[MOC] Swoop Bike
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- Falcrum
- VIP
- Posty: 608
- Rejestracja: 2016-08-29, 14:22
- Lokalizacja: Oksford/Lublin fifty-fifty
- brickshelf: GrandVigoFalcrum
-
[MOC] Swoop Bike
Deer Ladys and Gentelman!
Po dłuższym braku aktywności na Forum w końcu postanowiłem zaprezentować Wam moją kolejną pracę. I jest to nic innego jak daleki przodek w linii prostej Pod Racerów znanych z niesławnego pierwszego epizodu Gwiezdnych Wojen: (niebardzo) Mrocznego Widma.
Nie trzeba było oglądać filmu, by usłyszeć legendy jakie się wokół niego spowijają. Do tych, do których wszystkie plotki i pomówienia nie dotarły obwieszczam- ten film jest po prostu... niedobry.
Odchodzę od tematu.
Pod Racery są całkiem fajne, zresztą to samo można powiedzieć o ich poprzednikach.
Znana z pierwszej części Knights of the Old Republic maszyna partycypuje w tworzeniu niesamowitego klimatu galaktycznego marginesu społeczeństwa- półlegalne, morderczo szybkie i niebezpieczne, wyścigi Ścigaczy (może ktoś zna dobre polskie tłumaczenie?) zdobyły niemałą popularność wśród niższych warstw społecznych- niejeden młodzieniaszek stracił na nich kończyny, małą fortunę, czy nawet życie próbując wybić się na górę rankingu. Można powiedzieć, że są częścią tego całego pełzającego syfu, jaki spotykamy w podziemiach Taris, obskurnych kantynach Tatooine i innych miejscach o nie najlepszej reputacji. Ale co właściwie jest w tym takiego niesamowitego? Otóż to, co nas w realnym świecie odpycha, fanów Gwiezdnych Wojen (w tym mnie)...
...przyciąga...
... bo komuż nie podobały się wszystkie zbiry, łapserdaki, szumowiny i męty, ci bezbożnicy zgromadzeni w kantynie Mos Eisley? Niektóre z tych anonimowych stworzeń zostały polubione do tego stopnia, że nawet dostały swoje własne historie.
Ale nie będę już zanudzał Was moimi nudnymi wypracowaniami na temat Gwiezdnych Wojen, bo piszę słabo i zapewne rozmijam się z tematem niczym strzał Milika z bramką przeciwnika.
Na początek (początek) wypadałoby wstawić jakieś zdjęcie modelu. Porsche bardzo:
Nie jest to żaden konkretny pojazd, lecz moja (całkiem luźna zresztą interpretacja) idei wyścigówki z odległej galaktyki. Mam nadzieję, że kolory nie są oczobijne mimo zastosowania kilku odcieni. Praca powstała w lipcu (moje modele są jak wino, muszą trochę poleżeć na półce zanim je zobaczy świat- mimo wszystko czasem wychodzą jabole) i to był mój pierwszy raz z patynowaniem- w korposlangu tzw. ,,wetheringiem".
Niestety przez swoje skąpstwo jeszcze nie kupiłem zapasu elementów w starych odcieniach szarości, więc efekt (jak zapewne widzicie) daleki jest ideału
Chyba za dużo piszę, co zniechęca ludzi do czytania. Tak więc macie na koniec ostatnią fotkę:
Oczywiście zachęcam do komentowania.
KWESTIA ZDJĘĆ:
Dwie rzeczy w Lego są najgorsze: segregacja (i przynajmniej w moim przypadku) fotografowanie. Jak wejdziecie w moje klockowe portfolio, to z pewnością stwierdzicie, że w tej dziedzinie jestem totalnym beztalenciem. Jednakże wiedzcie także, że staram się jak mogę i (nawet) zdarza mi się robić postępy.
Po dłuższym braku aktywności na Forum w końcu postanowiłem zaprezentować Wam moją kolejną pracę. I jest to nic innego jak daleki przodek w linii prostej Pod Racerów znanych z niesławnego pierwszego epizodu Gwiezdnych Wojen: (niebardzo) Mrocznego Widma.
Nie trzeba było oglądać filmu, by usłyszeć legendy jakie się wokół niego spowijają. Do tych, do których wszystkie plotki i pomówienia nie dotarły obwieszczam- ten film jest po prostu... niedobry.
Odchodzę od tematu.
Pod Racery są całkiem fajne, zresztą to samo można powiedzieć o ich poprzednikach.
Znana z pierwszej części Knights of the Old Republic maszyna partycypuje w tworzeniu niesamowitego klimatu galaktycznego marginesu społeczeństwa- półlegalne, morderczo szybkie i niebezpieczne, wyścigi Ścigaczy (może ktoś zna dobre polskie tłumaczenie?) zdobyły niemałą popularność wśród niższych warstw społecznych- niejeden młodzieniaszek stracił na nich kończyny, małą fortunę, czy nawet życie próbując wybić się na górę rankingu. Można powiedzieć, że są częścią tego całego pełzającego syfu, jaki spotykamy w podziemiach Taris, obskurnych kantynach Tatooine i innych miejscach o nie najlepszej reputacji. Ale co właściwie jest w tym takiego niesamowitego? Otóż to, co nas w realnym świecie odpycha, fanów Gwiezdnych Wojen (w tym mnie)...
...przyciąga...
... bo komuż nie podobały się wszystkie zbiry, łapserdaki, szumowiny i męty, ci bezbożnicy zgromadzeni w kantynie Mos Eisley? Niektóre z tych anonimowych stworzeń zostały polubione do tego stopnia, że nawet dostały swoje własne historie.
Ale nie będę już zanudzał Was moimi nudnymi wypracowaniami na temat Gwiezdnych Wojen, bo piszę słabo i zapewne rozmijam się z tematem niczym strzał Milika z bramką przeciwnika.
Na początek (początek) wypadałoby wstawić jakieś zdjęcie modelu. Porsche bardzo:
Nie jest to żaden konkretny pojazd, lecz moja (całkiem luźna zresztą interpretacja) idei wyścigówki z odległej galaktyki. Mam nadzieję, że kolory nie są oczobijne mimo zastosowania kilku odcieni. Praca powstała w lipcu (moje modele są jak wino, muszą trochę poleżeć na półce zanim je zobaczy świat- mimo wszystko czasem wychodzą jabole) i to był mój pierwszy raz z patynowaniem- w korposlangu tzw. ,,wetheringiem".
Niestety przez swoje skąpstwo jeszcze nie kupiłem zapasu elementów w starych odcieniach szarości, więc efekt (jak zapewne widzicie) daleki jest ideału
Chyba za dużo piszę, co zniechęca ludzi do czytania. Tak więc macie na koniec ostatnią fotkę:
Oczywiście zachęcam do komentowania.
KWESTIA ZDJĘĆ:
Dwie rzeczy w Lego są najgorsze: segregacja (i przynajmniej w moim przypadku) fotografowanie. Jak wejdziecie w moje klockowe portfolio, to z pewnością stwierdzicie, że w tej dziedzinie jestem totalnym beztalenciem. Jednakże wiedzcie także, że staram się jak mogę i (nawet) zdarza mi się robić postępy.
Ostatnio zmieniony 2017-12-13, 08:20 przez Falcrum, łącznie zmieniany 2 razy.
A szare klocki są najbardziej kolorowe!
-
- VIP
- Posty: 2363
- Rejestracja: 2014-03-16, 16:34
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Proszę uzupełnić
- Kontakt:
-
Tak całkiem ładne. Ciekawe kolorystyka, ładna podstawka. Jest git.
A EPI jest co najmniej niezły w porównaniu do EP VII. A nawet w porównaniu do łotra jednego. :-P
A EPI jest co najmniej niezły w porównaniu do EP VII. A nawet w porównaniu do łotra jednego. :-P
Ile by nie było to i tak jest za mało.
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto
Podoba mi się. Zarówno mógłby być ścigaczem z wyścigów, jak i "motocyklową" wariacją na temat pojazdu zabójczyni z początku EP II. To szare coś nie powinno być pod pojazdem, bo przy ruszaniu jeszcze kogoś zabije, a do tego na niektórych zdjęciach nie wiadomo, czy to element statku, czy coś "wolno leżącego".
Natomiast zdjęcia. Jasne elementy za bardzo się "świecą", przez co wydają się rozmyte, niewyraźne. Przyznaję, sam się nie znam na robieniu zdjęć, ale niestety te tutaj psują odbiór całej pracy i niweczą część wysiłku jaki w nią włożyłeś. Może poczekaj, aż śnieg spadnie (wtedy na dworze jest jasno) i zrób zdjęcia właśnie na dworze? ;) Tylko wtedy lepszy byłby MOC z akcją osadzoną na Hoth;)
Natomiast zdjęcia. Jasne elementy za bardzo się "świecą", przez co wydają się rozmyte, niewyraźne. Przyznaję, sam się nie znam na robieniu zdjęć, ale niestety te tutaj psują odbiór całej pracy i niweczą część wysiłku jaki w nią włożyłeś. Może poczekaj, aż śnieg spadnie (wtedy na dworze jest jasno) i zrób zdjęcia właśnie na dworze? ;) Tylko wtedy lepszy byłby MOC z akcją osadzoną na Hoth;)
Nie. Jest najlepszy z całej trylogii! Sam wyścig w swoich czasach wyglądał wprost fenomenalnie.Falcrum pisze:Nie trzeba było oglądać filmu, by usłyszeć legendy jakie się wokół niego spowijają. Do tych, do których wszystkie plotki i pomówienia nie dotarły obwieszczam- ten film jest po prostu... niedobry.
Co ma kumpel Hitlera, do Gwiezdnych Wojen?Falcrum pisze: Porshe
EPI to jest dobry sklep we Wrocławiu;) Ile razy widziałeś EP VII? Obejrzyj go jeszcze raz, ale mając w pamięci jedną, ważną rzecz. Najbardziej zawiedziony lalusiowatym wyglądem Kylo Rena, jest Kylo Ren. On cierpi z tego powodu, on jest rozzłoszczony z tego powodu. Chciałby być brzydki, groźny oraz bezwzględny jak Vader, a nie jest i zdaje sobie z tego sprawę. Sam czuje dobro, a nie chce go czuć. No i do tego nie jest tak uzdolniony jak reszta rodziny (przez to ma tak kijowy miecz). Jeśli weźmiesz pod uwagę te dwie sprawy to film okaże się dobry. A od Łotra, to ja nie wiem co ty chcesz. Bitwa powietrzna i lądowa w starym, dobrym stylu. I piękne wyjaśnienie czegoś, z czego się wszyscy śmiali, że Gwiazdę Śmierci można tak łatwo zniszczyć.Jellyeater pisze:A EPI jest co najmniej niezły w porównaniu do EP VII.
-
- VIP
- Posty: 2363
- Rejestracja: 2014-03-16, 16:34
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Proszę uzupełnić
- Kontakt:
-
EPVII widziałem o raz za dużo. Problemem nie jest Kylo, chociaż to w sumie beznadziejne, że dzieciak uzyskuje super broń niszczącą bezimienne planety, którą to broń znowu daje się zniszczyć przy pomocy jednego bąka. Problemem jest to, że to coś na kształt remake EPIV i nie ma w tym filmie nic nowego. Kolejnym problemem jest to, że nie ma żadnego fajnego bohatera, któremu można by kibicować. Jest jakaś anemiczna panienka, której imię pamiętam tylko dzięki zestawowi klocków. Jest jakiś czarnoskóry, którego imienia nie zapamiętałem i jest groteskowy Kylo.
A Łotr był nudny, tylko tyle i aż tyle.
Taka inna historia:
W Wilq był taki komiks w którym upozorowali porwanie żółwia Maciusia. I potem się tym żółwiem opiekowali. I pokazali mu film "Karol, człowiek który został papieżem". I Maciuś strasznie się emocjonował, bo nie wiedział czy ten Karol zostanie papieżem, czy nie zostanie. Tak samo jest z Łotrem. :-)
A Łotr był nudny, tylko tyle i aż tyle.
Taka inna historia:
W Wilq był taki komiks w którym upozorowali porwanie żółwia Maciusia. I potem się tym żółwiem opiekowali. I pokazali mu film "Karol, człowiek który został papieżem". I Maciuś strasznie się emocjonował, bo nie wiedział czy ten Karol zostanie papieżem, czy nie zostanie. Tak samo jest z Łotrem. :-)
Ostatnio zmieniony 2017-12-11, 06:08 przez Jellyeater, łącznie zmieniany 1 raz.
Ile by nie było to i tak jest za mało.
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto
- Falcrum
- VIP
- Posty: 608
- Rejestracja: 2016-08-29, 14:22
- Lokalizacja: Oksford/Lublin fifty-fifty
- brickshelf: GrandVigoFalcrum
-
Akurat ,,to szare" jest tam celowo- pamiętasz jak pisałem, że wyścigi są niebezpieczne? Nie dość, że kierowca leci prosto na wystający z ziemi silnik prześlizgując się tu obok skraplacza wilgoci, to jeszcze naraża widzów na pewną śmierć śmigając im tuż przed nosem. Obiecuję, że kolejne zdjęcia będą chociażby trochę lepsze.
Ostatnio zmieniony 2017-12-11, 19:34 przez Falcrum, łącznie zmieniany 1 raz.
A szare klocki są najbardziej kolorowe!
Tylko, że to wygląda jak przygotowanie do startu, a wtedy to szare nie pasuje. Jeśli to jest w trakcie wyścigu to może więcej dynamiki wśród tłumu? Podniesione ręce, wiwaty, chorągiewki i może pojazd lekko pochylony do przodu.Falcrum pisze:Akurat ,,to szare" jest tam celowo- pamiętasz jak pisałem, że wyścigi są niebezpieczne? Nie dość, że kierowca leci prosto na wystający z ziemi silnik prześlizgując się tu obok skraplacza wilgoci, to jeszcze naraża widzów na pewną śmierć śmigając im tuż przed nosem.
Chodzi o to, że przez zdjęcia Twój MOC wygląda niekorzystnie w porównaniu z tym jaki jest w rzeczywistości. Ja się na robieniu zdjęć nie znam, ale na forum masz kogo pytać;)Falcrum pisze:Obiecuję, że kolejne zdjęcia będą chociażby trochę lepsze.
Widzisz, przed filmem zakładałem, że to postać dodana na siłę z powodu koloru skóry, a po pierwszym obejrzeniu był dla mnie najlepszy z nowych. Kwestia gustu.Jellyeater pisze:Jest jakiś czarnoskóry, którego imienia nie zapamiętałem
Ale to jest celowe. To taki jednoczesny uśmiech w stronę starych i nowych fanów. EP VIII będzie już czymś innym. Jest jeszcze jedna kwestia. Gdybyś teraz zobaczył epizody IV-VI po raz pierwszy to pewnie uważałbyś je za gorsze od EP VII. Kwestia oczekiwań fanów, idealizowania tego co było kiedyś i czasów w jakich dane filmy powstały - stara trylogia w swoich czasach zachwycała światami, kosmitami i walkami w kosmosie jak żaden film wcześniej, nowa trylogia nie jest w stanie tego zrobić, bo walk w kosmosie i innych światów było już pełno, np. w świetnie zrobionym Awatarze.Jellyeater pisze:Problemem jest to, że to coś na kształt remake EPIV
- Jaco3011
- Posty: 240
- Rejestracja: 2016-09-07, 17:03
- Lokalizacja: Kielce / Kraków
- brickshelf: ---
- Kontakt:
-
Błędy w wyrazach obcojęzycznych. "Dear" (drodzy) a nie "Deer" (jeleń), "Porsche", a nie "Porshe", "wEAthering", a nie "wethering". Po naszemu - "nie bardzo" piszemy oddzielnie, a przed myślnikiem powinna być spacja. Z aluzją do memów - "Give this man a dictionary!"
A MOCyk spoczko, na TBB się nie dostanie, ale i tak dobry. Brakuje trochę "gładkości" tam gdzie powinna być, ale jest SNOT, jakieś wihajstry na zewnątrz, trzyma się toto kupy.
Background miodzio, ten skraplacz (to były skraplacze?) prawie jak z filmu. Podłoże lepsze mogło by być chyba tylko z wedge plate'ami, a i to bym musiał sprawdzać.
A MOCyk spoczko, na TBB się nie dostanie, ale i tak dobry. Brakuje trochę "gładkości" tam gdzie powinna być, ale jest SNOT, jakieś wihajstry na zewnątrz, trzyma się toto kupy.
Background miodzio, ten skraplacz (to były skraplacze?) prawie jak z filmu. Podłoże lepsze mogło by być chyba tylko z wedge plate'ami, a i to bym musiał sprawdzać.
"Kim jesteśmy? Z czego budujemy? Dokąd to wszystko zmierza?" ~własne
"Człowiek człowiekowi wilkiem, a LEGO LEGO LEGO" ~własne
"Człowiek człowiekowi wilkiem, a LEGO LEGO LEGO" ~własne
- Falcrum
- VIP
- Posty: 608
- Rejestracja: 2016-08-29, 14:22
- Lokalizacja: Oksford/Lublin fifty-fifty
- brickshelf: GrandVigoFalcrum
-
No niestety nie załapałeś żartu Jacku ;)
Zauważ, że we frazie ,,Deer Ladys and Gentelman" jest nie jeden błąd, a aż 4 - myślałem, że jest to zauważalne. Co do wyrazu ,,weathering"- tutaj rzeczywiście jest do moja pomyłka. Widzę jednak, że nie jesteś statystycznym mat-fizem i radzisz sobie z ortografią na naprawdę przyzwoitym poziomie - dziękuję za uwagi językowe, obiecuję się do nich zastosować.
Miło, że zwróciłeś uwagę na fakturę modelu tego oczekiwałem. Model stał na półce przez 4 miesiace i w zwiazku z tym straciłem zdolnosć krytycznego patrzenia na niego - zatem bardzo Ci dziękuję.
A w sprawie skraplacza- jest to pomysł autorski, diametralnie rózniący się od modelu z filmu.
Niewiele mogłem poprawić w podłożu z prostej przyczyny - mój zasób elementów w kolorze tan i dark tan jest wręcz żenujący.
Jeszcze raz dziękuję za uwagi.
Zauważ, że we frazie ,,Deer Ladys and Gentelman" jest nie jeden błąd, a aż 4 - myślałem, że jest to zauważalne. Co do wyrazu ,,weathering"- tutaj rzeczywiście jest do moja pomyłka. Widzę jednak, że nie jesteś statystycznym mat-fizem i radzisz sobie z ortografią na naprawdę przyzwoitym poziomie - dziękuję za uwagi językowe, obiecuję się do nich zastosować.
Miło, że zwróciłeś uwagę na fakturę modelu tego oczekiwałem. Model stał na półce przez 4 miesiace i w zwiazku z tym straciłem zdolnosć krytycznego patrzenia na niego - zatem bardzo Ci dziękuję.
A w sprawie skraplacza- jest to pomysł autorski, diametralnie rózniący się od modelu z filmu.
Niewiele mogłem poprawić w podłożu z prostej przyczyny - mój zasób elementów w kolorze tan i dark tan jest wręcz żenujący.
Jeszcze raz dziękuję za uwagi.
Ostatnio zmieniony 2017-12-13, 08:27 przez Falcrum, łącznie zmieniany 2 razy.
A szare klocki są najbardziej kolorowe!
Nieregularna podstawka, super, tylko ją wykończ bardziej bo trochę łyso jest.
Kolorystyka modelu super, skraplacz wyszedł też fajnie. Pomysł na scenkę bardzo dobry.
Jadną rzecz tylko popraw - do wyboru, albo opis pracy, bo to nie jest nic co by przypominało Pod Racery, tylko raczej śmigacz (speeder bike), albo popraw sam model. Idea pojazdów biorących udział w Pod Race to rydwany, czyli zaprzęgnięte z przodu dopalacze, wielkie silniki (których w Twojej pracy nie ma) i z tyłu ledwo trzymająca się gondola, która w Star Wars przypomina raczej siedzisko motocykla niż kabinę samolotu.
Przykłady Pod Racerów:
Kolorystyka modelu super, skraplacz wyszedł też fajnie. Pomysł na scenkę bardzo dobry.
Jadną rzecz tylko popraw - do wyboru, albo opis pracy, bo to nie jest nic co by przypominało Pod Racery, tylko raczej śmigacz (speeder bike), albo popraw sam model. Idea pojazdów biorących udział w Pod Race to rydwany, czyli zaprzęgnięte z przodu dopalacze, wielkie silniki (których w Twojej pracy nie ma) i z tyłu ledwo trzymająca się gondola, która w Star Wars przypomina raczej siedzisko motocykla niż kabinę samolotu.
Przykłady Pod Racerów:
Ostatnio zmieniony 2017-12-13, 10:32 przez Kocur, łącznie zmieniany 1 raz.
Ride the wind, take on your destiny
You gotta get much higher
Fly your flight, get over society
The world is by far much bigger! - Samael
You gotta get much higher
Fly your flight, get over society
The world is by far much bigger! - Samael
-
- VIP
- Posty: 2363
- Rejestracja: 2014-03-16, 16:34
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Proszę uzupełnić
- Kontakt:
-
To jest speeder bike. To z Knights of the Old Rebublic.tylko raczej śmigacz (speeder bike), albo popraw sam model.
Ile by nie było to i tak jest za mało.
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto