W końcu coś zbudowałem. A jest to
A/SF-01 B-wing
Myśliwiec dało się dostrzec w szóstym epizodzie popularnej sagi- Powrocie Jedi- podczas ataku na Drugą Gwiazdę Śmierci. W samej bitwie odegrał niemałą rolę.
Miało się zacząć od samego Microfightera, na pewien konkurs na grupie na FB, ale jak zwykle to mi nie wystarczyło. Więc zbudowałem płytę hangaru. A jak płytę, to jeszcze ścianę. A jak ścianę, to i dźwig. a jak dźwig, to jeszcze trochę różnego syfu i tak oto powstała moja diorama.
Inspiracją dla pracy były lokacje z gry Star Wars Battlefront oraz parę zdjęć z Google grafiki.
Mam nadzieję, że jako-tako udało mi się uchwycić klimat hangarów rebelianckich
Wszystkie elementy dioramy, poza uroczą żółtą skrzyneczką, którą pożyczyłem od 75094, zostały zbudowane przeze mnie.
O modelu
Złośliwa administracja grupy zamieściła w regulaminie parę punktów, które jawnie miały mnie urazić:
Kod: Zaznacz cały
model musi być zbudowany w wersji microfighter czyli z wykorzystaniem maksymalnie 120 oryginalnych klocków LEGO oraz winien zawierać odpowiednie miejsce na minifigurkę (jak to jest w serii LEGO Star Wars Microfighters)
Kod: Zaznacz cały
model powinien być stabilny i nie rozsypywać się w dłoni.
Mój B-wing ma aż 130 elementów (dzięki Martini26 za dopuszczenie pracy do konkursu), a do tego środkowe skrzydło trzyma się na barze z clipem- może to rozwiązanie nie zapewnia mu sztywności, ale do tej pory ani razu się nie rozleciało.
Ma to jednak jedną istotną zaletę- mocowanie skrzydła jest niemalże niewidoczne.
Mimo powyżej wspomnianego mankamentu, korpus jest oparty na dwóch liftarmach 3x3, co zapewnia mu sporą wytrzymałość.
Funkcje
Jako, że mój B-wing jest stylizowany na serię Microfighters, postanowiłem obdarzyć go paroma funkcjami.
Boczne skrzydła posiadają ruchomość w zakresie 90 stopni, tak jak to było w filmie.
Kokpit jest w stanie obrócić się o 360 stopni.
Na ruchomych skrzydłach umieściłem Flick Fire Missiles.
Po głębszym zastanowieniu, model ma funkcje porównywalne do 75050, z tą różnicą, że oficjalny zestaw posiada ruchomą owiewkę, której w ogóle nie powinno się spodziewać w serii Microfighters.
I tyle o konstrukcji.
Zdjęcia są delikatnie podrasowane- pozwoliłem sobie na pobrudzenie niektórych powierzchni, co było efektem ubocznym poprawiania oświetlenia.
I tyle o całej pracy.
Dzięki wszystkim, którzy dotrwali do końca. A jak już tu doszliście, to obowiązkowo zostawcie komentarz- Wasze opinie są bardzo cenne.