ULSFD-005, czyli akronim od Unmanned Long Space Flight Drone.
W czasach, gdy ludzkość opanowała budowę silnika nadprzestrzennego, w odległe rejony galaktyki zaczęto wysyłać drony mające na celu eksplorację kosmosu, zbieranie danych astronomicznych, badanie nowych planet i ewentualny kontakt z pozaziemską cywilizacją. Drony składają się w zasadzie z gigantycznego, wysokowydajnego typu silnika, oraz jednostki centralnej zarządzającej trasą, zebranymi danymi, i podejmującej decyzje na bieżąco (ponieważ jakiekolwiek sterowanie z ziemi nie miałoby sensu przy odległościach rzędu kilkudziesięciu-kilkuset lat świetlnych).
Cały projekt jest wynikiem kolektywnego wysiłku ludzkości, tak aby jak najefektywniej przebijać się przez tunele nadprzestrzenne.
O samym MOCu:
Kiedyś udało mi się dorwać w dobrej cenie długie panele w moim ulubionym, pomarańczowym kolorze. Jakiś czas później powstał wstępny prototyp statku który dzisiaj prezentuję. Jako że mój styl konstruowania jest dosyć specyficzny (odstawiam model na półkę, często w przelocie rzucam na niego okiem, kombinuje co by można w nim pozmieniać, a kilka miesięcy później wracam do niego i staram się pogodzić moje pomysły z rzeczywistością. I tak kilka razy.) nie jestem w stanie powiedzieć ile czasu go budowałem. Samego konstruowania zakładam że było ok. 5h, z czego większość stanowiły prace nad przodem. I naprawianie części z silnikiem, bo ze względu na swoją konstrukcję jest dosyć podatna na wszystko co się dzieje dookoła. Znaczy, można złapać ją spokojnie ręką dookoła, ale mocniejsze ściśnięcie już... boli.
Dzisiaj uznałem że koniec nastąpił, więc postanowiłem podzielić się moją konstrukcją na forum. Numer modelu 005 to orientacyjna liczba przebudów jakie zaszły w tym modelu.
Naklejki pozostawione specjalnie- akurat je japońskie znaczki mi się podobają :)
Tak, zrozumiem każdą aluzję co do kształtu przedniej części. Nie, nie budowałem tego specjalnie aby tak wyglądało. Tak, rozważałem umieszczenie tego MOCa w dziale +18.
Więcej zdjęć w albumie na flickr.
ULSFD-005 (3) by Tomasz Palesa, on Flickr
ULSFD-005 (1) by Tomasz Palesa, on Flickr
ULSFD-005 (7) by Tomasz Palesa, on Flickr
[MOC] ULSFD-005
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 2016-10-25, 09:01
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Proszę uzupełnić
- Kontakt:
-
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 2016-10-25, 09:01
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Proszę uzupełnić
- Kontakt:
-
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 2016-10-25, 09:01
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Proszę uzupełnić
- Kontakt:
-
- eric trax
- Administrator
- Posty: 2462
- Rejestracja: 2011-02-28, 20:30
- Lokalizacja: Wrocław
- brickshelf: erictrax
-
Całkiem fajny projekt. Konstrukcja dość nietypowa nie jak masa innych statków kosmicznych. Piszesz, że drony mają olbrzymie silniki i tu trochę zgrzyt bo cały tył wygląda jakby ktoś ten silnik wymontował. Przydało by się włożyć do środka jakiś silnik odrzutowy który widać było by z daleka pod tymi olbrzymimi osłonami :)
Na warsztacie:
- Grimme Varitron 270 - 10%
.
- Grimme Varitron 270 - 10%
.
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 2016-10-25, 09:01
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Proszę uzupełnić
- Kontakt:
-
eric trax, Wyobrażałem sobie działanie tego silnika na zasadzie działa gwiazdy śmierci, tylko że obróconej do wewnątrz tak jakby. tam zachodzi jakaś reakcja, dochodzi jeden promień ze środka, i ciąg generowany przy zderzeniu promieni zewnętrznych kierowany jest do tyłu.
.
.
.
Aaaaaaale sugestia z zabudowaniem wnętrza jakmiś fajnym boosterem jest kusząca. Tylko znowu minie chyba kilka miesięcy aż wenę złapie, bo siedzi tam nielichy problem konstrukcyjny- osłon jest siedem, ciężko więc podejść do jakiegoś solidnego umocowania bebechów. Poza tym, mam coś innego na tapecie, a tego wykończyłem czekając na zamówienie pod główny projekt.
Fajnie słyszeć że czymś się wyróżniam, motywuje to do popracowania nad warsztatem, a w głowie już jakiś kolejny pomysł z tym motywem się tli. tylko portfel zapłacze znowu :<
.
.
.
Aaaaaaale sugestia z zabudowaniem wnętrza jakmiś fajnym boosterem jest kusząca. Tylko znowu minie chyba kilka miesięcy aż wenę złapie, bo siedzi tam nielichy problem konstrukcyjny- osłon jest siedem, ciężko więc podejść do jakiegoś solidnego umocowania bebechów. Poza tym, mam coś innego na tapecie, a tego wykończyłem czekając na zamówienie pod główny projekt.
Fajnie słyszeć że czymś się wyróżniam, motywuje to do popracowania nad warsztatem, a w głowie już jakiś kolejny pomysł z tym motywem się tli. tylko portfel zapłacze znowu :<