[MOC] Automated Rotary Dumper & Belt Loader
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- Sariel
- VIP
- Posty: 5420
- Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Sariel
- Kontakt:
-
[MOC] Automated Rotary Dumper & Belt Loader
Po polsku to chyba będzie zwyczajnie wywrotka kolejowa, nie jestem pewien. W każdym razie urządzenia tego typu budowano już w XIX wieku i w niewiele zmienionej formie używa się ich do dziś. Najczęściej spotykana dziś wywrotka ma postać bębna przez który przejeżdża cały pociąg, i każdy wagon po kolei jest obracany, bez konieczności odłączania do reszty składu. Zdarzają się też wersje zdolne pomieścić i obrócić dwa lub trzy wagony naraz. Kiedyś widziałem takie cudo w akcji, mocno się zdziwiłem, i kiedy w moje ręce trafiły nowe części z 42055, był to mój pierwszy pomysł ich wykorzystania.
Moja wersja mieści dwa wagony i wymaga ręcznego odpięcia lokomotywy, a to z dwóch powodów. Po pierwsze Legowe wagony kolejowe są po spięciu tak blisko siebie że aby obracać je bez rozpinania, musiałbym zmieścić "obudowę" wywrotki, a więc pierścień i elementy go trzymające/napędzające na szerokości 1-2 studów, co było w sumie bliskie rzeczywistości ale jednak trudno wykonalne tak do końca. Opcjonalnie możnaby skrócić skrzynię załadunkową na samym wagonie lub olać wszystko i sypać ładunek na pierścień etc., ale żadna z tych opcji mi nie odpowiadała. Co ważne, cały mechanizm jest w pełni automatyczny dzięki wykorzystaniu SBricka Plus - nowej wersji Sbricka, wyróżniającej się tym, że może działać z sensorami Lego WeDo. W wywrotce znajduje się czujnik ruchu, który po wykryciu wjeżdżających wagonów inicjuje zapisaną w apce sekwencję kontrolującą w sumie 3 silniki. Cała sekwencja trwa nieco ponad minutę, wliczając pauzy na początku i na końcu kiedy uruchomiony jest tylko pas transmisyjny, a które to pauzy dają czas na odpięcie i przypięcie lokomotywy. Sekwencję widać w całości na filmie, i polega na uruchomieniu pasa, dociśnięciu wagonów do torów, obróceniu całości, a potem powrocie do normalnej pozycji i zwolnieniu wagonów. Pewnym problemem jest końcowa pozycja torowiska która potrafi o kilka stopni odbiegać od poziomu - niestety mimo prób nie udało mi się całkowicie wykluczyć błędów, tu należałoby albo wymyślić sposób blokowania torowiska który go nie rozwali (z dwoma mocno zredukowanymi PF L jest to duże wyzwanie), albo przesiąść się na NXT i silniki z licznikami obrotów.
Skoro mamy mechanizm rozładunkowy, wypadałoby też pociąg jakoś ładować - temu celowi służy drugi mechanizm na drugim końcu trasy. Jest on inspirowany mechanizmem do załadunku statków w porcie jaki kiedyś widziałem, który to mechanizm ładował drobnicę bezpośrednio na pokład, zawsze pozostając równo nad statkiem. Chciałem odtworzyć takie rozwiązanie, i choć nie wiem tak naprawdę jak uzyskano to w oryginale, to u mnie sprawę załatwia to, że sekcja z pasem transmisyjnym może się przesuwać przód/tył. Mamy więc "końcówkę" mechanizmu która jeździ wzdłuż wagonów, dociążoną batboxami żeby mogła ciągnąć resztę mechanizmu za sobą, nad końcówką na obrotnicy znajduje się przód sekcji z pasem transmisyjnym, a tył tejże sekcji przechodzi przez parę rolek umieszczonych na kolejnej obrotnicy. W ten sposób jeden silnik, przemieszczając tylko przód pasa transmisyjnego wzdłuż pociągu wymusza jego obrót i przesuwanie się jego tylnej części. Brzmi to może zawile, ale na filmie doskonale widać o co chodzi. Mechanizm nie jest idealny, część ładunku zwykle nie trafia tam gdzie powinna, byłby precyzyjniejszy gdyby pas kończył się równo nad obrotnicą przy wagonach, a dalej ładunek spadał już przez samą obrotnicę na jakąś pochylnię - uznałem że nie skorzystam z takiego rozwiązania bo znacznie podwyższyłoby cały mechanizm.
Ogólnie całość jest brzydka i toporna, za co przepraszam, chodziło mi tu o klasyczny proof of concept czyli sprawdzenie pewnych pomysłów w praktyce. Do strony estetycznej nie mam zacięcia, klocków właściwie też nie.
Dużo gadania, a w sumie najlepiej zobaczyć to na filmie :)
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=gkyV9hD8cQ8[/youtube]
- DawKub1922
- Posty: 140
- Rejestracja: 2016-09-03, 20:04
- Lokalizacja: Olszowa
-
No to tyle dobrego :)Sariel pisze:Mam dwoje bardzo skutecznych sprzątaczy fasolek ;)bart_ilo pisze:Trochę bałagan się robi przy opróżnianiu i napełnianiu wagonów.
Co do samej maszyny to nie wiedziałem że takie istnieją. Na żywo musi to ciekawe wyglądać.
Jeżeli chodzi o estetykę to myślę że to mało ważne. Ważniejsze że całość jest praktyczna.
- legosamigos
- VIP
- Posty: 3944
- Rejestracja: 2012-04-11, 07:01
- Lokalizacja: Gdańsk
- brickshelf: legosamigos
- Kontakt:
-
Dość ciekawy sposób opróżniania wagonów. Też nie byłem świadomy, ze takie maszyny istnieją. Chomiki dostaną kiedyś zawału serca przy tych Twoich szybkich MOCach :D Napisałeś, że masz 2 sprzątaczy, to fasolkę też chomiki jedzą? Nie podoba mi się jedna rzecz na filmie, a mianowicie pociągi za długo jeżdżą po Twoim mieszkaniu. Myślę, że można to było trochę skrócić :)
Moje życie jest jak klocki Lego, nigdy nie wiem, co zbuduję
- Sariel
- VIP
- Posty: 5420
- Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Sariel
- Kontakt:
-
Z rzeczy których chomiki definitywnie nie jedzą przez te wszystkie lata udało mi się odkryć tylko ogórki kiszone. Ale już kapusta kiszona owszem, bardzo proszę ;)legosamigos pisze:to fasolkę też chomiki jedzą?
Ostatnio zmieniony 2016-09-08, 07:05 przez Sariel, łącznie zmieniany 1 raz.
Sariel, muszę przyznać, że myślimy podobnie - od momentu kiedy zobaczyłem te zaokrąglane listwy zębate, pomyślałem żeby z nich zbudować właśnie wywrotnicę wagonową - czyli to fachowo nazywane to, co zbudowałeś.
Twoja praca bardzo mi się podoba, choć mogłeś pokusić się o trochę wierniejsze oddanie urządzenia. Brakuje mi tutaj bunkra węglowego z wygarniakami oraz paru innych detali, stosowanych w prawdziwych wywrotnicach. Niemniej jednak, pomysł ciekawy i fajnie, że zastosowałeś SBricka do automatyzacji procesów.
W pracy zawodowej często mam styczność z tymi właśnie specyficznymi urządzeniami. W rzeczywistości, urobek z wagonów z wywrotnicy trafia przeważnie do wielkiego zsypu (bunkra) i albo na przenośniki taśmowe (odgrodzone przed ich zasypaniem zasuwami prętowymi), albo z zsypu wybierany przenośnikami ślimakowymi lub ładowany jest na przenośniki taśmowe za pomocą wygarniaczy umieszczonych bezpośrednio pod bunkrem. Fajnie, że zrobiłeś coś na kształt łap (zatrzasków) trzymających wagony przed wypadnięciem, jednak w prawdziwych wywrotnicach, łapy są nieco inaczej skonstruowane ;-). Dodatkowo, na torach znajdują się hamulce, które przed rozpoczęciem obrotu stołu rozładowczego, blokują koła wagonów na szynach, chroniąc przed przemieszczaniem się wagonów w czasie obrotu.
No i pozostał ostatni aspekt - w celu ułatwienia procesu rozładunku wagonów, wyjazd z wywrotnicy odbywa się z przeciwnego końca - wagony są wypychane po rozładowaniu, przy jednoczesnym wpychaniu kolejnych wagonów przeznaczonych do rozładunku.
W rzeczywistości całość wygląda tak:
Wywrotnica wagonowa.
Wywrotnica wagonowa 2
Jeśli chodzi o idee przesuwnych przenośników taśmowych (np. jeżdżących nad miejscem rozładunku), możemy kiedyś podyskutować o rozwiązaniach - bardzo prostych, stosowanych na ciągach nawęglania w energetyce lub przy instalacjach oczyszczania spalin w części rozładunku gipsu. W większości są to po prostu przenośniki taśmowe na kołach, jeżdżące po specjalnym torowisku, z przesypami odpowiednio zabezpieczonymi przed rozsypywaniem się urobku ;-). W razie pytań, mam trochę zdjęć i rysunków, jakbyś był zainteresowany ;-). Podobnie, jak mostów rozładunkowych o specyficznej konstrukcji...
Pozdrawiam,
Twoja praca bardzo mi się podoba, choć mogłeś pokusić się o trochę wierniejsze oddanie urządzenia. Brakuje mi tutaj bunkra węglowego z wygarniakami oraz paru innych detali, stosowanych w prawdziwych wywrotnicach. Niemniej jednak, pomysł ciekawy i fajnie, że zastosowałeś SBricka do automatyzacji procesów.
W pracy zawodowej często mam styczność z tymi właśnie specyficznymi urządzeniami. W rzeczywistości, urobek z wagonów z wywrotnicy trafia przeważnie do wielkiego zsypu (bunkra) i albo na przenośniki taśmowe (odgrodzone przed ich zasypaniem zasuwami prętowymi), albo z zsypu wybierany przenośnikami ślimakowymi lub ładowany jest na przenośniki taśmowe za pomocą wygarniaczy umieszczonych bezpośrednio pod bunkrem. Fajnie, że zrobiłeś coś na kształt łap (zatrzasków) trzymających wagony przed wypadnięciem, jednak w prawdziwych wywrotnicach, łapy są nieco inaczej skonstruowane ;-). Dodatkowo, na torach znajdują się hamulce, które przed rozpoczęciem obrotu stołu rozładowczego, blokują koła wagonów na szynach, chroniąc przed przemieszczaniem się wagonów w czasie obrotu.
No i pozostał ostatni aspekt - w celu ułatwienia procesu rozładunku wagonów, wyjazd z wywrotnicy odbywa się z przeciwnego końca - wagony są wypychane po rozładowaniu, przy jednoczesnym wpychaniu kolejnych wagonów przeznaczonych do rozładunku.
W rzeczywistości całość wygląda tak:
Wywrotnica wagonowa.
Wywrotnica wagonowa 2
Jeśli chodzi o idee przesuwnych przenośników taśmowych (np. jeżdżących nad miejscem rozładunku), możemy kiedyś podyskutować o rozwiązaniach - bardzo prostych, stosowanych na ciągach nawęglania w energetyce lub przy instalacjach oczyszczania spalin w części rozładunku gipsu. W większości są to po prostu przenośniki taśmowe na kołach, jeżdżące po specjalnym torowisku, z przesypami odpowiednio zabezpieczonymi przed rozsypywaniem się urobku ;-). W razie pytań, mam trochę zdjęć i rysunków, jakbyś był zainteresowany ;-). Podobnie, jak mostów rozładunkowych o specyficznej konstrukcji...
Pozdrawiam,
Bart
Wcześniej już o tym wspomniałem, a nawet podlinkowałem ten sam materiał na YT ;-). A dla ścisłości, wywrotnic wagonowych jest zdecydowanie więcej niż kilka w naszym kraju. Ot, chociażby w Elektrowni Rybnik, znajdują się 3 takie urządzenia, w Elektrowni Dolna Odra pod Szczecinem są dwie wywrotnice, w EC Gdańsk jest jedna, itd :-)... Generalnie tego typu maszyny znajdują się w większości elektrowni i elektrociepłowni oraz w zakładach przemysłowych.CamelXP pisze:Po naszemu się to nazywa "wywrotnica" i jest kilka w Polsce, ot choćby w Krakowie[/youtube]
Bart
Niby zabawa, a można dowiedzieć się ciekawych rzeczy :) Pochylnie widziałem w akcji, ale wywrotnic jeszcze nie miałem okazji. Praca jak i opis + historia bardzo ciekawe. Dziękuję.
Ostatnio zmieniony 2016-09-08, 10:49 przez meler, łącznie zmieniany 1 raz.
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2434
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Kiedyś się martwiłem, że skończą Ci się pomysły, jeśli będziesz tyle budował, ale przeszło mi.
Teraz mam wrażenie, że maszyny, czasem bardzo dziwaczne, są wszędzie, a Ty je po kolei odkrywasz przed światem. I bardzo dobrze.
Ale gdybyś się postarał, to mechanizm automatycznego odczepiania i odpychania lokomotywy też byś zrobił ;) .
Ja chyba nie jestem zbyt mądry, bo zamiast pracować, obejrzałem filmik do ostatniej sekundy - gapienie się na te pociągi sprawiło mi dziwną przyjemność :) .
Teraz mam wrażenie, że maszyny, czasem bardzo dziwaczne, są wszędzie, a Ty je po kolei odkrywasz przed światem. I bardzo dobrze.
Ale gdybyś się postarał, to mechanizm automatycznego odczepiania i odpychania lokomotywy też byś zrobił ;) .
Ja chyba nie jestem zbyt mądry, bo zamiast pracować, obejrzałem filmik do ostatniej sekundy - gapienie się na te pociągi sprawiło mi dziwną przyjemność :) .
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles