Chojnie - to dla mnie przede wszystkim miasto z bogatymi tradycjami kolejarskimi, 6-kierunkowy węzeł kolejowy, stacja, gdzie krzyżuje się ze sobą 5 niezelektryfikowanych linii kolejowych.
To właśnie w chojnickiej “szopie” stacjonowało wiele “kultowych” fiat-ów, czyli lokomotywy serii SP/SU45. Jeszcze kilkanaście lat temu było tak (1995) i tak (2005)
Pojazdy te były produkowane w latach 1970-1976 w zakładach Hipolita Cegielskiego w Poznaniu jako model HCP 301D. Łącznie z linii produkcyjnej zjechało 270 egzemplarzy lokomotyw, pieszczotliwie nazywanych przez miłośników kolei “SUkami”.
Na chwilę obecną (12.2016) w czynnym ruchu pasażerskim pozostaje ostatni egzemplarz SU45-079 zwany potocznie strażakiem - kursuje w ruchu regionalnym na odcinku Ostbahn’u, właśnie na trasie Chojnice <-> Krzyż Wlkp przez mój rodzinny Złotów.
Kilka maszyn otrzymało drugie życie po zmodernizowaniu na ST45 i tym samym obsługują pociągi towarowe na niezelektryfikowanych liniach.
Dodatkowo jednostka SU45-141 - obecnie 301Db-143 bez modernizacji obsługuje przewozy towarowe w barwach prywatnego przewoźnika Unikol.
Ostatnia warta uwagi jednostka to SU45-115 - po wygaśnięciu świadectwa została sprzedana przez PR, nowym właścicielem został prywatny przewoźnik SKPL, lokomotywa oczekuje w Pleszewie (WLKP) na wykonanie naprawy dopuszczającej ją do ruchu, więc jest nadzieja, że po wygaśnięciu świadectwa “strażaka” ujrzymy jeszcze na szlaku fiata z pociągiem osobowym.
Wracając do Chojnic i jej herbu: tura - tutaj można doszukać się kolejnego związku kolei z miastem - w regularnym ruchu pasażerskim kursuje pociąg “TUR” w relacji Chojnice <-> Gdynia.
Jeśli chodzi o chojnickie lokomotywy to w szczególności utkwiła mi w pamięci jednostka SU45-197:
(Zdjęcia “za życia”, rok 2006)
Jak widać oznaczenia na lokomotywie wyraźnie określają “pochodzenie” jednostki.
W związku z powyższym jako mini model wystawowy na przyszłoroczną wystawę główną w Chojnicach chciałbym zaproponować model nawiązujący właśnie do tej lokomotywy:
Model składa się co prawda z 95 elementów - to prawie dwa razy więcej niż zakładana ilość na MMW, ale zbudowany jest z podstawowych klocków, jest prosty w budowie, symetryczny i przede wszystkim klocki są “zbite”, można nosić w kieszeni, nic nie powinno się odczepiać.
Zdaję sobie oczywiście sprawę z braku proporcji - przy szerokości 4 studów model powinien być przynajmniej 3 razy dłuższy, ale każdy dodatkowy stud długości to kolejne 10-12 klocków.
To mój pierwszy model w tej skali ale przede wszystkim budowany z myślą o MMW więc proszę o wyrozumiałość.
Jeśli model jest “przyszłościowy” chętnie poznam konstruktywną opinię i naniosę zmiany.
Poniżej link BS obrazujący budowę krok po kroku:
http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?f=567185
Spis części:
Oraz bezpośredni link do pobrania paczki z instrukcją oraz plikiem .ldr:
https://drive.google.com/file/d/0B-w74P ... sp=sharing
Dziękuję.
----------------
EDIT:
Wersja nr 2:
Wersja nr 3:
--------------------
EDIT 2
Wersja 4 - długość 16 studów:
Szerokość: 2 study i 4 płytki, lub inaczej: 4 study minus 1 płytka.
W tej wersji "rdzeń" lokomotywy zbudowany jest z Brick, Modified 1 x 2 x 1 2/3 with Studs on 1 Side.
Jako skosy miały by zostać użyte Slope, Curved 2 x 4 x 2/3 No Studs with Bottom Tubes
Liczba części - 89:
Wersja 5 - długość 12 studów:
Z ciekawości zbudowałem też wersję krótszą o 4 study:
Po podliczeniu okazuje się, że ilość części to... 87:
Po skróceniu lokomotywy o 4 study udało się zaoszczędzić zaledwie 2 klocki.
Póki co wychodzi na to, że wersja 4-ta, choć nie najładniejsza wydaje się być najbardziej optymalna jeśli chodzi o stosunek długości do ilości klocków.
