor: Jellyeater »

Coś złego się stało z projektantami LEGO. Pytanie co.
Ile by nie było to i tak jest za mało.
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto

Awatar użytkownika
martinb
Posty: 680
Rejestracja: 2015-01-11, 20:12
Lokalizacja: Schwiebus

#13 Post autor: martinb »

Może świńska grypa?

Awatar użytkownika
DonBolano
Posty: 345
Rejestracja: 2016-02-29, 15:51
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
brickshelf: Proszę uzupełnić
Kontakt:

 

#14 Post autor: DonBolano »

A może jakaś zmiana pokoleniowa?
Na świat spoglądam przez armatę! - www.atelierbolano.pl

Awatar użytkownika
A.Brickovsky
Posty: 179
Rejestracja: 2015-11-01, 15:42
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Kontakt:

#15 Post autor: A.Brickovsky »

Chyba trochę uogólniacie. Dużo było fajnych zestawów w tym roku i kilka jeszcze będzie. Poza tym dzieciaki lubią takie kłapające zębami badziewia.
Alonzo Brickovsky says hello!

ODPOWIEDZ