Jest to jak widać Tybetański Klasztor. Przyjmijmy, że nie do końca wiem po co nasza ekipa tam idzie. Ale ten klucz który jest w świątyni, być może otwiera grobowiec Czyngis-chana. Wiem, że ja chciałbym zobaczyć Tybet, a na razie nie bardzo mam się tam jak wybrać. Warto chociaż odwiedzić go w wyobraźni.
Kiedyś zbudowałem coś takiego: Mountain Temple i obiecałem sobie, że zrobię pełną wersję. W międzyczasie zobaczyłem jak takie budowle wyglądają na zdjęciach. Nastąpiła pewna zmiana koncepcji wyglądu. :-D Praca ma wymiar 64 x 48 studów plus to co wystaje. Wysoka jest na jakieś 50 cm. Składa się z 4 modułów. Trzeba mieć równy stół by dobrze stało. Ciężko zrobić zdjęcia, bo wyszło to tragicznie ciasne. Z wnętrz są tylko dziedzińce i świątynia. Po prostu inne pomieszczenia mają góra osiem studów i nie bardzo było miejsce. W środku nich panuje straszny bałagan.
Widok na dolny i górny dziedziniec:
Widok na górny dziedziniec:
Wnętrze świątyni:
Chciałbym w przyszłości zbudować coś z wnętrzami. I z jakimś kanionem, żeby zrobić most. Ale żeby powiększyć budowlę dwa razy trzeba osiem razy więcej klocków. Tu już jest pewnie dobre kilkanaście tysięcy. Nie wiem nawet jak to policzyć.
Niestety praca lepiej wygląda na żywo niż na zdjęciach. W 3D da się zajrzeć do środka na dziedzińce. Będzie do zobaczenia na wystawie ZT na Służewie (18-19 listopada 2016). Jak ktoś z Wawy to można wpaść. No i oczywiście będzie na kolejnej wielkiej wystawie LUGpolu, gdzie by ona w przyszłym roku nie była.
Podziękowania dla Mestariego i BH'sa za to że organizowali nasze wspólne wystawy i supporty dla nich. I dla Stelaria za torty i białe klocki z nich. Bez tego nie byłoby tej pracy. Albo kosztowałaby jeszcze więcej.
Oczywiście specjalne podziękowania dla mojej ukochanej, która pozwoliła mi zawalić każde miejsce w domu klockami.
