Cześć! nowy sezon za pasem, więc trzeba zrobić porządek z poprzednim.
Dziś prezentuję trialówkę, która jeździła na Śląsku przez cały sezon 2018: Bedford TM 6x6
Trochę danych technicznych:
Skala: 1:14
Wymiary: 61s długości do końca opony trzeciej osi, 23s szerokości
Napęd: PF XL x3 oraz trzy skrzynie biegów z przełożeniami: 1:1.92, 1:3
Kąt skrętu: powyżej 50 stopni
Zawieszenie: kolebka z przodu, z tyłu tandem wahliwy w dwóch osiach
Pomysł na tą trialówkę nie ma jakiejś wybitnej historii - z założenia mieliśmy się ścigać układami 6x6. Na półce stała jeszcze wersja z poprzedniego sezonu, więc pomyślałem, że wezmę drugą oś, skopiuję i jakoś dokleję z tyłu. Ostatecznie nie było tak prosto, ale od poprzednika Bedford odziedziczył: kabinę, przednią oś, przednią skrzynię biegów i design tylnej osi. Przeróbkom została poddana rama i mechanizmy zmiany biegów; musiałem też wykombinować, jak zawiesić tylny tandem.
Mówiąc o tylnym tandemie, jest to chyba najciekawsza część auta. mamy tutaj cztery obrotnice, zapewniającą możliwość ruchu w dwóch osiach, i dwa równolegle ułożone silniki ze skrzyniami. Całość jest dość ciężka, ale ładnie pracuje i zapewnia dostateczny prześwit i kąty natarcia. W finalnej wersji, do zmiany biegów użyte są dwa silniki PF L. Jeden jest schowany w ramie, a drugi między tylnymi osiami, napędzając siłowniki przez duże obrotnice i rząd kół zębatych.
Jeśli chodzi o wyniki rajdów, to bywało różnie. Myślę, że duży wpływ na wyniki miała szerokość pojazdu. Czasem pozwalała na manewry wygrywające sekcje (jak wtedy, kiedy zmieściłem się pomiędzy chorągiewką a drewnianym palem, po którym mieliśmy jechać jednym kołem), ale czasem całkowicie uniemożliwiała uzyskanie dobrego wyniku, bo cały czas musiałem upewniać się, że nie przeroluję (tak było na każdej miejscówce gdzie jest dużo przechyłów). Dość dziwne przełożenia też miały na to swój wpływ, myślę że po przeczytaniu komentarzy z rajdów można stwierdzić że szaleńcza prędkość jest najpopularniejszym atrybutem Bedforda. Mimo zapewniania widowiskowych przejazdów, takie przełożenia mocno utrudniały celowanie w bramki i delikatne poprawki toru jazdy, czy jazdę na sypkim terenie.
Sam uważam, że całość okazała się trochę przekomplikowana, ale cieszę się, że taki projekt powstał, bo mogę teraz budować prościej, lżej, wiedząc że a) da się takie auto zbudować i b) że nie jest to najlepszy pomysł ;)
Wszystkie zdjęcia:
[MOC] Bedford TM 6x6
Moderatorzy: BJ, Aleksander Spyra, Blaha, Atros, ManiekManiak, omen, Mod Team, BJ, Aleksander Spyra, Blaha, Atros, ManiekManiak, omen, Mod Team
- Aleksander Spyra
- VIP
- Posty: 243
- Rejestracja: 2013-08-20, 18:41
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
-
He he wolniejsze przełożenie to 1:3 - to faktycznie musi popylać. Skręt 50 stopni też robi wrażenie, przy takim wygięciu kardana już niestety przeniesienie napędu działa mocno skokowo a i o połamanie kardana nie trudno. Ale jak kierowca jest tego świadom to nic się nie powinno dziać, poza zawracaniem w miejscu ;)
Zmiana biegów faktycznie skomplikowana, choć z drugiej strony jak działa niezawodnie to ok.
Przy tym całym skomplikowaniu ciekawi mnie ile Bedford ważył.
Fajnie jakbyś też pokazał jakiś filmik jak to zasuwa, o ile masz jakiś materiał wideo.
Zmiana biegów faktycznie skomplikowana, choć z drugiej strony jak działa niezawodnie to ok.
Przy tym całym skomplikowaniu ciekawi mnie ile Bedford ważył.
Fajnie jakbyś też pokazał jakiś filmik jak to zasuwa, o ile masz jakiś materiał wideo.
- Aleksander Spyra
- VIP
- Posty: 243
- Rejestracja: 2013-08-20, 18:41
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
-
Atros pisze: Skręt 50 stopni też robi wrażenie, przy takim wygięciu kardana już niestety przeniesienie napędu działa mocno skokowo a i o połamanie kardana nie trudno. Ale jak kierowca jest tego świadom to nic się nie powinno dziać, poza zawracaniem w miejscu ;)
Racja, starałem się unikać mocnego skręcania, szczególnie w terenie. Ale kiedy była okazja, to udawało mi się urwać kilka sekund zwracając na raz ;) O dziwo, w ten wersji Bedforda i poprzedniej nie złamałem żadnego kardana. Może to kwestia szczęścia :)
Przyznam, nie wygląda to ani nie jest zbyt pancerne :) Mimo że na prosto ustawionych kołach mechanizm skrętu nie wystaje przed oponę, to niestety dość łatwo trafić z20 w przeszkodę, i kilka kół zębatych tego nie przeżyło.noniusz pisze: ...ale za to przełożenie w układzie skrętu płaskich z12/z20 i jeszcze tak elegancko odsłoniętych od przodu auta wywołuje skrzypienie w oczach :)
Co do video, to nie kojarzę, żeby coś było kręcone. Poszperam jeszcze, ale Bedford jest jeszcze mniej więcej w jednej części i jak w weekend będzie ładnie to może coś nakręcę ;)