[MOC] GAZ 3351

Technic, Scale Modeling, Great Ball Contraption

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

[MOC] GAZ 3351

#1 Post autor: Sariel »

Obrazek

Dane techniczne:
Wymiary: dł. 75s / szer. 15s / wys. 26s
Waga: 2.395 kg
Zawieszenie: wózki kolebkowe
Napęd: 2 x PF XL z redukcją 1.67:1
Silniki: 2 x PF XL, 2 x PF L

Odkąd zacząłem stosować gąsienice składane z liftarmów, zawsze gdzieś tam przewijał się pomysł żeby spróbować użyć gumowych łączników osi. Niestety łączniki są sporo droższe niż liftarmy i kiedy mowa o kilkuset sztukach, koszty robią się dość zaporowe. Dopiero niedawno udało mi się trafić na wyprzedaż i zgarnąć kilkaset sztuk, pozostała więc tylko kwestia zbudowania czegoś co przetestuje cały koncept.

Chciałem czegoś prostego i o dużej mocy, i dobrym kandydatem wydawał się pojazd gąsienicowy z dwóch "połówek" łączonych przegubem - koncept stary jak świat, praktycznie każda armia ma swoją wersję do poruszania się w trudnym terenie. Mój wybór padł na rosyjskiego GAZa 3351, a to dlatego że jest on dostępny nie tylko w wersji militarnej ale i cywilnej, co jest miłą odmianą od większości takich pojazdów (i od budowania na ciemnoszaro do upadłego). I tak powstał prosty model który z grubsza nawiązuje do wyglądu GAZa w wersji arktycznej.

Model okazał się cenną lekcją z cyklu "czego nie robić". I tak, dowiedziałem się że:

- gumowa gąsienica ma świetną trakcję ale do podjazdów pod większe przeszkody nie wystarczy napędzanie jej od środka gumową oponą na zasadzie samego tarcia. W pewnym momencie koła napędowe zaczynają się po prostu obracać w stojących gąsienicach. Rozwiązaniem byłoby zastosowanie kół napędowych które zazębiają się z centralnym zębem w gąsienicach, co powinno być jak najbardziej wykonalne, tylko nie w tej skali. Koła które zastosowałem do napędu mają niewiele ponad 5 studów średnicy, a i tak były już nieco za duże w stosunku do skali. Gąsienica zawinięta wokół tak małego koła ma przerwy między zębami od strony zewnętrznej zredukowane prawie do zera i nie bardzo jest z czym pracować. Rozwiązaniem byłoby większe koło napędowe, i to znacznie, ale to wymusiłoby przeskalowanie całego modelu.

- gumowe łączniki trzymają się axli znacznie słabiej niż liftarmy (jak widać na filmie, chomik potrafi je ściągnąć paszczą), do tego stopnia że całe gąsienice rozwarstwiają się w poprzek, a raz na jakiś czas można nawet zgubić kawałek. Tu prostym rozwiązaniem byłoby zastosowanie na krawędziach gąsienicy pojedyńczego rządku liftarmów, ale to mocno zredukowałoby trakcję, a to byłoby fatalne z uwagi na punkt wyżej.

- skręcanie na gumowych gąsienicach generuje masę oporów, szczególnie przy tej długości. Początkowo do skrętu obrotnicy w centralnym przegubie użyłem kół zębatych ale miały za dużo luzów, więc zastąpiłem je parą małych siłowników śrubowych napędzanych PF L. Siłowniki okazały się dużo sprawniejsze i z początku były w stanie "łamać" model nawet w miejscu, ale potem między przegubem a przednim modułem dodałem pionową małą obrotnicę żeby przedni moduł mógł się gibać prawo/lewo niezależnie od tylnego, i ta obrotnica niestety dodała sporo luzu (ale swoją funkcję spełnia)

- oryginalne sznurki Lego strzelają przy niespełna 2 kg obciążenia

Dodatkową wadą modelu jest wysokie podwozie, conajmniej półtora raza wyższe niż w oryginale, co jest spowodowane tym że chciałem mieć zawieszenie niesprężynujące, tak żeby napięcie gąsienicy było stałe. Oryginalny GAZ ma wałki skrętne - obawiałem się, że w wersji Lego byłyby one za słabe żeby utrzymać gąsienicę napiętą. Stanęło więc na klasycznych wózkach na pierwszych czterech kołach jezdnych i sztywnym piątym kole. Jeśli dodamy do tego znaczną grubość gąsienicy (2 study), robi się wysoko.

Podsumowując, model był cenną lekcją. Gumowe gąsienice zdecydowanie mają potencjał, ale muszą się zazębiać z kołami napędowymi i mieć liftarmowe brzegi - a co za tym idzie, powinny być też szersze. I na pewno zdecydowanie łatwiej nimi skręcać różnicą prędkości a nie łamaniem przegubu.

Galeria

Kilka fotek:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

I film:
Ostatnio zmieniony 2017-05-27, 22:35 przez Sariel, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Falcrum
VIP
Posty: 607
Rejestracja: 2016-08-29, 14:22
Lokalizacja: Oksford/Lublin fifty-fifty
brickshelf: GrandVigoFalcrum

 

#2 Post autor: Falcrum »

Nie myślałeś o zastosowaniu cienkiego liftarma 1x2 na brzegach gąsienic? Chociaż to w sumie wymagałoby usunięcia liftarmów ze środka...
Muszę przyznać, że byłem mocno zaskoczony, kiedy zobaczyłem jakie przeszkody jest w stanie pokonać ten model; trialówki które dotychczas widziałem wymiękają przy tym:) Przyczepność zgoła imponująca- nie wiedziałem, że te gumki są do czegoś takiego zdolne.
Wielkie gratki- genialny model.
Ostatnio zmieniony 2017-05-28, 09:45 przez Falcrum, łącznie zmieniany 1 raz.
A szare klocki są najbardziej kolorowe!

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#3 Post autor: Sariel »

Myślałem, ale taka ilość cienkich liftarmów w jednym kolorze też wychodzi drogo, a grube liftarmy przynajmniej już mam.

Awatar użytkownika
legosamigos
VIP
Posty: 3941
Rejestracja: 2012-04-11, 07:01
Lokalizacja: Gdańsk
brickshelf: legosamigos
Kontakt:

 

#4 Post autor: legosamigos »

Jeśli dobrze pamiętam, to chyba już zbudowałeś podobny pojazd właśnie w kolorze DBG. Co do gąsienic, to czy nie lepiej byłoby użyć tradycyjnych gąsienic i tego elementu? Pewnie taniej by to wyszło :)
Sariel pisze:...- gumowe łączniki trzymają się axli znacznie słabiej niż liftarmy (jak widać na filmie, chomik potrafi je ściągnąć paszczą), do tego stopnia że całe gąsienice rozwarstwiają się w poprzek, a raz na jakiś czas można nawet zgubić kawałek. Tu prostym rozwiązaniem byłoby zastosowanie na krawędziach gąsienicy pojedyńczego rządku liftarmów, ale to mocno zredukowałoby trakcję, a to byłoby fatalne z uwagi na punkt wyżej...
Poza tym, gdy używałeś do gąsienic tego liftarmu, to gąsienice jednak lepiej chodzą na krzywiznach kół, bo z jednej strony axle mocno trzymają się w tym otworze z krzyżykiem, a z drugiej strony axel swobodnie obraca się w tym zwykłym otworze. W tych gumowych, to przy naprężeniach axle obracają się w tych krzyżykach, powodując ich, z resztą jak sam zauważyłeś, rozwarstwianie się gąsienic lub gubienie elementów.

Poza tym chyba gdzieś pogubiłeś szyby w Gazie :D A tak poza tym podoba mi się ;)
Moje życie jest jak klocki Lego, nigdy nie wiem, co zbuduję

Tranzystor
Posty: 572
Rejestracja: 2016-08-29, 17:27
Lokalizacja: Rybnik okolice
brickshelf: Tranzystor

 

#5 Post autor: Tranzystor »

Jeśli chce się coś zrobić dobrze to musi być drogo.
Sariel pisze:nie wystarczy napędzanie jej od środka gumową oponą
Nie lepiej jako koła napędzającego użyć round brick 4 x 4 z włożonymi pinami z kulką? (Słynny patent Żbika)

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#6 Post autor: Sariel »

legosamigos pisze:Co do gąsienic, to czy nie lepiej byłoby użyć tradycyjnych gąsienic i tego elementu? Pewnie taniej by to wyszło :)
Jak dowodzi Twój własny link, one średnio kosztują 60 groszy za sztukę.
Tranzystor pisze:Nie lepiej jako koła napędzającego użyć round brick 4 x 4 z włożonymi pinami z kulką? (Słynny patent Żbika)
Pierwsze słyszę o tym słynnym patencie.
Ostatnio zmieniony 2017-05-28, 12:24 przez Sariel, łącznie zmieniany 2 razy.

Tranzystor
Posty: 572
Rejestracja: 2016-08-29, 17:27
Lokalizacja: Rybnik okolice
brickshelf: Tranzystor

 

#7 Post autor: Tranzystor »

Tak:

Obrazek

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#8 Post autor: Sariel »

O panie, taka gąsienica wyjdzie chyba jeszcze drożej od tej.

Awatar użytkownika
Falcrum
VIP
Posty: 607
Rejestracja: 2016-08-29, 14:22
Lokalizacja: Oksford/Lublin fifty-fifty
brickshelf: GrandVigoFalcrum

 

#9 Post autor: Falcrum »

Sariel pisze:O panie, taka gąsienica wyjdzie chyba jeszcze drożej od tej.
Pomyśl nad Patronite'm :D
A szare klocki są najbardziej kolorowe!

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#10 Post autor: Sariel »

Tak, dziś Patronite, jutro clickbait, a pojutrze obudzę się jako Gonciarz ;)

Tranzystor
Posty: 572
Rejestracja: 2016-08-29, 17:27
Lokalizacja: Rybnik okolice
brickshelf: Tranzystor

 

#11 Post autor: Tranzystor »

Sariel pisze:O panie, taka gąsienica wyjdzie chyba jeszcze drożej od tej.
W zasadzie chodziło mi o koło napędzające, w gąsienicy tylko byś musiał zrobić otwory pod te piny.
Ostatnio zmieniony 2017-05-28, 14:17 przez Tranzystor, łącznie zmieniany 1 raz.

Przemo
Posty: 18
Rejestracja: 2014-01-13, 00:21
Lokalizacja: Pszczyna
brickshelf: przemo

 

#12 Post autor: Przemo »

Gdyby użyć starych zębatek do napędu? Trzeba zostawić środkowy rząd bez liftów ale przy czarnych axlach nie wyglądałoby tak źle.

Obrazek

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#13 Post autor: Sariel »

Tak, tylko zastanawiam się na ile gumowe łączniki, które siedzą naprawdę luźno na axlach jak się napnie gąsienicę, będą włazić na ten pusty rząd pośrodku.

SAMOLOT
VIP
Posty: 437
Rejestracja: 2014-09-30, 17:39
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: Samolot
Kontakt:

 

#14 Post autor: SAMOLOT »

Ponieważ wałkowałem temat gumkowych gąsienic parę razy to się wypowiem.
Chyba każdy kto miał do czynienia z plastikowymi gąsienicami na śliskim parkiecie kombinował jak poprawić ich przyczepność. Pełno na to dowodów na youtubie. Ale to jest tak naprawdę ślepa uliczka, bowiem pojazdy gąsienicowe podczas skrętu wykorzystują poślizg gąsienicy na podłożu. Im podłoże jest bardziej przyczepne tym większe siły występują w układzie przeniesienia napędu. Dlatego konstrukcja napędu i sama gąsienica musi być bardzo mocna.
Pojazd Sariela działa bo do skrętu wykorzystuje mechanizm łamania dwóch modułów pojazdu a nie różnicę prędkości gąsienic. W tym drugim przypadku siła tarcia jest tak duża że gumki się rozciągają i zsuwają z axli albo cała gąsienica się rozciąga i schodzi z kół napędowych.

W moim Halftracku

Obrazek Obrazek Obrazek


Zastosowałem łączniki liftarmowe 60483 na dwóch wewnętrznych liniach ogniw aby zabezpieczyć gąsienice przed rozciąganiem, gumki stanowiące ogniwa zewnętrzne zapewniały wystarczającą przyczepność aby model sprawnie się poruszał nawet po śliskiej powierzchni. (Sariel buduje z tych łączników gąsienice od dawna)

Dodatkowo w środku umieściłem pas łączników
10197 który zabezpieczał gąsienicę przed zsunięciem z kół prowadzących.
Koła napędowe z oponami miały wystarczającą przyczepność aby napędzać gąsienice.

Podobne rozwiązanie zastosowałem w Dronie bojowym tu zadanie było o tyle trudniejsze, że układ skrętu opierał się o zmianę prędkości gąsienic i siły tarcia działające na układ były dożo większe niż w Halftracku.

Obrazek Obrazek Obrazek

Opór generowany przez gumki podczas skrętu tego modelu był tak duży, że gąsienice zsuwały się z kół jezdnych przy skręcie. Pomogło zredukowanie ilości gumek w zewnętrznym pasie gąsienicy i bardzo solidne usztywnienie kół napędowych w osi gąsienicy.
Czołg jeździł naprawdę sprawnie w każdym terenie i można było go dać dzieciom do zabawy bez obaw.
Takie gąsienice są oczywiście ciężkie i klocki w nich użyte nie nadają się do ponownego wykorzystania.
Podsumowując nie trzeba stosować kół zębatych do napędu jeśli się zabezpieczy gąsienicę przed rozciąganiem i zmniejszy generowane przez nią opory. Wzmacnianie napędu nie pomoże układ rozejdzie się gdzie indziej.
To tyle ode mnie.
Ostatnio zmieniony 2017-05-28, 23:17 przez SAMOLOT, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#15 Post autor: Sariel »

O, i to jest cenne, solidne info, dziękuję. Ja się jeszcze zastanawiam na ile napędzanie obu kół napinających, przedniego i tylnego, zredukowałoby tendencję do ślizgania się kół wewnątrz gąsienicy. Co do rozwarstwiania, na pewno pełen rząd liftarmów 2 na krawędziach byłby w stanie trzymać gąsienicę razem, problem w tym o ile zmniejszy to przyczepność. Jeśli cała krawędź gąsienicy jest plastikowa, to wystarczy lekkie przechylenie boczne i już po przyczepności, bo podłogi dotyka sam plastik.
A poza tym koniec końców gąsienica której napięcie trzyma się tylko na gumowych łącznikach w końcu się rozciągnie i sflaczeje. Eksperymentowałbym raczej z gąsienicami o sztywnej długości ograniczonej liftarmami, gdzie guma jest tylko wypełnieniem.
Ostatnio zmieniony 2017-05-28, 23:50 przez Sariel, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ