[MOC] Mark V

Technic, Scale Modeling, Great Ball Contraption

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

[MOC] Mark V

#1 Post autor: Sariel »

Obrazek

Dane techniczne:
Wymiary: dł. 62s / szer. 36s / wys. 22s
Waga: 2.673 kg
Napęd: 2 x PF XL z redukcją 5:1
Zawieszenie: brak
Silniki: 2 x PF XL, 5 x PF M

Ostatni czołg zbudowałem 11 miesięcy temu, więc myślę że wystarczy odwyku ;) Zbudowany dokładnie 100 lat temu i pierwszy raz użyty bojowo 99 lat temu, Mark V był ostatnim czołgiem brytyjskim z serii "rombowych jamników" który wziął udział w wojnie. Anglicy z rozpędu natrzaskali po nim jeszcze 5 wersji głównych i sporo podwersji, ale było już po zawodach. "Piątka" nie jest jakoś drastycznie różna od jedynki, posiada natomiast szereg udogodnień w postaci m.in. mocniejszego silnika, nowej skrzyni biegów i hamulców. Był to pierwszy czołg z serii wymagający tylko jednego kierowcy - na tamte czasy spory postęp.

W moim modelu skupiłem się na wiernym oddaniu wyglądu przy przyzwoitej zdolności radzenia sobie z przeszkodami. To drugie było proste, bo przy tak korzystnym kształcie czołgu wymagało jedynie mocnego napędu i dobrego tarcia, które zapewnia duża masa modelu i gumowe nakładki na gąsienicach. Model bez problemu przejeżdża przez 22 centymetrowe rowy, wspina się na pionowe przeszkody o wysokości 9 cm i wjeżdża na wzniesienie pod kątem 31 stopni. To pierwsze natomiast okazało się o tyle trudne, że aby możliwie dokładnie oddać kształty dolnej części kadłuba musiałem go zbudować częściowo do góry nogami. Około 1/3 modelu jest więc zbudowana studami w dół, i połączona od środka z górnymi 2/3, skierowanymi już studami do góry. Mocno to utrudniło budowę, szczególnie jeśli dodamy fakt że kadłub wciśnięty między takie dwie gąsienice buduje się trudno, a do tego gąsienice trzeba było bardzo mocno napiąć żeby nie wisiały. Dla uproszczenia konstrukcji poprowadziłem układ napędowy do kół napinających na spodzie kadłuba - do tego co byłoby pierwszym kołem jezdnym - i odpowiednie napięcie gąsienic jest konieczne żeby koła się nie ślizgały.

Jeśli chodzi o resztę, staram się odejść od modeli czołgów które tylko wyglądają i działają w stronę modeli które wyglądają, działają, i mają wnętrze. Mark V jest krokiem w tym właśnie kierunku ponieważ ma otwierany przedział kierowcy, tylnego strzelca oraz paliwowy, wszystkie z wnętrzem. Wnętrza są proste z racji małej ilości miejsca i pewnie tego nie widać, ale mocno bazują na rzeczywistym wnętrzu czołgu, które z racji dziurawej dokumentacji po 100 latach podglądałem w plastikowych modelach. Do tego mamy przedział silnikowy z rzędową szóstką, którą napędza osobny silnik aktywowany ukrytym przełącznikiem, który włącza się "śrubą" na boku kadłuba. Silnik jest znacznie wyżej niż powinien, bo w oryginalnym czołgu był na samym spodzie i po prostu ciężko byłoby się do niego dostać, nie wspominając że gdzieś przecież musiałem zmieścić mechanikę.

W kwestii mechaniki, oprócz napędu mamy 4 silniki Medium sterujące działami w sponsonach bocznych, po dwa silniki na stronę. Jeden silnik obraca sponsonem za pomocą czegoś co kwalifikuje się chyba jako niepełna przekładnia pasowa łamana o 90 stopni. Mówiąc po ludzku, dwa koła pasowe, jedno poziome, drugie pionowe, połączone są dwoma krótkimi sznurkami, w ten sposób że obrót jednego wymusza obrót drugiego. Daje to ruch obrotowy działa w zakresie ok. 90 stopni. Drugi silnik kontroluje natomiast nachylenie działa zwyczajnie ciągnąc za sznurek który przechodzi przez środek obrotnicy na której działo siedzi i łączy się z jego tylnym końcem. Ciągnięcie sznurka podnosi więc działo, a luzowanie sprawia, że opada ono pod własnym ciężarem. Proste, ale nietypowe mechanizmy. Do tego dochodzą cztery karabiny maszynowe w przegubach kulowych którymi można poruszać ręcznie - w tym karabinem tylnym nawet ze środka przedziału tylnego strzelca. Na deser mamy natomiast unditching beam, czyli belkę do wygrzebywania się z dołków, która o dziwo działa w tym sensie że daje się przypiąć do gąsienic i przeciągnąć wokół czołgu. Nie byłem pewien jak należy ją przymocować bo znów, braki w dokumentacji, ale okazuje się że najprostsze rozwiązanie działa.

Galeria: http://bricksafe.com/pages/sariel/mark-v

Kilka fotek:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

I film:

Jellyeater
VIP
Posty: 2363
Rejestracja: 2014-03-16, 16:34
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Proszę uzupełnić
Kontakt:

 

#2 Post autor: Jellyeater »

https://youtu.be/QCJrLM3yVf4?t=30

Dawno nie było nic tak ładnego i ciekawego w Twoim wykonaniu.
Ile by nie było to i tak jest za mało.
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto

Awatar użytkownika
halerz
Posty: 176
Rejestracja: 2015-02-07, 16:03
Lokalizacja: Cieszyn
brickshelf: Proszę uzupełnić

 

#3 Post autor: halerz »

Po prostu piękne! Gratuluję!

Tranzystor
Posty: 572
Rejestracja: 2016-08-29, 17:27
Lokalizacja: Rybnik okolice
brickshelf: Tranzystor

 

#4 Post autor: Tranzystor »

Wygląda rewelacyjnie i działa też.

Awatar użytkownika
martinb
Posty: 680
Rejestracja: 2015-01-11, 20:12
Lokalizacja: Schwiebus

#5 Post autor: martinb »

Razem z synem wpierw obejrzeliśmy wideo, zanim w ogóle zobaczyliśmy ten wątek na forum. Rewelasją! Normalnie brak mi słów. I jeszcze ten wstęp z dywagacjami chomika na temat austriackich przyjaciół. Uśmiałem się i to bardzo! Naprawdę świetne bydlę!

Awatar użytkownika
Cevillus
Posty: 553
Rejestracja: 2010-04-29, 21:14
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: greenboy55

 

#6 Post autor: Cevillus »

Gratuluję zbudowania czołgu Mark V z Lego. Wygląda rewelacyjnie. Mam nadzieję że na kolejny pojazd gąsienicowy nie będziemy musieli czekać 11 miesięcy :P
Paul Lego Brick Show kanał dla fanów klocków Lego

Awatar użytkownika
DonBolano
Posty: 345
Rejestracja: 2016-02-29, 15:51
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
brickshelf: Proszę uzupełnić
Kontakt:

 

#7 Post autor: DonBolano »

Piękna sprawa. I super jeździ. Taka ilość gumek w gąsienicach to była konieczność czy dałeś z zapasem, żeby była przyczepność lepsza?

A jak już jesteśmy przy militariach - jak idzie z Orełkiem? ;)
Na świat spoglądam przez armatę! - www.atelierbolano.pl

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#8 Post autor: Sariel »

Z tego co testowałem wcześniej to przyczepność jest podobna z jedną gumką per ogniwo jak z dwiema, ale miałem wystarczająco żeby dać po dwie, plus moim zdaniem lepiej to wygląda, więc są dwie. Orzełek jeszcze w lesie :)

Awatar użytkownika
DonBolano
Posty: 345
Rejestracja: 2016-02-29, 15:51
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
brickshelf: Proszę uzupełnić
Kontakt:

 

#9 Post autor: DonBolano »

A naklejki (numery i napisy) czym inspirowane? Gra? Realia? Fotki?
Na świat spoglądam przez armatę! - www.atelierbolano.pl

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#10 Post autor: Sariel »

Wzięte z Marka V z muzeum w Bovington, który był jeszcze do niedawna zachowany w kondycji jeżdżącej ale muzeum przestało go odpalać żeby się nie rozsypał ze starości.

Obrazek
Ostatnio zmieniony 2017-08-30, 21:33 przez Sariel, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
DonBolano
Posty: 345
Rejestracja: 2016-02-29, 15:51
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
brickshelf: Proszę uzupełnić
Kontakt:

 

#11 Post autor: DonBolano »

O. To się chwali :-) Bardzo fajnie.
Na świat spoglądam przez armatę! - www.atelierbolano.pl

Corrado
Posty: 104
Rejestracja: 2016-03-29, 09:52
Lokalizacja: Poznań
brickshelf: Proszę uzupełnić

 

#12 Post autor: Corrado »

Chyba najlepszy z twoich czołgów. Belka mnie zaskoczyła, super pomysł! Zastanawia mnie tylko czemu silnik w kolorze zielonym? Kojarzę, że w starych autach czasami pod maską było zielono.

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#13 Post autor: Sariel »

Z tego co się orientuję w oryginale silnik był czerwony. A że czerwonych cylindrów Lego nie robi, to zielony wydawał się lepszy od szarego.

Corrado
Posty: 104
Rejestracja: 2016-03-29, 09:52
Lokalizacja: Poznań
brickshelf: Proszę uzupełnić

 

#14 Post autor: Corrado »

Rzeczywiście szary mógł by się zlewać... Ciekaw jestem jak by wyszło z przeźroczystymi celindrami. :)

Awatar użytkownika
MarcinMK
VIP
Posty: 421
Rejestracja: 2013-11-01, 16:24
Lokalizacja: Kołobrzeg
brickshelf: Proszę uzupełnić

 

#15 Post autor: MarcinMK »

Jako fan Twoich czołgów uważam, że jest naprawdę świetny. Pięknie wygląda i posiada fajne funkcje. Super MOC!

ODPOWIEDZ