911618 Flash Speeder
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
-
- Posty: 111
- Rejestracja: 2016-02-02, 18:03
- Lokalizacja: Tychy
- brickshelf: Proszę uzupełnić
- Kontakt:
-
911618 Flash Speeder
Recenzja pochodzi z bloga: http://legopo30.pl
Wraz z najnowszym numerem magazynu Lego Star Wars (nr 1/2017, który ukazał się dzisiaj) dostajemy do rąk foil pack o numerze 911618 Flash Speeder. O ile magazyn mnie nie interesuje, o tyle (przy ogromnym wzroście mojego zafascynowania Gwiezdnymi Wojnami) kolejny woreczek z miniaturką opatrzoną logiem Star Wars skutecznie przykuł moją uwagę.
Przy okazji recenzji warto zauważyć, że Flash Speeder to niewielka jednostka wchodząca w skład sił lądowych planety Naboo a wykorzystywaną przez Królewską Straż. Używane były głównie jako szybkie i zwinne patrolowce, ale mogły być też oddelegowane do zadań bojowych, jeżeli taka była potrzeba. Pojazd został wyposażony w dwa repulsory i jeden blaster osadzony centralnie na tylnym spojlerze.
W zestawach Lego Star Wars wzmiankowany śmigacz pojawił się dwukrotnie. Pierwszy raz w zestawie 7124 Flash Speeder z 2000 roku (106 klocków) i drugi raz w 75091 Flash Speeder z 2015 roku (312 klocków). Miniaturka z Foil packa z bieżącego roku składa się z 43 klocków.
Seria: Star Wars
Rok: 2016
Numer: 911610
Elementów: 43
Cena za jeden element: 0,23 zł (zakładając, że olewamy magazyn i przyjmujemy cenę 9,99 zł za foil pack)
Waga modelu: 20 g
Waga zestawu (model z gazetką): 97 g
Model alternatywny: nie
Cena: gratis do magazynu za 9,99 zł
Spis części:
– Bricklink
Foil pack swoimi wymiarami nie odróżnia się od swoich poprzedników i liczy sobie 14 cm x 10 cm x 1 cm. Front opakowania opatrzony jest dużym zdjęciem gotowego modelu poruszającego się nad kamienną drogą. W tyle za nim widać 3 Battle Droidy, więc można założyć, że w tym przypadku śmigacz ucieka przed wrogiem. Poza tą scenką widzimy u góry woreczka loga Lego, Star Warsz oraz hełm Death Troopera. Nie zabrakło tu miejsca dla krzykliwego napisu Limited Edition oraz nazwy pojazdu i logówki właściciela praw autorskich, czyli wytwórni Disney.
Tył opakowania nie różni się specjalnie od poprzednich takich foil packów. Mamy tu przede wszystkim przedstawiony jeden z elementów zestawu w skali 1:1 (64567 Metallic Silver Minifig, Weapon Lightsaber Hilt Straight), informacje o miejscu produkcji, prawach autorskich, importerze oraz ostrzeżeniem przed zadławieniem małymi elementami.
Foil pack różni się od wcześniejszych wersji ciemną kolorystyką i klimatyczną, małą grafiką na tyle opakowania. Jeszcze jedną różnicą jest sposób otwierania tego opakowania – teraz trzeba je rozerwać i nie da się go ponownie zakleić.
Instrukcja budowy tego modelu składa się z trzynastu kroków i zajmuje dwie strony A4 wewnątrz magazynu. Próżno szukać tu jakiegoś skomplikowania w konstrukcji jak i nowych klocków.
Zawartość woreczka
Złożony model prezentuje się bardzo zgrabnie i jak na swoją skalę odwzorowuje oryginalny pojazd z filmu. Muszę przyznać, że ta mikroskala podoba mi się coraz bardziej. Zbudowany śmigacz jest ładną zabawką i w połączeniu z 91160 Naboo Starfighter stanowią parę najładniejszych modeli z serii (jeszcze nie recenzowałem jednego z najładniejszych w ogóle modeli, czyli AAT). Za tak niewielkie pieniądze dostajemy garść 43 klocków, z którymi można coś pokombinować, co udowadniam na końcu recenzji.
A tak prezentuje się gotowy model.
Reasumując: za 9,99 zł dostajemy foil pack z 43 przyjemnymi klockami, z których powstaje bardzo, bardzo ładny model. Jest zaraz za Naboo Starfighter a na równi z Landspeederem.
Plusy:
+ wygląd modelu
+ ilość klocków
+ bawialność
Minusy
brak
A tu efekt krótkiej pracy Międzygalaktycznej Stoczni.
A na koniec życzę wszystkim Wam spełnienia marzeń, zdrowia i szczęścia w Nowym Roku.
- Kirysowaty
- Posty: 741
- Rejestracja: 2007-04-10, 18:39
- Lokalizacja: okolice Radomia
-
Modelik bardzo ładny, jeden z najfajniejszych dodatków magazynowych. W moim egzemplarzu był zapasowy szary serek, co podbija liczbę elementów do 44 - czy to tylko mnie się tak trafiło? W magazynowych foilpackach raczej się nadprogramowych elementów nie spotyka.
Jellyeater pisze:Jak się kupuje Lego to należy sprawdzić, czy nie zawiera demonów.
Model rzeczywiście ma w sobie to coś. Nigdy wcześniej nie kupowałem tych gazetek, nie jestem też fanem Star Warsów, ale po przeczytaniu tej recenzji zdecydowałem się zakupić egzemplarz. Prezentuje się naprawdę dobrze, a w dodatku dostarcza sporo użytecznych klocków.
U mnie zaś były trzy tile 2x2 DBG ze studami. W instrukcji pokazane jest, że do zbudowania modelu wystarczą dwa...Kirysowaty pisze:Modelik bardzo ładny, jeden z najfajniejszych dodatków magazynowych. W moim egzemplarzu był zapasowy szary serek, co podbija liczbę elementów do 44 - czy to tylko mnie się tak trafiło? W magazynowych foilpackach raczej się nadprogramowych elementów nie spotyka.
Śmigacz fajny ale po trzech dniach mnie znudził i powstało Żabsko.
A w woreczku żadnego gratisa nie miałem.
A w woreczku żadnego gratisa nie miałem.