Wiek: 38 Dołączył: 28 Mar 2007 Wpisy: 5197 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-09, 18:16 [MOC] TRON Light Cycle
Dane techniczne:
Wymiary: dł. 81s / szer. 25s / wys. 29s
Waga: 1.88 kg
Zawieszenie: brak
Napęd: 2 x PF L z przełożeniem 1:1.25
Motocykl z filmu, a właściwie filmów z serii TRON. Pierwszy film to kultowy dziś klasyk lat 80, równie stary jak ja ;) drugi natomiast należy traktować tak samo jak porno: fabuła nie bardzo ma sens i jest na doczepkę, za to popatrzeć miło.
Impulsem do budowy modelu było dla mnie trafienie na przewody elektroluminescencyjne, w skrócie przewody EL, czyli takie skrzyżowanie kabla z diodą w różnych kolorach. Przewody są elastyczne, dostępne w różnych długościach, podłączone do zasilania tylko z jednego końca i zasilane z małego batboxa, stąd też dość łatwo je zaadoptować do klocków. Pierwszym krokiem była budowa kół - tu zasadnicza trudność polega na tym, że koła mają postać pustych pierścieni z podświetlonymi krawędziami. Ponieważ koła dało się albo podświetlić albo obracać, szukałem rozwiązania które pozwoli jeździć bez obracania nimi. Z początku chciałem wokół nieruchomych kół owinąć podwójne sekcje małych gąsienic, ale przy testach okazało się że takie rozwiązanie generuje duże naprężenia w samym kole które gąsienice ściskają ze wszystkich stron, i całość jeździ skokowo i z trudem. Stanęło więc na małych czarnych kółkach wbudowanych po cztery w podstawę każdego z dużych "kół". Te w tylnym kole są dyskretnie połączone wałem napędowym z dwoma silnikami PF L, podczas gdy skręt odbywa się dzięki silnikowi PF przechylającemu całe przednie koło na pionowym przegubie. Całość jeździ dość sprawnie i szybko, ale z braku zawieszenia mocno się telepie na nierównościach. Dodatkowo przegub przedniego koła jest mocno obciążony z racji wagi i długości modelu, i nieco się ugina. Oświetlenie składa się z pojedyńczej 3-metrowej sekcji niebieskiego kabla EL który jest trzymany w miejscu wyłącznie przez klocki, bez żadnego klejenia itd. - dużo pracy pochłonęło przewleczenie tego 3-metrowego odcinka przez model za jeden wolny koniec, tak żeby wszystko się zgadzało. Doświadczenie trochę jak ciągnięcie makaronu przez labirynt ;)
Dla uzupełnienia oświetlenia zastosowałem 4 LEDowe rurki firmy Andsmann, które Longer pomógł skonwertować na zasilanie z wtyczki PF - dziękuję. Rurki siedzą sobie w Legowym cylindrze trans-light-blue który jest umieszczony poziomo wewnątrz modelu i imituje "rdzeń" widoczny w motocyklach z nowszej części filmu. Dodatkowo, ponieważ w filmie rdzenie wirują, zamontowałem wokół przedniego końca tego cylindra coś w rodzaju wirnika z czarnymi barami, które silnik PF M znajdujący się poniżej wprawia w ruch wirowy wokół "rdzenia" i tym samym symuluje efekt znany z filmu.
Przy okazji serdecznie pozdrawiam panów policjantów którzy widząc mnie jeżdżącego modelem po drodze publicznej o 2 w nocy ograniczyli się do bardzo zdziwionych spojrzeń ;)
Stylistyka bardzo prosta (jeżdżąca skrzynka). Dlaczego?
Na pierwszy rzut oka nie ma miejsca dla kierowcy i kierownicy; brakuje mi różnorakich obłości, przewężeń, dynamiki w tym modelu.
Bardzo podoba mi się za to oświetlenie. Dobrze prezentuje się w ciemności, bo zagięcia neonu sprawiają wrażenie, że model posiada stylistykę tam gdzie w świetle dziennym jej brak.
Wiek: 38 Dołączył: 28 Mar 2007 Wpisy: 5197 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-09, 18:50
Głównie to nie chciałem obciążać bardziej przedniego przegubu, ani komplikować konstrukcji nadwozia która zasadniczo trzyma wszystko w całości - większość środka zajmuje "rdzeń", więc ramy jako takiej w zasadzie nie ma. Plus fakt że do motocykla trudno tak naprawdę znaleźć dokumentację, a ta dostępna mocno się różni jedna od drugiej też niczego nie ułatwia.
Kierownica to akurat jest, tam gdzie w oryginale - wystaje po bokach przedniego koła, przyjrzyj się.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum