Rozliczenie / Podsumowanie

[Mlody]

Hej, dziś w nocy wróciłem i mam chwilę czasu, żeby napisać parę zdań.

Emocje już opadły u mnie i nie będę się wyzłośliwiać ale postawa co poniektórych osób dla mnie osobiście jest nie do przyjęcia.

Odnośnie wystawy samej w sobie - sukces. To już są naprawdę duże imprezy. Coś czego nie zdążyłem poruszyć na naszej gali wręczenia nagród - powinniśmy naprawdę pomyśleć nad skomercjalizowaniem wystawy. Będzie nam łatwiej w każdym względzie a przy okazji wpadnie każdemu parę zł na poważne rzeczy, tzn na klocki. No i ciężar organizacyjny nie będzie spoczywał na 1 osobie.

To już nie są lokalne imprezy dla 20 osób. W skrócie :
- 100 osób z całego kraju
- 3 hotele
- około 130 m^2 powierzchni wystawowej - mam na myśli same stoły pod MOC'e.
- niespotykana jak dotąd ilość modeli / klocków.
- około 2 700 odwiedzających

Nie mam jeszcze oficjalnych rozrachunków gdyż "góra" jest na urlopach ale wg moich wstępnych obliczeń mogę już chyba powiedzieć, że udało się po raz kolejny opłacić wyżywienie jak i noclegi nie tylko dla wystawców ale również dla wszystkich osób towarzyszących.

Także mam nadzieje, że wszyscy czuli się dobrze ugoszczeni i Ci którzy przyjechali zachęceni zeszłym rokiem nie czują się rozczarowani. Dzięki za liczny przyjazd i tony naprawdę tony klocków. Dzięki za szybkie ogarnięcie po zamknięciu - 1h nam zajęło? Pogoda dopisała idealnie, mamy przyrost odwiedzających blisko 50%. Pierwsze słowa po wystawie które usłyszałem od władz "to co, szykujemy się na przyszły rok Piotrek?" ale póki co not going to happen.

ps. BJ wracaj z tym busem bo nie mam jak drabiny do domu odwieźć :(

[Żbik]

Odnośnie wystawy samej w sobie - sukces. To już są naprawdę duże imprezy. Coś czego nie zdążyłem poruszyć na naszej gali wręczenia nagród - powinniśmy naprawdę pomyśleć nad skomercjalizowaniem wystawy. Będzie nam łatwiej w każdym względzie a przy okazji wpadnie każdemu parę zł na poważne rzeczy, tzn na klocki. No i ciężar organizacyjny nie będzie spoczywał na 1 osobie.

Póki co nie ma takiej potrzeby, bo jak widać współpraca z lokalnymi włodarzami wystarcza. Są komercyjne wystawy w Polsce i jak ktoś bardzo chce, to może się z nimi wystawić.

Organizacja nie musi spoczywać na jednej osobie - to zależy od lokalizacji. Jeśli ma się kilka osób w mieście, to można pracę podzielić.

[Fuku]

Dzięki za organizację, nie dziwię się, że nie chcesz robić wystawy za rok, bo to i zmęczenie i publika może się znudzić i trzeba próbować w innych miejscach. Ale biorąc pod uwagę sukces wystawy, można by pomyśleć o tym żeby zrobić ją stałą wystawą główną co np. 2 lata. Co do komercjalizacji wystaw, jak dla mnie jest ok w takiej formie, choć support od samej firmy Lego jak dla mnie pozostawia wiele do życzenia.

''Emocje już opadły u mnie i nie będę się wyzłośliwiać ale postawa co poniektórych osób dla mnie osobiście jest nie do przyjęcia.''

Mam nadzieję, że nie chodzi o mnie ;p byłem świeżo po uwaleniu egzaminu dyplomowego i mogłem się zachowywać trochę dziwnie

[nisiia]

Emocje już opadły u mnie i nie będę się wyzłośliwiać ale postawa co poniektórych osób dla mnie osobiście jest nie do przyjęcia.

Mam nadzieję, że nie chodzi o mnie ;p byłem świeżo po uwaleniu egzaminu dyplomowego i mogłem się zachowywać trochę dziwnie

Raczej nie o to chodzi. :) Myślę, że Młodemu chodzi przede wszystkim o osoby kradnące klocki z basenów przeznaczonych dla dzieci, zarówno system jak i duplo (Młody popraw mnie, jeśli się mylę i jednak mówisz o czymś innym).
Na teren wystawy wchodzą zwiedzający i pierwsze co widzą, to naszych klubowiczów grzebiących w koszach i zabierających klocki. No słabo to wygląda. Wstyd. Nie będziemy tego w żaden sposób akceptować i tolerować. Rozumiem, że coś się zepsuło i trzeba na szybko poprawić, ale to weźcie ze sobą jakieś zestawy serwisowe, popytajcie innych klubowiczów, ale nie róbcie takich rzeczy, proszę.

[Mlody]

Tak, między innymi o to, nie chciałem tego pisać. Po prostu jak widzę dorosłych typów, którzy srają klockami robiących taki syf to mam ochotę ........ (dostać parę warnów na forum) . I tu broń boże nie chodziło o szybki serwis uszkodzonych MOCy.

Fuku easy - nie do Ciebie uwaga.

[Szygalew]

Myślę, że Młodemu chodzi przede wszystkim o osoby kradnące klocki z basenów przeznaczonych dla dzieci, zarówno system jak i duplo (Młody popraw mnie, jeśli się mylę i jednak mówisz o czymś innym).
Na teren wystawy wchodzą zwiedzający i pierwsze co widzą, to naszych klubowiczów grzebiących w koszach i zabierających klocki. No słabo to wygląda. Wstyd. Nie będziemy tego w żaden sposób akceptować i tolerować. Rozumiem, że coś się zepsuło i trzeba na szybko poprawić, ale to weźcie ze sobą jakieś zestawy serwisowe, popytajcie innych klubowiczów, ale nie róbcie takich rzeczy, proszę.

Zdaje się, że znalazłem się w tej grupie. Za co bardzo przepraszam. Sam tego jednak nie wykombinowałem. Poszedłem bezmyślnie i bezkrytycznie za ławicą. Ławicą, która nie była na wystawie po raz pierwszy jak ja. Stąd też nie pomyślałem, że nie można tak robić. A raczej na odwrót - że to normalna praktyka.
Wziąłem więc troszkę klocków, aby dołożyć zapomniane "pudełka z towarem" na tyłach hotelu. Wyjeżdżałem trochę wcześniej, więc prosiłem chłopaków, by mi zapakowali budynek w karton, a o tych pożyczonych klockach powiedzieć po prostu zapomniałem. I gdy rozpakowałem w domu kartonik, okazało się, że jednak nie pożyczyłem, a ukradłem :). JESZCZE RAZ BARDZO PRZEPRASZAM! I PYTANKO: DO KOGO JE PODESŁAĆ?

[Żbik]

Myślę, że Młodemu chodzi przede wszystkim o osoby kradnące klocki z basenów przeznaczonych dla dzieci, zarówno system jak i duplo (Młody popraw mnie, jeśli się mylę i jednak mówisz o czymś innym).
Na teren wystawy wchodzą zwiedzający i pierwsze co widzą, to naszych klubowiczów grzebiących w koszach i zabierających klocki. No słabo to wygląda. Wstyd. Nie będziemy tego w żaden sposób akceptować i tolerować. Rozumiem, że coś się zepsuło i trzeba na szybko poprawić, ale to weźcie ze sobą jakieś zestawy serwisowe, popytajcie innych klubowiczów, ale nie róbcie takich rzeczy, proszę.

Zdaje się, że znalazłem się w tej grupie. Za co bardzo przepraszam. Sam tego jednak nie wykombinowałem. Poszedłem bezmyślnie i bezkrytycznie za ławicą. Ławicą, która nie była na wystawie po raz pierwszy jak ja. Stąd też nie pomyślałem, że nie można tak robić. A raczej na odwrót - że to normalna praktyka.
Wziąłem więc troszkę klocków, aby dołożyć zapomniane "pudełka z towarem" na tyłach hotelu. Wyjeżdżałem trochę wcześniej, więc prosiłem chłopaków, by mi zapakowali budynek w karton, a o tych pożyczonych klockach powiedzieć po prostu zapomniałem. I gdy rozpakowałem w domu kartonik, okazało się, że jednak nie pożyczyłem, a ukradłem :). JESZCZE RAZ BARDZO PRZEPRASZAM! I PYTANKO: DO KOGO JE PODESŁAĆ?

Nieładnie. Na przyszłość niech będzie jasne, że tak nie robimy :)

A klocki przetrzymaj(-cie?) do następnej wystawy i wrzuć(-cie) z powrotem, bo to własność LEGO Polska. Nie trzeba stosować publicznej autochłosty - lepiej niech nie wiem kto tak robił :)

[Szygalew]

Nie trzeba stosować publicznej autochłosty - lepiej niech nie wiem kto tak robił :)

To umawiamy się, że nie wiemy. :)